Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 537 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 36  Następna strona
 Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą? 

Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą?
Tak 43%  43%  [ 78 ]
Nie 49%  49%  [ 89 ]
Nie mam zdania 8%  8%  [ 14 ]
Liczba głosów : 181

 Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 6:38
Posty: 32
Post 
Racja potopu nie było bo inaczej nie byłoby Mount Everest :D :D :D :D

Naukowcy z bożej łaski :D :D :D :D :D

_________________
Don't submit to stupid rules
Be yourself and not a fool


Pn sie 20, 2007 12:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Wedłu pewnych teorii legenda o potopie powstała, kiedy w stosunkowo niedawnych czasach powstało połączenie pomiędzy Morzem Śródziemnym i Morzem Czarnym. Do tej pory Morze Czarne było jeziorem i miało powierzchnię poniżej poziomu morza (tak jak dzisiejsze Morze Martwe). Powstanie połączenia spowodowało przelanie się olbrzymich ilości wód do Morza Czarnego i zalanie pobliskich terenów. Olbrzymie fale mogły także wdrzeć się daleko w głąb lądu (jak tsunami), choć potem ustąpiły. Ludziom ówcześnie żyjącym nad brzegami Morza Czarnego taka katastrofa musiała wydawac się gniewem bożym.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn sie 20, 2007 13:58
Zobacz profil
Post 
Teraz pozostaje tylko wymyśleć, czego metaforą był potop. Na pewno teolodzy drapią się już po głowach :-)


Pn sie 20, 2007 14:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Można wyobrazić sobie, że z pewnej wioski nad Morzem Czarnym jeden człowiek zdołał uratować się razem z rodziną na swojej łodzi. Zabrał też na nią swoje zwierzęta domowe. Woda z rozpędu wdarła się daleko w głąb lądu. Człowiek dryfował po powierzchni morza, które przykryło niegdyś znane mu suche tereny. W końcu wody cofnęły się i wyrównał się poziom mórz, a jego łódź osiadła na pewnym wzgórzu. Opowiedział swoją historię mieszkańcom krainy, w której zamieszkał. Po paru pokoleniach ludzka wyobraźnia zamieniła lokalną powódź na zesłany przez Boga potop, który zatopił cały świat. Wreszcie mit został włączony z innymi tekstami o Bogu w Pięcioksiąg.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn sie 20, 2007 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Aztec napisał(a):
Teraz pozostaje tylko wymyśleć, czego metaforą był potop. Na pewno teolodzy drapią się już po głowach :-)

Aztec, znowu wyróżniasz się niewiedzą. Potop był faktem historycznym, o czym świadczą badania naukowe. Czym innym jest natomiast jego biblijne ujęcie i nauka, jaką z niego wypływa.


Pn sie 20, 2007 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Dość ciekawa jest koncepcja potopu lokalnego. Kilka stron wcześniej był odnośnik do artykułu Jana Lewandowskiego, który wskazywał, że niekoniecznie jest ona sprzeczna z przedstawieniem tego zdarzenia w Biblii.

Z drugiej jednak strony zastanwia mnie to, że opowieść o potopie pojawia się we wierzeniach wielu odległych od siebie kultur na terenie całego globu.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pn sie 20, 2007 16:15
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Aztec, znowu wyróżniasz się niewiedzą. Potop był faktem historycznym, o czym świadczą badania naukowe.

Leszku, udowodniłem wcześniej, że jeżeli potop zalałby faktycznie całą ziemię, to powierzchnię wody skuła by tak gruba warstwa lodu, że żaden lodołamacz by się nie przebił.
W tej sytuacji pozostaje jednak kilka wyjść:
- albo nie było wtedy wysokich gór...
- albo na wyokości kilku tysięcy metrów nie panowały temperatury ujemne
- albo po prostu woda nie zalała całej ziemi, tylko malutki obszar
- albo wersja najmniej prawdopodobna, arka Noego ślizgała po powierzchni lodu...
Więc którą wersję wybierasz Leszku, a jeżeli masz swoją to napisz jaką ?...


Wt sie 21, 2007 21:01

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Potop nie zalał całej ziemi. Oto, co na ten temat pisze prof. Anna Świderkówna:

Archeolog anbielski L. Wolley, prowadzący w latach 1922-1934 wykopaliska w Mezopotamii, w okolicy starożytnego miasta Ur, natrafił w warstwie pochodzącej z czwartego tysiąclecia na bardzo grupy pokład mułu (około 3 m), pod którym ku semu zdziwieniu znalazł resztki starszego jeszcze ludzkiego osiedla. Przy dalszych wszakże badaniach okazało się, że w innych miejscach tegoż Ur nie ma żadnego pokładu mułu. Podobne pokłady znaleziono natomiast w kilku innych miastach Mezopotamii, lecz pochodziły one z różnych okresów, z jakichś niewielkikch, zawsze lokalnych wylewów. Do dziś dnia archeologowie nie znaleźli śladów potopu, który by objął całą Mezopotamię. Tak szeroko rozpowszechnione i wykazujące tyle podobieństw opowieści o potopie nie powstały jednak na pewno z niczego.
Dziś wiemy, że około 14000 r., na skutek zlodowacenia obejmującego wielkie obszary ziemi, poziom mórz był o wiele niższy niż obecnie, mniej więcej o 110 m. niższy w okolicach Zatoki Perskiej, która też wżynała się w ląd znacznie płyciej niż w naszych czasach. Kiedy lodowce zaczęły topnieć, podnosił się poziom morza, aż nieco po 4000 r. osiągnął wysokość dzisiejszą. Zdarzało się jednak okresami, że poziom ten nagle wzrastał o parę metrów, by po pewnym czasie ponownie opaść. Co więcej, czwarte tysiąclecie było epoką nader obfitych deszczów. Nieraz musiały się zatem powtarzać wielkie powodzie, a słone morskie wody zalewały zasiedlone już tereny. Pamięć o takich wydarzeniach przekazywano sobie z pokolenia na pokolenia, wzbogacając o coraz to nowe szczegóły. Aż wreszcie wspomnienia wielu katastrof wykrystalizowały się w opowieści o jednym straszliwym kataklizmie i o losach tych, którzy z niego cudem ocaleli. Był to wspaniały temat dla bajarzy i pieśniarzy, a gdy narodziła się literatura, także dla poetów. Było to wyzwanie i dla myślicieli, próbujących na swój sposób wyjaśnić, co to mogło znaczyć i jak do tego doszło. Prastare te tradycje umiejętnie i ostrożnie wykorzystali również autorzy biblijni, kiedy pisząc o początkach świata i człowieka starali się odpowiedzieć na wielkie, podstawowe pytania o sens życia i jego ustawicznego zagrożenia, o sens cierpienia i śmierci, o ludzką odpowiedzialnośc, o Boga i Jego stosunek do wszystkiego, co stworzył.
Warto przeczytać: ks. Lech Stachowiak, Potop biblijny, Lublin 1988.


Wt sie 21, 2007 21:12
Zobacz profil
Post 
Fakt, że dawniej masy wodne mogły być umiejscowione nieco inaczej, jest jasny.

Takich "potopów" musiało sie zdarzyć całkiem sporo, szczególnie też w granicach Tygrysu i Eufratu....

Pamiętajmy też, że informacja w tamtych czasach to nie było to co teraz... zalanie dużej połaci lądu było dla ludzi równoznaczne z potopem, bo mieli średnie pojęcie na temat tego, co się działo na świecie dookoła. Pamiętajcie, że w czasie biblijnego potopu naród Izraela zbyt liczny nie był, nie da się też tego umiejscowić w czasie.

Wg mnie po prostu jakiś naturalny kataklizm, związany z zalaniem dużego obszaru lądu został uznany za "gniew boży" i wstawiony do Biblii.


Crosis


Wt sie 21, 2007 21:40

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W czasie potopu Izraelitów jeszcze nie było.


Śr sie 22, 2007 5:25
Zobacz profil
Post 
Ale doszliśmy chyba do wspólnego porozumienia,
że potop nie objął całego globu, tak to wspomina biblia ?


Śr sie 22, 2007 7:23

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Aztec napisał(a):
Ale doszliśmy chyba do wspólnego porozumienia,
że potop nie objął całego globu, tak to wspomina biblia ?


A tutaj podany wcześniej link do artykułu, który mówi, że Biblia niekoniecznie musi opisywać globalny potop:

angua napisał(a):
To ja też zapodam artykulik, a co! http://nauka.wiara.pl/?grupa=6&art=1165 ... 1159977580

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Śr sie 22, 2007 7:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09
Posty: 182
Post 
W każdym razie potop ogólnoplanetarny, w który wierzą bezmyślnie Świadkowie Jehowy to już jest groteska ;)

_________________
<<<<>>>>

- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.


Śr sie 22, 2007 11:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Z drugiej jednak strony zastanwia mnie to, że opowieść o potopie pojawia się we wierzeniach wielu odległych od siebie kultur na terenie całego globu.

Nic w tym dziwnego wszystkie wyżej rozwinięte cywilizacje rozwijały się w pobliżu zbiorników wodnych.


Śr sie 22, 2007 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09
Posty: 182
Post 
Heh, w przypadku Żydów to będzie problem... sam środek górzystych pustyń ;)

_________________
<<<<>>>>

- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.


Śr sie 22, 2007 12:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 537 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL