Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 17:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.) 
Autor Wiadomość
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
JedenPost napisał(a):
akruk napisał(a):
Kiedy zmienia się prawdopodobieństwo, że za konkretnymi drzwiami znajduje się wygrana to znaczy, że nasze szanse na wygraną przy wyborze tych drzwi również ulegają zmianie.
Ależ ja się z tym zgadzam. Tylko, uważam, że dla samego gracza nic z tego nie wynika.
Nie rozumiem, czemu tak uważasz. Skoro policzone przez gracza prawdopodobieństwo, że wygrana znajduje się za drzwiami, które pierwotnie obstawił, wynosi 1/3, a szanse na to, że wygrana jest za drugimi z pozostałych drzwi, wynosi 2/3, to oczywiste, że powinien zmienić wybór i teraz obstawić drugie drzwi. Ponieważ to zwiększa jego szanse na wygraną. I tak rzeczywiście jest. Wiemy z doświadczenia, że taka strategia jest skuteczniejsza.


akruk napisał(a):
[*] Pytanie pomocnicze: jakie jest prawdopodobieństwo dla prowadzącego grę, że za drzwiami obstawionymi przez gracza w pierwszym etapie znajduje się wygrana? A w drugim etapie?
JedenPost napisał(a):
Jeśli prowadzący wie jak jest w rzeczywistości, to owo prawdopodobieństwo wynosi 1 lub 0, zależnie czy gracz obstawił bramkę pustą czy z nagrodą. Bo mówimy o sytuacji po obstawieniu?
Ano właśnie. Prowadzący jest pewien, więc dla niego prawdopodobieństwo przybrało jedną z dwu skrajnych wartości. Gracz nie jest pewien, więc jego prawdopodobieństwo jest miernikiem tego, jakie ma szanse w jednym, a jakie w drugim przypadku.


Cz cze 12, 2014 7:35

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
akruk napisał(a):
Wiemy z doświadczenia, że taka strategia jest skuteczniejsza.


W jakim sensie? Tzn. z jakich doświadczeń?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz cze 12, 2014 7:48
Zobacz profil
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
Cytuj:
W jakim sensie? Tzn. z jakich doświadczeń?
Z przebiegu rzeczywistych gier oraz ich symulacji. Kto zostaje przy pierwotnym wyborze, ten statystycznie częściej przegrywa niż odwrotnie. Zmiana drzwi częściej przynosi wygraną niż brak zmiany.

Może jeszcze inaczej:
Załóżmy, że jesteśmy widzami i oglądami teleturniej Mont Halla, w którym grający nie jest człowiekiem, z intuicją, być może liczącym prawdopodobieństwa w głowie, próbującym wnioskować z zachowania prowadzącego itd. Że graczem jest prymitywny "automat obstawiający". Nie wiemy, czym się kieruje, poza tym, że i w pierwszym i w drugim etapie wybiera jedne z zamkniętych drzwi, otwartych nigdy nie wybiera.

I teraz zastanówmy się, czy prowadzący swoimi działaniami ma wpływ na to, że gracz w danym momencie obstawił wygrane drzwi?


Cz cze 12, 2014 7:56

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
JedenPost - masz w wikipedii w opisie tego paradoksu na dole wielką tabelkę, gdzie rozpisane są wszystkie możliwe przypadki i jak byk wychodzi 1/3 do 2/3. To jest DOŚWIADCZENIE OSTATECZNE ;-)

_________________
Sapere aude!


Cz cze 12, 2014 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
akruk napisał(a):
Może jeszcze inaczej:
Załóżmy, że jesteśmy widzami i oglądami teleturniej Mont Halla, w którym grający nie jest człowiekiem, z intuicją, być może liczącym prawdopodobieństwa w głowie, próbującym wnioskować z zachowania prowadzącego itd. Że graczem jest prymitywny "automat obstawiający". Nie wiemy, czym się kieruje, poza tym, że i w pierwszym i w drugim etapie wybiera jedne z zamkniętych drzwi, otwartych nigdy nie wybiera.


Chyba czaję. Chodzi o to, że deklarując wybór wpływam na wybór prowadzącego, który musi dokonany przeze mnie uwzględnić, tzn. nie może otworzyć bramki, którą ja wybrałem, zgadza się? Co więcej, nie może też otworzyć bramki z nagrodą, więc jeśli to są dwie różne bramki, to tak naprawdę nie ma żadnego wyboru i wybór, który obserwuję jest pozorny, w istocie całkowicie zdeterminowany przez mój. Ergo: konkluzja zatem jest taka, że mój pierwszy wybór zdeterminował sytuację albo w 50% albo w 100%. Miałeś pan rację, metafora z kawału o policjancie jest w 150% adekwatna.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz cze 12, 2014 10:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
JedenPost napisał(a):
Tak naprawdę czy mamy drzwi dwoje czy milion same dane do decyzji przemawiające za konkretnym wyborem są takie same, tj. żadne.


Paradoks Monty Halla jest tak naprawdę banalnie prosty. Jeżeli są trzy bramki, to prawdopodobieństwo, że wskażę właściwą, wynosi 1/3 - a prawdopodobieństwo, że wskażę niewłaściwą, wynosi 2/3, czyli więcej. Należy więc zmienić bramkę, bo to, że wskazałem na początku bramkę z nagrodą, jest mniej prawdopodobne niż to, że wskazałem pustą.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz cze 12, 2014 11:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
Przy czym powinieneś Dżony pamiętać o swojej logice - bramka pusta też jest pełna, choć jest pusta. Wszak samochód musi mieć sinik żeby być samochodem ale bez silnika też jest samochodem. Do bramki pustej można włożyć nagrodę i będzie pełna! Wobec tego juz teraz można ja traktować jak pełną.
Czemu tutaj stosujesz moją logikę a nie swoją, którą tak pięknie zaprezentowałeś w innym wątku??? Schizofrenia???

[ciąg dalszy tutaj - s33]

_________________
Sapere aude!


Cz cze 12, 2014 11:19
Zobacz profil
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
@JedenPost

:D


Cz cze 12, 2014 11:37
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Rachunek prawdopodobieństwa (wydz.)
Offtop usunięty. Wzajemne uwagi można zamieszczać w stosownym wątku: viewtopic.php?f=18&t=32426

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz cze 12, 2014 18:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL