W tej dyskusji warto wspomniec współtwórcę dokumentów soborowych i jednego z największych teologów minionego wieku K. Rahnera.
Otóż mówił on o obecności Chrystusa w religiach niechrześcijańskich używając określenia "anonimowe chrześcijaństwo".
W tym sensie islam czy hinduizm jest anonimowym chrześcijaństwem, a chrześcijaństwo wypełnieniem innych religii.
Innymi słowy, także przedstawiciele innych religii słyszeli o Chrystusie, ale nie nazywają Go używanym przez chrześcijan imieniem.
To taka filozofia legła u podstaw utwierdzonej przez VAT II koncepcji Kościoła jako Ludu Bożego, ogarniającego zasadniczo wszystkich ludzi.
W tym ujęciu stwierdzenie "poza Kościołem nie ma zbawienia" ma zupełnie inny wydźwięk.

Osobiście spotkałem się z jeszcze śmielszą i dalej idącą koncepcją.
Mianowice, że jeden z następnych soborów rozszerzy pojęcie Kościoła nie tylko na wszystkich ludzi, ale na ...wszelkie stworzenie.
Sam Bóg mówi przecież w Ewangelii o "zbawieniu świata".
Człowiek w swojej megalomanii odnosi to tylko do siebie. Podobną megalomanią było wcześniejsze zawężanie możliwości zbawienia jedynie do katolików lub wręcz jasno deklarowana pewnośc, co do potępienia innowierców.

Dodam, że koncepcja Rahnera była przez niektórych przedstawicieli Kościoła bardzo ostro krytykowana.

Tak to bywa ,że ludzie zamiast Boga słuchają siebie i tego co wymyślą , gorzej prowadzą innych do błędów .
Prosta modlitwa OJCZE NASZ , czy w niej jest jakiś podział na takich, czy innych ludzi ?

Przecież jest napisane: "I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!" [Mk 16,15]. Skoro całemu, to roślinom i zwierzętom także. Zresztą św. Franciszek nawrócił złego wilka, więc coś w tym musi być.

No jest tak napisane.
Ale nie wiem czy mówienie o zbawieniu zwierząt to nie jest jakaś herezja.

W USA jest taki kościół, gdzie ludzie w dzień Św. Franciszka przychodzą ze zwierzętami.
A innych ludzi to z kolei oburza jako profanacja.
U nas coś takiego byłoby nie do pomyślenia...

Ech, chrześcijanie:

"Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych."
[Rz 8,19-21]

...gdzie wasza znajomość Biblii?

Gdzieżby. Wystarczy poszukać w Google

Hmm,

szczerze mówiąc, nie wiedziałem.
Myślałem, że u nas zwierząt raczej ksiądz nie wpuści do kościoła i że są na to jakieś przepisy...

Czyli zatem rzeczywiście SW II mógł był iśc w tym otwarciu i krok dalej.

Coś Ci się pomieszało . Stworzenie odnosi się do ludzi istot rozumnych .



Owszem jest ,wiec nie daj się zwieść .
Zacytuję Ci z Biblii (poznańskiej ) tłumaczenie ,,Cierpienia nie dorównują wielkości chwały ,jaka stanie się udziałem nie tylko chrześcijan ,lecz także całego stworzenia . Spotykamy tu spojrzenie ludzi religii , ludzi duchowości biblijnej , a nie ludzi nauki . Oto człowiek jako pan stworzenia ,udziela swej duchowości całemu stworzeniu . Gdy jest cielesny nosi w sobie zaród śmierci i przekazuje go całej naturze .Gdy natomiast jest złączony z Duchem Świętym ,wtedy przekazuje naturze życie duchowe .Człowiek więc nadaje sens całej naturze ."



Mam nadzieje że umiesz wyciągać wnioski z tego co wyżej napisałam i nie będziesz dzieci -synów Bożych mylił z kotkami i pieskami ?

A na marginesie pycha w Tobie dworuje . Znasz to ? Bóg pysznym się sprzeciwia , a pokornym daje łaskę

Życzę dużo słońca i miłości . Pozdrawiam

A czy człowiek neandertalski/pierwotny (akurat o nim dyskutowaliśmy niedawno), a więc człowiek-jeszcze-nierozumny był synem Bożym czy raczej "małpką"?

Uprawiasz tutaj gnostycyzm? Zgodnie z odpowiednim przypisem w Biblii Jerozolimskiej:

Świat materialny, stworzony dla człowieka, dzieli z nim też swój los. Przeklęty z powodu ludzkiego grzechu (Rdz 3,17), aktualnie znajduje się w stanie nacechowania gwałtem: "marność" to właściwość porządku moralnego, wynikłego z grzechu człowieka, a "niewola zepsucia" - porządku fizycznego. Podobnie jak ciało człowieka przeznaczone do chwały, również świat materialny jest przedmiotem odkupienia, także on będzie uczestniczył w "wolności" stanu chwalebnego. Filozofia grecka chciała uwolnić ducha od materii uważanej za złą, chrześcijaństwo zaś wyzwala samą materię. Podobne rozszerzenie zbawienia na świat pozaludzki (zwłaszcza anielski) mamy w Kol 1,20; Ef 1,10; 2P 3,13; Ap 21,1-5. Na temat nowego stworzenia por. 2Kor 5,17+.
Biblia Jerozolimska, Pallotinum, Poznań 2006, wyd.I, s.1588

Edit

@Kamyk
Proszę o cierpliwość. Już zamykam OFF TOP.

mnie na religii ksiadz uczyl ze zbawiony zostanie kazdy, kto zyje dobrze.czlowiek który nie slyszal o Chrystusie takze, jezeli jest dobrym czlowiekiem i postepuje moralnie. O zgadzam się z tym.

"Nie do pomyślenia"? To proszę wybrać się 4 października do olsztyńskiego kościoła pw. Świętego Franciszka z Asyżu na Mszę św. z błogosławieństwem dla zwierząt. To jest dopiero cyrk.
Ciekawe, że kurię olsztyńską to nie obchodzi, (choć jest to kościół na ich terenie), bo powtarza się to co roku. W zeszłym roku zestresowany celebrans aż wylał wino na ołtarz.

Subtelnie przypominam, że to nie jest wątek o zwierzętach w kościele...