Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 11:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 479 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 32  Następna strona
 "biała magia" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 11:34
Posty: 19
Post 
ddv163 napisał(a):
Ja zaś powiem, ze WSZELKIE odmiany stosowannia zarówno "magii" jak i "radiestezji" (oraz innych form "szamaństwa") nie mają uzasadnienia ani naukowego ani logicznego ani żadneego związku ze zdrowym rozsąkiem.
"zdolności" czasem zanikają (tzw. "efekt zanikania" ) pozostaje zaś coraz silniejsze uzależnienie od "praktyk".
Ja proponuję zerwać ze świństwem czym prędzej - począwszy od Spowiedzi.
W bardziej "zaawansowanych" przypadkach niezbędna pomoc katolickiego egzorcysty


Znajomy siedzi w tej dzialce od 15 lat. Zdolnosci mu nie zanikly, wrecz przeciwnie. To po jakim czasie zanikaja, po 50 latach? ;)


Cz gru 14, 2006 18:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
eshin napisał(a):

Znajomy siedzi w tej dzialce od 15 lat. Zdolnosci mu nie zanikly, wrecz przeciwnie. To po jakim czasie zanikaja, po 50 latach? ;)

Może został opętany tylko jeszcze o tym nie wie ;)


Cz gru 14, 2006 20:59
Zobacz profil
Post 

1. Post dotyczący OOB i LD został przeniesiony do wątku, który rozwinął się w tym kierunku ( ten temat jest dyskusją, czy istnieje podział magii na białą i czarną , a opisane zjawiska były tylko przykładem)
viewtopic.php?p=216335#216335
2. Prosiłabym nie udzielać porad typu: jak poznać, czy się jest opętanym - chyba, że:
a) jest się egzorcystą diecezjalnym i można to udowodnić,
b) odwołuje się do publikacji katolickich egzorcystów.
3. Posty nie na temat ( o przodkach człowieka) zostały usunięte.


N gru 24, 2006 13:16

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 15:22
Posty: 17
Post 
ale mnie rośmieszacie wy nawet nie wiecie jaka jest potęga magi nie doświadczyliście jej. Ja sama ucze się magi i nie uważam żeby to była działka szatana umiem poruszać przedmioty i co jestem opętana ludzie co wy w średnowieczu żyjecie czy co jestem wierząca i to głęboko chodze do kościoła, do komuni na pierwsze piątki ale co ja się będe produkować jak wy mnie zaraz ekskomunikujecie

_________________
Co cie nie zabije, to cie wzmocni
Obrazek


Cz maja 10, 2007 10:57
Zobacz profil
Post 
Sara Snape napisał(a):
Jestem wierząca i to głęboko chodze do kościoła, do komuni na pierwsze piątki ale co ja się będe produkować jak wy mnie zaraz ekskomunikujecie


Nie można określać się jako osoba wierząca, jesli się nie uznaje nauki Chrystusa. Rozumiem, że chciałabyś "Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek", ale to niestety niemożliwe.

Przykro mi, ale sama się oszukujesz. A spowiedź bez postanowienia poprawy (zerwania z magią) jest nieważna.


Cz maja 10, 2007 16:13
Post 
Sara !
Nie można się nazywać "katolikiem" i jednocześnie działać w sprzeczności z nakazami Kościoła.
A Kościół od 1942 roku mówi wyraźnie:


Cytuj:
Dekret

Najwyższa Święta Kongregacja Oficjum rozważywszy w sposób dogłębny niebezpieczeństwa, które mogą zaszkodzić religii i prawdziwej pobożności z racji udzielania przez duchownych porad radiestezyjnych na temat spraw dotyczących samych osób oraz przepowiadania zdarzeń, a także uwzględniając wszystko to, o czym stanowią kanony 138 i 139 Kodeksu Prawa Kanonicznego w odniesieniu do duchownych świeckich i zakonnych, których od tych porad winno się powstrzymywać, jako że one uwłaczają stanowi i godności osobistej duchownego albo też mogą szkodzić jego autorytetowi, postanawia co następuje, bez wdawania się wszakże tym dekretem w kwestie naukowe na temat radiestezji.

Najdostojniejszym ordynariuszom miejsca i wyższym przełożonym zakonnym poleca się, aby surowo zabronili duchownym świeckim i zakonnym zajmowania się kiedykolwiek tymi badaniami radiestezyjnymi, uwzględnianymi we wspomnianych poradach.

Już sprawą ordynariuszy i przełożonych zakonnych będzie, jeśli uznają to za konieczne lub pożyteczne, dodać do tego zakazu sankcję karną.

Gdyby zaś któryś z duchownych świeckich lub zakonnych, naruszając ten zakaz, uczynił to po raz wtóry albo też dał powód do zgorszenia czy zaistnienia groźnych niebezpieczeństw, ordynariusze i przełożeni zakonni doniosą o tym do Świętego Najwyższego Trybunału.

Joannes Pepe

Notariusz Świętej Kongregacji

Świętego Oficjum

Rzym, dnia 26 marzec 1942


Tyle tylko o samej tylko pozornie "niewinnej" radiestezji.
Paranie się magią i czarami (nawet w tej najbardziej pozornie "niewinnej" formie) jest z gruntu sprzeczne z nakazami Bożymi - oraz sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Dlatego, że rzeczywiste Dobro - dostaniesz w oparciu o wypełnianie Bożych nakazów - dostaniesz to wprost od Boga drogą pokuty jałmużny i modlitwy.
Jeżeli chcesz operować "mocami" sprzecznymi z Bożymi nakazami - owszem czasem również dostaniesz ...
Odwołując się do Bożego Miłosierdzia dostaniesz - za darmo lub za oddanie się i poświęcenie Bogu.
Poza tym zauważ taki "drobiazg"...
Jeżeli "magia" którą operujesz działa to najwyraźniej zapożyczasz od kogoś - na pewno nie od Boga.
A ten od kogo "zapożyczasz" tych "mocy" zażąda zapłaty ...
Na pewno o wiele większej niż Tobie udzielił "kredytu" ...

Zastanów się zatem nad tym, co robisz :(


So maja 12, 2007 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 8:00
Posty: 83
Post 
Cytuj:
Jeżeli "magia" którą operujesz działa to najwyraźniej zapożyczasz od kogoś - na pewno nie od Boga.

..i tu się właśnie mylisz - zachęcam do zapoznania się z założeniami Theurgii - TYLKO założeniami(co by nie było, że namawiam do stosowania magii)

Cytuj:
A ten od kogo "zapożyczasz" tych "mocy" zażąda zapłaty ...
Na pewno o wiele większej niż Tobie udzielił "kredytu" ...

..i tu masz naprawde sporo racji, tak się dzieje najczęściej.
Nawet jeśli ktoś zaczyna od małych rzeczy, chce iść tzw "ścieżką prawej ręki" i ma wystarczająco dużo cierpliwości, samozaparcia, po pierwszych sukcesach bardzo szybko chce więcej(ludzka natura)...a to prosta droga, by wbić się w mroczne Arkana...no i z całym impetem huknąć o glebe. W magii (zwłaszcza w jej wyższych odmianach) naprawde trudno pozostać po właściwej stronie, dlatego odradzam każdemu jej praktykowanie.

_________________
ObrazekMleko dla dziecka; sztuka mięsa dla mężczyzny, a nie rzucaj pereł przed świnie.
Opuścił forum


So maja 12, 2007 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 10:41
Posty: 93
Post 
A ja ani nie zachęcam ani nie odradzam, każdy niech robi co chce, a co do dekretu świętego oficjum to pewien papież wpisał biblię na listę ksiąg zakazanych, ale oczywiście byli, są i będą nieomylni w sprawach wiary jak głosi inny dekret.

_________________
The Vampires Are Coming


N lip 08, 2007 22:38
Zobacz profil
Post 
Ja zaś serdecznie odradzam nawet jakiekolwiek przybliżanie się do tych spraw.
Oj, skutki bywają nieciekawe ..
Nawet z pozoru "błahej" zabawy "wróżb andrzejkowych" i kręcenia sobie wahadełkiem nad szklanką wody mogą wyjść poważniejsze komplikacje ...
NIe zapominajmy:
wpierw - podobnie jak z papierosem_ to tylko "lekka niegroźna przyjemność" która z czasem - prawie niezauważalnie - staje się coraz poważniejszym nałogiem z którego problem się wyrwać.
Uwaga - jeżeli ktoś nawet i para sie tymi sprawami a następują sprawy typu niechęć do modlitwy, Eucharystii czy też spóźnianie sięn na Msze - to oznaka że czas najwyższy odwrócić się od "praktyk" ..
Prosząc ( i o ile to jeszcze tylko możliwe) Matką Bożą lub Miłosierdzie Boże oraz św. Michała Archanioła o pomoc ...


Wt lip 10, 2007 23:24
Post 
Wężymord !
Tak się składa, ze życie nie znosi pustki.
Przed sprawami w które wchodzisz Biblia wyraźnie przestrzega.
Zwracając się do sił "nadnaturalnych" albo prosisz Boga Jedynego i Jego sługi (świętych i Aniołów) albo też sługi zła.
Nieciekawy jest los tych którzy parają się - starają sie służyć siłom zła...


Wt lip 10, 2007 23:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Biblia się sprzeciwia... Nie wiem tylko dlaczego ksiądz, który uczył mnie religii stwierdził, że jeśli robi się to w dobrym celu nie ma w tym nic złego :-D


Śr lip 11, 2007 20:22
Zobacz profil
Post 
Kiedyś to "bioenergoterapią" w kościołach nawet "leczono" ...
Do czasu gdy te praktyki rzekomo "lecznicze" nie przysporzyły sporo pracy egzorcystom ....
Wtedy dopiero połapano sie co tak naprawdę się za tym kryje.
Doszły jeszcze do tego wyniki badań naukowych jednoznacznie wykluczające "radiestezję" i np. bioenergoterapię" jako formy nauką nie mające nic wspólnego (np. "eksperyment monachijski " badania Taylora" czy też badania polskie prowadzone na UAM w Poznaniu).
Sprawa została wyjaśniona jednoznacznie i definitywnie pod każdym względem.
A Twoj ksiądz ...
Albo jakiś z nieaktualnymi danymi albo po prostu była to rozmowa możne na nieco inny temat ?


Cz lip 12, 2007 22:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
ddv163 napisał(a):
Albo jakiś z nieaktualnymi danymi albo po prostu była to rozmowa możne na nieco inny temat ?

Nie - rozmowa tyczyła się właśnie bioenergoterapii ;) Stwierdził, że jeżeli ktoś robi to w dobrym celu, nie jest to grzechem. Także uczęszczanie do bioenergoterapeutów nie jest czymś złym (wg księdza).

Ale ten ksiądz chciał też rzucić w ucznia Biblią i twierdził, że to nie grzech... bo chciał go użyć w dobrym celu (skarcenie niegrzecznego ucznia :-) )... więc jego opinie chyba można traktować z przymrużeniem oka ;]


Cz lip 12, 2007 22:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Cytuj:
Nawet jeśli ktoś zaczyna od małych rzeczy, chce iść tzw "ścieżką prawej ręki" i ma wystarczająco dużo cierpliwości, samozaparcia, po pierwszych sukcesach bardzo szybko chce więcej(ludzka natura)...a to prosta droga, by wbić się w mroczne Arkana...no i z całym impetem huknąć o glebe. W magii (zwłaszcza w jej wyższych odmianach) naprawde trudno pozostać po właściwej stronie, dlatego odradzam każdemu jej praktykowanie.

Pie....nie teoretyka. Lub samozwańczego Wielkiego Maga, co poczytał, ale nie pomacał. Najedno wychodzi.

Nie ma magii złej. Nie ma magii dobrej. Czarnej, białej, zielonej czy różowej. Niskiej ani wysokiej. Tak samo, jak nie ma "dobrej" i "złej" fizyki. Nie ma ścieżki prawej czy lewej ręki, są po prostu pewne zasady, prawa, dokładnie takie same jak prawa fizyki - akcji i reakcji, zachowania energii i tak dalej. I metody na tych prawach się opierające.

Reszta podziałów to tylko wyopbraźnia.

Kościół zakazuje - rzecz prosta. Chrześcijanin nie powinien siętego tykać pod żadną postacią.

Na szczęście nie jestem chrześcijanką ;)

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt lip 13, 2007 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 12:01
Posty: 38
Post 
baranek napisał(a):
Nie można określać się jako osoba wierząca, jesli się nie uznaje nauki Chrystusa.


Można. Wyznawcy Islamu są wierzący mimo, że nie są wyznawcami Chrystusa. Hindusi również są wierzący a nie muszą nic wiedzieć o świętych chrześcijańskich. Podobnie w religiach celtyckich czy rodzimych są osoby głęboko wierzące.


--------------------------------------------------------------------

A ja przypomnę, że w tym dziale patrzymy na sprawy New Age, sekt itp. z punktu widzenia chrześcijaństwa :)
- baranek


N lip 15, 2007 12:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 479 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 32  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL