Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 12:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 732 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49  Następna strona
 Buddyzm a chrześcijaństwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 03, 2008 7:25
Posty: 23
Post 
outsider napisał:
Cytuj:
mój wysiłek wystarcza by być wolnym a przede wszystkim by być dobrym...
jam jest dobry sam z siebie, bo taką mam buddyjską naturę...
ale....

Nie 'buddyjską naturę' ale prawdziwą nature. Ona nie jest buddyjska, chrześcijańska ani ateistyczna itp.

Dokładnie. To tak , jakby powiedzieć ,że prawo powszechnego ciążenia jest chrześcijańskie bo opisał je Chrześcijanin Sir Izaak Newton.

Co do porównań Jezus - Budda.
Jest wiele takich aspektów , na które obydwaj Nauczyciele wskazują w podobnym znaczeniu . Ludzkie serce. Niemal w każdym Kościele Katolickim wisi obraz Jezusa wskazującego na Serce z którego tryskają różnokolorowe promienie światła . Przypomina ono pryzmat, który rozszczepia jedno , powszechne , światło. Z drugiej strony praktykujący buddyzm , XIV Dalajlama tak się wypowiada : "Nie potrzebujemy Świątyń, nie potrzebujemy skomplikowanych systemów filozoficznych. Twój własny umysł, Twoje własne serce są Twoją Świątynią".
Warto też prześledzić właśnie trwającą wizytę Dalajlamy w Polsce . Wczoraj, w Gdańsku wspominał on między innymi swoje spotkanie z Janem Pawłem II gim w tych słowach : "(..) Gdy po raz pierwszy spotkałem się z papieżem, nawiązała się pomiędzy nami nić porozumienia, braterstwa - powiedział."
źródło http://wiadomosci.onet.pl/2701,1875642, ... kalne.html
Podkreślam słowo - braterstwa.
Jakże to różne od tych pełnych jadu wypowiedzi ludzi takich , jak outsider. Człowieku ! Jan Paweł II gi brata się z buddystą. Wypadałoby chociaż , abyś uszanował Jego Wolę. Dalajlama szczerze opłakiwał odejście Papieża Jana Pawła II go. W oświadczeniu , które z tej okazji wydał w 2005 roku wyraża się tak :
"Byliśmy także w całkowitej zgodzie (z Janem Pawłem IIgim) o potrzebie promowania porozumienia pomiędzy różnymi tradycjami religijnymi. Dzięki Jego zaproszeniu miałem przywilej uczestniczyć w spotkaniu międzyreligijnym w Asyżu, bardzo ważnym i doniosłym wydarzeniu. Pokazało to światowej społeczności, że nasze różne tradycje naprawdę mogą się razem modlić i przekazać wspólne przesłanie pokoju."
źródło http://wiadomosci.ngo.pl/x/104935;jsess ... F4A0420579
Buddyzm tybetański poszukuje Drogi Środka, współpracy , porozumienia ponad podziałami, nawet z Chinami, których tak boi się dzisiejsza chrześcijańska Francja ( nie wiadomo czy dojdzie do spotkania Sarkozyego z Dalajlamą dzisiaj w Gdańsku , gdyż Pekin ostro protestuje i grozi Francji sankcjami ). Współczesny Papież też woli nie drażnić Chin i nie spotyka się z Dalajlamą. Jak pokazuje historia nie przeszkadzało to jednak Janowi Pawłowi IImu pomimo troski o los chrześcijan w Chinach żywej tak wtedy , jak i dzisiaj . Wielcy ludzie nie dają się szantażować strachem i polityką. Wielcy ludzie szukają porozumień , a nawet braterstwa wyrażając tym szacunek dla inności.
Wszyscy wypowiadający się tutaj userzy o opcji pro-buddyjskiej robią to w sposób kulturalny i życzliwy, ze współczuciem i empatią. Nie da się tego samego powiedzieć o adwersarzach, niestety.


So gru 06, 2008 13:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
east napisał(a):
Czy Sieć Indry to na prawdę tylko metafora ? . Buddyzm wydaje się być czymś wielce praktycznym. Buddyzm to Praktyka . Realna, sprawdzalna i logiczna.
Dlaczego akurat Sieć Indry miałaby być jedynie metaforą ?
Jedna kula w której odbijają się wszystkie inne to jakby chrześcijańskie " jako w niebie tak i na Ziemi " . To wskazanie na powtarzalność, fraktalność wszystkiego , co jest ze sobą w określony sposób powiązane . Póbowałem znaleźć w googlach zdjęcie sieci Indry , ale mi się nie udało . Próbuję to sobie wyobrazić - aby w każdej perle odbijał się obraz wszystkich pozostałych to musi to być rodzaj sieci przestrzennej , tworzącej bryłę wielościenną , ośmiościanu , 24-ro-ścianu lub więcej scianu . W tradycji europejskiej byłaby to bryła Platońska. W bryły platońskie da się wpisać cały Układ Słoneczny. Aby wszechświat miał sens musi stanowić logiczny i wewnętrznie spójny system wpółzależności. Musi mieć charakter fraktalny , czyli taki, że najmniejszy fragment wszechświata jest powtarzalny wg tego samego wzoru , co fragmenty w makroskali. W takim rozumieniu Sieć Indry oznacza to ,że najmniejsza "perła" , wszechświata , która zawiera w sobie obraz całego wszechświata, zawiera w sobie także wszystkie jego tajemice i prawa. Aby je poznać wystarczy zrozumieć i rozszyfrować najmniejszą perłę w tej Sieci - własne wnętrze .
Starożytni Hindusi nie znali pewnie ani fizyki kwantowej , ani teorii fraktalnej , ale budowane przez nich modele wszechświata według mnie znakomicie pasują do tego , co nam dzisiaj serwuje nauka.
Być może Sieć Indry można rozpatrywac na wielu poziomach - także na poziomie filozoficznym, jako metaforę ,podobnie jak to , o czym czyta się w Biblii ma swoje głębsze, metaforyczne znaczenie , a nawet można dopatrywać się pewnych zaszyfrowanych wiadomości dostępnych dla tych, którzy znają klucz do ich właściwego odczytania ( nauki poprzedzone zdaniem "kto ma uszy do słuchania i oczy do patrzenia " ), ale mozna także spróbować sprawdzać je dosłownie.


Inną metaforą jest sala luster Fazanga
http://www.fractal.art.pl/idee-0.html
Tu mówi też o demonstracji (o modelu rzeczywistości):
Natomiast wolność od przeszkód czasów - przeszłość wchodząca w przyszłość i przyszłość wchodząca w przeszłość - nie może być ukazana w tej demonstracji, gdyż jest to przecież demonstracja statyczna, pozbawiona dynamiki elementów czasowych. Przy pomocy zwykłych środków trudno jest zademonstrować wolność od przeszkód czasów i wolność od przeszkód czasu i przestrzeni. Aby być w stanie obserwować taką "demonstracje", trzeba najpierw osiągnąć inny poziom.


N gru 14, 2008 18:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Najlepsze życzenia z okazji Bożego Narodzenia.

Obyśmy mieli dla siebie więcej cierpliwości, ciepła oraz umieli w akcji realizować obrane przez nas Ścieżki w duchu porozumienia i wspólnego działania dla dobra wszystkich.

W pokłonie

Marcin


Śr gru 24, 2008 15:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 02, 2008 21:23
Posty: 16
Post 
Mam dość ciekawą interpretację narodzin Jezusa.Otóż wiąże się to z odwiedzinami trzech mędrców ze wschodu.
Nie tak ważne wydają się same narodziny Jezusa jak właśnie ta wizyta.Ci trzej mędrcowie ze wschodu to mogli być mnisi buddyjscy którzy przyszli do odnalezionego inkarnowanego wysokiego lamy(nauczyciel buddyjski,tulku).A te podarki ,to nie żadne prezenty a przedmioty należące w poprzednim życiu do tego lamy. I nie przyszli tuż po jego narodzinach ,tylko parę lat później gdy był w stanie rozpoznać te przedmioty .
Chrześcijaństwo dość długo uznawało reinkarnację.

Zyczę wszystkim aby ten czas radości,pojednania i miłości dla tak wielu.Nie był chwilą,tylkopozostał w sercach wszystkich już na zawsze.


Śr gru 24, 2008 23:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Koncepcje można mieć różne, nikt nie broni. Nie ma obowiązku, by były właściwe - to prawo koncepcji.

Ale chrześcijaństwo NIGDY nie uznawało reinkarnacji.
I jest na to dowód wprost - w Piśmie Świętym pada stwierdzenie, że dane jest nam jedno życie, a potem śmierć.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz gru 25, 2008 10:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
W Biblii zawsze można znaleźć cytat podpierający dowolną koncepcję, np. taki:
/Koh 3:21/
"Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?"

Pozdrawiam świątecznie
ddn


Cz gru 25, 2008 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
A oto słowa Jezusa, który niejako potwierdza swe wcześniejsze egzystencje i jednocześnie jest tego faktu w pełni świadomy, co wzbudziło niegdyś gniew ortodoksyjnych Żydów i gorszy do dziś również chrześcijańskich ortodoksów. Jezus wiedział dobrze co mówi.

Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.
(Ew. Jana 8:57-59)


Cz gru 25, 2008 13:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
To, że potwierdza w ten sposób swoje wcześniejsze życia, to już nadinterpretacja moim zdaniem.


Cz gru 25, 2008 16:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
Mikolaj9 napisał(a):
To, że potwierdza w ten sposób swoje wcześniejsze życia, to już nadinterpretacja moim zdaniem.


Jezus mówiąc "zanim" ustala jednoznacznie porządek zdarzeń, że oto On wyprzedza w czasie Abrahama. Nadto stanowczo twierdzi, podkreślając to dwukrotnie, że powinniśmy te Jego zapewnienia uważać "za prawdę".

Jest też taki fragment ewangelii gdy Jezus pyta się uczniów, za kogo Go ludzie (tłumy) uważają?
u Mateusza jest:
A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków.
u


Cz gru 25, 2008 21:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
u Łukasza:
Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.

Te wypowiedzi mogą świadczyć, że idea reinkarnacji nie była obca Żydom w czasach Jezusa.


Cz gru 25, 2008 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Ale zmartwychwstanie nie jest tym samym co reinkarnacja.
Ja uważam, że w Biblii nie ma żadnych twardych dowodów na wiarę w reinkarnację, za to są twarde dowody na zaprzeczenie tej wierze.


Pt gru 26, 2008 9:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Ale zmartwychwstanie nie jest tym samym co reinkarnacja.
Ja uważam, że w Biblii nie ma żadnych twardych dowodów na wiarę w reinkarnację, za to są twarde dowody na zaprzeczenie tej wierze.


Po pierwsze, Biblia nie jest spisem "twardych" ani nawet "miętkich" dowodów.
Jest tam dosłownie wszystko, co tylko komu uda się znaleźć.

Po drugie, nikt naprawdę nie wie czym jest zmartwychwstanie i czy jest/nie jest tym samym co reinkarnacja. Obie te koncepcje polegają na wierzeniach w jakąś możliwą kontynuację w świecie tej samej osoby po jej niewątpliwej śmierci. Jeśli ktoś taki "pamięta" coś z wcześniejszej egzystencji, to jest to tylko jego własne doświadczenie. Można mu tylko ufać lub nie, gdy o tym mówi. Zapewne jest też fizycznie niepodobny do zmarłego za jakiego się podaje. Dopiero po jakichś cechach i znakach można próbować go rozpoznać, jak owe tłumy, które widziały w Jezusie odrodzonego wybitnego proroka (Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza itp. zmarłych), albo jak uczniowie w Emaus, którzy poznali inkarnację Jezusa po łamaniu chleba. To oczywiście jest mit, ale dobrze oddający mentalność wczesnych chrześcijan.


Pt gru 26, 2008 12:32
Zobacz profil
Post 
A mnie od jakiegoś czasu nurtuje jak przedstawia się sprawa piekła w buddyzmie...

bo myślałam, że go nie ma(wg. teologii buddyjskiej) - ale chyba jest... :)


N gru 28, 2008 23:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Zencogito kiedyś wyjaśniał w wątku o wizjach piekła :)
viewtopic.php?p=263183#263183

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn gru 29, 2008 0:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Teresse napisał(a):
A mnie od jakiegoś czasu nurtuje jak przedstawia się sprawa piekła w buddyzmie...

bo myślałam, że go nie ma(wg. teologii buddyjskiej) - ale chyba jest... :)

Zn. primo nie ma "teologii buddyjskiej". Jest coś takiego jak Dharma (czyli Nauka i Dyscyplina).

Co do piekieł w buddyzmie to są piekła ciepłe i gorące. :)

Zobacz też np. http://encyklopedia.budda.pl/Dodatki/artykuły/Sześć%20światów.html

Pozdrawiam
/M


Pn gru 29, 2008 11:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 732 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL