CzłowiekBezOczu napisał(a):
Dlaczego kłamiemy? Czyż nie dlatego że ustalone zasady życia mają się do rzeczywistości jak pięść do nosa? Piętnujemy zdradę a gdzieś widziałem jakieś procenty tych co chodzą po bokach i były przerażające.
Czy ustaloną zasadą, skłaniającą nas do kłamstwa jest chodzenie po bokach, czy potępienie zdrady? Może to dziwne, ale nie odczuwam żadnej presji by zdradzać, ani by zdradę potępiać (choć owszem, uważam ją za złą, i się z tą opinią nie kryję).
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Narzekamy na pijanych kierowców a u moich teściów na wiosce młodzież naprana jak meserszmit buja się stadnie samochodami chwaląc się potem swoimi "wyczynami".
I znowu: nie czuję presji do rozbijania się samochodem po pijaku. Co więcej, uważam że za jazdę po pijanemu (oraz inne szczególnie niebezpieczne wykroczenia), samochód powinien być z miejsca konfiskowany, niezależnie od tego, czy jest własnością kierowcy. Może ludzie zastanowili by się wtedy dając kluczyki swoim dzieciom, czy samemu siadając za kierownicą — i też nie czuję, by wyrażanie tej opinii było wynikiem presji, wręcz przeciwnie, pogląd taki uznawany bywa za radykalne oszołomstwo, więc raczej odczuwam presję, by go złagodzić.

CzłowiekBezOczu napisał(a):
Mówi się że politycy są służącymi narodowi a w każdej gazecie można przeczytać jak ta "służba" wygląda i jak kwitnie kolesiostwo i TKM.
Nie wierzę, że na czterystu sześćdziesięciu posłów, przynajmniej kilku nie działa w dobrej wierze. (Naiwny-m?)
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Mówi się że trzeba pracować żeby żyć godnie (finansowo) tymczasem jedyne osoby które żyją godnie to cwaniaki z układami którzy w życiu nie splamili się pracą a miliony wyczarowali bóg wie skąd a najprawdopodobniej ukradli.
I znowu godności życia upatruję gdzie indziej, niż w aktualnym saldzie rachunku…
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Takie przykłady można mnożyć ale już mi się nie chce. Wygląda na to że etyka,etos,czy inne to tylko puste słowa używane do mamienia gawiedzi za pieniążki.
Nie zawsze, Człowieku bez Oczu, nie zawsze…