"Najlepsza" przyjaciółka...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 "Najlepsza" przyjaciółka...
Mam problem. Moja "najlepsza" przyjaciółka kilkakrotnie odmówiła mi pomocy w sprawie dla mnie najważniejszej w życiu. Wymówiła się - przykładowo - muszę upiec ciasto drożdżowe. Ogólnie wymawia się brakiem czasu.
Czy ktoś taki zasługuje na miano przyjaciela, czy już nie? Mam wątpliwości, czy ona kiedykolwiek była moją przyjaciółką. Raczej oszukiwałam samą siebie, chcąc w to wierzyć.
|
N mar 12, 2006 10:47 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
może poczytaj sobie ten temat - tu już trochę o przyjaźni napisano - może ci to pomoże w zrozumieniu waszych relacji
pozdrawiam 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
N mar 12, 2006 10:58 |
|
 |
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
Przyjaźn polega na bezinteresowności. 
_________________
|
N mar 12, 2006 12:14 |
|
|
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Zapytaj wprost o co jej chodzi. 
|
N mar 12, 2006 12:14 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A czy ona wie, że to jest dla Ciebie naprawdę najważniejsze? A może niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę?
Żeby nie osądzać zbyt pochopnie...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N mar 12, 2006 12:32 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Heh... Żadna przyjaciółka - tyle. Przyjaciół poznaje się w biedzie.
Takie jest życie. To, że ktoś się wydaje przyjacielem, nie znaczy że nim jest.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 12, 2006 18:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przyjaciół poznaje się w biedzie. Jakie to prawdziwe. Ona wie, jakie to dla mnie ważne, użyłam nawet słowa "zdesperowana" w odniesieniu do tej sytuacji.
|
Pn mar 13, 2006 17:39 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Może własnie o sytuację i desperację przyjaciółce chodzi?Może nie pochwala twego zamiaru a nie umie ci wprost o tym powiedziec i wynajduje ,,ciasto drozdzowe"?
|
Pn mar 13, 2006 21:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mój zamiar jest prosty, jasny rzekłabym chwalebny.
|
Pn mar 13, 2006 23:17 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Co nie znaczy, że musi się z nim zgadzać. Zresztą to tylko człowiek- ma swoje humory, swoje zmartwienia itd. Może ma coś boleśniejszego i osobistszego i mimo, że może i byc chciała to nie może Ci teraz pomóc?
Poza tym, spotkałem się z twierdzeniem, ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w radości, a nie w biedzie 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn mar 13, 2006 23:30 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
mniszka napisał(a): Mój zamiar jest prosty, jasny rzekłabym chwalebny.
To pasuje do wielu rzeczy. Mogłaś na przykład postanowić, że będziesz codziennie przez ileś godzin zajmować się samotnymi ludźmi. Proste, jasne i chwalebne? A jakże. Ale czy w takiej sytuacji możesz wymagać pomocy od przyjaciółki? Oczywiście to tylko przykład, nie wiem, czym jest Twój zamiar i jakiego nakładu sił i czasu wymaga.
I jeszcze jedno - spójrz na to również od drugiej strony. Czy na pewno jako jej przyjaciółka możesz wymagać tak bezwzględnie tej pomocy?
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt mar 14, 2006 1:27 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Przyjaźń nie jest za coś - to nie handel wymienny. Przyjaźń nie upada dlatego, że ktoś mi czegoś odmówił, czy się ze mną nie zgadza. Jeśli w sytuacji odmowy, niezgody, sporu ją zerwę - cóż, nie umiałam być przyjaciółką...
Są oczywiście kwestie życiowe. Nie wyobrażam sobie braku pomocy (możliwej) w sytuacjach konieczności, czy braku wsparcia wtedy, gdy się go potrzebuje (niekoniecznie zawsze w tej samej sekundzie). Ale przyjaciel nie jest moją własnością, nie jest od spełniania moich marzeń, ma swoje życie, zupełnie odrębne.
I ja jestem zobowiązana to szanować.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt mar 14, 2006 7:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Angua, dla mojej przyjaciółki to, czego ja potrzebuję, jest proste do wykonania. Dla mnie nie. I właśnie w tym sęk. Że ona woli upiec ciasto niż pomóc mnie. Czy naprawdę musi piec to ciasto, gdy ja jestem w takiej potrzebie?
Jo_tka, to boli. Odepchnięcie przez tak bliską, zdawałoby się, osobę.
|
Wt mar 14, 2006 10:51 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Jeszcze raz napiszę - nie wiem o co chodzi. I w żadnym wypadku nie będę wydawać werdyktu. Mogę tylko napisać, żebyś spróbowała spojrzeć na sprawę również z jej punktu widzenia. Bo może rzeczywiście to jest takie istotne i niecierpiące zwłoki, a może z perspektywy kogoś innego wcale nie. A przyjaźń działa w dwie strony - nie tylko ta druga osoba powinna strarać się Cię zrozumieć, ale ona również może zrozumienia oczekiwać od Ciebie.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt mar 14, 2006 14:05 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Mniszko, wprawdzie napisałaś bardzo mało na temat tej sprawy, ale mi to pachnie wymówką, tzn. ciasto mogło być tylko pretekstem do odmówienia Ci z zupełnie innego powodu. Podobnie jak Angua uważam, że za mało podałaś informacji by tą sytuację ocenić.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr mar 15, 2006 0:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|