Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 22:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 55  Następna strona
 Dylemat: Chrześcijanin czy katolik? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
fałszywe tłumaczenie.
Mamy z Prawosławiem wspólnotę Stołu podczas Wieczerzy Pańskiej, ponieważ każda Msza Święta jest uczestnictwem w tej Mszy, która odprawił Jezus w Wieczerniku.
Mylisz normy dyscyplinarne a teologicznymi.

Czy wystarczyło by teraz napisać:
"No cóż, zrobiłem błąd - wziąłem pod uwagę naukę prawa kanonicznego Kościoła katolickiego, a nie Marka Piotrowskiego, którego głos jest przecież decydujący"?


Każde nabożeństwo połączone z Wieczerzą Pańską w kościele protestanckim, jest powtórzeniem tej samej ceremoni którą pierwszy raz odprawił Chrystus w Wieczerniku i nakazał robić to swojemu Kościołowi.
Czy to znaczy, że mają oni wpsólnotę stołu z Prawosławiem i Kościołem katolickim? Protestanci też są z mocy prawa kanonicznego ekskomunikowani tak samo jak Prawosławni.

A dyscyplina liturgiczna... Kościół KK i Prawosławny nie ma żadnej możliwości przeprowadzić jej wspólnie, skoro każda Msza Święta jest tą samą którą odprawił Jezus, to w czym problem?
W rozumieniu Kościoła prawosławnego biorąc udział w Eucharystii, posiada się pełną jedność z ich Kościołem. Oznacza to, że katolik przyjmujący Komunię św. w Kościele prawosławnym w oczach chrześcijan prawosławnych porzuca wiarę katolicką i staje się prawosławnym.
W tym momencie automatycznie zadziała prawo KK o ekskomunice......

Mówisz o normach, a ignorujesz ustalenia prawa kanonicznego i prawa obowiązujące kościół prawosławny, dlatego wychodzi tobie własna teologia.



Jeśli chodzi o przyczyny reformacji to historia Koścoła katolickiego pokazuje, że od dawna się o nią prosił. Takie raporty jak komisji kardynalskiej z 1537 r. Consilioum de emendata ecclesia romana pokazały nadużycia i degeneracje duchowieństwa. Ten ostatni pokazał, że papiestwo wiedziało co się dzieje w Kościele, ale nic z tym nie robili by nie utracić wpływów.
Zapomina się tu, że reformacja była dziełem samych księży katolickich dobrze znających doktryny katolickie i obłudę własnego kościoła, a nie plebsu czy jakichś ludzi z poza Kościoła, którzy chcieli tylko wywalczyć dostęp do Biblii. Również zapominasz, że reformacja to tylko kolejny skutek niebiblijnych działań kościoła Katolickiego, wystarczy policzyć same schizmy......
Nie jest w tym nic dziwnego, że muzułamańska Turcja w czasie reformacji śmiała się z chrześcijaństwa katolickiego... co to za religia w której jej władze doprowadzają ją do upadku.

Inne argumenty wysuwają dzisiaj apologeci Rzymscy, a inne w XVI w. na temat Biblii.
Szczególną dbałość Kościoła katolickiego o Biblię można zauważyć na przykładzie skandalu z Wulgatą za Sykstusa V, czy przypomina się teraz komuś promulgacja wersji sykstyńskiej i kary oraz sankcje za jej nie uznanie w bulli "Aeternus Ille"?. Dobitnie pokazuje to tyranię papieską a nie próbę ratowania wiernych. Jezuici w pośpiechu wykupywali wszystkie wydane egzemplarze ale się nie udało, po oficjalnym zrewidowaniu Wulgaty sykstyńskiej znaleziono ponad 4900 nasienonych różnic z wersją poprawioną - klementyńskią.
Samowole papiestwa nazywa się sprawowaniem pieczy nad Pismem..... A te 4900 pomyłek można zawsze zwalić na trudne warunki "mnisi pracowali przy świetle kaganka, pisząc „na ślepo” (atrament ówczesny był widoczny dopiero po 6 godzinach!), kaligrafując literę za literą., a Duch Święty zrobił sobie przerwę.......

Dzisiaj już wycisza się argumenty biskupa i kardynała Stanisława Hozjusza, który w swojej pracy "Godzi li się laikom kielicha, księżej żon dopuścić,...." pokazał jak należy podchodzić do Biblii, czyli KK nie jest zobowiązany przestrzegać wszystkich nakazów Jezusa i apostołów, ale może je zmieniać stosownie do potrzeb czasów:
"obrzędy apostolskie, jeśli tego albo czas, albo miejsce, albo osoby potrzebują, nie tylko się godzi odmieniać, ale też i potrzeba czasem. Bowiem być może, że tego, czego potrzebował on czas, dzisiejszy nie potrzebuje"(Godzi li się laikom kielicha, księżej żon dopuścić, a w kościelech służbę bożą językiem przyrodzonym sprawować, str. 132.)
A teraz podaje się nowe myślenie tej samej Tradycji KK tylko w bardziej wybielonych intepretacjach "Marka Piotrowskiego".

Biblia wyraźnie mówi o powszechnym i nieogranicznonym dostępie do Słowa Bożego, a próby jakiegokolwiek jej ograniczania są niebiblijne i nie zgodne z nauką apostolską. A jakie tezy potępiła konstytucja Unigenitus Dei Filius(https://pl.wikipedia.org/wiki/Unigenitus):

79. Pożyteczne i konieczne zawsze i wszędzie i dla wszystkich jest to, by studiować i poznać ducha, pobożność i tajemnice Pisma Świętego. – 1 Kor 14, 5
80. Czytanie Pisma Świętego jest dla wszystkich. – Dz 8, 28
81. Święta niejasność Słowa Bożego nie jest dla laików powodem do zwolnienia ich od czytania Słowa. – Dz 8, 31
82. Dzień Pański powinien być święcony przez chrześcijan czytaniem pobożnych dzieł, a przede wszystkim Pisma Świętego. Dla chrześcijanina jest rzeczą szkodliwą chęć wymówienia się od czytania Pisma. – Dz 15, 21
83. Ułudą jest przekonywanie siebie, iż poznanie tajemnic religii nie powinno być przekazywane kobietom poprzez czytanie Pisma Świętego. Nadużywanie Pisma Świętego oraz herezje zrodziły się z pełnego pychy poznania mężczyzn, a nie z prostoty kobiet. – J 4, 26
84. Zabranie z rąk chrześcijan Nowego Testamentu, bądź trzymanie go zamkniętego dla nich poprzez odebranie im środków umożliwiających jego zrozumienie, to zamykanie przed nimi ust Chrystusa. – Mt 5, 2
85. Zakazywanie chrześcijanom czytania Pisma Świętego, a szczególnie Ewangelii, jest zakazywaniem synom światłości korzystania ze światła oraz powodowanie, iż cierpią oni pewnego rodzaju ekskomunikę. – Łk 11, 33

Otrzymała status dogmatyczny bullą Pastoralis Officii.

Historia Kościoła pokazuje aż nazbyt dobitnie walkę antychrysta ze Słowem Bożym. Walkę z rozpowszechnianiem Słowa na świecie, potem w Kościele, usunięcia zakonu Chrystusowego z Kościoła i wprowadzenia prawa kanonicznego, które było surowo egzekwowane i nie wymagało od wierzących ani poznania Jezusa, ani poznania Ewangelii, tylko posłuszeństwa papiestwu i płacenia na czas wielu zobowiązań narzuconych siłą. Niechęć do nauki w duchowieństwie katolickim była powszecha do tego stopnia, że prałaci wogóle nie znali treści Biblii i woleli żyć bez niej, a wrogość papiestwa do Biblii jest dobrze opisana, nawiązał do niej m. in. ks. Peter de Rosa w "Namiestnicy Chrystusa", czy purytanin David Clarkson w " The Practical Divinity of the Papists Discovered to be Destructive of Christianity and Men’s Souls ".

Czyli uważasz, że lepiej ludzi pacyfikować w ramach urotwania ich od potępiena i zapewnienia im w ten sposób zbawienia w Chrystusie.?
Iście Chrystusowe i zgodne z Ewangelią metody.... Jestem ciekawy jak udowodnisz gdzie w tym wszystkim miał udział Duch Świety?

Nie ma się co dziwić, że niektórzy katoliccy księża powiedzieli dość!
A dzisiaj katolicy wolą nie sięgać do historii swojego Kościoła.


Cz maja 31, 2018 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a):
Jeśli chodzi o przyczyny reformacji to historia Koścoła katolickiego pokazuje, że od dawna się o nią prosił. Takie raporty jak komisji kardynalskiej...

Widzisz Przeemku, tylko jeśli myślisz o regulowaniu ludzkich błędów mocą urzędu, to nie myślisz kategorią chrześcijaństwa, czyli nie myślisz Kościołem, tylko statystyką. Zaczynasz i kończysz na instytucji, co świadczy o tym, że tylko ją widzisz. A gdzie to co najważniejsze?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz maja 31, 2018 20:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zbigniew3991 napisał(a):
Trzymajmy się ściśle prawa. Zacytowałem Ci przepisy, które mówią wprost o tym, że w razie uzasadnionych okoliczności Katolicy mogą korzystać z sakramentów, które sprawuje duchowny Kościołów Wschodnich. Skoro taki jest kanon, to według prawa jest taka możliwość.

Trzymając się ściśle prawa, to na codzień nie masz okoliczności specjalnych, a nawet gdy zastosujesz okoliczności specjalne, to ratujesz swoją katolicką "duszę" prawosławymi rękami a oni nadal są z mocy prawa poza kościołem od 1054r. pozbawieni możliwości zbawienia. Do tego bez zgody prawosławnego duchownego nawet specjalne okoliczności Kościoła katolickiego nic nie wskórają by przyjąć sakramenty.

Zbigniew3991 napisał(a):
A może to Kościół Rzymski nie chce wrócić do Cerkwi? Jakie są argumenty, które uzasadniają, że to Cerkiew ma do nas wrócić, a nie my do niej? Bo na razie my uważamy swoje, Cerkiew ma taki sam argument.
Sytuacja jest taka, że Katolicy mówią: "Tylko my mamy monopol na głoszenie Prawdy".
Prawosławni mówią: "Tylko my mamy monopol na głoszenie Prawdy".

Kościół mówi: "Macie do nas wrócić, bo poza Kościołem nie ma Zbawienia".
Cerkiew mówi: "Macie do nas wrócić, bo poza Cerkwią nie ma Zbawienia".

Jeśli Kościół mówiłby: "Wasze Sakramenty są nieważne" oraz jeśli Cerkiew twierdziłaby: "Wasze Sakramenty są nieważne"...

Wystarczy, że Kościół katolicki zmieni prawo kanoniczne. Ale tego nigdy nie zrobi, bo przyznałby się z automatu, że prawosławni mieli rację w 1054r.

Zbigniew3991 napisał(a):
to tak możemy całą wieczność. To nie są żadne argumenty, tylko przepychanki słowne.

O to chodzi by trwało całą wieczność, jak myślisz komu na tym najbardziej zależy? Jak myślisz który Kościół pierwszy przyzna, że nie jest tym jedynym i założonym przez Chrystusa?


Cz maja 31, 2018 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Quinque napisał(a):
Przemeek napisał(a):
Nie wiem o czym mówisz, bo nie podajesz argumentów ani źródeł, a na twoje stwierdzenia nie mogę znaleźć poparcia w Słowie Bożym, mógłbyś znaleźć jakiś cytat?


To nie forum protestantów. Tu nikt sola scriptura nie wyznaje. Więc daj sobie spokój z tekstami w stylu "tego nie ma w Biblii"

Ja nie mówię o Sola Scriptura, tylko nawiązuje do Biblii, katolik chyba jeszcze uznaje Biblię, czy tylko Tradycję?

Podaj mi jakikolwiek cytat z jakiegokolwiek źródła, że we wczesnym Kościele zakładanym przez Apostołów była od samego początku doktrynalna jedność i skomentuj?


Cz maja 31, 2018 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a):
Ja nie mówię o Sola Scriptura, tylko nawiązuje do Biblii, katolik chyba jeszcze uznaje Biblię, czy tylko Tradycję?
Formułujesz pytanie sugestywnie, jest w nim ukryte załozenie. Rozdziela ono Tradycję i Biblię i sugeruje ich niezgodność, a tak nie jest.
Jeśli chodzi o katolików sprawa wygląda następująco: katolik uznaje nauczanie Kościoła, bo to Kościół jest filarem wiary i prawdy, Kościół natomiast posługuje się Tradycją i Pismem.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz maja 31, 2018 21:27
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a):
Podaj mi jakikolwiek cytat z jakiegokolwiek źródła, że we wczesnym Kościele zakładanym przez Apostołów była od samego początku doktrynalna jedność i skomentuj?

Prawdopodobnie mylisz jedność z jednomyślnością.


Cz maja 31, 2018 21:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek w zasadzie sam sobie udziela odpowiedzi na swoje pytanie. Jako że mówi o Kościele, to z uwagi na użycie przez niego liczby pojedynczej, mówi o jednym Kościele, a nie o wielu. Z kolei jeden z uwagi na brak zróżnicowania i wytworzenia mnogości, dowodzi jedności.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz maja 31, 2018 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2680
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a):
Cytuj:
fałszywe tłumaczenie.
Mamy z Prawosławiem wspólnotę Stołu podczas Wieczerzy Pańskiej, ponieważ każda Msza Święta jest uczestnictwem w tej Mszy, która odprawił Jezus w Wieczerniku.
Mylisz normy dyscyplinarne a teologicznymi.

Czy wystarczyło by teraz napisać:
"No cóż, zrobiłem błąd - wziąłem pod uwagę naukę prawa kanonicznego Kościoła katolickiego, a nie Marka Piotrowskiego, którego głos jest przecież decydujący"?


Każde nabożeństwo połączone z Wieczerzą Pańską w kościele protestanckim, jest powtórzeniem tej samej ceremoni którą pierwszy raz odprawił Chrystus w Wieczerniku i nakazał robić to swojemu Kościołowi.
Czy to znaczy, że mają oni wpsólnotę stołu z Prawosławiem i Kościołem katolickim? Protestanci też są z mocy prawa kanonicznego ekskomunikowani tak samo jak Prawosławni.

A dyscyplina liturgiczna... Kościół KK i Prawosławny nie ma żadnej możliwości przeprowadzić jej wspólnie, skoro każda Msza Święta jest tą samą którą odprawił Jezus, to w czym problem?
W rozumieniu Kościoła prawosławnego biorąc udział w Eucharystii, posiada się pełną jedność z ich Kościołem. Oznacza to, że katolik przyjmujący Komunię św. w Kościele prawosławnym w oczach chrześcijan prawosławnych porzuca wiarę katolicką i staje się prawosławnym.
W tym momencie automatycznie zadziała prawo KK o ekskomunice......

Mówisz o normach, a ignorujesz ustalenia prawa kanonicznego i prawa obowiązujące kościół prawosławny, dlatego wychodzi tobie własna teologia.


Nie ma możliwości przeprowadzenia Liturgii wspólnie, ponieważ jest ona sprawowana niegodnie. No i obydwa Kościoły na razie stoją na swoim stanowisku - jesteśmy w drodze do jedności.

Prawa Kanoniczne różnią się od Prawa Kanonicznego Kościoła Katolickiego. Kodeks Prawa Kościoła Rzymskiego jasno stwierdza, że sakramenty Cerkwi są ważne. Jeśli Cerkiew uważa, że sakramenty Kościoła nie są ważne - niczego to nie zmienia. Mamy dwa stanowiska: stanowisko Kościoła, według którego sakramenty Cerkwi są sprawowane ważnie i stanowisko Cerkwi o sakramentach w Kościele Rzymskim. To dwie różne opinie.

Jedną sprawą jest to, czy Sakrament w Cerkwi jest sprawowany ważnie, a drugą jest to, czy Katolik może w nim uczestniczyć. To tak samo jak z lekarzem, któremu odebrano prawo do wykonywania zawodu dlatego, że notorycznie brał łapówki. Leczenie zastosowane przez tego lekarza będzie skuteczne (ważne), bo opiera się na jego wiedzy. W świetle prawa natomiast ten lekarz nie może leczyć, chyba że znajdzie się ktoś w zagrożeniu życia.

Sakramenty Cerkwi według Kościoła są więc ważne, ale Katolik nie zawsze powinien i nie zawsze może z nich skorzystać w sposób ważny.

_________________
MODERATOR


Cz maja 31, 2018 22:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
chwat napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Jeśli chodzi o przyczyny reformacji to historia Koścoła katolickiego pokazuje, że od dawna się o nią prosił. Takie raporty jak komisji kardynalskiej...

Widzisz Przeemku, tylko jeśli myślisz o regulowaniu ludzkich błędów mocą urzędu, to nie myślisz kategorią chrześcijaństwa, czyli nie myślisz Kościołem, tylko statystyką. Zaczynasz i kończysz na instytucji, co świadczy o tym, że tylko ją widzisz. A gdzie to co najważniejsze?


Do tej wypowiedzi myślałem, że jesteś katolikiem. A teraz już nie wiem....

Jeśli mówisz o Kościele katolickim, to do regulowania ludzkich błędów po to ma on m. in. prawo kanoniczne. To instytucje potrzebują kodeksów, praw, list członków, hierachii i zwierzchnictwa. A chrześcijanie do wszystkiego w Kościele Chrystusa mają Słowo Boże i to ono pokazało mi, że Kościół Chrystusa nie miał działać jak organizacja, tylko jak organizm w którym brat nie ma mocy nad drugim bratem by go ekskomunikować z tego organizmu. Brat drugiemu bratu nie zabrania czytać Słowa Bożego pod groźbą kar i to jeszcze mówiąc mu, że robi to dla jego dobra. Brat nie ma nawet władzy żadnej nad drugim bratem, ani nie ma w tym organiźmie wybranej grupy braci której cała reszta musi się podporządkowywać, wszystko jest ustalane wpólnie pod przewodnictwem Biblii. A jeżeli są już jacyś od spraw organizacyjnych lub prowadzenia innych, to są wspólnie wybierani przez wszystkich. Wszyscy są sobie równi.
Więc nie wiem o czym mówisz, ale błędny obraz mógł ci się rozrysować.


Cz maja 31, 2018 23:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zbigniew3991 napisał(a):
Nie ma możliwości przeprowadzenia Liturgii wspólnie, ponieważ jest ona sprawowana niegodnie. No i obydwa Kościoły na razie stoją na swoim stanowisku - jesteśmy w drodze do jedności.

Dochodzimy do pewnego absurdu stwierdzeń.
Jeżeli liturgia sprawowana jest niegodnie, to w sytuacji wyjątkowej, kiedy katolik musi do niej przystąpić, na ten czas staje się godna? Czy może nadal pozostaje niegodna i katolik otrzymuje wtedy gorszej kategorii sakrament - mniej godny? Czyli np. hostia jest w połowie tylko Chrystusem, albo wino jest krwią ale hostia nie jest ciałem Jezusa? albo otrzymuje niegodne ciało Chrystusa w hostii?
Mógłbyś przełożyć to jeszcze na język Ewangelii, jak to nauka Chrystusa wyjaśnia?.

W jaki spoób ma to prowadzić do jedności lub ją budować? Skoro w świetle Ewangelii można być w Kościele Chrystusa i zbawionym, lub być poza nim i być potępionym, nie ma pośrednich rozwiązań?

Zbigniew3991 napisał(a):
Prawa Kanoniczne różnią się od Prawa Kanonicznego Kościoła Katolickiego. Kodeks Prawa Kościoła Rzymskiego jasno stwierdza, że sakramenty Cerkwi są ważne. Jeśli Cerkiew uważa, że sakramenty Kościoła nie są ważne - niczego to nie zmienia. Mamy dwa stanowiska: stanowisko Kościoła, według którego sakramenty Cerkwi są sprawowane ważnie i stanowisko Cerkwi o sakramentach w Kościele Rzymskim. To dwie różne opinie.

Wytłumacz mi jak te dwie różne opinie mogą być jednocześnie wzajemnie ważne i prawidłowe w świetle Ewangelii i nauk Chrystusa które obydwa te Kościoły głoszą?

Zbigniew3991 napisał(a):
Jedną sprawą jest to, czy Sakrament w Cerkwi jest sprawowany ważnie, a drugą jest to, czy Katolik może w nim uczestniczyć. To tak samo jak z lekarzem, któremu odebrano prawo do wykonywania zawodu dlatego, że notorycznie brał łapówki. Leczenie zastosowane przez tego lekarza będzie skuteczne (ważne), bo opiera się na jego wiedzy. W świetle prawa natomiast ten lekarz nie może leczyć, chyba że znajdzie się ktoś w zagrożeniu życia.

Sakramenty Cerkwi według Kościoła są więc ważne, ale Katolik nie zawsze powinien i nie zawsze może z nich skorzystać w sposób ważny.

Jak lekarzowi odbierasz prawo do wykonywania zawodu, to nie ma pracy lub zamyka mu sie klinikę i nie ma środków utrzymania na przeżycie. Więc wykonuje inną profesję. Prawosławnym odebrało się zawód, ale "profesji nie zmienili i nadal się z tego utrzymują" jak to możliwe, że nadal mogą wykonywać swój zawód / ważne sakramenty, skoro odebrano im prawo do ich wykonywania? To pozbawiasz ich wykonywania zawodu czy nie, czy może połowicznie? Prawo jasno się wyraża, że są całkowicie pozbawieni urzędu.

Poza tym lekarz już nie ma szans na powrót do zawodu, a prawosławni, jak wyrażą skruchę i chęć powrotu do Kościoła, to ekskomunikę się cofa, czy nie?

Z drugiej strony, jakby mnie ktoś wyrzucił i pozbawił środków do życia, a moje życie zamienił na ciężką harówkę, to nie wiem czy jakby przyszedł do mnie prosić o pomoc tak chętnie bym jej udzielł.
A jak na powyższe Słowo Boże się wyraża?

Jak wytłumaczysz ekskomunikę byłych księży katolickich, czy nadal mogą udzielać sakramentów? Czy jak by Marcin Luter żył i nadal obstawał przy swoich zreformowanych opiniach, to mógłby poprowadzić Mszę Św. i rozdawać hostię dzisiaj?

Jak widzisz KK zbudował sobie tak prawo jak mu pasuje, to sobie robi furtki i je zmienia dla potrzeb, iście post-faryzeuszowe rozwiązania, kolejny legalizm który Chrystus u nich karcił, a nawróconych z niego zwolnił. Ze Słowem Bożym tego nie można zrobić.


Pt cze 01, 2018 0:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
feelek napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Podaj mi jakikolwiek cytat z jakiegokolwiek źródła, że we wczesnym Kościele zakładanym przez Apostołów była od samego początku doktrynalna jedność i skomentuj?

Prawdopodobnie mylisz jedność z jednomyślnością.


Nie uważam, że to pomyłka. Podałem już kilka przykładów z historii wczesnego Kościoła w postach do chwata i ani nie zachowywali się jednakowo, ani nie myśleli tak samo o fundamentalych doktrynach Kościoła Chrystusowego.


Pt cze 01, 2018 0:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a):
ani nie zachowywali się jednakowo, ani nie myśleli tak samo o fundamentalych doktrynach Kościoła Chrystusowego
Sam sobie przeczysz. Jeśli był jeden Kościół Chrystusowy, a taki założył Jezus, to była jedna doktryna. Problem w tym, że Przeemek uważa drugorzędne różnorodności (regionale, liturgiczne) czy różnice międzyludzkie i wynikające stąd indywidualne pytania w kwestii wiary - bo każdy ma inne, za różnice doktrynalne i wszystko mu się myli.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 01, 2018 6:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2680
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Problem sprowadza się do kwestii: który Kościół jest ważny? Kto kogo ekskomunikował?

_________________
MODERATOR


Pt cze 01, 2018 9:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Zbigniew3991 napisał(a):
Jedną sprawą jest to, czy Sakrament w Cerkwi jest sprawowany ważnie, a drugą jest to, czy Katolik może w nim uczestniczyć. To tak samo jak z lekarzem, któremu odebrano prawo do wykonywania zawodu dlatego, że notorycznie brał łapówki. Leczenie zastosowane przez tego lekarza będzie skuteczne (ważne), bo opiera się na jego wiedzy. W świetle prawa natomiast ten lekarz nie może leczyć, chyba że znajdzie się ktoś w zagrożeniu życia.

Sakramenty Cerkwi według Kościoła są więc ważne, ale Katolik nie zawsze powinien i nie zawsze może z nich skorzystać w sposób ważny.
Musze przyznać, ze analogia bardzo do mnie trafia. Pozwól że ją sobie zapisze do dalszego ewentualnego wykorzystania.

Zbigniew3991 napisał(a):
Problem sprowadza się do kwestii: który Kościół jest ważny?
Nie ujmowałbym tego tak. Można się zastanawiać, który jest wierniejszy Ewangelii, natomiast nie mam wątpliwości że Kościół Chrystusowy trwa w obu "realizacjach instytucjonalnych".
Cytuj:
Kto kogo ekskomunikował?
Sprawa zaczęła się od Ormian (Armenia - najstarsze państwo chrześcijańskie na świecie - została wówczas podporządkowana Bizancjum). Patriarcha Kerularios (w zarzucie "Ceruliusz”) zakazał Ormianom używania przaśnego chleba do Eucharystii (takiego, jakiego używał Jezus w trakcie Ostatniej Wieczerzy i jakiego używali Ormianie w swej starożytnej liturgii). Oczywiście Ormianie nie zastosowali się do tego żądania. W odpowiedzi patriarcha zamknął w 1052 roku ich kościoły (a także kościoły łacińskie).
W tej sytuacji papież Leon IX wysłał swoich legatów do Konstantynopola. Niestety, mimo mediacji cesarza, patriarcha odrzucał jakikolwiek kompromis. Jego upór wzburzył cesarza i legatów. 11 lipca 1054 złożyli rzucili oni anatemę na patriarchę i jego zwolenników (inna rzecz że była ona nieważna, gdyż w chwili składania na ołtarzu Hagia Sophia zawierającej ją bulii papież już nie żył, a więc pełnomocnictwo legatów nie było ważne).
Z kolei patriarcha przetłumaczył pismo z anatemą modyfikując jego treść tak, by wyglądało że anatema dotyczy nie tylko jego, ale całego Kościoła bizantyjskiego i wykorzystał je do wywołania rozruchów. Wreszcie na treść bulli zastała rzucona klątwa.
A potem już poszło...

Aha: Wzajemna ekskomunika została cofnięta przez obie strony 5 grudnia 1965 roku (podczas Soboru Watykańskiego II). Z tym że wydaje mi się, że nie wszystkie grupy szalenie podzielonego Prawosławia to respektują.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt cze 01, 2018 10:39
Zobacz profil WWW
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Aha: Wzajemna ekskomunika została cofnięta przez obie strony 5 grudnia 1965 roku (podczas Soboru Watykańskiego II). Z tym że wydaje mi się, że nie wszystkie grupy szalenie podzielonego Prawosławia to respektują.
Całe to szalenie podzielone prawosławie nadal podlega różnym szalonym ekskomunikom za doktryny które wyznaje. Np. za odrzucanie nieomylności papieskiej albo przekonanie o niestworzonym charakterze łaski. Dlatego niezależnie czy się akceptuje, czy się nie akceptuje zniesienia tamtej ekskomuniki – jesteśmy przez Rzym nadal ekskomunikowani.

Obłudne jest to obwinianie prawosławnych, że nie przyjmujemy wielkiej łaski i nie przyjmujemy jedności z Rzymem, który chce nam przecież tylko narzucić swoją nieomylność i kazać wyznawać bzdurne doktryny, których katolicy i tak tak naprawdę nie wyznają, bo „przecież ekskomunikę zniesiono”.


Pt cze 01, 2018 11:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 55  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL