Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Quinque napisał(a): Co do tematu - po co Bogu ofiara? Czy wszechmogący Bóg nie może obejść się bez niej? Poniżej wyjaśnienie zefcia, które dla mnie wydaje się najbardziej sensowne: zefciu napisał(a): Myślę, że takie rozumowanie, że „Jezus zrobił dla nas za mało”, bo przecież „inni więcej cierpieli” albo „przecież i tak zmartwychwstał” bierze się z tzw. „teologii okupu”. Tymczasem jeśli postrzegamy Ofiarę Chrystusa nie jako okup złożony komuś za grzechy, ale jako sposób, w jaki Chrystus „utorował nam drogę”, to nie mamy powodów Mu wypominać, że przecież umierał tylko 1 dzień.
|
Pn cze 04, 2018 19:21 |
|
|
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
JedenPost napisał(a): Czy mnie się zdaje, że piszesz, to co piszesz, to jest że Jezus mógł... w natchnieniu wymyślić sobie (i uwierzyć), że zmartwychwstanie po trzech dniach, po czym nie wiedząc na pewno, czy to prawda, czy nie, poinformował o tym uczniów?
Katechizm mówi, że Zmartwychwstanie Chrystusa jest wypełnieniem obietnic Starego Testamentu (Łk 24, 26-27. 44-48.) i obietnic samego Jezusa w czasie Jego życia ziemskiego (Mt 28, 6; Mk 16, 7; Łk 24, 6-7.)., Ty zaś - że jest możliwe, że Jezus nie widział, czy cała rzecz się uda? Owszem, coś Ci się wydaje. Dojść na drodze wiary nie znaczy wymyślić sobie. I oczywiście jest jak najbardziej możliwe, że wypełnienie proroctw o zbawieniu Izraela rozumiał inaczej, niż przeciętny, wychowany w kulturze chrześcijańskiej człowiek, 2000 lat później Cytuj: I jak ma się to do Jego przymiotów jako Boga? Jednocześnie wiedział i nie wiedział? A może nie wiedział też (mógł nie wiedzieć), a tylko wierzył, że w ogóle jest Bogiem? No, to jednak jesteśmy blisko Scorsese. Próbujesz się wykpić z postawionej przez siebie tezy? Przypomnę, że stwierdziłeś, iż nie umarł naprawdę, a kolega z kolei, że wiedział, że zmartwychwstanie. Ja żadnych tez jak dotąd w temacie nie stawiałam, więc dlaczego mam odpowiadać na pytania, na które jak napisałam, nikt nie zna odpowiedzi? Ja nie wiem, jaka była samoświadomość Jezusa. Jednak na podstawie analizy Ewangelii mogę próbować wykluczyć jaka nie była. I na ich podstawie właśnie można się domyślić, że połączenie natur nie wyglądało jak pogwałcenie ludzkiej przez boską, bo są takie jej fragmenty które dowodzą czystej niewiedzy Jezusa.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pn cze 04, 2018 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
białogłowa napisał(a): A cóż to za foch w stylu "Mama, czemu ty mi nowego auta na 18-tkę nie kupisz, skoro wiem, że cię na nie stać?" Trzeba czytać co jest w Piśmie św. napisane i wyciągać wnioski. Skoro na każdym kroku mówią Ci, jak cenna jest dla Boga wiara, "cenniejsza od zniszczalnego złota", to wniosek nasuwa się sam. Ten Bóg, który tak sobie ceni naszą wiarę nie będzie chyba wbrew Sobie i temu, czego od nas oczekuje, dostarczał nam nagrań ze zmartwychwstania, nie? No tak. Izarelitom to zsyłał manne, rozstąpywał morze, później zmieniał wodę w wino, chodził po jeziorze, leczył chorych, a na końcu ukazał się uczniom po zmartwychwstaniu. A nam nawet nie da znaku istnienia. Nie mówiąc już o tym że ma możliwość nakarmienia głodnych, chorych uzdrowienia, może zakończyć wszystkie wojny ale tego nie robi. Więc, albo go nie ma, albo ma nas gdzieś. Chętnie był oddał wolną wolę(która jest bezwartościowa) za pewność co do swojej religi. Nawet mógłbym spędzić te 100lat(tyle ile zyje człowiek) w czyśćcu bo widziałbym że kiedyś będzie lepiej. A tak to co? Żyjemy na tym chu%:"-wym świecie i nawet nie mamy 100% pewności czy istnieje coś więcej. Ale człowiek ma tak rozwinięty mózg że mogła w nim zaistnieć religijność. No ale jakie dzieło taki i twórca. A co do samego Boga. To z jednej strony mamy pana Jezusa który jest taki kawaii, cukierkowy, Bardzo miły gość, a ż drugiej strony mamy Boga Ojca który potrzebuje ofiary z własnego Syna jakby bez niej nie mógł się obejść Feelek, nie o to pytałem. Zapytałem; po co Bogu w ogóle jakieś ofiary? Do czego mu są one potrzebne?
|
Pn cze 04, 2018 22:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Quinque napisał(a): Feelek, nie o to pytałem. Zapytałem; po co Bogu w ogóle jakieś ofiary? Do czego mu są one potrzebne? Bóg nie potrzebuje żadnych ofiar. Człowiek powinien złożyć rzeczywistą ofiarę z siebie w pójściu za Bogiem, ale jest to potrzeba człowieka, a nie Boga.
|
Wt cze 05, 2018 5:33 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
białogłowa napisał(a): Owszem, coś Ci się wydaje. Dojść na drodze wiary nie znaczy wymyślić sobie. Co w takim razie znaczy "dojść na drodze wiary"? białogłowa napisał(a): I oczywiście jest jak najbardziej możliwe, że wypełnienie proroctw o zbawieniu Izraela rozumiał inaczej, niż przeciętny, wychowany w kulturze chrześcijańskiej człowiek, 2000 lat później Wykręcasz się, a ja pytam o prostą rzecz: czy uważasz, że Jezus mógł nie wiedzieć, czy Zmartwychstanie się uda?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt cze 05, 2018 6:49 |
|
|
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
JedenPost napisał(a): Wykręcasz się, a ja pytam o prostą rzecz: czy uważasz, że Jezus mógł nie wiedzieć, czy Zmartwychstanie się uda?
To Ty się wykręcasz i zmieniasz tor rozmowy, aby uciec od niewygodnych pytań. Przypominam, że dotąd nie odpowiedziałeś, jak wyjaśnić słowa Jezusa z krzyża, przy założeniu, że wiedział, że zmartwychwstanie. Czekam. Wyjaśnijmy coś sobie. Dział, w którym piszemy to Wiara i Prawda, zawsze rozważało się tutaj kwestie różne od teologicznych (choć nie wiem gdzie się podziała informacja, która na pierwszej stronie Działu zawsze była widoczna), a Ty się cieszysz jak małe dziecko, bo wydaje Ci się, że przyłapałeś katolika na wypowiedzi niezgodnej z nauczaniem Kościoła. Poza tym nie czytasz, albo nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze. Oczywiście, że Jezus mógł nie wiedzieć, że zmartwychwstanie. Wogóle kwestię wybawienia swojego ludu mógł wyobrażać sobie na różne sposoby, niekoniecznie tak, jak Ty to masz wdrukowane. Na pewno historycznie wiarygodna jest Jego wypowiedź z Ew. Łukasza 13,31-33 ( "W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Mu: "Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić". Lecz On im odpowiedział: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą." BT), która posiada ślady tłumaczenia z aramejskiego źródła. Jest to jednak wypowiedź zapowiadająca śmierć, nie zmartwychwstanie. Historyczność słów przepowiadających powstanie z martwych generalnie się kwestionuje, choć np. I. Knohl (patrz wątek na tym forum "Łańcuch mesjaszy") dowodzi, iż niesłusznie. Cytuj: Co w takim razie znaczy "dojść na drodze wiary"? Odczytać z biblijnych proroctw, modlitwy i innych znaków, które głęboko wierzący człowiek otrzymuje od Boga na co dzień. Quinque napisał(a): To z jednej strony mamy pana Jezusa który jest taki kawaii, cukierkowy, Bardzo miły gość... Jest to wyobrażenie na poziomie katechizacji dzieci pierwszokomunijnych. Pora dorosnąć.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt cze 05, 2018 7:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
JedenPost napisał(a): Wykręcasz się, a ja pytam o prostą rzecz: czy uważasz, że Jezus mógł nie wiedzieć, czy Zmartwychstanie się uda? Nie mógł nie wiedzieć.....właśnie Jego zapewnienia o swoim zmartwychwstaniu zburzcie tą świątynię a ja w trzy dni ją odbuduję stały sie koronnym argumentem przestępstwa karanego śmiercią za jaki uznali kapłani i faryzeusze zbluźnił na te słowa wrzasnął arcykapłan. Czy Jezus przyszedł na świat aby jako ofiara zadośćuczynić za wszystkie ludzkie grzechy?....przecież Jezus osobiście i wyraźne powiedział istotę swej misji Ja sie po to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby świadectwo dać prawdzie, ale ludzie Jego i Jego nauki nie przyjęli dlatego okrutnie Go zamordowali.
|
Wt cze 05, 2018 7:21 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
białogłowa napisał(a): JedenPost napisał(a): Wykręcasz się, a ja pytam o prostą rzecz: czy uważasz, że Jezus mógł nie wiedzieć, czy Zmartwychstanie się uda?
To Ty się wykręcasz i zmieniasz tor rozmowy, aby uciec od niewygodnych pytań. Przypominam, że dotąd nie odpowiedziałeś, jak wyjaśnić słowa Jezusa z krzyża, przy założeniu, że wiedział, że zmartwychwstanie. Czekam. No przecież Wy sami (katolicy i inny chrześcijanie) naprodukowaliście dziesiątki wyjasnień i chyba żadne nie sugeruje, że Jezus faktycznie zwątpił i nie wiedział co z Nim będzie https://biblia.wiara.pl/doc/2966022.Mek ... c-Jezusa/8https://www.apostol.pl/janpawelii/katec ... 9Bci%C5%82http://niedziela.pl/artykul/1986/Boze-m ... ie-opuscilhttp://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/b ... /94-93.pdfAlus napisał(a): Nie mógł nie wiedzieć białogłowa napisał(a): Oczywiście, że Jezus mógł nie wiedzieć, że zmartwychwstanie.
Cóż, jak widać opinie są wśród Was co do tego rozbieżne... ale rozumiem, że ta kwestia nie jest regulowana dogmatycznie, więc każdy katolik może żywić i publicznie wyrażać własny pogląd, prawda? Kościól nie zajmuje stanowiska w kwestii tego, czy Jezus wiedział, czy nie wiedział, że Zmartwychwstanie, dobrze rozumiem?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt cze 05, 2018 7:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
JedenPost napisał(a): Kościól nie zajmuje stanowiska w kwestii tego, czy Jezus wiedział, czy nie wiedział, że Zmartwychwstanie, dobrze rozumiem? Może poszczególni teolodzy lub duchowni, bo Kościół nie może ignorować zapowiedzi samego Jezusa - (Mk 8,31; Mk 9,31; Mk 10,33-34; Łk 9,22; Mt 17,22-23; Mt 20,17-19).
|
Wt cze 05, 2018 8:12 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Tak czy inaczej wyglada na to, że KRK oficjalnie i zobowiązujaco nie rozstrzyga, czy Jezus wiedział, czy nie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt cze 05, 2018 8:30 |
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
JedenPost napisał(a): No przecież Wy sami (katolicy i inny chrześcijanie) naprodukowaliście dziesiątki wyjasnień i chyba żadne nie sugeruje, że Jezus faktycznie zwątpił i nie wiedział co z Nim będzie   Nadal nie przedstawiłeś żadnego wyjaśnienia, które upoważniałoby Cię do postawienia tezy, że Jezus wiedział, że zmartwychwstanie. Ja z "wyściami" i linkami przecież nie rozmawiam, tylko z Tobą. To Ty postawiłeś tezę, że Jezus jako Bóg wcielony wiedział, więc teraz Ty mi wyjaśnij jak rozumieć Jego ostatnie słowa z krzyża. Przypomnę Ci może Twoje własne stanowisko. Otóż założyłeś sobie, nie wiadomo na jakiej podstawie, że skoro Jezus jest Bogiem, to Jego boska wszechwiedza musiała manifestować się w taki sposób, jaki Ty sobie wyobrażasz. Dlaczego uważasz, że unia natur ma wyglądać akurat tak, a nie inaczej. Czy któreś z nas wie, jak niby w praktyce powinno to wyglądać? Tak między innymi wynika z tego Tw wpisu: Cytuj: Chyba, że przyjmujemy optykę z "Ostatniego kuszenia Chrystusa" i dopuszczamy możliwość, by Jezus naprawdę powątpiewał w samego siebie Ja z kolei przedstawiłam zastrzeżenia biblijne do takiego rozumienia połączenia natur boskiej i ludzkiej. Ty nie wyjaśniłeś i zakładam, że już nie przedstawisz żadnego rozsądnego wyjaśnienia swojego toku rozumowania. Cytuj: Cóż, jak widać opinie są wśród Was co do tego rozbieżne... ale rozumiem, że ta kwestia nie jest regulowana dogmatycznie, więc każdy katolik może żywić i publicznie wyrażać własny pogląd, prawda? Nie są, tylko Ty z Alus podzielacie pogląd, że Jezus wiedział na sposób boski, tak jak Bóg wszystko wie, a ja powtórzę po raz trzeci: białogłowa napisał(a): Jak już pisałam, mógł dojść do tego [do przekonania, pewności, że zmartwychwstanie] na drodze wiary
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt cze 05, 2018 9:36 |
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Ad rem, zarzut o bezwartościowość śmierci Tego, Który wie że zmartwychwstanie, ma sens tylko wówczas, gdy założymy, że Jezus jako człowiek (przed zmartwychwstaniem), operował w pełni boską wszechwiedzą. Tylko, że do takiego nadzwyczajnego twierdzenia musisz mieć jakieś sensowne argumenty. A nie masz. Dlaczego nie zarzucasz świętym męczennikom, że ich śmierć jest niewiele warta, skoro oni także wiedzą, że zmartwychwstaną? Bo ich pewność nie wynika z boskiej wszechwiedzy. Tylko dostęp do Pełni Wiedzy, przy tw założeniach, mógłby w jakiś sposób umniejszyć śmierć Jezusa, a Ty nie wiesz czy go miał.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt cze 05, 2018 9:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Quinque napisał(a): No tak. Izarelitom to zsyłał manne, rozstąpywał morze, później zmieniał wodę w wino, chodził po jeziorze, leczył chorych, a na końcu ukazał się uczniom po zmartwychwstaniu. A nam nawet nie da znaku istnienia. No bo może byście Wy wzięli i podjęli jakiś wysiłek w celu odnalezienia Boga. Bo jeśli, jak sam piszesz tylko siedzisz i oglądasz filmy na YT, to to kiepski dowód jest na to, że rzeczywiście szukasz. https://www.smbc-comics.com/comic/help-2Cytuj: Feelek, nie o to pytałem. Zapytałem; po co Bogu w ogóle jakieś ofiary? Do czego mu są one potrzebne? Bogu w ogóle żadne ofiary nie są potrzebne. To czego dokonał Chrystus dokonał „dla nas ludzi i dla naszego zbawienia”.
|
Wt cze 05, 2018 9:55 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
białogłowa napisał(a):  Nadal nie przedstawiłeś żadnego wyjaśnienia, które upoważniałoby Cię do postawienia tezy, że Jezus wiedział, że zmartwychwstanie. Stawiam tę teze na podstawie tego, o czym uczono mnie na katechezie w szkole i o czym słyszałem wielokrotnie w Kościele: iż Jezus swoje Zmarwychwstanie zapowiadał. białogłowa napisał(a): To Ty postawiłeś tezę, że Jezus jako Bóg wcielony wiedział, więc teraz Ty mi wyjaśnij jak rozumieć Jego ostatnie słowa z krzyża. Można je rozumieć tak, jak głosi najpopularniejsza chyba katolicka interpretacja. z jednego z linków powyżej (prawie wszystkie linkowane teksty to jakiś wariant takiego rozumienia): Cytuj: Wołanie Jezusa nie było wyrazem Jego zwątpienia, gniewu czy rozpaczy. Jezus resztkami sił, będąc w stanie w jakim znajdował się autor Psalmu 22, który pełen bólu i żalu mówił o sobie: „Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu” (Ps 22,7) rozpoczyna Swoją niezwykłą modlitwę. Słowa bowiem „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27,46) rozpoczynają Psalm 22. A zatem wołanie Jezusa wprowadza cały psalm, który kończy się ufnością i uwielbieniem Boga. Zatem Jezus nie traci nadziei tylko modli się. Jezus modląc się tekstem tego psalmu bierze na siebie nie tylko bolesne doświadczenia prześladowanego Izraela, które zostały zawarte w poetyckiej lamentacji, ale również przyjmuje udręki wszystkich cierpiących, wszystkich czasów na całym świecie. białogłowa napisał(a): Nie są, tylko Ty z Alus podzielacie pogląd, że Jezus wiedział na sposób boski, tak jak Bóg wszystko wie, a ja powtórzę po raz trzeci: Momencik: w którym miejscu napisałem, że wiedział w sposób boski (cokolwiek to znaczy)? Zakładam, że wiedział. Tylko tyle. Poza tym: jak to nie są? Poglądy na temat tego, czy Jezus wiedział czy mógł nie wiedzieć, że Zmartwywstanie, są wśród katolików rozbieżne. Widac tu choćby tu, czarno na białym. białogłowa napisał(a): Ad rem, zarzut o bezwartościowość śmierci Tego, Który wie że zmartwychwstanie, ma sens tylko wówczas, gdy założymy, że Jezus jako człowiek (przed zmartwychwstaniem), operował w pełni boską wszechwiedzą. A to czemu niby tylko wówczas? wyustarczy, że wiedział po ludzku. Nie majac absolutnje pewnosci, ale bardzo silne przekonanie. Czy O.Kolbe otaczany byłby takim szacunkiem, jakim jest otaczany, gdyby był wariatem, któremu uwidziało się, że po tygodniu ożyje?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt cze 05, 2018 10:02 |
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Moja rozkmina dlaczego Jezus musiał umrzeć.
Cytuj: Zatem Jezus nie traci nadziei tylko modli się. Tak, znam. Krąży nawet w sieci takie wyjaśnienie, od czasu do czasu na tym forum powtarzane, że każdy żyd miał obowiązek pomodlić się słowami tego konkretnego psalmu, nie tylko przy umierającym człowieku, ale nawet zwierzęciu. Szkoda tylko, że na poparcie tego nie ma żadnych świadectw historycznych, a stojący pod krzyżem najwyraźniej nie mają pojęcia o co chodzi, "Eliasza woła" mówią... Nie jest to zresztą jedyny fragment dobitnie świadczący o braku dostępu do Wszechwiedzy. W innym miejscu Jezus przyznaje, że pewną rzecz wie tylko Ojciec w Niebie, itd, itp. Cytuj: Momencik: w którym miejscu napisałem, że wiedział w sposób boski (cokolwiek to znaczy)? Zakładam, że wiedział. Tylko tyle. Nie rozumiem dlaczego wciąż udajesz, że nie wiesz o co chodzi, skoro wyjaśniłam jasno, na czym polega różnica pomiędzy wiedzieć jak Bóg i wiedzieć jak człowiek. Cytuj: A to czemu niby tylko wówczas? wyustarczy, że wiedział po ludzku. Nie majac absolutnje pewnosci, ale bardzo silne przekonanie. Czy O.Kolbe otaczany byłby takim szacunkiem, jakim jest otaczany, gdyby był wariatem, któremu uwidziało się, że po tygodniu ożyje? A co za różnica dla wieczności po tygodniu, czy przy powszechnym zmartwychwstaniu? O. Kolbe, jak każdy chrześcijanin na pewno wierzył w zmartwychwstanie. Czy to w jakiś sposób umniejsza jego poświęcenie?
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt cze 05, 2018 10:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|