Autor |
Wiadomość |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2674
|
Re: Dwa przykazania miłości
Bóg jest osobą, a osoby nie są skałami. Bóg jest żywy. Owa żywotność polega na zmianach. Nie można Boga znaleźć i posiąść. Nie znam człowieka, który odważyłby się stwierdzić, że znalazł Boga. Chrześcijanie Boga szukają - tak. Święci Boga znaleźli, ale to można stwierdzić dopiero po śmierci Chrześcijanina.
_________________ MODERATOR
|
N cze 17, 2018 21:52 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
Dla mnie: kochaj bliźniego swego JAK SIEBIE samego właśnie podkreśla że należy kochać siebie tak samo jak bliźnich, gdyby tak nie było czy nie brzmiałoby ono : Kochaj najmocniej jak możesz bliźniego swego, poświęcając siebie samego, albo coś w tym stylu? Tam wyraźnie jest JAK SIEBIE ani mniej ani mocniej, tylko tak samo jak siebie, więc aby móc kochać mocniej innych należy nauczyć się mocniej kochać siebie...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pn cze 18, 2018 16:28 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
IrciaLilith napisał(a): więc aby móc kochać mocniej innych należy nauczyć się mocniej kochać siebie... Nic podobnego, wystarczy wiedzieć co to kochanie, żeby rozumieć przykazanie. Wystarczy, że "jak" będzie działało porównawczo jako nośnik wiadomości dla podmiotu i przykazanie można skutecznie zastosować pod adresem bliźniego. Żeby zrozumieć, że nie może być jednocześnie nakazu kochania siebie i bliźniego, bo jest to wzajemnie sprzeczne, wystarczy zastanowić się, czym jest "kochanie".
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn cze 18, 2018 17:24 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): Żeby zrozumieć, że nie może być jednocześnie nakazu kochania siebie i bliźniego, bo jest to wzajemnie sprzeczne, wystarczy zastanowić się, czym jest "kochanie". Nic podobnego. To, że chwatowi wychodzi taki dziwny - i sprzeczny z biblijnym przekazem - wniosek, o niczym nie przesądza.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 18, 2018 17:46 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
No to pokombinuję z definicją słowa - kochanie ... Nie chodzi o kochać jako lubić, nie chodzi o kochać jako pożądać, nie chodzi o kochać jako uwielbiać, nie chodzi o kochać jako akt fizyczny... Kochać to pragnąć dla istoty którą kocham wszystkiego co dla niej dobre, wszystkiego co najlepsze, pragnę aby była szczęśliwa, mogła rozwijać swój potencjał.
Przy takiej definicji ma sens kochanie siebie tak jak bliźniego,czyli kochać zarówno siebie jak i innych tak samo, a jak Ty Chwacie definiujesz kochanie że jest to sprzeczne?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pn cze 18, 2018 18:01 |
|
|
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
JedenPost napisał(a): wychodzi taki dziwny - i sprzeczny z biblijnym przekazem - wniosek Biblijnym przekazem jest miłować bliźniego. Nie ma przekazu miłuj samego siebie. IrciaLilith napisał(a): Kochać to pragnąć dla istoty którą kocham wszystkiego co dla niej dobre, wszystkiego co najlepsze, pragnę aby była szczęśliwa, mogła rozwijać swój potencjał Coś w tym rodzaju. W takim akcie dla kogoś poświęca się coś własnego. Prawda?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn cze 18, 2018 18:13 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): Biblijnym przekazem jest miłować bliźniego. Nie. To jest Twoja własna, obcięta wersja biblijnego przekazu, z którego wywaliłeś to, co Ci nie pasowało.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 18, 2018 18:19 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): Zbigniew3991 napisał(a): Tak, Chwat. Kochając bliźniego mam mniej i tracę. A ten kochany ma więcej, bo otrzymuje Twoje kochanie. Tobie ubywa, a jemu przybywa z tego, co mu Twoja miłość ofiaruje. Prawda? Kompletna bzdura. Miłość nie jest jaką dziwaczną grą o sumie stałej. Miłość pozwala, niczym w przechodzonym aforyzmie, mnożyć przez dzielenie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 18, 2018 18:26 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
JedenPost napisał(a): chwat napisał(a): Biblijnym przekazem jest miłować bliźniego. Nie. To jest Twoja własna, obcięta wersja biblijnego przekazu, z którego wywaliłeś to, co Ci nie pasowało. Poważnie? Bądź tak uprzejmy i wrzuć z powrotem rzekomą część mówiącą "miłuj siebie samego". Cytuj: Kompletna bzdura. Miłość nie jest jaką dziwaczną grą o sumie stałej. Miłość pozwala, niczym w przechodzonym aforyzmie, mnożyć przez dzielenie. Mnożyć przez dzielenie powiadasz? Jak to odnieść do rzeczywistości? Czy jeśli kto ma dwie suknie i jedną da bliźniemu, to nie zostanie mu tylko jedna suknia, czyli równo połowa tego co miał początkowo? Czy to nie strata? Albo jeszcze wyraźniej: nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Oddając życie pozbywasz się go. Rachunek jest dość prosty, straciłeś to co miałeś, ale ktoś w ten sposób ocalił swoje życie. Czy strata Twojego życia, to nie strata?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn cze 18, 2018 19:05 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): JedenPost napisał(a): chwat napisał(a): Biblijnym przekazem jest miłować bliźniego. Nie. To jest Twoja własna, obcięta wersja biblijnego przekazu, z którego wywaliłeś to, co Ci nie pasowało. Poważnie? Bądź tak uprzejmy i wrzuć z powrotem rzekomą część mówiącą "miłuj siebie samego". Poważnie? Dlaczego miałbym "wrzucać" jakaś wymyśloną przez Ciebie frazę, skoro zwróciłem Ci uwagę, że wyrzuciłeś tę, która faktycznie w biblii się znajduje? chwat napisał(a): Mnożyć przez dzielenie powiadasz? Jak to odnieść do rzeczywistości? Jeśli będzie Ci łatwiej - jak do wirusa grypy. Ubędzie Ci, gdy się nim z kimś podzielisz? chwat napisał(a): Albo jeszcze wyraźniej: nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Oddając życie pozbywasz się go. Rachunek jest dość prosty, straciłeś to co miałeś, ale ktoś w ten sposób ocalił swoje życie. W optyce chrzescijańskiej, od której coraz bardziej się w tym wątku oddalasz, rachunek wygląda inaczej: zyskałeś sobie skarb w Niebie, większy niż życie, które "straciłeś".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 18, 2018 19:17 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
JedenPost napisał(a): zwróciłem Ci uwagę, że wyrzuciłeś tę, która faktycznie w biblii się znajduje Nie ma w Biblii frazy "miłuj siebie samego". Cytuj: W optyce chrzescijańskiej, od której coraz bardziej się w tym wątku oddalasz Stwierdzanie o oddalaniu jest bezwartościowe, jeśli nie ma na nie dowodów. Cytuj: rachunek wygląda inaczej: zyskałeś sobie skarb w Niebie, większy niż życie, które "straciłeś". A nie. Nie ma pewnika skarbu w niebie. Za to oddając życie, istnieje (na wstępie) pewność posiadania życia i (w dokonaniu decyzji) pewność jego utraty. W momencie oddawania życia przez podmiot, jedyna pewność z jaką podmiot się konfrontuje, to strata tego, co posiada. Czyli ofiara miłości to strata. To samo mamy w przypadku ofiarowania sukni. Oddałem jedną suknię, więc doznałem straty. Nagroda w niebie za to wyrzeczenie jest jedynie obietnicą, za to pewnością jest brak sukni, czyli ewidentna strata. Czyli ofiara miłości to strata.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn cze 18, 2018 19:38 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): JedenPost napisał(a): zwróciłem Ci uwagę, że wyrzuciłeś tę, która faktycznie w biblii się znajduje Nie ma w Biblii frazy "miłuj siebie samego". Nie ma, ale po co mi to mówisz? Ja mówię o tej, która w bilii jest i którą obciąłeś. chwat napisał(a): Stwierdzanie o oddalaniu jest bezwartościowe, jeśli nie ma na nie dowodów. Ależ są. Wystarczy przejrzeć Twoje posty. Katechizm mówi: Bóg błogosławi tym, którzy przychodzą z pomocą ubogim, a odrzuca tych, którzy odwracają się od nich: "Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie" (Mt 5, 42). "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (Mt 10, . Jezus Chrystus rozpozna swoich wybranych po tym, co uczynili dla ubogich. zaś z całości nauczania KRK wynika w sposób oczywisty, że przychylność Boga jest największym, co człowiek może posiadać. W optyce chrześcijańskiej ten, kto oddaje innemu to, czego tamtemu braknie - zachowuje się sprawiedliwie, a zatem sam ostatecznie zyskuje. Ty jesteś odmiennego zdania, zatem Twoje optyka jest z katolicką rozbieżna.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 18, 2018 19:50 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
JedenPost napisał(a): Nie ma, ale po co mi to mówisz? Ja mówię o tej, która w bilii jest i którą obciąłeś Obciąłem, owszem, ale nie jest to obcięcie jednego z dwóch nakazów i to jest kluczowe. Nie twierdzę, że części drugiej nie ma, tylko że nie jest nakazem. Nakazem jest jedynie część pierwsza "miłuj bliźniego", część druga "jak siebie" już nie jest nakazem, tylko porównaniem wyjaśniającym część pierwszą. Gdyby była nakazem, byłaby sformułowana tak jak część pierwsza, czyli "miłuj siebie". Cytuj: Ty jesteś odmiennego zdania, zatem Twoje optyka jest z katolicką rozbieżna Zacytuj bezpośrednio moje zdanie i oficjalną optykę katolicką, wykazującą rozbieżność. Twierdzisz: "z całości nauczania KRK wynika w sposób oczywisty, że przychylność Boga jest największym, co człowiek może posiadać" i "Ty jesteś odmiennego zdania", czyli wg Ciebie uważam, że przychylność Boga nie jest największym, co człowiek może posiadać. Cóz takiego uważam za większe? Czy może źle zrozumiałem Twoją opinię? Wydaje mi się trochę zawiła. Przede wszystkim jednak: czy zgadzasz się, że ofiara miłości to (moja - podmiotu) strata? Pominąłęś najistotniejszą część posta.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn cze 18, 2018 20:14 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Kochać to pragnąć dla istoty którą kocham wszystkiego co dla niej dobre, wszystkiego co najlepsze, pragnę aby była szczęśliwa, mogła rozwijać swój potencjał Coś w tym rodzaju. W takim akcie dla kogoś poświęca się coś własnego. Prawda? Nie, nie widzę w tym poświecenia i ale widzę możliwość i wręcz niezbędną potrzebę kochania siebie. Jeśli poświęcam dla kogoś jakieś swoje zasoby to w zamian otrzymuję dużo cenniejsze pozytywne odczucia wewnętrzne. A nie pragnąć dla siebie szczęścia, rozwoju, wszystkiego co najlepsze to jakiś absurd... chwat napisał(a): Nakazem jest jedynie część pierwsza "miłuj bliźniego", część druga "jak siebie" już nie jest nakazem, tylko porównaniem wyjaśniającym część pierwszą. Gdyby była nakazem, byłaby sformułowana tak jak część pierwsza, czyli "miłuj siebie". Może dla autora było oczywiste że kocha się siebie , że działa się tak aby zapewnić sobie to co najlepsze? Dlatego zrobił takie a nie inne porównanie? Cytuj: Przede wszystkim jednak: czy zgadzasz się, że ofiara miłości to (moja - podmiotu) strata? Pominąłęś najistotniejszą część posta. Nie, nie ma straty - jest zysk... Cokolwiek robię dla osób które kocham zawsze zyskuję, tracę ew zasoby ,ale zyskuję coś o wiele cenniejszego- pozytywne odczucia wewnętrzne.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pn cze 18, 2018 20:39 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2674
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): JedenPost napisał(a): Nie ma, ale po co mi to mówisz? Ja mówię o tej, która w bilii jest i którą obciąłeś Obciąłem, owszem, ale nie jest to obcięcie jednego z dwóch nakazów i to jest kluczowe. Nie twierdzę, że części drugiej nie ma, tylko że nie jest nakazem. Nakazem jest jedynie część pierwsza "miłuj bliźniego", część druga "jak siebie" już nie jest nakazem, tylko porównaniem wyjaśniającym część pierwszą. Gdyby była nakazem, byłaby sformułowana tak jak część pierwsza, czyli "miłuj siebie". Cytuj: Ty jesteś odmiennego zdania, zatem Twoje optyka jest z katolicką rozbieżna Zacytuj bezpośrednio moje zdanie i oficjalną optykę katolicką, wykazującą rozbieżność. Twierdzisz: "z całości nauczania KRK wynika w sposób oczywisty, że przychylność Boga jest największym, co człowiek może posiadać" i "Ty jesteś odmiennego zdania", czyli wg Ciebie uważam, że przychylność Boga nie jest największym, co człowiek może posiadać. Cóz takiego uważam za większe? Czy może źle zrozumiałem Twoją opinię? Wydaje mi się trochę zawiła. Przede wszystkim jednak: czy zgadzasz się, że ofiara miłości to (moja - podmiotu) strata? Pominąłęś najistotniejszą część posta. Tak - pierwsza część to nakaz. Druga część to miara - tak jak siebie. Jeśli siebie nienawidzę, to według nakazu jestem zwolniony z miłości bliźniego. W końcu jest zapis: "jak siebie". Jeśli zaś siebie nie, to... bliźni traci.
_________________ MODERATOR
|
Pn cze 18, 2018 21:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|