@Aluś
Nie bardzo rozumiem tę obsesję: rozmawiamy o okrągłym stole, a tu ciagle ktoś wyskakuje z (zresztą rzekomymi) argumentami dotyczącymi aktualnych władz.
Najwyraźniej dotknęła Was "choroba PO" - nie potrafi o niczym mówić, nawet sformułować programu, nie odwołując się do PiS

Balcerowicz został "wybrany" dość przypadkowo (bo... nie dodzwonili sie do Kołodki), ale sprawa była od początku dęta - wystarczy zobaczyć kto był w składzie owego rządu.

@SubAdam - nie, jak widać po dziejach tamtych lat (1988-2000) w Polsce i krajach sąsiednich, to nie był "najlepszy układ". Że wspomnę choćby to, iel dziedzin opanowała natychmiast postkomunistyczna nomenklatura, nie mówiąc już o przedstawicielach służb.
W dodatku zatajono jego szczegóły - różni "postkomunistyczni opozycjoniści" jeździli na rozmowy do Moskwy. Postawili na pewien układ, w którym sami wchodzili do władz, marginalizując praktycznie inne odłamy opozycji - otrzymali przede wszystkim dostęp do środków przekazu.
Mało co przyniosło Polsce tyle złego, co dominacja "Gazety Wyborczej" w tamtym okresie.
O "osobistych" (tj. materialnych; władza to też korzyść) korzyściach nie pisałem, ale wystarczy zrobić przegląd ówczesnych "okrągłostołowców" - od Michnika przez Frasyniuka po licznych "komunistycznych biznesmenów" siedzących po drugiej stronie magdalenkowego stołu.
Mitologia Magdalenki to mit - rozpaczliwie podtrzymywany, ale nie do utrzymania.

I sorry, nie opowiadajcie bajek o "inflacji lat 80" - była bez porównania do tej, gdy bezrefleksyjnie zawierzono Balcerowiczowi. Wówczas właśnie nastąpiła owa 1000 % inflacja (to prawdę mówiąc przesada - sięgnęła ona 600% procent rocznie latach 1989 - 1991). Dla ustalenia uwagi: Balcerowicz został wicepremierem i ministrem finansów 12 września 1989...
Było to zresztą zamierzone - równało się praktycznie kradzieży oszczedności, wkładów na książeczkach mieszkaniowych, ubezpieczeń posagowych itd. Kiedy ludzie potracili swoje oszczędności (które zmalały do śmieszny sum) hiperinflację stłumiono.

Stanowisko prezentowane przez "macherów od historii" w tym Wikipedię jest tu - jak widzicie - mocno zakłamane i nie pasuje do dat.

Aha, i nie ma co tłumaczyć, że naszych towarów nikt nie chciał kupować, bo były droższe. Niektóre tak, ale przykład polskiego cukru - bodajże bylismy trzecim producentem na świecie - który został "koncertowo" zlikwidowany przez zagraniczną konkurencję rękami "okrągłostołowców" mówi sam za siebie. I nie była to likwidacja przez zwycięstwo wolnorynkowe, lecz przez nałożenie odpowiednich limitów.

Okres III RP zwolennicy PiS nazywają polityką na kolanach, a aktualnie na kolana rząd PiS rzucił premier Natenjahu
http://mobile.natemat.pl/242369,ustawa- ... z-izraelem

Komunistyczna nomenklatura świetnie sie ma w szeregach PiS, piastując wysokie stanowiska, przewodząc pracy parlamentu nad sądami

Żałosne. Dla marków piotrowskich kapitalizm jest wtedy, gdy na tym korzystają dzięki „drogom kapitałowym” marki piotrowskie. Jeśli zaś korzystają od marków piotrowskich zaradniejsi, wtedy cała propaganda antykomusza zostaje zawieszona.
Była ona wynikiem realnej wartości polskiego pieniądza, która to wartość była wynikiem 50 lat Waszych rządów.
Według definicji, że ci, którzy się nie zgadzają z markami piotrowskimi to komuchy – owszem. Według jakiejkowiek sensownej definicji – nie.
Przecież cała ta Wasza antyokrągłostołowa propaganda ma na celu usprawiedliwienie działań Partii, która reformy okrągłostołowe stara się odwrócić. Więc ciężko jest udawać, że ta dyskusja to tylko swobodna debata na tematy historyczne. Ciężko też jest nie odczuwać obrzydzenia, gdy apologeci neobolszewii udają iż potępiają komunizm.

Przepraszam Marku, ale na jakiej zasadzie ci ludzie poprzedniej wladzy mieli ja oddac ?
I dlaczego ?
Jeszcze nikt wladzy nie oddal dlatego ze go o to poproszono ( to mozliwe jest tylko w demokracji ) majac w reku aparat przymusu. Ludzie owczesnej wladzy musieli dostac jakis ekwiwalent zeby te wladze oddac, mysle ze zabezpieczyli sie nie tylko przy okraglym stole ale rowniez za granica.
Co do godspodarki to trudno liczyc inflacje w gospodarce w pelni kontrolowana przez panstwo, ale sadze ze w latach 80 tych miala ona podobny wymiar do tych 600% w 90 r, musialbym to policzyc.
To tez nieprawda ze hiperinflacje natychmiast stlumiono - jednoliczbowa inflacja pojawila sie dopiero po 2000r.

Najwyraźniej, Marku, to szkoła obecnej władzy, która nie potrafi powiedzieć nic o swoich działaniach, nie poprzedziwszy tego jak to było za PO. Mam podać przykłady? Myslę, że nie muszę, bo doskonale je znasz.

Ale przecież i w Magdalence, i przy OS byli bracia Kaczyńscy. Nie przypominam sobie, aby oponowali przeciwko takiemu układowi, a i zdjęcia mówią o zadowoleniu.

Największy skok cenowy był od stycznia 1990 r. Pamiętam, jak w grudniu 1989 r pojechaliśmy do Gniezna do tzw. Czwórki (jedynie tam można było jeszcze kupić cokolwiek sensownego), aby wydać oszczędności przed zapowiedzianą na styczeń hiperinflacją.

Co nie przeszkadzało braciom Kaczyńskim uczestniczyć w tych spotkaniach i jakoś nie burzyli się do czasu aż Wałęsa zrezygnował z ich usług.
Likwidacja cukrowni czy łódzkich fabryk włókienniczych była szkodą dla Polski i to trzeba nazwać po imieniu.
------------------------------------------------------------
@zefciu

Wybacz, ale niezależnie co chcesz przez to zakomunikować, te zwroty, moim zdaniem, nacechowane są pogardą. Nie jest to ani właściwy, ani kulturalny sposób prowadzenia dyskusji. Proszę więc o zaprzestanie takich metod.

Ceny cukru przed likwidacją dużej części cukrowni, nijak sie ma do ilości nabycia......w 1970r średnia pensja wynosiła 2235 zł/netto - cukier kosztował 10,5 zł/kg, czyli za pensje można było nabyć 212kg.
w roku bieżącym średnia pensja netto wynosi 3200 zł - cena cukru +-2 zł/kg (choć np w Biedronce w cenie promocyjnej 1,28zł/kg), czyli potencjalnie za pensje można nabyć 1600 kg.
Czyli nie ma co płakać nad wielością cukrowni, które produkowały do magazynów drogi cukier (państwowa cena).

Sorry, SubAdam, nie zgadzam się z Tobą, ale tylko z Tobą jest sens dyskusji - Zefciu leci chamstwem, Małgosiaa plecie nie na temat. Stąd będziesz głównym celem;)
Nie oddali władzy dobrowolnie - po prostu system komunistyczny się zawalił.
I kto upoważnił byłych komunistów (Mazowiecki, Gieremek, Kuroń i tym podobni) do jakichś paktów w imieniu społeczeństwa?
Co więcej: jakoś tak się stało, że "okrągłostołowcy" duuużo na tym zyskali. Całkiem osobiście.
Nic podobnego. Nie przekraczała ok.30 %
Owszem. Tylko co z tego?

No jakże może być w temacie wspomnienie o Kaczyńskich!!!!! Przecież to profanacja!!!!

Małgosiuu, co ma Kaczyński do rzeczy? Wszystko Ci się kojarzy.
Tak, Kaczyński był na obradach Okrągłego Stołu. Wcale mi się to nie podoba (nawet jeśli była to naiwność).
Niemniej Kaczyński - w przeciwieństwie do pozostałych beneficjantów - nie uwłaszczył się na tym fatalnym pakcie.

Nie myślę Twoimi kategoriami: obecność kogoś, kogo obecnie popieram nie powoduje, że będę "wybielać" jakieś zdarzenia tylko dlatego, że ów ktoś w nich uczestniczył. To myślenie plemienne, od którego najwyraźniej nie jesteś w stanie się uwolnić.
Dyskutujemy tu o konkretnym fakcie historycznym, a Ty usiłujesz odejść od faktów argumentując na zasadzie "ale u was Murzynów biją". Może biją, może nie - ale nie ma to nic wspólnego z tematem rozmowy.

Tutaj boli

Dyskutujemy? Cały czas krytykujesz, a nigdy nie podałeś innego rozwiązania.

Biedni Kaczyńscy nie uwłaszczyli się - majątek przejęty przez PC, a konkretnie Fundację Prasową Solidarności w skład, której wchodzi komuch K. Czabański, przejmuje popularną popołudniówkę "Ekspres Wieczorny", pomieszczenia redakcji wynajmuje BPH założony przez komucha M. Rakowskiego. Oczywiście działanie poparte przez prezydenta Wałęsy, u którego pracują Kaczyńscy (sam jarosław pisze o tym w swojej biografii).
Bank płaci czynsz za 13 lat z góry, dzięki tej kasie fundacja przejmuje zakłady graficzne przy ul. Nowogrodzkiej.
W 1994r fundacja przejmuje 20 tys m2 pomieszczeń biurowych i gruntu.
Gazeta "Ekspres wieczorny" zostaje sprzedana Szwajcarom za grubą kasę......przez lata narzekania na niemiecką prasę w Polsce.
Pieniądze z czynszów przez lata skutkują zgromadzeniem ogromnego majątku, którym po PC dysponuje PiS.
Miliony ludzi chciałoby być tak nieuwłaszczonym.

I znów (pomijając, że nieco... delikatnie mówiąc...niedokładnie) - monotematycznie, nie na temat, logika plemienna. Nie umiesz się z tego wyzwolić.
A może Ci po prostu tak dobrze...

A tego, w jaki sposób miał wyglądać upadek komuny w 1989 r. jak nie było tak nie ma. Jak zwykle skupienie się na osobie oponenta zamiast argumentów

Tak jak nastąpił choćby w Niemczech, gdzie natychmiast przeprowadzono lustrację.
Naprawdę trzeba to tłumaczyć?

Swoją drogą "ciekawa" argumentacja: trzeba było zdrady, wspólnego rabowania kraju z komunistami, podniesienia na piedestał delatorów, marginalizacji reszty opozycji - "dla dobra sprawy"?

Trzeba by folksdojczów zrehabilitować - bo przecież jakoś tam się z Niemcami dogadywali. A reszta durna walczyła.

Obrzydliwa logika.

Po dość długim pobyciu na forum nie załapałaś.....najważniejsze to zemsta, zemsta na wroga z Bogiem, a najczęściej pomimo Boga.....oczywiście lustracja, tylko nie komuchów we własnych szeregach, zwłaszcza tych, którzy wspomagali uwłaszczenie i przez lata stanowią czołowe postacie tak w PC, jak i w PiS......