Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Kael napisał(a):
Czasem sie zastanawiam, co jest "gorsze": przekonanie o swojej grzesznosci i traktowanie Komunii sw jako nagrody mozliwej tylko do przyjecia w stanie kilku minut bezgrzesznosci (?) po spowiedzi i traktowanie Sakramentu Pojednania jako odkurzacza,


Dla mnie to zwyczaj jak każdy inny, wiec nie wiem skąd u ciebie taka fascynacją komuniom? bo niby ta komunia ma zapewnić zbawienie? tak to ma działać?
No i za co ta nagroda?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lip 31, 2018 16:49
Zobacz profil
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Robek, ty w ogole wierzysz w Pana Jezusa? Czy religia i chodzenie do kosciola to taki folklor i chodzisz, bo inni chodza: do kosciola, do konfesjonalu, do Komunii sw?


Wt lip 31, 2018 17:18
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Qwerty2011 napisał(a):
Alus napisał(a):
Gdy do Polski dojdzie totalny brak kapłanów - a już w każdej diecezji jest widoczny, w niektórych diecezjach z braku księży łączone są parafie - dojdzie także "świętokradztwo" w postaci przyjmowania Komunii po spowiedzi powszechnej.

Nie przesadzajmy - w Niemczech nie występuje problem braku księży - na pewno nie w takim stopniu, żeby nie dało się pójść do spowiedzi.
Przecież nie to jest problemem.


Owszem, da sie pojsc do spowiedzi: nasz proboszcz jest raz w tygodniu godzine w konfesjonale w jednym kosciele i jak ktos chce, to z innych parafii (siedmiu polaczonych) moze sobie dojechac. Albo zadzwonic i sie umowic na spowiedz.

Qwerty2011 napisał(a):
Kael napisał(a):
Czasem sie zastanawiam, co jest "gorsze": przekonanie o swojej grzesznosci i traktowanie Komunii sw jako nagrody mozliwej tylko do przyjecia w stanie kilku minut bezgrzesznosci (?) po spowiedzi

Co to za bzdura?
Kto grzeszy ciężko już "kilka minut" po spowiedzi?

Bzdura, ale dla znerwicowanych skrupulantow, ktorzy chocby i na tym forum, co rusz zakladaja temat: "czy to grzech?" jest to sprawa bardzo powazna. I mam wrazenie, ze jest ich bardzo duzo.
Qwerty2011 napisał(a):
Kael napisał(a):
a grzechy smiertelne, ktore nie pozwalaja nam na przyjecie Komunii sw to naprawde tylko przekroczenie przykazania Bozego w rzeczy waznej i nie mozna ich popelnic przypadkiem, nieswiadomie, czy w afekcie

A kto temu zaprzecza?
Niemniej trzeba uczciwie stawać w prawdzie, bo człowiek umie sobie wszystko wytłumaczyć (w sensie usprawiedliwić), aby samemu przed sobą się wybielić.

I tu jest pytanie, jak widzi to Pan Bog? Czy lepiej, ze ktos sie wybiela, czy oczernia i co jest gorsze z punkt widzenia zbawienia i zaufania Bogu, niezbednego do zbawienia?
Qwerty2011 napisał(a):
Kael napisał(a):
Kiedy czytam tu na forum posty znerwicowanych ludzi, ktorzy tylko ciagle sie kreca wokol tematu grzechu, to nie wiem, czy to jest to wyzwolenie od wiezow grzechu, ktore nam Pan Jezus chcial dac?

Wyzwolenie od grzechu nie polega na ucieczce od tematu (udawaniu, że grzech-problem nie istnieje, albo jest automatycznie wybaczany). Oczywiście jest i skrupulantyzm, ale nie o tym przecież dyskutujemy?


Dlaczego nie o tym? Czy sensem Sakramentu Pojednania jest pojscie do spowiedzi "na wszelki wypadek" w trakcie niedzielnej Mszy sw?

Qwerty2011 napisał(a):
Kael napisał(a):
Oczywiscue. Jednak w Polsce wychowanie religijne ukierunkowane jest na wypelnianie przepisow/przykazan i raczej ksiadz zaprosi "na wszelki wypadek" do konfesjonalu (jeszcze - niedlugo czasu na to mu nie starczy) niz "pozwoli" penitentowi samemu na badanie wlasnego sumienia czy zgrzeszyl smiertelnie.

W jaki sposób taka spowiedź zaszkodzi duszy penitenta? Nie bój się - Pan Jezus nie przepracuje się, wystarczy mu łaski na każdą spowiedź.


Panu Jezusowi laski starczy, ale ksiezom nie starczy czasu na spowiedz "na wszelki wypadek". I to juz niedlugo. I trzeba by sie zastanowic, czy takie "odkurzanie sumienia" to koniecznosc, czy jak pisze Robek, raczej zwyczaj.
Qwerty2011 napisał(a):
Kael napisał(a):
Cytuj:
ponieważ Eucharystia posiada zdolność odpuszczania nawet i ciężkich grzechów, będąc sakramentem ofiary krzyżowej, poprzez którą Chrystus pojednał z Bogiem ludzkość.

Uważaj jak cytujesz i nie manipuluj.
Podany przypadek dotyczy wyłącznie sytuacji w której nie ma możliwości skorzystania z sakramentu spowiedzi.

Uwazaj jak czytasz i nie manipuluj. Nigdzie nie pisze, ze jest inaczej, a dociekliwy do linku zajrzy. Niestety, rzadko sie to przypomina i czesto zapomina, ze Eucharystia gladzi grzechy powszednie zawsze.
Qwerty2011 napisał(a):
Czyli - może gdzieś na pustyni, może gdzieś w Chinach, może na bezludnej wyspie na której rozbił się nasz samolot, może na drodze, kiedy tuż po wypadku zostało nam kilka chwil życia.

Ten liberalizm w podchodzeniu do największej świętości, jaką jest Eucharystia - jest nadużyciem. A Jezus Chrystus wyraźnie nam to mówi poprzez cuda eucharystyczne.

W opisanych okolicznosciach nie masz raczej szansy na Eucharystie.
I o zaden liberalizm mi nie chodzi, ale o przypomnienie, ze nie kazda niedoskonalosc to grzech, nie kazdy grzech jest smiertelny i wymaga Sakramentu Pojednania, a Eucharystia to Chleb Zycia dla zwyklych chrzescijan, niezbedny abysmy to Zycie mieli w sobie i Ona sama gladzi grzechy powszednie.
Uwazasz, ze jest inaczej?


Wt lip 31, 2018 17:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Kael napisał(a):
Robek, ty w ogole wierzysz w Pana Jezusa? Czy religia i chodzenie do kosciola to taki folklor i chodzisz, bo inni chodza: do kosciola, do konfesjonalu, do Komunii sw?



Cały czas jestem wierzący, natomiast z mojej okolicy to do kościoła chodzą głównie starzy ludzie, a z mojego pokolenia to raczej nikt nie chodzi, więc jestem troche taki wyjątek.
Oczywiście nie staram sie żyć według tych wszystkich przykazań, bo nie dla mnie takie zabawy, ja mam swoje życie towarzyskie, i żadne życie w czystości mi nie odpowiada.
Wydaje się że to jest kwestia tego, że od przejedzenia by mi się odechciało, to znaczy jeśli ktoś był 10 lat w jednym małżeństwie, i 15 lat w drugim, to już ma za sobą kilka tysięcy, tych stosunków seksualnych, i się mogło to mu znudzić, i zwyczajnie nie ma ochoty na więcej, natomiast jeśli ja mam ich zaledwie kilkadziesiąt, to jednak to mi nie obrzydło, więc cały czas w tym pozostaje, i tym się zajmuje.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lip 31, 2018 18:16
Zobacz profil
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
No tak. Czyli do Komunii sw nie przystepujesz, bo spowiedz kiedy nie masz zamiaru nic zmieniac to swietokradztwo. Rozumiem.
A po co do kosciola chodzisz? Lubisz sie modlic? Znajomych spotkac? Kazania posluchac?


Wt lip 31, 2018 18:21
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Robek napisał(a):
Wydaje się że to jest kwestia tego, że od przejedzenia by mi się odechciało, to znaczy jeśli ktoś był 10 lat w jednym małżeństwie, i 15 lat w drugim, to już ma za sobą kilka tysięcy, tych stosunków seksualnych, i się mogło to mu znudzić, i zwyczajnie nie ma ochoty na więcej, natomiast jeśli ja mam ich zaledwie kilkadziesiąt, to jednak to mi nie obrzydło, więc cały czas w tym pozostaje, i tym się zajmuje.

Przecież w małżeństwie wystarczy, że dogadasz się z żoną ile tego seksu potrzebujecie i że od nadmiaru popadniecie w rutynę, więc lepiej żeby seks był rzadziej, ale za to jakość większa ;). No i żonę masz praktycznie 24h, a przygodne związki wymagają więcej zachodu, żeby zaspokoić swoją potrzebę. Do tego gdy masz żonę, wiesz że ona Cię kocha, pragnie abyś był szczęśliwy, jak jesteś chory troszczy się o Ciebie, rosół Ci ugotuje, pokrzepi na duchu i stanie za Tobą murem, gdy ktoś będzie podważał Twoją godność. Być może jesteś tak samotnym człowiekiem, że nawet nie wiesz jaki to skarb mieć przy sobie kogoś, kto Cię kocha i dla kogo jesteś ważny.


Wt lip 31, 2018 19:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Kael napisał(a):
I o zaden liberalizm mi nie chodzi, ale o przypomnienie, ze nie kazda niedoskonalosc to grzech, nie kazdy grzech jest smiertelny i wymaga Sakramentu Pojednania, a Eucharystia to Chleb Zycia dla zwyklych chrzescijan, niezbedny abysmy to Zycie mieli w sobie i Ona sama gladzi grzechy powszednie.
Uwazasz, ze jest inaczej?


Zgadzam się z Tobą w stu procentach.

Natomiast wielu świeckich i duchownych inaczej na to patrzy. O ile skrupulanci wszystko mają za grzech ciężki o tyle po drugiej stronie są ci, którzy tworzą sobie własny kodeks grzechów. W tym prywatnym kodeksie prawie wszystko jest grzechem powszednim.

Wielu przyjmuje Komunię w stanie ciężkiego grzechu, ze względu na rodzinę, czy środowisko. Para żyjąca bez ślubu - żeby rodzice, czy dziadkowie nie narzekali. Wielu w czasie ślubów, czy pogrzebów - skoro wszyscy idą, to i oni.

Atmosfera przyzwolenia w Kościele (dyskusje na temat Komunii dla cudzołożników i protestantów a nawet udzielanie takich Komunii) tym bardziej wywołują zamęt. Jedni myślą: "W końcu to tylko opłatek" inni po protestancku: "dzielenie się chlebem".
A Bóg mówi w cudach eucharystycznych: Nie - to jest ciało mojego umiłowanego Syna!

Robek napisał(a):
Cały czas jestem wierzący, natomiast z mojej okolicy to do kościoła chodzą głównie starzy ludzie, a z mojego pokolenia to raczej nikt nie chodzi, więc jestem troche taki wyjątek.
Oczywiście nie staram sie żyć według tych wszystkich przykazań, bo nie dla mnie takie zabawy, ja mam swoje życie towarzyskie, i żadne życie w czystości mi nie odpowiada.


A znasz to?
Cytuj:
Ap 3:
Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Wt lip 31, 2018 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Mrs_Hadley napisał(a):
Przecież w małżeństwie wystarczy, że dogadasz się z żoną ile tego seksu potrzebujecie i że od nadmiaru popadniecie w rutynę, więc lepiej żeby seks był rzadziej, ale za to jakość większa ;). No i żonę masz praktycznie 24h, a przygodne związki wymagają więcej zachodu, żeby zaspokoić swoją potrzebę. Do tego gdy masz żonę, wiesz że ona Cię kocha, pragnie abyś był szczęśliwy, jak jesteś chory troszczy się o Ciebie, rosół Ci ugotuje, pokrzepi na duchu i stanie za Tobą murem, gdy ktoś będzie podważał Twoją godność. Być może jesteś tak samotnym człowiekiem, że nawet nie wiesz jaki to skarb mieć przy sobie kogoś, kto Cię kocha i dla kogo jesteś ważny.



Nie mam kasy na takie coś jak żona.
Bo ksiądz to może i za darmo by ślubu udzielił, ale kto mi za darmo zrobi wesele?


Kael napisał(a):
No tak. Czyli do Komunii sw nie przystepujesz, bo spowiedz kiedy nie masz zamiaru nic zmieniac to swietokradztwo. Rozumiem.



Mówię na spowiedzi że mam problem z żalem za grzechy, i tyle wystarczy :mrgreen: ksiądz jest w stanie zrozumieć wytłumaczyć wiele rzeczy skierować na właściwą drogę, dać rozgrzeszenie.
Bo to trzeba umieć się z ludźmi dogadać, nie każdy to potrafi, choć też zdarzały się kiedyś przypadki że to moje gadanie, nie robiło na spowiedniku wrażenia, no ale ostatnio to daje rade bez problemu :biggrin:


Kael napisał(a):
A po co do kosciola chodzisz? Lubisz sie modlic? Znajomych spotkac? Kazania posluchac?



Woże do kościołą moją matke, i to już z 15 lat, a ze znajomymi to zawsze jest problem, bo jak ide po mszy do sklepu, to zawsze jakiś znajomy do mnie doskakuje żeby mu piwo kupić.
I muchy są nawet od nich leprze, bo z nimi to w zime jest spokój, a ci znajomi to stoją pod sklepem cały rok!

Qwerty2011 napisał(a):
A znasz to?
Cytuj:
Ap 3:
Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust


O tym było już troche na tym forum mówione, i do tej pory nikt nie powiedział co to znaczy zimny? i gorący?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt lip 31, 2018 23:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Robek napisał(a):
Nie mam kasy na takie coś jak żona.
Bo ksiądz to może i za darmo by ślubu udzielił, ale kto mi za darmo zrobi wesele?


To jedna z większych bzdur, w którą można uwierzyć. Wiem, bo przez kawał czasu podobnie myślałem - rodzina, dzieci, mieszkanie? Kto jest w stanie na to wszystko zarobić? Najlepiej usiąść z założonymi rękami i mieć pretensje do całego świata, że nie podsuwa wszystkiego pod nos.
Moja żona na szczęście wyprostowała mnie. I oto po 20 latach mamy troje dzieci i mieszkanie. Do tego w rodzinie była poważna, śmiertelna choroba - i wszystko z Bożą Pomocą dało się przeżyć i zrobić.
Pan Jezus pomaga na 1000 sposobów, trzeba tylko dać się Mu prowadzić.

Robek napisał(a):
O tym było już troche na tym forum mówione, i do tej pory nikt nie powiedział co to znaczy zimny? i gorący?


A choćby tak (to za mateusz.pl):
Cytuj:
(...)Równie prawdziwe wydaje mi się drugie wyjaśnienie słów, o które Pani pyta: "zimny" jest człowiek, któremu nie dane jeszcze było poznać Boga, natomiast "letni" to człowiek znający Boga, któremu brak jednak odwagi, żeby Go pokochać całym sercem. Tak wyjaśniał ten tekst Apokalipsy św. Tomasz z Akwinu i może warto zacytować go tu dosłownie: "Zimnym jest tu nazwany niewierzący, którego można wytłumaczyć, że grzeszy z niewiedzy. Takim był niegdyś sam Apostoł: <Dostąpiłem miłosierdzia, ponieważ działałem bezwiednie, w niewierze> (1 Tm 1,13). Letnim zaś nazwano tu grzesznego chrześcijanina, który popełniając taki sam grzech, grzeszy ciężej: <Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto (...) zbezcześcił krew Przymierza> (Hbr 10,29)" (De malo, q.3 a.13 ad 1).

Zatem być letnim to kochać Boga miłością, która jest Mu wstrętna, miłością byle jaką, połowiczą, nawet nie próbując osiągnąć miary "całego serca, wszystkich sił i wszystkich myśli". Być letnim to próbować pogodzić rzeczy nie do pogodzenia -- zachowywanie Bożych przykazań i swoich niezgodnych z przykazaniami przyzwyczajeń, służbę Bogu i hołdowanie bożkom. "Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? -- pyta Eliasz, <prorok jak ogień>. -- Jeżeli Pan jest Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!" (1 Krl 18,21) Z kolei Pan Jezus mówił o wąskiej i szerokiej drodze i o tym, że lepiej pozbyć się oka lub ręki niż utracić życie wieczne.(...)

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Śr sie 01, 2018 8:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
A kto Ci Robku każe robić wesele?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Śr sie 01, 2018 8:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Qwerty2011 napisał(a):
Robek napisał(a):
Nie mam kasy na takie coś jak żona.
Bo ksiądz to może i za darmo by ślubu udzielił, ale kto mi za darmo zrobi wesele?


To jedna z większych bzdur, w którą można uwierzyć. Wiem, bo przez kawał czasu podobnie myślałem - rodzina, dzieci, mieszkanie? Kto jest w stanie na to wszystko zarobić? Najlepiej usiąść z założonymi rękami i mieć pretensje do całego świata, że nie podsuwa wszystkiego pod nos.




Zmianą nastawienia zapłace za to całe wesele?
Ty poważny jesteś?


Qwerty2011 napisał(a):
Pan Jezus pomaga na 1000 sposobów, trzeba tylko dać się Mu prowadzić.



Podaj listę tych 1000 sposobów, jak to Jezus pomaga.


Qwerty2011 napisał(a):
Zatem być letnim to kochać Boga miłością, która jest Mu wstrętna, miłością byle jaką, połowiczą, nawet nie próbując osiągnąć miary "całego serca, wszystkich sił i wszystkich myśli". Być letnim to próbować pogodzić rzeczy nie do pogodzenia -- zachowywanie Bożych przykazań i swoich niezgodnych z przykazaniami przyzwyczajeń, służbę Bogu i hołdowanie bożkom. "Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? -- pyta Eliasz, <prorok jak ogień>. -- Jeżeli Pan jest Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!" (1 Krl 18,21) Z kolei Pan Jezus mówił o wąskiej i szerokiej drodze i o tym, że lepiej pozbyć się oka lub ręki niż utracić życie wieczne.(...)




A więc będe teraz zimny :mrgreen: i rezygnuje z tej religii.


Marek_Piotrowski napisał(a):
A kto Ci Robku każe robić wesele?



No jak bez wesela?
Ślub i wesele to są obyczaje bez których sie nie obejdzie.
Nie obejdzie w tym sensie, że jak jest jedno to i musi być drugie.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr sie 01, 2018 10:05
Zobacz profil
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Ty jak ty, ale powiadają, że kobieta ma w życiu dwa najważniejsze bale, których się ot tak po prostu lekko nie odpuszcza. Pierwszy w życiu, czyli studniówkę, gdzie może się zaprezentować z całym szykiem. A drugim jest własne wesele, na którym może się poczuć prawdziwą księżniczką, jest niekwestionowaną gwiazdą.


Śr sie 01, 2018 10:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Robek napisał(a):
Zmianą nastawienia zapłace za to całe wesele?
Ty poważny jesteś?

Nawrócenie to podstawa. To wiele zmienia. Nie wiem, co u Ciebie to zmieni, ale Bóg to już wie.

Robek napisał(a):
Podaj listę tych 1000 sposobów, jak to Jezus pomaga.

Nie jestem Bogiem, nie znam Twojego życia, nie wiem, czego potrzebujesz. To sprawa pomiędzy Tobą i Panem Jezusem
Robek napisał(a):
A więc będe teraz zimny i rezygnuje z tej religii.


Czytaj uważnie:

Cytuj:
Tak wyjaśniał ten tekst Apokalipsy św. Tomasz z Akwinu i może warto zacytować go tu dosłownie: "Zimnym jest tu nazwany niewierzący, którego można wytłumaczyć, że grzeszy z niewiedzy.

Nie znam stopnia Twojej niewiedzy. A niewiedza, któa wynika z zaniedbania - jest winą!
Nie wiem na ile poznałeś Chrystusa. A jeśli poznałeś a odrzucasz - tym większa wina!

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Śr sie 01, 2018 13:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
akruk napisał(a):
Ty jak ty, ale powiadają, że kobieta ma w życiu dwa najważniejsze bale, których się ot tak po prostu lekko nie odpuszcza. Pierwszy w życiu, czyli studniówkę, gdzie może się zaprezentować z całym szykiem. A drugim jest własne wesele, na którym może się poczuć prawdziwą księżniczką, jest niekwestionowaną gwiazdą.



Tylko ty jesteś w stanie to wszystko zrozumieć, bo płacenie za wesele pozytywnym nastawieniem, nie specjalnie może się udać, chociaż "qwerty2011" mówi że tym właśnie płacił, może u niego jest jakaś inna waluta, nie wiem.


Wracając do tego cudu w Sokółce i Legnicy, to mam coś na tym poziomie wiary.

https://www.youtube.com/watch?v=84YZxJIU3KU


Matka Boska z Nowego Yorku :mrgreen:



Qwerty2011 napisał(a):
Nawrócenie to podstawa. To wiele zmienia. Nie wiem, co u Ciebie to zmieni, ale Bóg to już wie.



Z czego mam się nawracać? przecież cały czas jestem wierzący, co to jest to całe nawracanie?


Qwerty2011 napisał(a):
Nie jestem Bogiem, nie znam Twojego życia, nie wiem, czego potrzebujesz. To sprawa pomiędzy Tobą i Panem Jezusem



Chyba samemu wiem najlepiej jakie mam potrzeby?

Qwerty2011 napisał(a):
Robek napisał(a):
A więc będe teraz zimny i rezygnuje z tej religii.


Czytaj uważnie:

Cytuj:
Tak wyjaśniał ten tekst Apokalipsy św. Tomasz z Akwinu i może warto zacytować go tu dosłownie: "Zimnym jest tu nazwany niewierzący, którego można wytłumaczyć, że grzeszy z niewiedzy.

Nie znam stopnia Twojej niewiedzy. A niewiedza, któa wynika z zaniedbania - jest winą!
Nie wiem na ile poznałeś Chrystusa. A jeśli poznałeś a odrzucasz - tym większa wina!


Może jeszcze inaczej się wyrażę, bo samemu napisałeś to:

Cytuj:
Zatem być letnim to kochać Boga miłością, która jest Mu wstrętna, miłością byle jaką, połowiczą, nawet nie próbując osiągnąć miary "całego serca, wszystkich sił i wszystkich myśli"



To ja tak nie będe robił, więc nie będe letni.
A skoro nie będe letni, to będe zimny.


No i co z tą listą 1000 sposobów jak to Jezus pomaga? wymyśliłeś głupotę i nie wiesz jak sie wycofać? to być powiedział że Jezus pomaga tylko na kilka sposobów, to wtedy łatwiej by było ci coś nawymyślać, no ale niestety.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr sie 01, 2018 13:58
Zobacz profil
Post Re: Czego uczą Polaków cuda w Sokółce i Legnicy?
Robek napisał(a):
Z czego mam się nawracać? przecież cały czas jestem wierzący, co to jest to całe nawracanie?

Widzisz @Robku, Ty się pytasz po co się nawracać, skoro jesteś wierzący, a w dzisiejszym czytaniu prorok Jeremiasz żali się Bogu:
Biada mi, matko moja, że mnie urodziłaś, męża skargi i niezgody dla całego kraju. Nie pożyczam ani nie daję pożyczki, a wszyscy mi złorzeczą.(...)
Nigdy nie zasiadałem w wesołym gronie, by się bawić; pod Twoją ręką siadałem samotny, bo napełniłeś mnie gniewem. Dlaczego mój ból nie ma granic, a moja rana jest nieuleczalna, niemożliwa do uzdrowienia? Czy będziesz więc dla mnie jakby zwodniczym strumieniem, zwodniczą wodą?

...a Bóg mu odpowiada:
«Jeśli się nawrócisz, dozwolę, byś znów stanął przede Mną. Jeśli zaś będziesz czynić to, co szlachetne, bez jakiejkolwiek podłości, będziesz jakby moimi ustami. Wtedy oni się zwrócą ku tobie, ty się jednak nie będziesz ku nim zwracał. Uczynię z ciebie dla tego narodu niezdobyty mur ze spiżu. Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo Ja jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić – mówi Pan. Wybawię cię z rąk złoczyńców i uwolnię cię z mocy gwałtowników».

Nawrócenie to coś więcej niż deklaracja wiary, to również przejście od słów do czynów, realizowanie Bożego powołania i dążenie do świętości. Prorok, pomimo wiary tego nie rozumiał, płakał nad swoim losem, że Bóg go opuścił, gdy tymczasem Bóg cały czas przy nim był, to człowiek idzie za przewrotnością swego serca, żyje na przekór Bogu, choć na ustach głosi wiarę.


Śr sie 01, 2018 15:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL