Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 483 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona
 NPR a patologia cyklu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
A ja spotkałem się (również osobiście) z sytuacją (przejściową na szczęście) gdzie spowiednik pochwalił zdroworozsądkowe podejście małżonków używających antykoncepcji nieporonnej w sytuacji kiedy ewentualnie poczęcie wiązałoby się z dużym ryzykiem, zarówno dla matki jak i dziecka.
Nie było mowy o wielomiesięcznej wstrzemięźliwości...


Wt sie 30, 2005 11:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Artykuł, do którego linka podawał Serafin, chcąc nie chcą dzieli małżeństwa, na te, które współżycie podporządkowują swojej woli i te, które nie mogą opanować swojej chuci i chęci wykorzystania współmałżonka. Nie ma w nim nic o sytuacjach, które nie są ani czarne ani białe, a takich wiele w życiu, choćby przykład mamalgosi.

Pewnie się powtarzam, ale polecam lekturę przypadku Kamila opisanego na Mateuszu:
http://www.mateusz.pl/pow/011108.htm

Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa - Jan Paweł II ogłosił list "Ad tuendam fidem", w którym wprowadził pewne poprawki do Prawa Kanonicznego - tzw. prawdy ostateczne. Wśród prawd moralnych ogłoszonych jako ostateczne znalazły się tylko: potępienie prostytucji, nierządu i eutanazji. Aż się prosiło, by dodać "niegodziwość" antykoncepcji. Jednak jej tam nie ma...


Wt sie 30, 2005 13:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12
Posty: 656
Post 
Cytuj:
Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa - Jan Paweł II ogłosił list "Ad tuendam fidem", w którym wprowadził pewne poprawki do Prawa Kanonicznego - tzw. prawdy ostateczne. Wśród prawd moralnych ogłoszonych jako ostateczne znalazły się tylko: potępienie prostytucji, nierządu i eutanazji. Aż się prosiło, by dodać "niegodziwość" antykoncepcji. Jednak jej tam nie ma...

A gdzie jest spis tych prawd, bo we wspomnianym liście ich nie znalazłem.


Wt sie 30, 2005 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Serafin napisał(a):
A gdzie jest spis tych prawd, bo we wspomnianym liście ich nie znalazłem.

Bo ich tam nie ma ;)
Wyjaśnienie doktrynalne napisał ówczesny prefekt Kongreacji Nauki Wiary, a obecny papież. Tam znajdują się przykłady takich prawd.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/wyzn_wiary.html


Wt sie 30, 2005 15:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12
Posty: 656
Post 
No to zwróć uwagę, że autor nie podaje wyczerpującej listy, a jedynie przykłady. Zresztą taki tytuł nosi ten punkt, o którym mowa.


Wt sie 30, 2005 16:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Bo to nie jest lista, tylko wyjaśnienie doktrynalne, a podane są tylko przykłady. Stąd napisałem, że aż prosiło się o dopisanie (jako przykładu) prawdy ostatecznej jaką jest niemoralność antykoncepcji.

Serafinie, zechcesz odnieść się do moich wcześniejszych pytań?


Wt sie 30, 2005 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12
Posty: 656
Post 
Specyzuj je dokładnie, bo nie zauważyłem znaku zapytania


Wt sie 30, 2005 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Color napisał(a):
Serafin!
Mógłbyś napisać, co konkretnie poradziłbyś mamalgosi? Jakie widzisz wyjścia z takiej sytuacji?


Wt sie 30, 2005 16:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
szkoda słów
kiedy czytam takie dyskusje jak ta czuję że jestem coraz dalej, dalej i dalej od jakiejkolwiek mysli o tym żeby jeszcze do Kościoła powrócić...

tutaj taki cytacik dla tych którzy tak mocno obstają przy tym że antykoncepcja jest złem:
Andrzej Chankowski napisał(a):
Spora grupa wiernych w Kościele kwestionuje moralne potępienie antykoncepcji nie tylko dlatego, że niektóre metody antykoncepcyjne są skuteczniejsze od NPR, ale też dlatego, że argumenty przytaczane przez Magisterium na rzecz owego potępienia nie wydają im się poprawne. Lektura głosów obrońców stanowiska Magisterium na łamach ,,TP" tylko ich w tych wątpliwościach umocni. O. Meissner zamiast odnieść się do teologiczno-filozoficznego problemu postawionego przez A. Sporniaka, ucieka w rozważania o ,,mentalności aborcyjno-antykoncepcyjnej", która miałaby być następstwem stosowania antykoncepcji. Taka argumentacja, zmierzająca do wykazania, że trudna do zrozumienia norma znajduje jakoby potwierdzenie w potocznym doświadczeniu moralnym, jest z punktu widzenia logiki chybiona, ponieważ Magisterium potępia antykoncepcję nie ze względu na jej skutki, lecz jako akt zły sam w sobie. Krzysztof Jankowiak natomiast stara się przekonać, że NPR jest godny polecenia, pisząc jedynie, że ,,uznanie Boga za Pana życia oznacza poszanowanie dla danego przez Niego rytmu płodności". Chciałbym wreszcie się dowiedzieć, jak ze stwierdzenia, że Bóg jest Panem życia, można wyciągnąć wniosek, że nie mamy prawa interweniować w ,,naturalne" funkcjonowanie organizmu, nawet dla osiągnięcia moralnie dobrych skutków. Dlaczego mamy prawo wziąć antybiotyk dla przywrócenia naszego organizmu do zdrowia, a nie mamy prawa zażywać pigułki, jeśli prowadziłoby to do harmonii w małżeństwie? Obrońcy stanowiska Magisterium ograniczają się do powtarzania stwierdzenia o ,,naturalnym porządku", który jakoby miałby być źródłem normy moralnej i zdają się nie dostrzegać, jak bardzo ta argumentacja łamie się pod wpływem intelektualnej krytyki.
http://www2.tygodnik.com.pl/tp/2818/lis ... cepcja.php

czyli standardowo. NIE MA ŻADNYCH SENSOWNYCH PODSTAW aby zabronić np stosowania prezerwatyw. Kościół albo się myli albo nie potrafi uzasadnić swojego stanowiska. A jesli ktoś coś twierdzi ale nie potrafi tego uargumentować to jego twierdzenia są nic nie warte - tak i nic nie warte jest zdanie kościoła na temat antykoncepcji - ponieważ KK patrzy na wszystko w kategorii czarne-białe podczas gdy zyce jest w 90% róznymi odcieniami szarości.
I jestem w zupełności przekonany że te zasady które KK propaguje przynoszą więcej szkody niż pożytku ludziom a ponadto są czynnikiem odstraszającym ludzi od koscioła w sposób badzo skuteczny.

[...] (zaznaczam że ja nic przeciwko NPR nie mam i stoję na stanowisku że każdy powinien stosować taką metodę jaka mu najbardziej odpowiada).


[...] - angua

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 17:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
i jeszcze jeden cytat z tej samej strony (tym razem zwolennicy NPR)
Cytuj:
Odkąd dzięki Lidze Małżeństwo Małżeństwu nauczyliśmy się dokładnie wyznaczać dni płodne i niepłodne, doświadczamy pokoju, bo wiemy na 99 proc., że podejmujemy współżycie, które nie powinno doprowadzić do poczęcia. 1-proc. margines zostawiamy na działania z Góry. Jeżeli Bóg będzie chciał, żebyśmy mieli więcej dzieci, przyjmiemy je, nawet jeżeli po ludzku wydaje się nam to niewskazane.


czyż to nie jest zamknięcie na zycie?
doświadczają pokoju bo są na 99% pewni że dziecka nie będzie. "aż" 1% zostawiają na działanie z góry. a przecież prezerwatywa zostawia większy margines? daje Bogu większe pole do popisu...
i czyż ten kto używa gumki nie może powiedzieć:
"Jeżeli Bóg będzie chciał, żebyśmy mieli więcej dzieci, przyjmiemy je, nawet jeżeli po ludzku wydaje się nam to niewskazane"

oto i cały absurd i hipokryzja nauki KK w tym zakresie.

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 17:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
A ja przypominam, że dyskusja nie ma dotyczyć ani kwestii moralności/niemoralności sztucznej antykoncepcji w ogólności, ani pytania, czy Kościół myli się zabraniając jej stosowania.

Dyskusja ma dotyczyć bardzo konkretnego pytania zadanego przez Mamałgosię i prosiłabym o skupienie się na tej sytuacji / takich sytuacjach.

Dziękuję :)

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt sie 30, 2005 18:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10
Posty: 248
Post 
No i dalej nie wiem.
Prawda jest taka, że widocznie jest to niesprecyzowane. Księża niezorientowani (zapewne nie wszyscy, ale ja jak na razie nie dotarłam do zorientowanego). Oczywiście ksiądz nie musi znać się na wszystkim, nie jest lekarzem. Ale może w takim razie powinna być jakaś procedura w takich sytuacjach? Myślę, ze czasy takie, że przypadki mogą się pojawiać coraz częściej - pojawią się różne nowe choroby cywilizacyjne, niestety negatywny wpływ mają też pigułki anty (o czym się nie mówi) - jesli kobieta, która je stosowała zechce z tym skończyć a nie daj Boże będzie jeszcze dodatkowo na coś chora, to kanał kompletny.
Oczywiście większość osób sięgnie po środki anty bez żadnych wyrzutów sumienia i być może nie będzie się zastanawiać,czy dostaliby rozgrzeszenie, czy nie - pójdą do Komunii i tyle. Ja tak nie potrafię i mam problem.
Nie znam Pawła VI, ale wiem, że przy redakcji Humanae Vitae mocno pomagał Karol Wojtyła, który dla mnie jest ideałem człowieka. Czym ja jestem wobec niego? Skończyłam co prawda dwa fakultety (w tym teologię), ale wiem, że moja wiedza jest maleńka. Ufam Janowi Pawłowi II, wiem, ze on nie nakazywałby czegoś, co nie byłoby dobre dla człowieka. I dlatego - pomimo licznych trudności i wątpliwości przez 7 lat nie odchodziłam od NPRu. Ale teraz sytuacja mnie przerosła. Moim zdaniem jest luka w nauczaniu Kościoła - albo ja na razie nie dotarłąm do prawdy. I chyba sami spowiednicy są zagubieni, skoro jedni rozgrzeszają, inni nie, niektórzy nawet udzielają dyspensy. Czy oni tego problemu nigdzie nie zgłaszają? Może czas najwyższy?
Jestem bardzo daleka od relatywizmu moralnego i od libertynizmu. Jednakże to Chrystus pozwalał łuskać kłosy w szabat...


Śr sie 31, 2005 10:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
mamalgosia napisał(a):
Jestem bardzo daleka od relatywizmu moralnego i od libertynizmu. Jednakże to Chrystus pozwalał łuskać kłosy w szabat...


Chrystus mówił też to ówczesnych kapłanów i uczonych w piśmie: "Nakładacie na ludzi ciężary nie do udźwignięcia, a sami ich palcem tknąć nie chcecie. Sami do nieba nie wejdziecie, a innymi przeszkadzacie."

Nie mi to osądzać (na szczęście), ale Twój problem przypomniał mi ten fragment Pisma.

A Chrystus niejednokrotnie pokazał, jak interpretować prawo w duchu miłości. W odróżnieniu od dosłownego rozumienia każdego zapisu przez faryzeuszy, które prowadziło do paradoksów typu łuskania kłosów czy uzdrawiania w szabat.

Dla spokoju sumienia muszę jednak dodać, że jestem (mini)libertynem i pewnie też relatywistą moralnym (cokolwiek by to miało znaczyć).


Śr sie 31, 2005 11:26
Zobacz profil
Post 
A ja ze swej strony napomkne, ze ksiadz jako autorytet ok. Ale pewnych spraw i problemow z racji tego, ze jest ksiedzem nie poznal i nie ma szans poznac. Wiec to Ty, jako kobieta i katoliczka zdecyduj.

Crosis


Śr sie 31, 2005 11:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
sorry bardzo, ale nie rozumiem ;) przeciez dostalas tu odpowiedz, ze powinnas porozmawiac z kapłanem w realu, nie w necie - nawet podpowiedziano ci dominikanow
może więc poszukaj takiego zakonnika [ja podpowiadalam rady odnosnie dzieci - zeby na ten czas zostawic je z mężem :) ]

Jezus mówił: "szukajcie, a znajdziecie" - czego ci życzę :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Śr sie 31, 2005 11:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 483 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL