| Autor |
Wiadomość |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Jest kilka definicji ateizmu - ateizm jako brak wiary w Boga - ładna, ale sprawia że skarpetka też jest ateistą, bo przecież w Boga nie wierzy... Do tego nie konkretyzuje nijak o jakiego Boga chodzi, a że definicji jest mnóstwo to bywa to bardzo kłopotliwe, robi poważne problemy z deistami, panteistami, ludźmi wierzącymi w LPS itd, dlatego wolę drugą definicję, która mówi że ateizm jest negacją teizmu, który konkretnie określa o jakiego Boga chodzi. Skarpetka według niej ateistą nie jest bo nie myśli, nie wie czym jest teizm więc nie miała możliwości świadomego odrzucenia go i przyjęcia postawy niewiary. Małe dziecko także nie jest jeszcze ateistą bo nie wie czym jest teizm. Do tego znikają problemy z deistami, panteistami, dyskordianami, pastafarianami itd. którzy trafiają na ateistyczną stronę, co oczywiście czasem przeszkadza ateistom szczególnie tym którzy korzystają z definicji trzeciej mówiącej że ateizm to wiara że żadnego Boga nie ma...
Poza tym każdy ateista wierzy i to w wiele rzeczy, także takich na jakie dowodów nie ma co łatwo można wykazać prosząc o udowodnienie istnienia niezależnej od umysłu rzeczywistości - niby oczywiste, ale oby to udowodnić musimy założyć z góry że nasze oczy i inne narządy zmysłów przekazują nam prawdziwe dane z obiektywnej rzeczywistości niezależnej od umysłu do której jakby nie patrzeć należą, a to błąd logiczny - do tego w wiele innych oczywistych ale nieudowadnialnych założeń ateista wierzy, więc w czym problem że wierzę w Boga zdefiniowanego jako nadrzędna idea, albo jako wszystko co jest?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Cz sie 02, 2018 23:27 |
|
|
|
 |
|
Padre77
Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22 Posty: 759
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Robek napisał(a): Strach przed śmiercią? A może jednak nadzieja na życie wieczne? IOI napisał(a): Nie chcę wierzyć. Co to znaczy wierzyć? Przyjmować tak ot tak, bo to mi się podoba. Ja chcę wiedzieć. Jak Bóg stanie przed tobą i do ciebie przemówi to wystarczy żeby wiedzieć? Nawet jeśli tak, to obawiam się, że masz nikłe szanse na takie doświadczenie. Na tym polega wiara, że się nie wie tylko wierzy. Robek napisał(a): Ludzie odczuwają wszelakie emocje, i tyle. Doszukiwanie sie tutaj jakiegoś Boga, jest czymś zbytecznym. Ktoś kto żyje Bogiem nie musi się Go nigdzie doszukiwać. On Go wszędzie widzi. Ircia widać ty i Kuba02 jesteście ateistami różnych wyznań  (coś na zasadzie katolik i prawosławny niby obaj chrześcijanie ale nie tak samo).
_________________ "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
|
| Pt sie 03, 2018 7:47 |
|
 |
|
IOI
Dołączył(a): Cz sie 02, 2018 13:31 Posty: 5
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Padre77 napisał(a): Jak Bóg stanie przed tobą i do ciebie przemówi to wystarczy żeby wiedzieć? Nawet jeśli tak, to obawiam się, że masz nikłe szanse na takie doświadczenie. Na tym polega wiara, że się nie wie tylko wierzy.
Ależ nie! Wierzysz, że Ziemia jest kulą, czy to wiesz? Ja wiem. Mam wystarczające powody, żeby to stwierdzić, pomimo że nigdy nie widziałem Ziemi z kosmosu jako kuli. Przeciwnie, jak teraz patrzę to wydaje się płaska. Mimo to za kulistością Ziemi przemawia wiele argumentów, które w połączeniu dają wiedzę, nie wiarę. Widziałem zakrzywienie planety nad morzem, leciałem samolotem, mam znajomych w odległych krajach, którzy mają noc wtedy kiedy ja mam dzień, niedawno było zaćmienie księżyca, byłem w stanie zaoserwować coś, co prawdopodobnie było właśnie cieniem Ziemi. I było okrągłe. Widziałem liczne zdjęcia Ziemi od panów z NASA. Wszystko to, a nawet jeszcze więcej świadczy o tym, że Ziemia jest mniej lub barzdiej okrągła. Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. O ile wiem.
|
| Pt sie 03, 2018 10:11 |
|
|
|
 |
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
IOI napisał(a): Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. O ile wiem. A skąd się Twoim zdaniem wzięła świadomość?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
| Pt sie 03, 2018 10:19 |
|
 |
|
Padre77
Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22 Posty: 759
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
IOI napisał(a): Ależ nie! Wierzysz, że Ziemia jest kulą, czy to wiesz? Ja wiem. Wiesz bo wierzysz, że naukowcy mówią prawdę i wierzysz, że to co widzisz dzieje się naprawdę. A może być tak, że żyjesz w matrixie i to czego doświadczasz to tylko projekcja. IOI napisał(a): Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. A skąd wzięło się życie we wszechświecie? A skąd świadectwa ludzi o duchach, opętaniach, cudach? Czy stygmatycy twoim zdaniem sami siebie ranią? A np cud św. Januarego to jakiś trik? Przesłanki są tylko trzeba chcieć je zobaczyć.
_________________ "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
|
| Pt sie 03, 2018 10:27 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
IOI napisał(a): Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. Cytuj: A skąd wzięło się życie we wszechświecie? A skąd świadectwa ludzi o duchach, opętaniach, cudach? Czy stygmatycy twoim zdaniem sami siebie ranią? A np cud św. Januarego to jakiś trik? Przesłanki są tylko trzeba chcieć je zobaczyć. Miliardy ludzi przez wieki dostrzegało przesłanki.....a dla ateistów to żaden argument.
|
| Pt sie 03, 2018 10:37 |
|
 |
|
IOI
Dołączył(a): Cz sie 02, 2018 13:31 Posty: 5
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Padre77 napisał(a): Wiesz bo wierzysz, że naukowcy mówią prawdę Nie wierzę, że naukowcy mówią prawdę  Akurat apropo kulistości Ziemi są przesłanki, które mogę samodzielnie sprawdzić i nie potrzebuję "naukowców" którzy będą mnie o tym przekonywać. Padre77 napisał(a): wierzysz, że to co widzisz dzieje się naprawdę. A może być tak, że żyjesz w matrixie i to czego doświadczasz to tylko projekcja.  ? Nie rozumiem. Jaki to ma związek z kulistością Ziemi? Czy jest prawdziwa, czy symulowana, czy jeszcze jakaś nie zmiania to tego, że jest okrągła. Padre77 napisał(a): A skąd wzięło się życie we wszechświecie? A skąd świadectwa ludzi o duchach, opętaniach, cudach? Czy stygmatycy twoim zdaniem sami siebie ranią? A np cud św. Januarego to jakiś trik? Przesłanki są tylko trzeba chcieć je zobaczyć. Nie wiem skąd się wzięło życie we wszechświecie xD To że nie mam odpowiedzi na pytanie, to nie znaczy, że ten kto ją ma musi mieć rację. Świadectwa o opętaniach cudach i duchach pojawiają się w każdej religii. A przynajmniej w większości. To najzupełniej naturalne zjawisko o ile mi wiadomo. Jeśli nie to z miłą chęcią przeczytałbym o tym. Nikt kogo znam nie doświadczył opętania, ani nie widział duchów.Ludzie opowiadają różne rzeczy, dlaczego jednym wierzyć, a innym nie? Stygmatyków też żadnych nie znam. Jak mam ocenić zachowanie kogoś, o kim praktycznie nic nie wiem? Mogę poczytać o O. Pio. Zależnie od źródła będą napisane skrajnie odmienne rzeczy. Że miał stygmaty, lub że udawał, w jaki sposób mogę rozpozanć, kto ma rację? Co do cudu św. Januarego to to samo, nie mam pojęcia, na wikipedii piszą, że NAWET KK nie potwierdza, że jest to audentyczny cud.
|
| Pt sie 03, 2018 11:41 |
|
 |
|
Padre77
Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22 Posty: 759
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
IOI napisał(a): Padre77 napisał(a): wierzysz, że to co widzisz dzieje się naprawdę. A może być tak, że żyjesz w matrixie i to czego doświadczasz to tylko projekcja. Nie rozumiem. Jaki to ma związek z kulistością Ziemi? Czy jest prawdziwa, czy symulowana, czy jeszcze jakaś nie zmiania to tego, że jest okrągła. Ano taki, że to co widzisz może w ogóle nie istnieć, może być tylko projekcją twojego umysłu. Jeśli by tak faktycznie było to trudno mówić o kulistości czegoś, czego nie ma. IOI napisał(a): Nie wierzę, że naukowcy mówią prawdę Akurat apropo kulistości Ziemi są przesłanki, które mogę samodzielnie sprawdzić i nie potrzebuję "naukowców" którzy będą mnie o tym przekonywać. Przed Kopernikiem też wszyscy to wszystko widzieli, a jednak nie wiedzieli, że ziemia jest okrągła. To o czym mówisz pozwala tylko wnioskować, że jest okrągła, ale jeszcze nie pozwala wiedzieć. Najpierw prosisz o przesłanki, a potem je z marszu odrzucasz. Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. Łk 16, 31.
_________________ "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
|
| Pt sie 03, 2018 12:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Lilith napisał(a): która mówi że ateizm jest negacją teizmu Zdefinuj teizm
|
| Pt sie 03, 2018 12:57 |
|
 |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Co wiem ? Wiem że doświadczam, a wszelkie wnioski, interpretacje wysnute z tych doświadczeń to tylko wnioski i nijak się nie przekonam na 100% o ich prawdziwości lub nie - to kwestia wiary... Wierzę że istnieję, choć nie potrafię udowodnić, wierzę że istnieje obiektywna niezależna od mojego umysłu rzeczywistość - ale nie potrafię udowodnić... ( jak ktoś potrafi to chętnie przegram taką dyskusję!) Wiele bazowych założeń bierzemy na wiarę, bo wydaje się nam to sensowne dlatego że brak danego założenia utrudnia funkcjonowanie. Osobiście w nic nie wierzę na 0 ani na 100% z jednej strony traci się w ten sposób grunt pod nogami z drugiej... ten grunt i tak jest zawieszony w próżni...
Wiem kim jestem gdy to odczuwam, doświadczam, gdy próbuję to opisać tworzę niedoskonały opis i tylko wierzę że jako tako oddaje Prawdę. W cuda nie wierzę lub wierzę w zależności od definicji cudu - jeśli zdefiniujemy cud jako mało prawdopodobne, nieprzewidywalne pomyślne zdarzenie to oczywiście że wierzę, od lat z otwartym umysłem szukam dowodów na jakieś nadnaturalne zjawiska i jak dotąd to jedyne co odkryłam to niesamowitości naszych umysłów i to na jak wiele pytań moja odpowiedź brzmi - nie wiem.
Odnośnie stygmatów - uwierzę jeśli zobaczę dobrej jakości materiały wideo z dobrze zaprojektowanych badań przeprowadzanych przez niepowiązanych z chrześcijaństwem biegłych lekarzy podających swoje dane które można zweryfikować - jak ktoś ma dostęp to chętnie się zapoznam.
Opętania i stany transowe są obecne w praktycznie każdej kulturze co daje do myślenia.
Natomiast wierzę że ludzie miewają różnorodne niesamowite doświadczenia bo sama sporo ich miałam, ciekawe jest natomiast to jak bardzo ich interpretacja zależy od kultury, wychowania, wykształcenia...
Teizm - wiara w istnienie Boga, bogów, bogiń, którzy są bytami osobowymi, nadnaturalnymi, ingerującymi w losy świata i/lub jest on ich dziełem, czuwającymi i wpływającymi na bieg wydarzeń i/lub podtrzymującymi świat w istnieniu, objawiającymi się w różnych formach w zależności od religii, na ogół posiadającymi ogromne moce i wymagające czci.
Jak znasz lepszą definicję to chętnie się zapoznam, mi taka wydaje się względnie obejmująca większość form teizmu, choć oczywiście jak zawsze problematyczna jest kwestia deizmu ( odrzucenie objawiania i wpływania na losy świata), panteizmu, pandeizmu, pananteizmu gdyż niektóre klasyfikacje uważają je za formy teizmu inne za coś totalnie oddzielnego - chętnie podyskutuję
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Pt sie 03, 2018 13:07 |
|
 |
|
Kuba02
Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07 Posty: 54
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
IrciaLilith napisał(a): Jest kilka definicji ateizmu - ateizm jako brak wiary w Boga - ładna, ale sprawia że skarpetka też jest ateistą, bo przecież w Boga nie wierzy... Do tego nie konkretyzuje nijak o jakiego Boga chodzi, a że definicji jest mnóstwo to bywa to bardzo kłopotliwe, robi poważne problemy z deistami, panteistami, ludźmi wierzącymi w LPS itd, .
Poza tym każdy ateista wierzy i to w wiele rzeczy, także takich na jakie dowodów nie ma co łatwo można wykazać prosząc o udowodnienie istnienia niezależnej od umysłu rzeczywistości - niby oczywiste, ale oby to udowodnić musimy założyć z góry że nasze oczy i inne narządy zmysłów przekazują nam prawdziwe dane z obiektywnej rzeczywistości niezależnej od umysłu do której jakby nie patrzeć należą, a to błąd logiczny - do tego w wiele innych oczywistych ale nieudowadnialnych założeń ateista wierzy, więc w czym problem że wierzę w Boga zdefiniowanego jako nadrzędna idea, albo jako wszystko co jest? Ateizm to brak wiary bogów u istot zdolnych do tej wiary (jeśli ktoś lubi tak doprecyzować). Oczywiście można też powiedzieć, że to wiara w nieistnienie bogów, ale moim zdaniem to niepotrzebnie przenosi ciężar dowodu. Teiści wierzą więc niech oni się martwią z dowodzeniem  Deizm jest formą teizmu, panteizm - ateizmu (bo głosi że kosmos jest bogiem). Ja nie mam wiary w rzeczy na które nie mam dowodu. W kwestii solipsyzmu jestem agnostykiem, czyli nie wiem. Pragmatyzm i instynkty jednak karzą mi traktować rzeczywistość jak najbardziej realnie, a więc nie jak jakiś sen w matriksie. Możesz nazwać nadrzędna ideę bogiem, ale to wprowadza zamieszanie jakby nazwać okno drzwiami i vice versa. Ja trzymam się klasycznej definicji boga kiedy stwierdzam że jestem ateistą.
|
| Pt sie 03, 2018 18:50 |
|
 |
|
Kuba02
Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07 Posty: 54
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Padre77 napisał(a): IOI napisał(a): Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. A skąd wzięło się życie we wszechświecie? A skąd świadectwa ludzi o duchach, opętaniach, cudach? Czy stygmatycy twoim zdaniem sami siebie ranią? A np cud św. Januarego to jakiś trik? Przesłanki są tylko trzeba chcieć je zobaczyć. Nie mamy dowodów że jacyś bogowie mieli coś do czynienia z powstaniem życia. Świadectwa o duchach z tego samego miejsca co świadectwa o UFO, yeti i loch ness. Stygmatycy to oszuści na czele z Pio który używał kwasu. Cud świata Januarego to prawdopodobnie zawiesina wodorotlenku żelaza. Jak się chce zobaczyć, to się widzi. Ważne by być sceptykiem, wtedy cię nie oszukają różni kuglarze. towarzyski_pelikan napisał(a): IOI napisał(a): Jeśli chodzi o Boga, to takich argumentów nie ma. O ile wiem. A skąd się Twoim zdaniem wzięła świadomość? To jest Bog zapchajdziura. Musisz mieć dowody na to że jakiś bog ja stworzył, a nie brak innego pomysłu będący dowodem. Skąd się wzięła świadomość stworcy? Podaj jej ontologiczna przyczynę, cwaniaku Możesz nie wierzyć, Twoja wola, ale nie masz prawa obrażać i wyśmiewać wiary w Boga. Masz obowiązek stosowac się do regulaminu, który mówi o pisowni słownictwa religijnego. Za wyśmiewanie wiary, obrażanie użytkowników (tu określenie: cwaniaku) oraz agresję - ostrzeżenie. M
|
| Pt sie 03, 2018 18:58 |
|
 |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Jeśli ktoś potrzebuje Boga tylko po to aby móc nim tłumaczyć to na co nie zna odpowiedzi, szczególnie to na co nikt nie zna zadowalającej odpowiedzi to czy prawdziwie może w niego wierzyć i go kochać? Kocham, bo potrzebuję czy potrzebuję, bo kocham ?
Idealny Bóg to Bóg który Jest - dosłownie tylko Jest, wtedy możemy mówić o całkowicie bezinteresownej Miłości do takiego Boga, bo nie oczekujemy niczego w zamian... A gdy Bóg jest potrzebny do zapychania dziur to mamy Boga Luk a chyba nie o to powinno chodzić?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Pt sie 03, 2018 19:21 |
|
 |
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba02 napisał(a): To jest Bog zapchajdziura. Musisz mieć dowody na to że jakiś bog ja stworzył, a nie brak innego pomysłu będący dowodem. Skąd się wzięła świadomość stworcy? Podaj jej ontologiczna przyczynę, cwaniaku  A co jeśli Stwórcą jest świadomość, sceptysiu?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
| Pt sie 03, 2018 19:34 |
|
 |
|
Kuba02
Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07 Posty: 54
|
 Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Hej, ostrzegający M. Bóg jest pisany z wielkiej litery gdy dotyczy Boga chrześcijańskiego. Zeus nie jest Bogiem, tylko bogiem. Podobnie "bóg zapchajdziura" piszemy z małej litery, bo nie jest to epitet pod adresem Boga, tylko nazwa błędnego argumentu. A za cwaniaka przepraszam, to było żartobliwe 
Ostatnio edytowano Pt sie 03, 2018 19:47 przez Kuba02, łącznie edytowano 1 raz
|
| Pt sie 03, 2018 19:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|