Autor |
Wiadomość |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a): Jest za to powiedziane: kochaj bliźniego jak siebie", a nie: "kochaj bliźniego, a nie siebie". Zgadza się. Jest powiedziane 'kochaj bliźniego jak siebie" i nie jest powiedziane 'kochaj bliźniego, a nie siebie'
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
N lip 22, 2018 9:39 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
Czyli że aby móc mocniej/bardziej/pełniej kochać bliźnich należy rozwijać zdrową miłość do siebie, prawda? Kluczem jest to że ma to być zdrowa miłość do siebie, a to coś innego niż chory egoizm. Zdrowy egoizm to praktycznie altruizm z tym że dodatkowo gwarantuje że dbanie o innych nie krzywdzi nas samych, czyli dokładnie jest to kochanie bliźniego jak siebie samego - ani mocniej ani słabiej, podkreśla równość - nie ma miejsca na agresję czy uległość, nie ma nawet miejsca na kompromisy jest win-win - każdy wygrywa , nikt nie traci
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz sie 02, 2018 16:55 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
A czym jest miłość to już wiadomo, czy na razie jeszcze nie i dalej poruszamy się w świecie nie-wiadomo-czego?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Cz sie 02, 2018 17:47 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
Problem jest w tym że Ty już masz swoją jedną jedyną pełną definicję miłości a ja się jej ciągle uczę a tym samym jej definicja się rozwija...
Dla mnie poświęcenie czy ofiara to nie miłość, jedynie w pewnych specyficznych okolicznościach mogą być wyrazem miłości, choć gdy się mocno kocha nie myśli się o działaniach na rzecz bliźniego w kategoriach ofiary, bo to po prostu naturalne, co nie oznacza łatwe i przyjemne, ale nie zrobienie tego byłoby prawdziwą męką, a na to nie pozwala miłość do siebie.
Co do definicji miłości - może przeczytaj sobie ten piękny fragment Listu do Koryntian...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz sie 02, 2018 23:46 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2649
|
Re: Dwa przykazania miłości
Trzeba odróżniać miłość od masochizmu. Definicja miłości Chwata nie do końca rozróżnia miłość od zaburzenia, jakim jest masochizm.
_________________ MODERATOR
|
Pt sie 03, 2018 9:47 |
|
|
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
IrciaLilith napisał(a): Problem jest w tym że Ty już masz swoją jedną jedyną pełną definicję miłości a ja się jej ciągle uczę Ja też się uczę. Ale jeśli mówię o stopniu intensywności czegoś, jak Ty, to wpierw określam to coś, a Ty tego nie zrobiłaś. Cytuj: Co do definicji miłości - może przeczytaj sobie ten piękny fragment Listu do Koryntian... Po co? Czy zgadzasz się z definicją miłości Kościoła, że powołujesz się na Pismo święte? Zbigniew3991 napisał(a): Definicja miłości Chwata To nie jest moja definicja
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pt sie 03, 2018 17:59 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2649
|
Re: Dwa przykazania miłości
Nie trzeba zgadzać się z Kościołem, żeby powoływać się na Pismo. Biblia nie należy do Kościoła, nie jest Jego własnocią.
A czyja, Chwacie? Podaj źródło.
_________________ MODERATOR
|
Pt sie 03, 2018 18:40 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dwa przykazania miłości
Oczywiście, że Biblia jest własnością Kościoła, przecież nie powstała poza Kościołem. Kościół przekazuje wiarę i robi to różnymi środkami, jednym z nich jest Biblia.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pt sie 03, 2018 19:07 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2649
|
Re: Dwa przykazania miłości
A Pan Tadeusz jest wlasnością Państwa Polskiego i Prezydent Polski ma monopol na interpretację tego dzieła.
Stary Testament jest własnością Izaraela, bo powstał w Izraelu. To Mojżesz, Dawid i prorocy Izraelscy pisali Stary Testament. Żydzi twierdzą, że Mesjasz jeszcze nie przyszedł, a Jezus to prorok. Hej - Chrzescijanie się mylą. Chrześcijanie ukradli Żydom Stary Testament!
_________________ MODERATOR
|
Pt sie 03, 2018 21:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a): A Pan Tadeusz jest wlasnością Państwa Polskiego i Prezydent Polski ma monopol na interpretację tego dzieła.
Stary Testament jest własnością Izaraela, bo powstał w Izraelu. To Mojżesz, Dawid i prorocy Izraelscy pisali Stary Testament. Żydzi twierdzą, że Mesjasz jeszcze nie przyszedł, a Jezus to prorok. Hej - Chrzescijanie się mylą. Chrześcijanie ukradli Żydom Stary Testament! Najwazniejsze, Zbigniewie, ze mimo roszczen do wylacznej wlasnosci Biblii ze strony Krk, wszyscy mamy dzis dostep do tej Ksiegi i mozemy korzystac z bogactwa jej tresci bez ograniczen. Izrael zostal powolany jako narod wybrany tylko po to, aby Syn Bozy mial miejsce narodzic sie na ziemi i dac swiadectwo Prawdzie, ktorej czesc zachowala sie na kartach NT. Cala historia narodu zydowskiego zapisana w ST prowadzi nas do tego przelomowego wydarzenia w dziejach czlowieka. Biblia jest wiec skarbnica wiedzy historycznej i przewodnikiem duchowym dla wszystkich poszukujacych Prawdy ludzi i nikt nie ma prawa przywlaszczac sobie tej Ksiegi , ani tez prawa do narzucania jakiejkolwiek interpretacji tresci biblijnych. Zadaniem Kosciola jest przekazywanie czystej Nauki Syna Bozego. Wszystko ponad to jest zbedne i zwodnicze.
|
So sie 04, 2018 6:26 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dwa przykazania miłości
chwat napisał(a): Oczywiście, że Biblia jest własnością Kościoła, przecież nie powstała poza Kościołem. Ależ przecież powstała. Proponowałbnym, ażeby chwat się w tej materii doedukował, to nie jest jakaś wiedza tajemna.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So sie 04, 2018 8:29 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2649
|
Re: Dwa przykazania miłości
Medycyna nie jest zbędna i zwodnicza, a leczenie za powocą wiedzy zaczerpniętej z Biblii może zakończyć się śmiercią.
_________________ MODERATOR
|
So sie 04, 2018 8:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a): Medycyna nie jest zbędna i zwodnicza, a leczenie za powocą wiedzy zaczerpniętej z Biblii może zakończyć się śmiercią. O co ci chodzi ?
|
So sie 04, 2018 8:40 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2649
|
Re: Dwa przykazania miłości
O to, że wszystko, co jest poza Biblią, jest zwodnicze i zbędne Troszeczkę przesadziłeś. Nie wszystko jest zwodnicze i zbędne.
_________________ MODERATOR
|
So sie 04, 2018 9:04 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dwa przykazania miłości
Jako że Chwat słusznie się czepia że dyskutuję o miłości a nie potrafię jej dobrze zdefiniować to uważam że czas najwyższy się kolejny raz za to zabrać licząc że w końcu jakaś definicja mnie zadowoli, a że temat szeroki i głęboki to umyśliłam że skoncentruję się na chrześcijańskich definicjach miłości, bo może wcale nie wiem że się z nimi zgadzam? Cytuj: Bóg jest miłością (1 J 4,8.16). Zgadzam się, pasuje to do mojej definicji Boga ,ale tym bardziej paląca staje się potrzeba aby określić czym jest miłość. Zacznę może nie od Biblii a od małego przeglądu filozoficznego: św Augustyn-źródłem głębokiej kontemplacji jest miłość, a kontemplowanie spraw Bożych prowadzi do mądrości, miłość jest także źródłem bogactwa duchowego czyli miłość prowadzi do mądrości oraz rozwoju duchowości-miłość łatwym czyni wszystko, co trudne - zgadzam się wiele trudnych czynności gdy się kogoś lub coś kocha staje się łatwymi -nowym, co stało się już przyzwyczajeniem - fakt miłość uwalnia od rutyny, nawet jeśli robi się coś tysięczny raz ale robi z miłością odczuwa się to jako coś nowego - nadaje nieprzepartą moc zdążaniu do najwyższego dobra -też się zgadzam -uwalnia od wszelkich zainteresowań, które nie mają związku z Bogiem - tylko co nie ma związku z Bogiem? Na mój gust wszystko w jakiś sposób ma... Może chodzi o to że kieruje te zainteresowania tak aby zbliżały do Boga będącego Miłością? -nie może być oddzielona od pokory - super, ale trzeba by zdefiniować pokorę... skoro wszystko trzeba zdefiniować aby móc o tym rozmawiać... A z tego też wyjdzie temat rzeka... - jest istotą każdej cnoty: cnota jest uporządkowaną miłością zakładam że pod nazwą cnota chodzi o pożądane cechy charakteru. -jest darem Boga - brzmi to ciekawie gdy Boga zdefiniuje się jako miłość... -na ziemi, nie ma nigdy pełnej miłości - czyli miłość to coś absolutnego i z tej racji o mając na myśli pełną, doskonałą miłość tożsamą z Bogiem uważam że należy pisać Miłość w odróżnieniu od miłości do czekolady... - Miłość jest nieodłączna od Prawdy i sprawiedliwego życia - to mi też pasuje, bo uważam że wszystkie wartości wyższe są nierozerwalnie powiązane... -Dilige et quod vis fac – Kochaj i rób co chcesz Jeśli kochasz w sensie Miłości taką jak on ją rozumiał jako że jest ona nierozerwalnie powiązana z wszelkimi cnotami, z Prawdą i z Dobrem możesz robić co chcesz, bo nie jesteś zdolny do zła - Miłość na to nie pozwoli... Widzę że będzie tego dużo, szczególnie że Tomasz z Akwinu mnie wciągnął, a to dopiero początek tak że to trochę zajmie, może więc jako że zgadzam się podanymi powyżej definicjami Augustyna może sobie trochę o nich pogadamy - jak w tak zdefiniowanej Miłości wygląda przykazanie miłości? Moja teza , którą Chwat próbuje obalić brzmi: Przykazanie miłości - 'Kochaj bliźniego swego jak siebie samego' nakazuje miłość do siebie, rozwijanie miłości do siebie, bo im mocniej/pełniej/lepiej/mądrzej/itd kochamy siebie tym mocniej/pełniej/lepiej/itd możemy kochać bliźnich, należy więc pielęgnować miłość do siebie, poznawać i zaspokajać swoje potrzeby i uczyć się je rozróżniać od zachcianek. Przedkładanie miłości do innych nad miłość do siebie, a tym samym lekceważenie swoich potrzeb przez zajmowanie się potrzebami innych jest równoznaczne z nieprzestrzeganiem tego przykazania, dokładnie tak samo jak lekceważenie potrzeb innych przez koncentrację na swoich potrzebach. Może jak tak sformułowałam swoją tezę, okaże się że jednak się zgadzamy, a jak nie to mam nadzieję że Chwacie ujmiesz w słowa swoją tezę i w końcu wyjdzie nam przykładna, wzorcowa dyskusja na merytoryczne argumenty
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So sie 04, 2018 16:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|