A skad u ciebie takie myślenie, że Bóg moze sie do ciebie słowami odezwać? Znasz jakiś ludzi którym te modlitwy pomogły? sąsiad sie modlił o nowy samochód i aniołowie przynieśli go prosto z Nieba? jakiś twój krewny w wieku 60 lat, chciał być znów młody, i bach! Bóg go odmłodził, i teraz ma 20 lat.
Więc skoro takie cuda widziałeś, to byś chciał żeby i tobie skapło?





Ty cały czas uważasz że nie jesteś sam, że Bóg obok ciebie jest.
Bo gdybyś uważał że jesteś sam, to byś zostawił tą religie, skończy z tymi błagalnymi modlitwami, i próbował z życia uzyskać co tylko sie da.

@Robek
Po co Ty chodzisz ma Mszę św. w niedzielę?:
a) aby ludzie widzieli
b) aby była okazja na zakupy w Lewiatanie
c) z przyzwyczajenia

Ktoś musi matke zawieść do kościoła.

@ Robek "Bo gdybyś uważał że jesteś sam, to byś zostawił tą religie, skończy z tymi błagalnymi modlitwami, i próbował z życia uzyskać co tylko sie da".

Robek, wziąłeś już coś z życia? Opowiedz.

Tak wziąłem i jakby spojrzeć z mojej perspektywy, to wziąłem bardzo dużo.

50 zł za duzo reszty, pole ciotki... co jeszcze?

Mówiłem tutaj o używkach, które religia zabrania, a z których korzystam


Odnośnie główonego wątku, i tego o co pytał "Bazyli_Imparato" to tutaj jet wyjąsnione jak to z tymi cudami bywa, gdzieś tak zaczyna sie od 4:20,


https://www.youtube.com/watch?v=POAR1VqhYDw


Z całą resztą co ten gość mówi, to nie do końca sie zgadza, ale o modlitwach i cudach, to dobrze mówi

W tytule filmiku jest napisane "wyzwanie dla teistów" czy mógłbyś je tutaj przytoczyć. Nie chcę mi się oglądać kolejnego światłego misjonarza ateizmu. Tym bardziej że wiem co to za koleś, wiem jaką przyjął maniere

Co ci przeszkadza w tym jak on sie wysławia? przecież te kalumnie które wypowiada są skierowane do Boga, a nie do ciebie, przecież Bóg jest wszechmogący więc sobie z tym poradzi.
No i jeśli chce to "wyzwanie dla teistów", to nie ma problemu
W Biblii wiele rzeczy to metafora, choćby stworzenie świata w 6 dni, więc na jakiej podstawie oceniasz co w Biblii jest metaforą, a co już nie?

To z metaforą to jest to wyzwanie?



Bo istnieje coś takiego jak krytyka tekstu literackiego?

Może powiedz coś więcej o tej krytyce tekstu?

Ja kiedys modliłam się o zarośnięcie dziurek w uszach. Mam 8 dziurek i mnie to szpeci. Mam(miałam) wrazenie ze kazdy kto je widzi od razu uznaje mnie za kogos niepowaznego

Ale nie zarosło...

Wiemy z Dzienniczka siostry Faustyny ze zadna modlitwa sie nie marnuje. Jak nie moze byc wysłuchana w jednej intencji to "przechodzi"na inne...



Wydaje mi sie mimo tego co twierdzisz, ze to (nadmierna troska o wzrost)jest jakos połączone z depresją kliniczną...
Co do dziewczyny -posłuchaj sobie konferencji pana Jacka Pulikowskiego. On fajnie mowi o małżeństwie, narzeczenstwie, różnicach miedzy kobietami a mężczyznami. http://www.jacek-pulikowski.izajasz.pl/konferencje-mp3.html

Moze zamiast o wzrost modlic sie o uleczenie z depresji lub/i o dobrą żonę???

Przestań prosić o wzrost , bo wychodzi że tak naprawdę to pragniesz nawiązać odczuwalną relację z Bogiem, odczuć że naprawdę istnieje. Po prostu zacznij znajdować chwilę ciszy i daj Mu szansę, tylko bez narzucania formy w jakiej to nastąpi, bo jak się będziesz upierał na głos to możesz nie dopuścić do siebie np dosłownego przepełniającego Cię światła, niesamowitej Miłości i poczucia sensu...
Sam fakt że opisujesz Go jako dziada który się nie odzywa, moim zdaniem świadczy o frustracji a wzrost to tylko wierzchołek góry lodowej.
Serio polecam modlitwę dziękczynną, ale taką szczerą, za to co serio uważasz za dobre w danym dniu, nie porównuj się do innych, nie dziękuj za to z czego serio się nie cieszysz, na początku będzie ciężko za coś podziękować, ale z czasem będzie się ciężko w pół h wyrobić

Co ciekawe dobroczynny wpływ takich podziękowań jest potwierdzony naukowo i to nie tylko pod względem wpływu na psychikę, ale także na fizjologię.

Bazyli nie rozpaczaj. Gdy Bóg milczy zawsze pozostaje pomoc człowieka. Już od dawna można wydłużać kończyny ortopedycznie. Metody te powstały dla ludzi, którzy mają krótszą rękę lub nogę, ale można się prywatnie dogadać z ortopedą i wydłużyć obie nogi. Można wyciągać naprawdę sporo. Tylko jeśli chcesz ładnie, proporcjonalnie wyglądać to nie dodawaj sobie więcej niż 10 cm i pomyśl też o wydłużeniu rąk. A co do kobiet to mam koleżankę 168 cm, której mąż ma 160 cm - para fajnych luzaków, to są rzadkie przypadki, ale się zdarzają. Trzymaj się, powodzenia.