Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
elka napisał(a): sorry bardzo, ale nie rozumiem  przeciez dostalas tu odpowiedz, ze powinnas porozmawiac z kapłanem w realu, nie w necie - nawet podpowiedziano ci dominikanow
Taka odpowiedź to nie odpowiedź a przekierowanie.
|
Śr sie 31, 2005 11:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mamalgosiu jeśli coś jest niemożliwe, to jest to niemożliwe i koniec. Jeżeli nie możesz stosować NPR, to o co bić pianę? Nie możesz i koniec. To, że takie sytuacje nie są powszechne powoduje, że tylko niektórzy księża mają z takimi sytuacjami kontakt. Dlaczego nie chcesz szukać odpowiedzi w normalnym świecie tylko na forach ? Niemniej, jeżeli nie chcesz, to zadaj pytanie w sekcji "Pytanie/odpowiedź" temu księdzu: http://www.wiktor.alleluja.pl/index.php Napisz mu jaką masz sytuację i daj linki do wątków na Wierze.pl, na npr.pl i na Gazecie.pl. Będzie mu się zorientować w sprawie.
Bo chodzi Ci o to, żeby ktoś (kaplan jakiś) się ze zrozumieniem odniósl do Twojego problemu. W każdym razie ja do niego napiszę by tu zajrzal.
Ale w zasadzie to jest marnowanie czasu. Trzeba się dowiedzieć z wiarygodnego źródla, od kogoś kto się tym zajmuje zawodowo, jak uzyskać dyspensę (czy coś takiego) i tyle.
|
Śr sie 31, 2005 11:46 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Sweet, a jak inaczej to sobie wyobrażasz? Że nagle ktoś na Forum, znając sytuację tylko w zarysie, orzeknie wiążąco, że Mamałgosia może stosować antykoncepcję? Nie.
W najlepszym wypadku mógłby się trafić ktoś w podobnej sytuacji...
Mamałgosiu - nie powiem nic nowego. Powinnaś znaleźć zorientowanych w temacie: duchownego, endokrynologa i ginekologa. Wydaje mi się, że sprawa jest na tyle ważna, że należy się pogodzić z pewną odległością od Twojego miejsca zamieszkania, skoro tam nie znalazłaś pomocy. Bo tylko oni będą mogli poprawnie ocenić sytuację - chorobę i związane z nią szanse na powrót do normy oraz włączyć w to stosunkowo niedługi czas, jaki upłynął od porodu i jego wpływ na cykl.
Pozdrawiam 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr sie 31, 2005 12:27 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
angua napisał(a): Sweet, a jak inaczej to sobie wyobrażasz? Że nagle ktoś na Forum, znając sytuację tylko w zarysie, orzeknie wiążąco, że Mamałgosia może stosować antykoncepcję? Nie. W najlepszym wypadku mógłby się trafić ktoś w podobnej sytuacji...
Ja sobie tego wcale nie wyobrażam, odnoszę jedynie wrażenie, że mamalgosia wyobrażała sobie inną odpowiedź od tych uzyskanych na forum. Nie jest też zarzutem, a jedynie stwierdzeniem z mojej strony, że odpowiedź typu "szukaj odpowiedzi pod adresem XXX" jest jedynie przekierowaniem.
Natomiast, z tego co pisze mamalgosia uważam, że osoby duchwne, do których się zwracała, powinny z większą starannością podejść do problemu i nie pozostawiać go nierozstrzygniętym. Czyli efetywniej pomóc nieść nałożony ciężar.
Zastrzegam, że w tej opinii opieram się jedynie na postach mamalgosi.
|
Śr sie 31, 2005 13:15 |
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Przekierowanie nie jest błędną odpowiedzią. Weźmy przykład z świada medycznego. Są lekarze pierwszego kontaktu, rodzinni, którzy są specjalistami w najczęściej spotykanych problemach zdrowotnych. W sytuacjach bardziej skomplikowanych odsyłają oni do specjalistów.
Sytuacja, o której tu dyskutujemy, jest właśnie sytuacją bardziej skomplikowaną i wymaga przede wszystkim indywidualnego rozpatrzenia. Okazuje się, że w każdej diecezji istnieją poradnie, gdzie pracują osoby wyspecjalizowane w rozwiązywaniu takich problemów i tam właśnie osoby mające takie trudności powinny się udać. Natomiast ze względu na to, że każdy przypadek jest czymś szczególnym, nie można podać ogólnego rozwiązania. W każdym bądź razie nie będzie to zezwolenie na stosowanie antykoncepcji.
Mam wkrótce otrzymać artykuł o. Karola Meissnera dotyczący tego problemu, który umieszczę na tym forum.
|
Śr sie 31, 2005 13:55 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Serafin napisał(a): Przekierowanie nie jest błędną odpowiedzią. Oczywiście, że nie. Odpowiednie przekierowanie jest pomocne przy rozwiązaniu problemu. Ale to nie zmienia faktu, że samo w sobie przekierowanie nie jest odpowiedzią w znaczeniu rozwiązania problemu. Serafin napisał(a): Weźmy przykład z świada medycznego. Są lekarze pierwszego kontaktu, rodzinni, którzy są specjalistami w najczęściej spotykanych problemach zdrowotnych. Tak to powinno wyglądać. Lekarz pierwszego kontaktu powinien konkretnie wskazać specjalistę, a nie ograniczać się do stwierdzenia, że problem nie leży w jego kompetencjach, a pacjent ma szukać pomocy "gdzie indziej". Serafin napisał(a): Natomiast ze względu na to, że każdy przypadek jest czymś szczególnym, nie można podać ogólnego rozwiązania. W każdym bądź razie nie będzie to zezwolenie na stosowanie antykoncepcji.
Dla mnie to już jest ogólne rozwiązanie: antykoncepcji mówimy stanowcze nie, bez względu na "skutki uboczne".
|
Śr sie 31, 2005 14:14 |
|
 |
mamalgosia
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10 Posty: 248
|
Crosis napisał(a): A ja ze swej strony napomkne, ze ksiadz jako autorytet ok. Ale pewnych spraw i problemow z racji tego, ze jest ksiedzem nie poznal i nie ma szans poznac. Wiec to Ty, jako kobieta i katoliczka zdecyduj.
Crosis
Nie zgadzam się, że ksiądz nie może być autorytetem w takich sprawach tylko dlatego, że go to nie dotyczy. NIe trzeba chorować na cholerę, żeby ją leczyć
|
Śr sie 31, 2005 14:18 |
|
 |
mamalgosia
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10 Posty: 248
|
elka napisał(a): sorry bardzo, ale nie rozumiem  przeciez dostalas tu odpowiedz, ze powinnas porozmawiac z kapłanem w realu, nie w necie - nawet podpowiedziano ci dominikanow Jezus mówił: "szukajcie, a znajdziecie" - czego ci życzę 
Elko, uważasz, że z nikim nie rozmawiałam?? Efekty rozmów były takie: jeden uważa, że żadnych usprawiedliwień dla antykoncepcji nie ma. Drugi da rozgrzeszenie bez problemu, ale mi nie chodzi o jednorazowe rozgrzeszenie, bo przecież nie będę chodzić do spowiedzi co drugi dzień, prawda?
Szukam dalej, ale jak szukać mądrrych kapłanów? chodzić od parafii do parafii i wypytywać? Każdemu opowiadać swój problem?
|
Śr sie 31, 2005 14:21 |
|
 |
mamalgosia
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10 Posty: 248
|
Jeszcze jedno.
Piszeciie, że forum nie jest dobrym sposobem szukania pomocy. Owszem, jeśli byłby to JEDYNY sposób. Ale próbować nie zaszkodzi, prawda? Może ktoś będzie miał jakiś kontakt, ktoś wspomoiże wiedzą, modlitwą. Przecież nie żądam, żeby ktoś podjął decyzję za mnie.
A co do szukania endokrynologa, ginekologa, poradni ... Przecież to wszytsko robię! Endokrynologicznie się leczę (ów lekarz uważa, że nie da się przewidzieć wpływu na cykl), ginekologów na razie trafiłam takich, którzy receptę na anty chętnie wypiszą, ale NPRem nie chce im się bawić. A w poradni babka rozłożyła ręce (zresztą mam przykre wrażenie, że jej wiedza jest mniejsza od mojej). Oczywiście będę szukać dalej - ile w mojej mocy.
Ale prawda jest taka, że jestem z tym sama. Bo chyba nie o to chodzi, żeby jeździć po całej Polsce, itp. Powinnam pójść do mojej parafii i tam uzyskać pomoc (a co uzyskałam - napisałam wyżej). Na miejscu powinnam usłyszeć, jak do tego podejść. Niestety.
Ostatecznie każdy z nas będzie sądzony z życia według sumienia, ale nie ukrywam , że jest dla mnie istotne to, co mówi Kościół i moje sumienie kształtuję w tym kierunku.
Wiem, że Jezus mnie nie opuści.
Przypuszczam jak sie to skończy. Możliwości jest kilka:
a) Zaczniemy współżyć z prezerwatywą + jakąś pianką plemnikobójczą i czasem uzyskamy rozgrzeszenie, a czasem nie. Jeśli umrę w grzechu to będę potępiona
b) uda mi się dotrzeć do jakiejś kompetentnej osoby i otzrymamy dyspensę (super) bądź nie (gorzej, patrz punkt a)
Nie wchodzi w rachubę niewspółżycie.
Niestey czas działa na moją niekorzyść.
Ależ rozpętałąm burzę moim postem. Ale może to dobrze...
|
Śr sie 31, 2005 14:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mamałgosiu
Zadzwoniłem dziś do Kurii Diecezjalnej w Katowicach.
Z informacji, jakie uzyskałem wynika, że Spowiednik może udzielić takiej dyspenzy - po wnikliwym rozpatrzeniu sprawy.
Polecam zatem wizytę w najbliższej Kurii Diecezjalnej wraz z Małżonkiem.
Pozdrawiam 
|
Śr sie 31, 2005 15:01 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Posty SweetChilda dotyczące algorytmu stosowanego na Sądzie Ostatecznym zostały przeniesione tutaj: viewtopic.php?p=101219#101219
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr sie 31, 2005 17:23 |
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
ddv163 napisał(a): Spowiednik może udzielić takiej dyspenzy - po wnikliwym rozpatrzeniu sprawy.
Nie wiem, z kim rozmawiałeś, ale nie jest to zgodne z prawdą. Vademecum dla spowiedników wydane przez Papieską Radę ds. Rodziny wydane w 1997 roku, które szeroko omawia kwestię antykoncepcji wspomina o jednej tylko sytuacji, kiedy ubezpłodnienie stosunku małżeńskiego przestaje być niegodziwe: kiedy jest on dokonywany pod przymusem. Wtedy spowiednik nie tyle udziela dyspensy (bo od prawa Bożego nie można dyspensować), ale wyjaśnia penitentowi, że można stosować antykoncepcję (z wyjątkiem poronnej) z zaznaczeniem, że należy bezustannie dążyć do rozwiązania takiej sytuacji.
|
Śr sie 31, 2005 17:48 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Skoro Serafin skomentował, to mam nadzieję że sprawa jest jasna.
Natomiast udzielanie porad w kwestiach tak ważnych jak sprawy sumienia na podstawie szczątkowych informacji telefonicznych i własnych wniosków z tychże uważam za skandaliczny brak odpowiedzialności. Nawet jeśli ktoś jest gotów wziąć na swoje sumienie wprowadzenie kogoś w błąd w rzeczy tak ważnej.
Forum może pomóc, wskazując drogę, na której należy takiego wyjaśnienia szukać, w żadnym wypadku nie może takiej odpowiedzi udzielić.
I mam nadzieję, że nie będę tego typu postów musiała usuwać nigdy i w żadnym temacie.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sie 31, 2005 18:16 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Przykro mi, ale na temat tej sytuacji nie widzę powodu do dyskusji.
Odpowiedź jest jasna, prosta i jednoznaczna (choć trudna).
O możliwościach teoretycznych proszę rozmawiać w tematach ogólnych.
Mamałgosiu - rozumiem że jest Ci trudno... Ale wiesz przecież że Bóg pomaga. Będę pamiętać w modlitwie.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sie 31, 2005 18:32 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Dokładniejsze wyjaśnienie przyczyn zamknięcia tutaj - rzeczywiście ostatni mój post był zbyt wielkim skrótem myślowym
viewtopic.php?p=101271#101271
I podziękowanie mamałgosi zamieszczone w innym wątku
Cytuj: mamalgosia
Dołączył: 15 Sie 2005 Posty: 21 Post Wysłany: Sro Sie 31, 2005 9:06 pm Temat postu: Dziękuję
Szkoda, że temat został zamkniety - może jeszcze wniesionoby do niego coś nowego i budującego. Dziękuję wszytskim, którzy naprawdę chcieli mi pomóc, a najbardziej dziękuję za modlitwę i proszę o dalszą. Skorzystam z rad otrzymywanych na priva.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz wrz 01, 2005 6:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|