Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8967
|
Re: Pić nie pić +18
Co sie dziwić jak ludzie biorą i dopalacze....
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 27, 2018 17:13 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Pić nie pić +18
Ba, ludzie palą nawet papierosy, to jest dopiero dziw nad dziwy...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 27, 2018 17:42 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8967
|
Re: Pić nie pić +18
Dla mnie to smród ,ale gdy ktoś jest uzależniony..
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 27, 2018 17:55 |
|
|
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Pić nie pić +18
To jest tak samo latwe jak uwolnic sie od heroiny. Na szczescie dla siebie nigdy nie palilem.
|
Pn sie 27, 2018 19:56 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8967
|
Re: Pić nie pić +18
Marihuna jest wredna, bo najpierw po niej świat wydaje się kolorowy, potem człowiek się przyzwyczaja i tak na niego nie działa, za to bez niej świat jest szary, ma się anhedonię, i zmusza to go do ciągłego zażywania.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 27, 2018 21:15 |
|
|
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8967
|
Re: Pić nie pić +18
Problemem jest alkohol na weselach, i to nie wino ale spirytus. Jest kilkadziesiąt samochodów, wszyscy przyjechali, co najmniej połowa z nich prowadzi. A tu dolewa się spirytus i jest szantaż emocjonalny typu wypicie za państwo młodych. Wypić do końca, a potem dolewka.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 27, 2018 21:18 |
|
|
gaazkamm
Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36 Posty: 428
|
Re: Pić nie pić +18
JedenPost napisał(a): https://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Alkohol-Nie-ma-takiej-ilosci-ktora-mialaby-korzystny-wplyw-na-zdrowie Cytuj: Opublikowane na łamach „The Lancet” badania przeprowadzone w 195 krajach świata podważają wszystkie poprzednie doniesienia o rzekomych zaletach, które może mieć dla naszego zdrowia alkohol. Czytałem gdzieś (wybaczcie, nie mogę znaleźć gdzie... Tak to jest, jak człowiek jeździ po internecie, przeczyta coś, zmieni stronę i zapamięta treść, a nie miejsce)... artykuł odnośnie (nie)sławnej J-shaped curve. (tj. (rzekomej?) zależności, że/jakoby ludzie spożywający alkohol z umiarem statystycznie żyją dłużej, niż abstynenci). Otóż artykuł ten zwracał uwagę na próby podważenia tej zależności za pomocą argumentów, że leczący się alkoholicy zaniżają średnią życia abstynentów. Według tego artykułu zrobiono zatem badania, w których z grupy abstynentów wyrzucono leczących się alkoholików. I... Dalej utrzymywała się J-shaped curve! Jednak artykuł ten był na pewno opublikowany sprzed ostatniej kampanii autorytetów medycznych przeciwko alkoholowi w jakichkolwiek ilościach. Kiedyś skontruowałem taką hipotezę... Cytuj: Są ludzie bardzo nieodporni na alkohol, są średnio odporni i są bardzo odporni. Teraz naukowcy są zdumieni, no bo jak to: z jednej strony wychodzi im, że każda ilość alkoholu zwiększa o ileśtam% prawdopodobieństwo względne zapadnięcia na X chorób (no bo w badaniach ci całkiem nieodporni im chorują), a z drugiej strony, że umiarkowane spożycie wydłuża życie (no bo ci średnio i bardzo odporni przeważają w statystykach nad tymi nieodpornymi). No i co teraz: Wszystkim mówić, by kropli do ust nie brali? Przesada. Radzić, by każdy ten jeden standardowy drink 5x w tyg wypił? Jeszcze gorzej. Bić na alarm, że jak ktoś pije więcej, to ryzykowne? Już ma sens, bo nawet, jak ktoś ma średnią odporność, to łatwo się oszukać, że ma się dużą; co gorsza, jak się ma dużą odporność, to wbrew pozorom wcale czy nie łatwiej się uzależnić. Nie zmienia to przypuszczenia, że wynik tego Poikolainena że butelka wina dziennie nie jest groźna może pochodzić po prostu stąd, że on szacował z góry na tych, którzy rzeczywiście mogą tyle pić.
A tymczasem rozwiązanie "paradoksu" proste: NIE DA SIĘ skonstruować zaleceń dla wszystkich osób na raz, ani w kwestii alkoholu, ani w kwestii snu, ani w wielu innych kwestii, w których naukowcy nie mają ochoty zauważyć, że potrzeby i tolerancje różnych organizmów są różne. Naukowcy robią mniej więcej coś takiego: Mężczyźni nie mają okresów, kobiety mają okresy co 21 dni, zatem średnio każdy człowiek ma okres co 42 dni, więc zalecamy każdemu by przygotowywał awaryjny zestaw tamponów raz na półtora miesiąca. Być może jednak powyższa hipoteza to arogancja z mojej strony. Drodzy Forowicze zaangażowani w zwalczanie alkoholu w każdych ilościach: Wiecie może, czy udało się jednoznacznie i w sposób nie pozostawiający wątpliwości obalić J-shaped curve?
_________________ Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj
|
Śr sie 29, 2018 12:40 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pić nie pić +18
A wiecie co... mam już dość i powyżej tego maniakalnego kultu zdrowego trybu życia i jego krzyżowców, co to przedkładają jednego dyma nad drugiego (dym to dym i substancje smoliste w nim jednakie). W związku z tym zdradzę wam wielki sekret tego świata. Uważajcie!
Kto żyje, umiera.
W związku z tym zalecam: dla własnego dobra, nie żyjcie w ogóle! Stańcie się wampirami, albo zamroźcie się w ciekłym azocie. Pamiętajcie również, żeby nie oddychać, albowiem jeden wdech powietrza zawiera około pół litra czystego tlenu. Nawet taka ilość wystarcza do rozpalenia stosu i może być niebezpieczna dla heretyków.
|
Śr sie 29, 2018 16:49 |
|
|
szocik44
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 13:24 Posty: 3
|
Re: Pić nie pić +18
Pewnie że pić co w tym złego tylko że z umiarem.
_________________ https://www.spirulina.pl/algi/spirulina/spirulina-wlasciwosci-ktore-potwierdzono.html
|
Wt paź 09, 2018 14:34 |
|
|
island
Dołączył(a): So gru 01, 2018 14:45 Posty: 14
|
Re: Pić nie pić +18
Ja polecam nie pić. Pół roku bez alkoholu i inaczej się czuje. Może odrobinę lepiej.. i gdy patrzę na skacowanych znajomych gdy mnie rozpiera energia to wiem, że trzeba się trzymać tego postanowienia!
_________________ Polskie kolędy --- Kolędy dla dzieci --- Kolędy karaoke
|
Wt gru 04, 2018 20:48 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Pić nie pić +18
ErgoProxy napisał(a): A wiecie co... mam już dość i powyżej tego maniakalnego kultu zdrowego trybu życia i jego krzyżowców, co to przedkładają jednego dyma nad drugiego (dym to dym i substancje smoliste w nim jednakie). W związku z tym zdradzę wam wielki sekret tego świata. Uważajcie!
Kto żyje, umiera.
W związku z tym zalecam: dla własnego dobra, nie żyjcie w ogóle! Stańcie się wampirami, albo zamroźcie się w ciekłym azocie. Pamiętajcie również, żeby nie oddychać, albowiem jeden wdech powietrza zawiera około pół litra czystego tlenu. Nawet taka ilość wystarcza do rozpalenia stosu i może być niebezpieczna dla heretyków. Jednak do tego momentu śmierci trzeba jakoś dotrwać. Od każdego z nas zależy, w jakim stanie to życie przeżyjemy i jakie będzie nasze zdrowie.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Wt mar 12, 2019 22:27 |
|
|
andrzej_k
Dołączył(a): Wt mar 19, 2019 17:41 Posty: 6
|
Re: Pić nie pić +18
Trzeba umieć pić z głową. Nie przesadzać
|
Wt mar 19, 2019 18:14 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Pić nie pić +18
Andy72 napisał(a): Problemem jest alkohol na weselach, i to nie wino ale spirytus. Jest kilkadziesiąt samochodów, wszyscy przyjechali, co najmniej połowa z nich prowadzi. A tu dolewa się spirytus i jest szantaż emocjonalny typu wypicie za państwo młodych. Wypić do końca, a potem dolewka. W Polsce już tak jest że za pale kieliszków wódki, można stracić prawojazdy, natomaist w USA, to jest pluzowane i tam można więcej wypić, i ludzie jakoś sobie żyją. gaazkamm napisał(a): Czytałem gdzieś (wybaczcie, nie mogę znaleźć gdzie... Tak to jest, jak człowiek jeździ po internecie, przeczyta coś, zmieni stronę i zapamięta treść, a nie miejsce)... artykuł odnośnie (nie)sławnej J-shaped curve. (tj. (rzekomej?) zależności, że/jakoby ludzie spożywający alkohol z umiarem statystycznie żyją dłużej, niż abstynenci). Bo żyją dłużej https://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci ... zycie.htmlTutaj trzeba dodać, że długość życia w większości przypadków zależy od tego jakie ma się geny, a picie jakiś tam ilości alkoholu, nie wiele tu zmieni.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt mar 19, 2019 19:14 |
|
|
Nochal997
Dołączył(a): N kwi 07, 2019 21:12 Posty: 6
|
Re: Pić nie pić +18
Robek napisał(a): Andy72 napisał(a): Problemem jest alkohol na weselach, i to nie wino ale spirytus. Jest kilkadziesiąt samochodów, wszyscy przyjechali, co najmniej połowa z nich prowadzi. A tu dolewa się spirytus i jest szantaż emocjonalny typu wypicie za państwo młodych. Wypić do końca, a potem dolewka. W Polsce już tak jest że za pale kieliszków wódki, można stracić prawojazdy, natomaist w USA, to jest pluzowane i tam można więcej wypić, i ludzie jakoś sobie żyją. gaazkamm napisał(a): Czytałem gdzieś (wybaczcie, nie mogę znaleźć gdzie... Tak to jest, jak człowiek jeździ po internecie, przeczyta coś, zmieni stronę i zapamięta treść, a nie miejsce)... artykuł odnośnie (nie)sławnej J-shaped curve. (tj. (rzekomej?) zależności, że/jakoby ludzie spożywający alkohol z umiarem statystycznie żyją dłużej, niż abstynenci). Bo żyją dłużej https://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci ... zycie.htmlTutaj trzeba dodać, że długość życia w większości przypadków zależy od tego jakie ma się geny, a picie jakiś tam ilości alkoholu, nie wiele tu zmieni. Jeszcze od jedzenia. W Polsce ludzie jedną produkty oparte o olej palmowy, co w Ameryce jest niespotykane
_________________ "Piłka nożna jest najważniejsza z rzeczy nieważnych"
|
Pn kwi 08, 2019 9:15 |
|
|
Tomcio Paluszek
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44 Posty: 393
|
Re: Pić nie pić +18
Dopiero teraz znalazłem ten temat, ogólnie bardzo rzadko zaglądam na forum. Ale jako, że uważam, iż mam coś do powiedzenia to się wypowiem A mam bo jestem pierwotnym abstynentem od urodzenia czyli od 50 lat, nigdy nawet nie zamoczyłem koniuszka języka w żadnym napoju alkoholowym. W ogóle nie używam żadnych środków psychoaktywnych do celów towarzysko-rozrywkowych. Oczywiście nie dotyczy to leków branych na wyraźne polecenie lekarza. Cytuj: Drodzy Forowicze zaangażowani w zwalczanie alkoholu w każdych ilościach: Wiecie może, czy udało się jednoznacznie i w sposób nie pozostawiający wątpliwości obalić J-shaped curve? Oczywiście udało się to obalić w absolutnie jednoznaczny sposób. I ten link https://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/385299,alkohol-pity-regularnie-w-malej-dawce-przedluza-zycie.htmlniczego nie zmieni bo dotyczy bardzo dziwnie dobranej grupy ludzi - mężczyzn po zawale. A do tego, i to jest najważniejsze, czemu ci, którzy nie pili... no własnie, czemu oni nie pili??? To jest absolutnie fundamentalne pytanie, gdyż europejska kultura wręcz wymusza picie alkoholu i osoby w ogóle niepijące muszą mieć nadzwyczajne powody i szaloną motywację. Takie powody i motywację daje np. religia (mormoni, adwentyści), filozofia życia (np. ja i znana mi wąska grupka ludzi) oraz... choroby, które wymuszają abstynencję. I takich abstynentów jest najwięcej w społeczeństwach, w których spożywanie alkoholu jest ogólnie przyjęta normą. Chodzi tu nie tylko o leczących się alkoholików ale o cukrzyków, osoby z zaburzeniami nerwowymi, wszystkich zażywających antybiotyki, choroby nerek, wątroby, wrzody, nowotwory oraz wszystkich muszących stosować środki przeciwbólowe. To są miliony osób, które na ogół wbrew swojej woli muszą być abstynentami. I takich wymuszonych abstynentów jest o wiele więcej niż osób niepijących z własnej woli od urodzenia. Tymczasem w praktycznie wszystkich badaniach ankietowych dotyczących wpływu alkoholu na zdrowie pyta się tylko o sam czas trwania abstynencji natomiast całkowicie ignoruje się jej przyczyny, co jest kompletnym nonsensem. Bo wymienione przeze mnie przyczyny sprawiają, że przeciętny abstynent to osoba schorowana i niepijąca z musu. I przez te choroby żyjąca krócej niż przeciętny pijący. Zobaczcie jak powstaje absurdalny mechanizm automatycznie czyszczący środowisko pijących. Jak tylko ktoś pijacy zaczyna poważnie chorować niekoniecznie w związku z alkoholem to często musi przestać go spożywać i z automatu zasila grono ankietowych abstynentów mocno zaniżając wszystkie ich wskaźniki zdrowotne. Kapitalnie udowodniono to na łamach najbardziej renomowanego czasopisma medycznego Lancet Our results show that the safest level of drinking is none.http://wyborcza.pl/7,75400,23831954,pijesz-dla-zdrowotnosci-nie-ma-bezpiecznej-ilosci-alkoholu.htmlhttp://wyborcza.pl/7,75400,23831954,pijesz-dla-zdrowotnosci-nie-ma-bezpiecznej-ilosci-alkoholu.htmlhttp://www.tokfm.pl/Tokfm/7,124813,25131834,nie-bezpiecznej-ilosci-alkoholu-nawet-lampka-wina-do-kolacji.html?fbclid=IwAR2ACLoo6ZjCdJkmQv7ClknIq2T_W_VyCd_t_cD552FHBspVjtRs58rI5Iwhttp://wyborcza.pl/1,75400,19806327,jak-wplywa-na-zdrowie-umiarkowane-spozycie-alkoholu.html#ixzz43iKB4QoKhttps://www.focus.pl/artykul/czy-alkohol-moze-byc-zdrowy-odpowiedz-was-nie-ucieszy?page=1&fbclid=IwAR2ykjrz38jCfG4r1XFy42hL94Byk_ex3L-dHlRoQnPPnIR7p92XTYKrNnoCytuj: Wielu z nas wierzy, że kieliszek wina do obiadu poprawia nam nie tylko nastrój, ale i zdrowie. Jednak jak wskazują badania porównawcze opublikowane w Journal of Studies on Alcohol and Drugs, przekonanie to najprawdopodobniej nie ma żadnego naukowego uzasadnienia. Jest to o tyle zaskakujące, że wiele wcześniejszych opracowań potwierdzało, że umiarkowane spożycie alkoholu może mieć korzystny wpływ na nasze zdrowie. Najczęściej naukowcy wskazywali na zmniejszenie ryzyka chorób serca, a przez to wydłużenie życia.
Metabadanie przeprowadzono na wynikach aż 87 wcześniejszych prac. Wykazało ono, że w większości z nich wykorzystywano niewłaściwe podejście badawcze, doszukując się korzyści zdrowotnych tam, gdzie najprawdopodobniej wcale ich nie było.
- Kluczowym elementem, który wprowadzał zaburzenie we wcześniejszych badaniach, był wybór kontrolnej grupy abstynentów - wyjaśnia dr Tim Stockwell z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, główny autor badania.
W większości badań zestawiano ze sobą dwie grupy uczestników - "pijących umiarkowanie" (do dwóch drinków dziennie) z "abstynentami". Okazało się, że problemem był dobór "abstynentów" do badania, bowiem w tej grupie mogły się znajdować osoby, które nie spożywały alkoholu ze względu na ogólny zły stan zdrowia. - Najważniejsze jest zatem to, z kim dokładnie porównywano osoby zakwalifikowane do grupy pijących umiarkowanie - uważa Stockwell.
Okazało się, że tylko w 13 z 87 wcześniejszych badań w grupie kontrolnej znaleźli się sami zdrowi abstynenci. W pracach opartych wyłącznie na tych wynikach zespoły badawcze nie stwierdziły przewagi w długości życia w grupie osób pijących umiarkowanie. Potwierdzenie tego uzyskali naukowcy z zespołu dr. Stockwella, kiedy zweryfikował grupy kontrolne w pozostałych badaniach, i usunęli z nich osoby, które wykazywały zły stan zdrowia.
Co ciekawsze, jeszcze przed wprowadzeniem poprawek w grupach kontrolnych Stockwell zauważył, że najkorzystniejszy wpływ alkoholu na zdrowie stwierdzono u osób spożywających go okazjonalnie (mniej niż jeden drink tygodniowo). To właśnie ta grupa mogła szczycić się najdłuższym życiem. Jednak wydaje się bardzo mało prawdopodobne, że tak mała ilość spożywanego alkoholu może mieć na to jakikolwiek wpływ. - Ci ludzie spożywali dawki alkoholu, które nie wpływają w żaden sposób na organizm - uważa Stockwell.
Ponadto badania porównawcze wykazały szerokie spektrum korzyści zdrowotnych, które wydają się nie mieć żadnego związku ze spożyciem alkoholu. W grupie osób pijących umiarkowanie stwierdzono między innymi niższy odsetek osób zagrożonych głuchotą (tak) i marskością wątroby. https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/301029926-Alkohol-jest-silnie-rakotworczy-nawet-w-malych-ilosciach.htmlCytuj: Z badań brytyjskich naukowców wynika, że nawet niewielka ilość wypijanego alkoholu zwiększa ryzyko zachorowania na wiele odmian raka.
Raport naczelnego lekarza Wielkiej Brytanii prof. Sally Davies bezwzględnie rozprawia się z mitem o prozdrowotnych właściwościach alkoholu.
Spożywanie etanolu w jakiejkolwiek postaci, a co grosza, w jakiejkolwiek ilości znacznie zwiększa ryzyko zachorowania aż na siedem odmian nowotworów złośliwych. Oczywiście nie oznacza to, że każdy, kto pije alkohol, wkrótce zachoruje na raka krtani, przełyku, piersi, wątroby, trzustki, jelita czy żołądka. Bez wątpienia jednak znacznie zwiększa takie możliwości.
Wiele publikacji naukowych podkreśla też, że polifenole zawarte w winach czy niektórych rodzajach nalewek są zdrowe dla naszych serc i mózgów. To dość pochopne wnioski, bowiem znacznie więcej polifenoli zawiera garść zwykłych jagód leśnych niż nawet kilka butelek niektórych rodzajów win. Jeżeli zatem szukamy wyłącznie zdrowotnego uzasadnienia sięgania po kieliszek, to na pewno go nie znajdziemy. Nowe wytyczne rządu brytyjskiego uznają bowiem każdy rodzaj alkoholu; niezależnie, czy dotyczy to piwa, wina, czy wódki; za czynnik jednakowo zwiększający ryzyko zachorowania na siedem wspomnianych rodzajów nowotworów.
Wszystko wskazuje zatem, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zatem całkowita abstynencja.
_________________ Sapere aude!
|
Śr paź 16, 2019 20:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|