Pomyliły Ci się wątki.

To raczej tobie cos sie pomylilo i robisz zadyme.

Małgosiaa, idąc tokiem tej jak ją nazwałaś „jałowej” dyskusji, odpowiedz SKĄD WIESZ , że jest jałowa. Proszę udokumentuj, twoje twierdzenie, że to jałowa dyskusja, lub zaprzestań wpisywania jedynie wniosków swoich „badań jałowości”.
PS
To, że czegoś nie rozumiemy, nie oznacza że inni tego nie rozumieją.

Chyba Małgosiaa nie potrafi udokumentować i nie wie jak z tego wybrnąć. Ostrzeżenia sobie nie da.

Małgosiaa dawno wyrosła z piaskownicy i nie zamierza bawić się łopatką i grabkami. Ciasta też nie planuje piec, więc piana jest zbędna.

A nie dałoby się po prostu całej trójki wywalić i byłby spokój? Taka sugestia dla moderacji.

Moderacja obserwuje poczynania, analizuje, podejmuje (na razie delikatne, na zasadzie plastra) kroki mające na celu przywrócenie merytorycznej dyskusji. Na użycie skalpela jest jeszcze czas.

Prosze moderację o zwrócenie uwagi na sytuację, w której moderatorka Małgosiaa próbuje używać swojej funkcji do wygrania dyskusji, w którą właczyła się bez zrozumienia jej przedmiotu. W tym konkretnym przypadku domaga się odwołania lub uzasadnienia tezy, której nie wypowiedziałem pod groźbą ostrzeżenia.

viewtopic.php?f=48&t=39602&start=75

Że tak uprzejmie zapitam: i cóż? Mam rozumieć, że minęło parę dni i sprawa została tym samym załatwiona przez przemilczenie tematu?

Moderacja zwróciła uwagę na sytuację, nie zauważyła aby Małgosia zrobiła coś niewłaściwego.

Co proszę? Wymaganie udowadniania lub odwołania tezy przez użytkownika nie postawionej pod groźbą ostrzeżenia nie jest czymś niewłaściwym?

Takich chcecie mieć moderatorów? Ludzi, którzy swoją nieumieność komunikacji będą nadrabiać sięganiem po powierzone im narzędzia utrzymywania porządku?

W wątku o Całunie Turyńskim pojawiło się takie oto kuriozum:



No i to już jest farsa. Moderator jawnie wszczyna offtopa, choć sama szeregowym userom offtopy bezlitośnie wycina. Mało tego, wycina takie offtopy, co ludzi łączą i podnoszą ludzi na duchu, a sama prowokuje offtop na zasadzie podsycania wojenki. To ma być moderacja rozmowy, pilnowanie, żeby nie zamieniła się w pyskówkę, ale trzymała poziom?

Proszę publiczności, ja tu bez żadnego trybu. Wiem, że akruk boi się prawdy, ale niech nie wyciera sobie mordy swojej masońskiej imieniem mojego Jezusa. Niszczył Go. zabił Go, jest kanalią.

Luźna uwaga mająca na celu chwile refleksji. Jeśli zacznie się pyskówka, przeniosę do wątku uwag.
Najwyraźniej Ergo poluje na czarownice. Powodzenia.

Zachodzę w głowę, w jaki sposób rolę moderatora może pełnić osoba, która albo:
a) nie rozumie prostych, jednoznacznych zdań w języku polskim
albo:
b) z premedytacją kłamliwie insynuuje, przypisując użytkownikom, których nie lubi, stwierdzenia, których wcale nie wygłaszali?
Mianowicie w wątku Pytania do osób praktykujących:
Tymczasem akruk w ogóle nie wypowiadał się na temat gramatyki w "nieformalnym ostrzeżeniu" Małgosi (wyróżnienia pogrubieniem - własne):



W tej samej uwadze do akruka "moderatorka" Małgosiaa pisze:
Rzeczywiście poprawianie ortografii nie jest wymienione w regulaminie forum jako obowiązek moderatora. Co więcej: nie ma w nim mowy o tym, żeby moderator miał prawo do takich ingerencji we wpisy użytkowników. Oraz owszem: moderator ma obowiązek się z tego tłumaczyć, jeśli takie poprawianie stosuje wybiórczo, używając jako formy piętnowania nielubianych przez siebie użytkowników. Co bez wątpienia robi Małgosiaa.