| 
 
 
 
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaJa mam dość tej "gry". Pielgrzymuję do Domu Ojca. _________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 11:49 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaAndy, rozumiem i popieram. Jako kto wracasz do Domu? _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 12:13 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaJako ukochane dziecko Ojca. _________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 12:39 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaA ja stety albo niestety podczas podróży dorosłam... dalej mogę stwierdzić że jestem dzieckiem Ojca, tylko że bardziej dojrzałym i przez to świadomym swojej niedojrzałości i tego że jestem Tu i Teraz po coś. Świadomym jedności, dualizmów i systemu troistego, próbującym pogodzić się z sensem istnienia...
 Z mojego punktu widzenia obstawiam że wrócisz do Domu, odpoczniesz i znów poczujesz chęć powrotu do gry tam gdzie ją skończyłeś, ale to tylko moja subiektywna opinia.
 
 Jak łączysz swoją pewność powrotu do Domu z chrześcijańską wizją piekła?
 _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 13:55 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaIrciaLilith napisał(a): A ja stety albo niestety podczas podróży dorosłam... dalej mogę stwierdzić że jestem dzieckiem Ojca, tylko że bardziej dojrzałym i przez to świadomym swojej niedojrzałości i tego że jestem Tu i Teraz po coś. Świadomym jedności, dualizmów i systemu troistego, próbującym pogodzić się z sensem istnienia...
 Z mojego punktu widzenia obstawiam że wrócisz do Domu, odpoczniesz i znów poczujesz chęć powrotu do gry tam gdzie ją skończyłeś, ale to tylko moja subiektywna opinia.
 
 Jak łączysz swoją pewność powrotu do Domu z chrześcijańską wizją piekła?
Dobry Bóg wystawia ostrzeżenia, zawiesza czerwoną chorągiewkę, a człowiek pomimo tych ostrzeżeń skacze do wody na główkę......podobnie rzecz się ma z piekłem.
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 14:03 | 
					
					 |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaIrciaLilith, jesteś zwolenniczką reinkarnacji? Dom Ojca jest rzeczywistością znacznie wyższą niż obecny etap. To tak jakby ktoś twierdził że zamiast żyć byśmy chcieli wracać do łona matki bo było miło , przytulnie i bezpiecznie. _________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 14:23 | 
					
					   |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaAndy - aktualnie nie jestem zwolenniczką ani przeciwniczką jakichkolwiek poglądów, aczkolwiek wizja reinkarnacji lepiej paskuje do mojego modelu rzeczywistości oraz do doświadczeń choć opcji jednorazowego zejścia na Ziemię też nie wykluczam , dysponuję także modelem łączącym w całość obydwa podejścia.
 Andy - w akceptowanym przez Ciebie modelu skąd Ty ( jako nieśmiertelna dusza/ boska cząstka) przyszedłeś i dokąd zmierzasz? Czy akceptujesz opcję że Bóg może Cię skazać na piekło? Jeśli tak to jak je sobie wyobrażasz?
 
 Alus - jak Ty wyobrażasz sobie piekło?
 _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 14:55 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaCytuj: Alus - jak Ty wyobrażasz sobie piekło?Nie wyobrażam sobie, bo kiedyś przyśniłam sen o swoim pobycie w piekle.  Nie było tam żadnego ognia, żadnych diabłów z ogonami, ale było tam dojmujące, nie do wyrażenia poczucie beznadziei, smutku, rozpaczy, odrzucenia, wszechogarniającej ponurej szarości   
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 15:03 | 
					
					 |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaCzy sen nie jest rodzajem wyobrażenia?
 Czy to jak odczułaś wówczas piekło ma coś wspólnego z brakiem Miłości, takiej prawdziwej idącej ręka w rękę z Nadzieją, Radością, Szacunkiem, Zrozumieniem, Akceptacją oraz pozostałymi wielkimi ideami takimi jak Dobro czy Prawda ?
 _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 15:55 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaPiekło to samontość, Niebo to antysamotność, piekło to świat wirtualny, Niebo to najprawdziwszy real. piekło to sen gdzie logika nie obowiązuje. Niebo to Prawda. _________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 15:58 | 
					
					   |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaCiekawe i w praktyce się z tym zgadzam, choć jak to ja zawsze wszystko po swojemu i z pewnymi 'ale' ...Rozpiszmy to :
 Piekło - Niebo
 Samotność - bliskość? wspólnota?
 Świat wirtualny/nierealny/nieprawdziwy/nielogiczny sen - najprawdziwszy real/prawda
 
 Cierpienie - Brak cierpienia
 Brak Miłości - Miłość
 Oddzielenie - Jedność
 
 Porównaj z buddyzmem...
 
 Uwzględnij że np 'ja' lubię samotność, dobrze czuję się sama z sobą, aczkolwiek nie na wiele tygodni, ale tak samo potrzebuję przerw od kontaktu z kimkolwiek...
 Dalej - doceniam sens i znaczenie iluzji, irracjonalizmu, konieczność poznania braku czegoś aby to coś w pełni docenić i zrozumieć....
 _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 16:49 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaBuddyjska nirwana to beznadzieja w porównaniu z Niebem. Dlatego nie jestem buddystą. Brak samotności nie oznacza że przewalają się tłumy jak na wycieczce do Dubrownika. Tłumy, wśród których jesteśmy samotni. Samotność to nasz największy problem:  Maciej Maleńczuk & Pudelsi - Jestem sam : https://www.youtube.com/watch?v=LlLpPZH76BE Można mieć orgazm i czuć wyjącą samotność. A Niebo to stan, gdzie wreszcie nie jesteśmy samotni. Bóg nas kocha mimo że zna nas od podszewki. I czujemy wspólnotę, podejrzewam że głównie przez to co wycierpieliśmy w życiu wraz z Jezusem. Podejrzewam że jest to tak niezwykła wartość, że Bóg postanowił dopuścić cierpienie na ziemi. Podczas gdy w buddyzmie cierpienie to przekleństwo przed którym trzeba uciec, nie w stronę Szczęścia ale do stanu zerowego, braku wszelkich pragnień. Iluzja jest zła, liczy się Prawda. Mam nadzieję że w Niebie dowiem się ostatecznej Prawdy, a nie będzie to tylko poczekalnia, "pieredyszka" przed następnym wcieleniem._________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 17:09 | 
					
					   |  
		|  |  
			| feelek 
					Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
 Posty: 1190
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaAndy72 napisał(a): Podczas gdy w buddyzmie cierpienie to przekleństwo przed którym trzeba uciec, nie w stronę Szczęścia ale do stanu zerowego, braku wszelkich pragnień.To czym wg Ciebie jest Szczęście jeśli nie brakiem wszelkich pragnień?
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 18:26 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Andy72 
					Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
 Posty: 9125
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaBrak wszelkich pragnień to stan zombie a nie szczęście. Są tabletki "głupi Jasio" po którym nam wszystko jedno. _________________
 Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
 
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 18:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaIrciaLilith napisał(a): Czy sen nie jest rodzajem wyobrażenia?
 Czy to jak odczułaś wówczas piekło ma coś wspólnego z brakiem Miłości, takiej prawdziwej idącej ręka w rękę z Nadzieją, Radością, Szacunkiem, Zrozumieniem, Akceptacją oraz pozostałymi wielkimi ideami takimi jak Dobro czy Prawda ?
Sen jest rodzajem wyobrażenia, przeżyć wewnętrznych, ale akurat gdy wyśniłam piekło, byłam w takim wieku, że piekło mnie nie zbyt zajmowało. miałam w życiu ciekawsze zajęcia. A ten sen sprawił powrót do wiary.  Odczułam bowiem totalny brak Miłości, odrzucenie, beznadzieję, smutek, rozpacz, chyba nawet nie jest możliwe słowami wyrazić to uczucie. W każdym razie było okropnie i ja wtedy pojęłam - jestem w piekle na wieczność  - i usłyszałam głos nie jesteś i wszystko możesz zmienić. Autentycznie od tego snu radykalnie zmieniłam swoje życie.
 
 |  
			| Pt wrz 07, 2018 18:36 | 
					
					 |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |