Odpowiedzialnosc za slowo
Autor |
Wiadomość |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2772
|
Odpowiedzialnosc za slowo
Poruszylem ten temat na katolik.pl i chcialbym zaapelowac o zwracanie uwagi tam gdzie mamy mozliwosc na odpowiedzialnosc za slowo. Przyjmujac zdanie Akruka: "wszystkie postawione przeze mnie zarzuty stosowania przez całunomaniaków wskazanego powyżej całego wachlarza kłamstw i oszustw są prawdziwe i dowiedzione" za prawdziwe spotykamy sie dosyc czesto z falszywymi informacjami, ktore moga podwazac wiare nieugruntowanych w wierze. Mowiac ostrzej - STOP KLAMSTWU. Mam na mysli zwlaszcza krazace w prasie katolickiej opowiadanie o wegierskiej dziewczynce ktora przywolala dzieciatko Jezus oraz historie o parafii ktorej zaden mieszkaniec nie zginal w czasie wojny: https://adonai.pl/modlitwy/?id=rozaniec&action=41#1
|
So wrz 08, 2018 13:24 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Robaczku tak naprawdę założyłeś temat o prawdzie, dowodach i założeniach... Czyli aby to ogarnąć jak należy trzeba będzie zrozumieć że dochodzi do ścierania się zupełnie różnych ontologii i epistemologii... Do co oznacza że coś jest dowiedzione? Dla jednego dany dowód jest absolutnym faktem i potwierdza lub obala daną tezę a dla kogoś innego będzie zaledwie potencjalnym powodem, lub zastanie odrzucony z powodu takich a takich założeń... Na początek pomyśl dobrze robaczku na jakiej podstawie uznajesz że coś jest prawdziwe lub nie? Czy pojęcia fałszywy, nieprawdziwy, kłamliwy, niezgodny z danym poglądem/modelem/światopoglądem oraz zły i niesłuszny są sobie tożsame? Jak nie to czym się różnią?
Ja doszłam do wniosku że najbezpieczniej gdzie się da podkreślać że to co piszę to moja subiektywna opinia, pogląd. Wiem że niczego do końca nie da się dowieść ani obalić , chyba że uzgodnimy sporo założeń i nie kombinujemy z ich modyfikacjami - przyjmowanie że każdy ma takie same bardzo utrudnia życie. To co poznawalne i to co istniejące nie musi być takim w innym systemie - zobacz jak to wygląda u materialisty, a jak w adwajta wedancie, chrześcijanin też inaczej będzie klasyfikował byty i dowody...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So wrz 08, 2018 13:39 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2772
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
IrciaLilith napisał(a): Wiem że niczego do końca nie da się dowieść ani obalić Niezupelnie. Sa zalozenia ktore przyjmujemy raczej powszechnie. W ten sposob Zmartwychwstanie mialo miejsce albo nie, Calun jest autentycznym plotnem albo nie, dziewczynka wywolala Dzieciatko Jezus albo nie i istnieje parafia z ktorej nikt nie zginal albo nie. Opowiadanie bzdur, nawet w dobrej intencji, jest klamstwem. Kropka.
|
So wrz 08, 2018 14:17 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
robaczek2 napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Wiem że niczego do końca nie da się dowieść ani obalić Niezupelnie. Sa zalozenia ktore przyjmujemy raczej powszechnie. W ten sposob Zmartwychwstanie mialo miejsce albo nie, Calun jest autentycznym plotnem albo nie, dziewczynka wywolala Dzieciatko Jezus albo nie i istnieje parafia z ktorej nikt nie zginal albo nie. Opowiadanie bzdur, nawet w dobrej intencji, jest klamstwem. Kropka. Jest kłamstwem, ale ileż, zwłaszcza w necie, krąży fałszywych orędzi, wizji, listów papieży, trudno to raczej opanować i zneutralizować. Pewne kłamstwa łatwo można dowieść, inne z czasem umrą śmiercią naturalną (vide wizjonerka Maria z Irlandii, której to "orędziami" zalewany był net), kolejne jak całun zapewne z czasem dowiedzie postępujący rozwój nauki.
|
So wrz 08, 2018 14:19 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Robaczku - sam napisałeś 'dość powszechnie' i zapewne odnosi się to do naszego kręgu kulturowego... Są pewne bazowe założenia z którymi się zgadza większość ludzi, ale ich nie da się obalić ani udowodnić - ot tak broń na racjonalistycznych sceptyków którzy twierdzą że bez dowodów w nic nie wierzą i że wszystko trzeba udowodnić Robaczku - czy uważasz że to że coś jest przyjmowane powszechnie ma jakiś wpływ na to czy to coś jest Prawdą czy też nie? Co do kłamstwa - czy jeśli ktoś mówi coś z czym się szczerze zgadza, jakakolwiek byłaby prawda możemy nazwać to kłamstwem ? Czy może mówieniem nieprawdy/fałszu, ale nie kłamaniem, bo to nie to samo? Jak można zweryfikować co jest prawdą a co nie i czy zawsze się da? Czy dwie sprzeczne opinie mogą równocześnie być prawdziwe?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So wrz 08, 2018 15:11 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
IrciaLilith napisał(a): Robaczku - sam napisałeś 'dość powszechnie' i zapewne odnosi się to do naszego kręgu kulturowego... Są pewne bazowe założenia z którymi się zgadza większość ludzi, ale ich nie da się obalić ani udowodnić - ot tak broń na racjonalistycznych sceptyków którzy twierdzą że bez dowodów w nic nie wierzą i że wszystko trzeba udowodnić No to chyba raczej nie budzi wątpliwości, że opis: "Parafia ta nazywa się Garnek. Leży w centrum Polski, około 70 km od Warszawy. W 1939r. liczyła 7 tys. mieszkańców..." jest prawdziwy lub fałszywy niezależnie od tego, jakie założenia światopoglądowe się przyjmuje, i niezależnie od kręgu kulturowego. Albo taka parafia istnieje, albo nie. Kropka.
|
So wrz 08, 2018 15:17 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
A jak definiujesz 'istnienie' i 'prawdę' Akruku, bo ja mogę bawić się założeniami ile wlezie... I opcja że mnie nie ma jest akceptowalna tak samo jak opcja że istnieją byty nawet nie pomyślane - kwestia definicji i założeń... Do tego choć zakładam istnienie obiektywnej rzeczywistości niezależnej od umysłów bo arbitralnie(!) uznałam że to praktyczne, kwestia możliwości ustalenia jak bardzo opis jest spójny z nią to inna sprawa, bo jakie mam opcje weryfikacji? Zaufanie danym kogoś kto w 1939 roku coś sprawdził i zapisał? Możliwości pomyłek jest sporo...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So wrz 08, 2018 17:19 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2772
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
IrciaLilith napisał(a): Możliwości pomyłek jest sporo... Jest. Ale mozna filozofowac ze wiem ze nic nie wiem ale rownie dobrze wszyscy (prawie) zgadzamy sie ze Sorbona powinna byc blizej prawdy niz jakis tam chlystek. Co akurat nie wypalilo. Podobnie nazwisko rosyjskiego uczonego przemawialo do mnie dopoki nie przeczytalem opinii Akruka. Umiescilem ten watek w dziale Wiara i Prawda aby podkreslic jak bardzo wszyscy powinnismy byc zainteresowani w dazeniu do Prawdy = Boga. Od dwudziestu lat wybieram sie w grudniu do Wloch aby zweryfikowac: https://adonai.pl/cuda/?id=7Byl ktos moze? Bo jest normalne ze jezeli katolickie zrodlo klamie o miejscowosci Garnek to moze klamac o sanktuarium Bra. A moze rowniez o Zmartwychwstaniu. Moze nie udajmy ze nasza wiara na tego typu rzeczach sie nie opiera bo opiera sie rowniez na takich rzeczach. I na obserwowaniu robaczkow. Tam jest rowniez argument: "niewidomi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą"
|
So wrz 08, 2018 18:59 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
IrciaLilith napisał(a): A jak definiujesz 'istnienie' i 'prawdę' Akruku, bo ja mogę bawić się założeniami ile wlezie... I opcja że mnie nie ma jest akceptowalna tak samo jak opcja że istnieją byty nawet nie pomyślane - kwestia definicji i założeń... Istnienie " parafii (katolickiej) Garnek, odległej o 70 km od Warszawy i liczącej 7000 osób w 1939 roku". A nie jakieś ogólnikowe "istnienie". Istnienie lub nieistnienie parafii katolickiej sprawdza się nie według własnych założeń, ponieważ takie parafie są jednostkami administracyjnymi Kościoła katolickiego. Kościół tworzy takie parafie i przechowuje ich spisy. W tym przypadku własne założenia i definicje możesz sobie w buty wsadzić, jeśli nie są zgodne z wynikami tego podziału, jaki Kościół ustanowił. Parafii takiej, jak opisana, nie ma i nie było. W dzisiejszych czasach przy dostępie do internetu można to sprawdzić w czasie krótszym niż zmówienie różańca, krótszym niż kwadrans lub 10 minut (nie mierzyłem).
|
So wrz 08, 2018 21:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
robaczek2 napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Możliwości pomyłek jest sporo... Jest. Ale mozna filozofowac ze wiem ze nic nie wiem ale rownie dobrze wszyscy (prawie) zgadzamy sie ze Sorbona powinna byc blizej prawdy niz jakis tam chlystek. Co akurat nie wypalilo. Podobnie nazwisko rosyjskiego uczonego przemawialo do mnie dopoki nie przeczytalem opinii Akruka. Umiescilem ten watek w dziale Wiara i Prawda aby podkreslic jak bardzo wszyscy powinnismy byc zainteresowani w dazeniu do Prawdy = Boga. Od dwudziestu lat wybieram sie w grudniu do Wloch aby zweryfikowac: https://adonai.pl/cuda/?id=7Byl ktos moze? Bo jest normalne ze jezeli katolickie zrodlo klamie o miejscowosci Garnek to moze klamac o sanktuarium Bra. A moze rowniez o Zmartwychwstaniu. Moze nie udajmy ze nasza wiara na tego typu rzeczach sie nie opiera bo opiera sie rowniez na takich rzeczach. I na obserwowaniu robaczkow. Tam jest rowniez argument: "niewidomi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą" Raczej strona o sanktuariach maryjnych w Europie nie posuwa się do kłamstwa http://sanktuaria.maps24.eu/item/sanktu ... -wloszech/
|
N wrz 09, 2018 8:23 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2648
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Istnienie parafii i informacje o liczbie jej mieszkańców można udowodnić za pomocą Aktów i dokumentów. Będzie to obiektywne, chociaż nie ma 100% pewności (nie wiemy, czy dokumenty nie zostały sfałszowane). Ze wględu na administracyjny aspekt tej sprawy, informacje najbardziej wiarygodne będą posiadać urzędy i archiwa. W internecie w ciągu pięciu minut znajdziemy informacje, ale wątpię w ich wiarygodność.
Zupełnie inną sprawą jest to, jakie znaczenie nadajemy informacjom i faktom. To, że istniała parafia, w której podczas wojny nikt nie zginął, można interpretować w bardzo różny sposób: mieszkańcy byli zaradni, parafia znajdowała się w nieciekawej okolicy, w której nie było żadnych wojsk, Opatrzność zadbała o tę parafię... Co do orędzi - mogę wystosować jakieś orędzie. Wystosowanie orędzia będzie faktem. Problem leży po waszej stronie - jak zinterpretujecie to orędzie. Jeśli uznacie, że jestem autorytetem, zawsze mówię prawdę i nigdy się nie mylę, uwierzycie w moje orędzie. Jeśli uznacie mnie za szarlatana, odrzucicie orędzie. Nie mniej: orędzie będzie istniało i będzie miało określony kształt i określoną treść.
_________________ MODERATOR
|
N wrz 09, 2018 11:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Zbigniew3991 napisał(a): Istnienie parafii i informacje o liczbie jej mieszkańców można udowodnić za pomocą Aktów i dokumentów. Będzie to obiektywne, chociaż nie ma 100% pewności (nie wiemy, czy dokumenty nie zostały sfałszowane). Ze wględu na administracyjny aspekt tej sprawy, informacje najbardziej wiarygodne będą posiadać urzędy i archiwa. W internecie w ciągu pięciu minut znajdziemy informacje, ale wątpię w ich wiarygodność. No to sobie wątp: Dlaczego strona internetowa parafii katolickiej, do której należy wioska Garnek, miałaby fałszywie podawać, że ta wioska należy do tej parafii, gdyby ta wioska tworzyła osobną parafię? Dlatego strona internetowa parafii, do której należy wioska Garnek, miałaby fałszywie podawać, że cała parafia, łącznie ze wsią Garnek, ma mniej niż 2000 wiernych, podczas, gdy sam tylko Garnek miał mieć 7000? Dlaczego wszelkie udostępniane w internecie mapy i inne narzędzia do szacowania odległości miałyby wskazywać, że Garnek leży ok. 120 km od Warszawy, zamiast 70 km jak napisano w tamtym tekście? Dlaczego mapy satelitarne udostępniane przez Google miałyby pokazywać fałszywy obraz satelitarny malutkiej wioski Garnek, położonej wśród lasów i składającej się z około 10-15 zabudowań, z których żadne nie przypomina kościoła? Dlaczego strona internetowa http://www.polskawliczbach.pl miałaby podawać fałszywe informacje o liczbie mieszkańców wsi Garnek (19 osób), łącznie z podziałem procentowym na płcie, procent osób w wieku produkcyjnym itp.? Dlatego wszystkie te informacje są spójne i wskazują na istnienie wioski, ale bardzo malutkiej, w środku lasów, i wcale niebędącej parafią?
|
N wrz 09, 2018 11:57 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2648
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Widzę, że przeprowadziłeś dokładne badania.
_________________ MODERATOR
|
N wrz 09, 2018 13:13 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Historię parafii Garnek - zniszczonej, spalony kościół w czasie II wojny światowej - w 100 lecie istnienia opisała tygodnik Niedziela http://niedziela.pl/artykul/20211/nd/10 ... fii-Garnek70 km nod Warszawy - ani w diecezji warszawsko praskiej, ani w sąsiadującej drohiczyńskiej nie ma parafii Garnek.
|
N wrz 09, 2018 13:45 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2772
|
Re: Odpowiedzialnosc za slowo
Tez tak uwazam. Dla mnie bomba: https://www.youtube.com/watch?v=KjZtPOp ... e=youtu.beI rowniez argumenty do mnie przemawiaja. Ale po co jest tyle bajek? Powinno sie wyraznie mowic ze cos jest bajka
|
N wrz 09, 2018 13:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|