| 
 
 
 
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Neuro 
					Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10
 Posty: 429
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaIrciaLilith napisał(a): Kto powiedział że wszędzie ciemność? Zastanawiałem się, skąd u ateistów może się brać lęk/strach przed śmiercią. Skoro według nich następuje anihilacja, to nie będzie ich, więc nie będzie problemu. Jeśli jednak strach/lęk dalej występuje, to - pomyślałem sobie - źródło może być w podświadomości. Jeśli przyjmujemy, że śmierć to "zasnąć i się nie obudzić", to wówczas mamy przed oczyma ciemność jak przy zasypianiu i nie budzimy się, czyli pozostajemy na zawsze w tej ciemności. Pomyślałem sobie, że osoby, które nie wierzą w życie po śmierci, a jednocześnie się jej boją, zapewne podświadomie mogą tak to własnie odbierać. Osbone kwestie to:    Boję się nieznanego (ale to zakłada przeżycie po swojej śmierci)   Nie chcę aby moim bliskim było smutno, gdy umrę (ale to bardziej smutek niż lęk)   Szkoda, że ominą mnie jakieś rzeczy, wydarzenia (ale to znów bardziej smutek, rozczarowanie, zawiedzenie)_________________
 Pokój wam.
 
 
 |  
			| Wt wrz 11, 2018 22:38 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaStrach to jedna z podstawowych wrodzonych emocji - pojawia się automatycznie, wywołując stan wzmożonej gotowości i czujności,ma doprowadzić do wskazania zagrożenia i uniknięcia go, ma na celu chronić nasze życie. Czy tak ujęta definicja wyjaśnia dlaczego boimy się śmierci? Czy wszystko czego się boimy jest złe? _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Śr wrz 12, 2018 16:17 | 
					
					   |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaŚmierci rozumianej jako stan własnego nieistnienia boimy się raczej nie z powodu tego, że jest "zła" czy z jakichkolwiek pobudek racjonalnych, a dlatego, umysł nie jest w stanie pomieścić wyobrażenia braku własnej podmiotowości i perspektywy. Gdyby chodziło o "ciemność", jak pisze Neuro, byłoby pół biedy. Rzecz w tym jednak, że chodzi o stan rzeczy, w którym nie istnieje (i nigdy już nie zaistnieje) podmiot, który mógłby owej ciemności czy czegokolwiek innego doświadczać. _________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Śr wrz 12, 2018 16:23 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| feelek 
					Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
 Posty: 1190
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaJedenPost napisał(a): Rzecz w tym jednak, że chodzi o stan rzeczy, w którym nie istnieje (i nigdy już nie zaistnieje) podmiot, który mógłby owej ciemności czy czegokolwiek innego doświadczać.Dlaczego miałby już nie zaistnieć?
 
 |  
			| Śr wrz 12, 2018 17:24 | 
					
					   |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaMówimy o sytuacji kogoś, kto zakłada, że po śmierci nic nie ma i żyjemy raz. _________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Śr wrz 12, 2018 17:41 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| IrciaLilith 
					Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
 Posty: 4921
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaJedenPost - jeszcze dużo zależy od tego na ile kto wie kim jest - pytanie klucz.
 Ja bym zadała inne pytanie : dlaczego ludzie wierzący w niebo i dobrego Boga wcale nie boją się mniej, a niektóre badania wskazują że nawet bardziej obawiają się śmierci, niż osoby uznające że po śmierci po prostu ich nie ma? Chodzi o piekło? Ale przecież osoba głęboko wierząca i praktykująca powinna spodziewać się raczej nieba , no i jest przecież jeszcze czyściec, no nie? Skąd więc ten lęk? Skąd traktowanie śmierci jako coś złego? Przecież jest 'dusza ludzka jest nieśmiertelna' ?
 _________________
 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
 
 Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
 
 
 |  
			| Śr wrz 12, 2018 21:33 | 
					
					   |  
		|  |  
			| szumi Moderator 
					Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
 Posty: 5619
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucja@IrciaLilith - nie wiem, jak jest z innymi, ale ja się śmierci nie boję (co najwyżej martwi mnie pozostawienie rodziny - jak sobie poradzą etc.), gdyż wiara daje mi pewność zbawienia (zapewne poprzedzonego czyśćcem, gdyż grzechów uniknąć się nie dało). Z wiary wypływa moja ciągła gotowość na śmierć (bycie w stanie łaski uświęcającej). Co to za badania z tymi wierzącymi i niewierzącymi? Być może lęk u osób (deklaratywnie) wierzących wynika z niedostatecznej wiary, lub/i z braku wiedzy na temat wiary i jej zasad (nie jest rzadkością uznawanie, że niebo jest dla bezgrzesznych, więc jako grzesznik jestem skazany na męki, więc po co się w ogóle starać żyć dobrze... - nie mam na to badań, taki motyw przewija się w moich rozmowach głównie z młodzieżą). _________________
 Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
 Veritas liberabit vos...
 Prawda was wyzwoli...
 (J 8, 32b)
 
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 6:02 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaszumi napisał(a): @IrciaLilith - nie wiem, jak jest z innymi, ale ja się śmierci nie boję (co najwyżej martwi mnie pozostawienie rodziny - jak sobie poradzą etc.), gdyż wiara daje mi pewność zbawienia (zapewne poprzedzonego czyśćcem, gdyż grzechów uniknąć się nie dało). Z wiary wypływa moja ciągła gotowość na śmierć (bycie w stanie łaski uświęcającej). Co to za badania z tymi wierzącymi i niewierzącymi? Być może lęk u osób (deklaratywnie) wierzących wynika z niedostatecznej wiary, lub/i z braku wiedzy na temat wiary i jej zasad (nie jest rzadkością uznawanie, że niebo jest dla bezgrzesznych, więc jako grzesznik jestem skazany na męki, więc po co się w ogóle starać żyć dobrze... - nie mam na to badań, taki motyw przewija się w moich rozmowach głównie z młodzieżą).Może jednak u większości ten strach nie wynika z nieznajomego po śmierci, ale z okoliczności samej śmierci, w większości kojarzonej z ogromnym cierpieniem. Stąd zapewne wywodzi sie określenie "błogosławiona śmierć" w odniesieniu do nagłej śmierci we śnie nie poprzedzonej żadnym okrutnym cierpieniem.
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 7:01 | 
					
					 |  
		|  |  
			| feelek 
					Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
 Posty: 1190
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaAlus napisał(a): Stąd zapewne wywodzi sie określenie "błogosławiona śmierć" w odniesieniu do nagłej śmierci we śnie nie poprzedzonej żadnym okrutnym cierpieniem.A co ze słowami w modlitwie: "Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie"?
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 8:06 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Padre77 
					Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
 Posty: 759
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjafeelek napisał(a): A co ze słowami w modlitwie: "Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie"?Nagła i niespodziewana śmierć jest "niebezpieczna" tylko kiedy człowiek nie żyje w łasce uświęcającej._________________
 "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
 
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 8:16 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjafeelek napisał(a): Alus napisał(a): Stąd zapewne wywodzi sie określenie "błogosławiona śmierć" w odniesieniu do nagłej śmierci we śnie nie poprzedzonej żadnym okrutnym cierpieniem.A co ze słowami w modlitwie: "Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie"?Na to jest recepta dana przez Chrystusa czuwajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny , a nie trwanie w grzechu jak głupie panny.
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 8:20 | 
					
					 |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaIrciaLilith napisał(a): JedenPost - jeszcze dużo zależy od tego na ile kto wie kim jest - pytanie klucz.
Oczywiście. Z autopsji mogę potwierdzić, że to jest właśnie sedno problemu i tu pojawia się mozliwść zmiany swojego stosunku do śmierci   _________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 10:11 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaszumi napisał(a): zapewne poprzedzonego czyśćcem, gdyż grzechów uniknąć się nie dałoSkąd niby taki wniosek? Do czyśćca idą osoby które nie wyspowiadaly i nieodpokutowały grzechów śmiertelnych. Czyż nie jest napisane O tych "których uczyni nie wytrzymają próby"? Btw, zakładając to co piszesz, każdy święty musiałby trafić do czyśćca, wszakże tylko Jezus był bez grzechu, oraz Maryja która była pełna łaski
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 12:52 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Padre77 
					Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
 Posty: 759
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaQuinque napisał(a):  Do czyśćca idą osoby które nie wyspowiadaly i nieodpokutowały grzechów śmiertelnych.Ktoś kto nie wyznał grzechów śmiertelnych i za nie nie żałował idzie na wieczne zatracenie a nie do czyśćca._________________
 "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
 
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 12:54 | 
					
					   |  
		|  |  
			| JedenPost 
					Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
 Posty: 11383
   |   Re: Dobroć Boga a ewolucjaCzyli jak komuś bezpośrednio po popełnieniu grzechu śmiertelnego spadnie na głowę cegła, to już po nim, na wieki wieków? _________________
 Lubię Starego czasem, to też sprawia
 że się wystrzegam otwartej z nim wojny
 Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
 Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
 
 
 |  
			| Cz wrz 13, 2018 12:59 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |