Jak wyżej. Jeśli uważasz, że ktoś z użytkowników podobnie, jak Advaita stosuje jakieś celowe, złośliwe zabiegi, by utrudnić innym czytanie i cytowanie, to zgłoś takie posty. W tej chwili nie wiem, do kogo pijesz, więc jak mam się odnieść do tego argumentu?
Zupełnie niesłusznie. To raczej Advaitę można posądzić o to, że wymusił na mnie bana, by od dyskusji uciec.

Czy Małgosia zastosowała tam jakieś środki moderatorskie? Jeśli uważasz, że Małgosia wyciąga zafaszłowane wnioski, to jest tam odfaszłuj. Nikt Ci nie broni podejmować z Małgosią polemiki.

To do czego uprasza się wszystkich użytkowników, to regulamin określa jako pisanie w języku polskim:

5. Językiem używanym na forum jest język polski. Dopuszcza się zamieszczanie krótkich wypowiedzi w języku obcym pod warunkiem, że autor przetłumaczy je na język polski.

Jedyne zastrzeżenia odnośnie ortografii w regulaminie odnoszą się do zasad pisowni słownictwa religijnego w dalszej części punktu 5.


Teraz udowodnij mi, że zacytowana przez ciebie moja wypowiedź, to nie jest język polski:

"to też taki wypracowany styl wypowiedzi, jak uważasz że możesz mieć rację?"

Jak nie udowodnisz, to przeproś i odwołaj brednie, i wyobrażenia które rozgłaszasz na temat języka jakiego używam w moich postach. To raz.

Dwa: Wycinane błędy powodujące niemożliwość zrozumienia treści, oczywiście będą poddawane twojej "obiektywnej" ocenie, szczególnie odnośnie moich postów?
Ocenie która często jest opierana na zafałszowanych wnioskach lub nie bierze pod uwagę wszystkich możliwych faktów i okoliczności. Co już wykazałem kiedy wystawiałaś oszczerczą opinię na temat możliwości interpretacji różnych tekstów przez moją osobę?
Więc kłamczucho wycofaj to i przeproś.

Trzy: Regulamin nie ma żadnych zastrzeżeń co do gramatyki i ortografi, oprócz wymienionych zasad pisowni słownictwa religijnego. Jeżeli by tak było, to forum dyskryminowało by chorych ludzi na dyslekcję, ludzi słabo wykształconych lub którzy nie ukończyli szkoły podstawowej i szukających Boga, dzieci dla których są dedykowane specjalne wątki. I nie byłoby to forum otwarte dla wszystkich. Tylko by było forum wzajemnej adoracji poglądów moderatora "Małgosiaa" z minimum wymaganiom wstępnym: "studia polonistyczne" lub przejście jakiegoś egzaminu z języka polskiego. Załóż sobie takie forum, jak masz problem z pisownią na tutejszym, w którym średnio co piąty użytkownik nie stosuje tych zasad.

Cztery: Po co te wyszukane i chamskie zagrywki, przestań się kamuflować za szukaniem błędów w mojej pisowni języka polskiego, by osiągnąć ostatecznie to do czego zmierzasz. Bo usłyszałaś parę gorzkich słów prawdy na temat organizaji z którą się indentyfikujesz, czyli komentarza który wyraziłem w wątku "o filmie Kler".
Tylko załóż od razu wątek lub zrób głosowanie pt.:
"Kto jest za wyrzuceniem Przeemka z forum łapka w górę".

Tylko, odpuść sobie te twoje analizy, z których wyciągasz nieuprawnione wnioski, warte zresztą tyle co "funt kłaków" i mające zerową wartość merytoryczną. Są czystym atakiem na moją osobę. "Dno bez dna" z tym twoim moderowaniem.

@Przeemek
Zawsze możesz zgłosić moderacji posty, które zostały usunięte, jeżeli będziesz miał zastrzeżenia dotyczące słuszności podjętych działań. Usunięte posty są dostępne do wglądu dla modów. Moderacja zespołowo analizuje zgłaszane uwagi przez użytkowników, także te dotyczące sposobu moderowania.

Natomiast jeżeli chodzi o uwagi językowe, nie jesteś pierwszą osobą z którą podjęto dyskusję na ten temat, nie masz obowiązku reakcji, ale może spróbowałbyś w takiej sytuacji ustosunkować się do zarzutów, redagując tekst w zmienionej formie na potrzeby rozmówcy, skoro zasygnalizował, że jego zdaniem wypowiedź jest nieczytelna? Nie dostałeś od @Małgosii ostrzeżeń za podejście do zasad pisowni języka polskiego, nie wiem zatem, czy na pewno zasadne jest twierdzenie, że jej intencją jest doprowadzenie do wyrzucenia @Przeemka z forum, choć w Twoim odbiorze może to tak wyglądać.

Potrzebuję określenia w których działach nie mogę pisać, bo są tylko dla chrześcijan/ osób wierzących, oraz jak definiujemy osobę wierzącą, bo tak się składa że od pewnego czasu nie jestem ateistką, gdy się jeszcze za ateistkę uważałam ani jeden mój post nie został usunięty także z działów typowo dla katolików, gdzie potrafiłabym to zrozumieć, do tego wydawało mi się że to forum dla każdego i proszę o wyjaśnienie jak to właściwie jest.

O tym jest napisane w regulaminie, który zaakceptowałaś rejestrując się na forum. Wpis w regulaminie, na ten temat, jest w kolorze czerwonym.

Tak się składa że z tego co pamiętam moją wypowiedź nie podpadała ona pod te zasady, choć oczywiście mogę się mylić i jeśli możesz to przypomnij mi co takiego napisałam ,abym mogła z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Generalnie może nie wierzę w Objawienie, ale raczej nie mam problemu z przyjmowaniem różnych założeń, tak samo kwestia traktowania Biblii, być może tym razem o tym zapomniałam, ale serio nie kojarzę dobrze tego posta.

Zauważ, że różnice zdań mogą występować pomiędzy tymi, którzy uznają Objawienie, a więc także piekło i niebo. Ty to zakwestionowałaś sprowadzając do metafory, dlatego wpis trafił do kosza, jako niezgodny z zasadami działu.
Gdyby Twój post był np. w "Wierzyć, nie wierzyć" lub "Wiara i prawda", pozostałby na forum.

Ok, tylko zauważ że gdy dopytywałam się właśnie o to jak traktować ideę piekła, czy jako miejsca z fizycznym cierpieniem , czy jako metaforę obrazującą stan oddzielenia od Boga to właśnie osoby wierzące stwierdziły, że każdy rozsądny człowiek wie że to metafora, ale skoro jest to niezgodne z Objawieniem to proszę o skasowanie wszelkich moich i nie tylko moich postów z tego działu insynuujących że piekło można rozumieć metaforycznie, bo jednak serio jest to miejsce fizycznego cierpienia oraz wskazać wszystkim, którzy propagują tego typu myślenie odpowiednią naukę Kościoła katolickiego oraz innych wyznań uznających Objawienie, co by nie było takich sytuacji że ktoś tak jak ja uznał że można to w ten sposób interpretować.

Zamiast sugerować się tym, co ktoś z wierzących napisał, warto zajrzeć do KKK, szczególnie jeśli chcesz pisać w tych dwóch działach i nie być narażoną na wycięcie posta.

Małgosiu, wybacz ,ale chyba źle szukam, bo mi wychodzi że piekło to stan oddzielenia od Boga ,a ogień jest metaforą, tak jak to opisała Alus, coś palącego jak ogień, coś będącego jak wrzucenie w ciemność - jeśli się mylę to bądź tak miła i podaj odpowiedni fragment który mówi, że jednak jest to miejsce fizycznego cierpienia i będąc konsekwentną powycinaj lub odpowiednio oznacz te fragmenty postów które tak jak ja insynuują że to metafora, bo chciałabym w końcu wiedzieć jak to naprawdę wygląda, choćby z babskiej ciekawości.

Ogień metaforą, a nie piekło. Ty napisałaś, że piekło i niebo to metafory. Widzisz różnicę?

Zefciu, z pełnym szacunkiem, ale odniosłem odmienne wrażenie. Przed nokautem uratowałeś się banem. Z ciekawością czekam na dalszy ciąg dyskusji, której jak się domyślam, nie przerwie brak przecinka czy spacji.

Metafory jako twierdzenie że to fizyczne miejsca, dla mnie Niebo to stan zjednoczenia z Bogiem a piekło stan oddzielenia od Boga, nie jako konkretne miejsca, bo o tym po prostu nic nie wiadomo, jak byk stoi że 'Królestwo Boże jest w was' i 'Królestwo mego Ojca jest nie z tego świata', zgadza się?


Co do dyskusji Advaity z Zefciem też odniosłam wrażenie, że Zefcio użył władzy aby wygrać, bo nigdy wcześniej nikt nie dostał w taki sposób bana i mam nadzieję że Advaita do niej wróci i może skoro Zefcio jest osobiście zaangażowany to tą konkretną dyskusję powinien moderować ktoś inny, aby nie było tego typu posądzeń?

Przeemek – zgodnie z regulaminem Małgosiaa może się nie przejmować i całe Twoje posty, w których wskutek niechlujstwa i pogardy dla interlokutorów zagubiłeś gramatyczną składność wywalać do kosza. Małgosiaa jednak czyni ten wysiłek i stara się poprawiać Twoje posty. Należy się jej od Ciebie podziękowanie.

nolda – powtarzam. Problem z postami Advaity nie był taki, że gdzieś tam „brakowało przecinka czy spacji”. Problem był taki, że on w sposób celowy i aktywny dodawał spacje, które utrudniały cytowanie.

Hmm dodawanie spacji utrudniało cytowanie. To ciekawe, przecież przycisk "cytuj" wrzuca wszystko co się zaznaczyło bez względu ile tam spacji ktoś naprodukował, więc twierdzenie, że dodawanie spacji utrudniało cytowanie to bzdura.