Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
ErgoProxy napisał(a): Katolicyzmu. Ba, gdyby nie japońska kultura, tobym chyba i dziś wizytował szpital raz do roku, boby mi się choroba odnawiała. A tak, z ichniejszą nieświadomą pomocą, udało mi się parę rzeczy w psychice przepracować i naprostować. Czort wie, czy nie zaciągnąłem w ten sposób u nich długu, i to takiego, który ciężko w całości spłacić.
Ja też lubię kulturę japońską i anime, też mam wzorce do naśladowania z anime np. Ichigo Kurosaki...  Teraz oglądam sobie drugi raz Hunter x Hunter Ergo Proxy nie widziałam, przyznaję się...Fajne? george45 napisał(a): Nic nowego nie odkryłeś, każdy jest oryginałem, urodził się sam, żyje sam, umrze sam, ba nawet do Nieba czy Piekła pójdzie sam. Na swej drodze spotyka ludzi, zwierzęta, przyrodę, która mu towarzyszy, nic poza tym. Kurczę, jednak ten Pikachu w moim śnie mądrą rzecz powiedział :"Na kuli świata każdy jedzie sam" może już do znudzenia o tym piszę, ale jakoś nie mogę tego przełknąć ze strony Boga
ErgoProxy napisał(a): Że oprócz Kocioła Katolickiego jest inne wyjście i że są inne możliwości, inne drogi, którymi można podążać, a krzywda żadna się człowiekowi od tego nie stanie. No czy tak było to się okaże na tamtym świecie...  Nie boisz się piekła?
|
Śr lis 07, 2018 11:36 |
|
|
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a): Nie boisz się piekła? A ty skąd wiesz o piekle? Urodziłaś się ze świadomością piekła i nieba, czy ktoś ci to zaaplikował?
|
Śr lis 07, 2018 11:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a): Nie boisz się piekła? Nie, już nie. Ale rzecz ciekawa, że od razu zaczęły się groźby i straszenie, i to takiego kalibru, że trudno o cięższy u wyznawców Zbawiciela. Dosyć dziwnie wygląda ten cały katolicyzm z oddali. Bo praktykom szinto np. pozwala się, kiedy są wśród innowierców, żeby uczestniczyli w rytuałach ich wyznania, w sensie że szkody duchowej na tym żadnej nie poniosą. Natomiast katolicyzm ustami swojego personelu duchowego raczej ostrzega, że wkoło Kościoła diabli i demony na biedne duszyczki czyhają, więc lepiej nie wychodzić ze schronu. Kto więc jest wolny naprawdę, a kto ma większego stracha, co zdradza, i to bez pudła, jego bezsilność? 
|
Śr lis 07, 2018 11:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
george45 napisał(a): Teresse napisał(a): Nie boisz się piekła? A ty skąd wiesz o piekle? Urodziłaś się ze świadomością piekła i nieba, czy ktoś ci to zaaplikował? Nie wiem na pewno...ale jeśli jest, to jest tak straszne, że warto robić wszystko żeby tam nie trafić...Czy nie lepiej założyć, że jest? Nie pamiętam skąd pierwszy raz usłyszałam o piekle, pewnie na katechezie...ale już jako dziecko się dręczyłam, że pójdzie tam tata W wielu religiach jest piekło np. mnich buddyjski miał wizje piekła i powstał z tego "Ogród piekielny" w Wang Saen Suk w Tajlandii...warto zobaczyć zdjęcia- motywują... https://en.wikipedia.org/wiki/Wang_Saen_Suk@ErgoProxy a w shinto nie ma piekła? Skoro jest w buddyzmie?
|
Śr lis 07, 2018 11:58 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
ErgoProxy napisał(a): Kto więc jest wolny naprawdę, a kto ma większego stracha, co zdradza, i to bez pudła, jego bezsilność?  Wiele zależy od tego, jaka jest prawda (czy też Prawda). Kto jest wolny naprawdę, ten kto schodzi po schodach czy ten co skacze przez okno, nie bojąc się upadku? Zakładamy, że akcja dzieje się na dziesiątym piętrze.
|
Śr lis 07, 2018 12:09 |
|
|
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a): Nie wiem na pewno...ale jeśli jest, to jest tak straszne, że warto robić wszystko żeby tam nie trafić...Czy nie lepiej założyć, że jest?
Zauważ, samo założenie, że jet piekło, stwarza piekło w tobie. Tworzysz je sama, wyposażasz w coraz to bardziej wymyślne "maszyny do zadawania bólu" innymi słowy żyjesz w swoim piekle. Możesz też stworzyć sobie niebo...
|
Śr lis 07, 2018 12:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
george45 napisał(a): Teresse napisał(a): Nie wiem na pewno...ale jeśli jest, to jest tak straszne, że warto robić wszystko żeby tam nie trafić...Czy nie lepiej założyć, że jest?
Zauważ, samo założenie, że jet piekło, stwarza piekło w tobie. Tworzysz je sama, wyposażasz w coraz to bardziej wymyślne "maszyny do zadawania bólu" innymi słowy żyjesz w swoim piekle. Możesz też stworzyć sobie niebo... No nie za bardzo...moje niebo straciłam w W-wie...Teraz chyba bez Boga moje życie byłoby nie do zniesienia...Chyba musimy się jakoś pogodzić ja i Bóg... Jakbym odrzuciła Boga to ok odeszłoby trochę modlitwy, cierpień dobrowolnych...ale musiałabym uznać, że cała moja "apokalipsa wg Teresse" była po darmo i teraz cierpię po darmo...ta myśl jest bardziej nie do zniesienia niż idea Boga z którym mam na pieńku ... Jest jeszcze też Matka Boża na szczęście...
|
Śr lis 07, 2018 12:20 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a): Jakbym odrzuciła Boga to ok odeszłoby trochę modlitwy, cierpień dobrowolnych...ale musiałabym uznać, że cała moja "apokalipsa wg Teresse" była po darmo i teraz cierpię po darmo...ta myśl jest bardziej nie do zniesienia niż idea Boga z którym mam na pieńku ... Tak mają prawie wszyscy, wierzyli w coś przez lata, obecnie mimo że nie wierzą wstydzą się do tego przyznać. Ja byłem taki głupi i moi rodzice i dziadowie. Czcili jakieś bóstwo, tańczyli wokół niego, oddawali mu cześć jakiś Nie to nie możne być prawdą, a nawet jeśli jak się do tego przyznać. No i dalej pozostajemy przy tym, przenosimy swą przeszłość w przyszłość. Będąc dzieckiem wierzyłaś w Mikołaja, jak potem wstyd było się przyznać do tej wiary. Być może miałaś żal do rodziców, że ci coś takiego zapodali i w czasie nie wyprowadzili cię błędu.
Ostatnio edytowano Śr lis 07, 2018 12:38 przez george45, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr lis 07, 2018 12:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
W szinto sprawa piekła jest... no właśnie, rzecz w tym, że szinto skupia się raczej na życiu i to w taki sposób, że nie mamy eschatologii, nie mamy ideologii; po prostu tańczymy - żeby zaskarbić sobie przychylność Duchów tu i teraz, póki jeszcze wszyscy żywi jestesmy. W kwestiach śmierci i okołopogrzebowych Japończycy zwracają się natomiast do buddystów. Przy czym znów, na ile się orientuję, jest to podejście dosyć praktyczne, typu: co jest po śmierci, my nie wiemy, ale mnisi się znają, więc o nas zadbają. A mnichom nie przeszkadza nawet odprawianie ceremonii pogrzebowych dla elektronicznych piesków Aibo, skoro ci cholerni animiści po nich płaczą i uważają, że ktoś powinien o Duchy tych zabawek zadbać.
Ergo Proxy, w sensie anime? Trochę dziwne, trochę nierówne, trochę przynudnawe, ale jeżeli człowiek przebrnął Arię (to o marsjańskich gondolierkach), to Ergo Proxy też przejdzie i pewnie polubi, bo tam jest taki jeden mały, niegrzeczny, zrobotyzowany króliczek. Rzecz charakterystyczna: postaci są rysowane z pełnym realizmem i z normalnymi, europejskimi oczami; sceneria też jest raczej zachodnia, współczesna, pomijając pustkowia (pustkowi jest dużo). Muzyka może się spodobać, bo jest partiami oparta o chorał bodajże gregoriański.
|
Śr lis 07, 2018 12:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
ErgoProxy napisał(a): Ergo Proxy, w sensie anime? Trochę dziwne, trochę nierówne, trochę przynudnawe, ale jeżeli człowiek przebrnął Arię (to o marsjańskich gondolierkach), to Ergo Proxy też przejdzie i pewnie polubi, bo tam jest taki jeden mały, niegrzeczny, zrobotyzowany króliczek. Rzecz charakterystyczna: postaci są rysowane z pełnym realizmem i z normalnymi, europejskimi oczami; sceneria też jest raczej zachodnia, współczesna, pomijając pustkowia (pustkowi jest dużo). Muzyka może się spodobać, bo jest partiami oparta o chorał bodajże gregoriański. Arię nie dałam rady przebrnąć przez pierwszy odcinek... Myślałam, że nick Ergo Proxy znaczy, że uwielbiasz to anime... george45 napisał(a): Teresse napisał(a): Jakbym odrzuciła Boga to ok odeszłoby trochę modlitwy, cierpień dobrowolnych...ale musiałabym uznać, że cała moja "apokalipsa wg Teresse" była po darmo i teraz cierpię po darmo...ta myśl jest bardziej nie do zniesienia niż idea Boga z którym mam na pieńku ... Tak mają prawie wszyscy, wierzyli w coś przez lata, obecnie mimo że nie wierzą wstydzą się do tego przyznać. Ja byłem taki głupi i moi rodzice i dziadowie. Czcili jakieś bóstwo, tańczyli wokół niego, oddawali mu cześć jakiś Nie to nie możne być prawdą, a nawet jeśli jak się do tego przyznać. No i dalej pozostajemy przy tym, przenosimy swą przeszłość w przyszłość. Będąc dzieckiem wierzyłaś w Mikołaja, jak potem wstyd było się przyznać do tej wiary. Być może miałaś żal do rodziców, że ci coś takiego zapodali i w czasie nie wyprowadzili cię błędu. Tylko ja jeszcze w (xxx) tu nazwa która nie przejdzie moderacji  chyba wierzę ...to jest ten problem... Poza tym obiecał mi: Izajasz napisał(a): Raduj się niepłodna, która nie rodziłaś! Wykrzykuj radośnie i wesel się ty, która nie zaznałaś bólów, bo więcej dzieci ma porzucona niż ta, która ma męża ! Teraz mam po prostu zostać "porzucona, bez dzieci"  ? Nie pozwolę Mu sie tak łatwo wywinąć... 
|
Śr lis 07, 2018 12:45 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a): Teraz mam po prostu zostać "porzucona, bez dzieci"  ? Nie pozwolę Mu sie tak łatwo wywinąć...  Każde twe pragnienie rodzi zmartwienie, porzuć pragnienia, odpadną zmartwienia. To takie proste.
|
Śr lis 07, 2018 12:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
I na tym ma polegać moje niebo? Chyba nie kupuję tego nieba... 
|
Śr lis 07, 2018 12:58 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Nie odpuszczę zanim nie ukarzę złodzieja który mnie okradł, nie spocznę dopóki nie unicestwię jakiegoś narodu, nie spocznę dopóki nie odzyskam ziem straconych w wyniku wojny, nie spocznę dopóki nie ...
Można też i tak, złodziej ukradł, bo jest osobą nieświadomą, jaki naród - to są ludzie podobnie jak i ja, ziemia - ileż to ona razy przechodziła z rąk do rąk ...
Wybór należy do ciebie.
|
Śr lis 07, 2018 13:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
A bo ja trochę już za stary jestem, żeby aż szaleć za animcami; widzę w nich normalne dzieła popkultury, tylko że dla nas egzotycznej i potrafiącej jechać dość mocno po emocjach. Ja już nawet nie bardzo pamiętam, czemu wziąłem ten akurat awatar, ale nie chcę go zmieniać co i rusz. Odnośnie piekła jeszcze, to w Kojiki dość wcześnie wzmiankowane jest Yomi jako miejsce przebywania umarłych, dosyć niemiłe dla żywych. No ale nikt tam nikogo w kotłach nie gotuje; jest to raczej podobna sytuacja, jak z Achillesem błąkającym się po Polach Elizejskich i smętnie wspominającym swoje prawdziwe życie - tylko że bardziej dosadnie zobrazowana, żeby jasne było, że nie ma się do czego spieszyć. 
|
Śr lis 07, 2018 13:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
george45 napisał(a): Nie odpuszczę zanim nie ukarzę złodzieja który mnie okradł, nie spocznę dopóki nie unicestwię jakiegoś narodu, nie spocznę dopóki nie odzyskam ziem straconych w wyniku wojny, nie spocznę dopóki nie ...
Można też i tak, złodziej ukradł, bo jest osobą nieświadomą, jaki naród - to są ludzie podobnie jak i ja, ziemia - ileż to ona razy przechodziła z rąk do rąk ...
Wybór należy do ciebie. A najwygodniej obwinić Boga.
|
Śr lis 07, 2018 13:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|