Pytanie, czy źle, że się w ogóle określili politycznie czy też źle, że się określili politycznie po niewłaściwej stronie

Jeśli przypadek pierwszy, to powstaje pytanie, gdzie są granice politycznego zaangażowania Kościoła. A jeśli drugi, to kto i na jakiej podstawie ma decydować, która strona jest niewłaściwa?

Wyraźnie te granice wskazał list KEP - sanktuaria nie mogą być miejscem manifestowania nienawiści względem grup politycznych, społecznych i etnicznych
https://episkopat.pl/slowo-rady-kep-ds- ... narodowym/

Ale tylko na płaszczyźnie teoretycznej. W praktyce wyraźnie byłoby, gdyby nałożona została jakaś kara kościelna (jak chociażby na byłego ks. Międlara).

Czyli wg ciebie jeżeli episkopat nie ukarał paulinow (mają takie prawo?), to paulini mogą wpuszczac narodowe pielgrzymki i promowac z kazalnicy opcję narodowo-socjalistyczną.
Może z faszystami bedzie jakis lepszy konkordat gdy dojda do władzy

Mądrego teoria zastanowi i spowoduje zmianę stanowiska, głupiemu i kary nie pomogą.

Nawet jeśli według mnie nie powinni wpuszczać narodowych pielgrzymek i promować z kazalnicy opcji narodowo-socjalistycznej, to co to zmienia? Według kogo innego właśnie tak powinni czynić. Ważne jest to, co na ten temat uważa Episkopat. A jeśli Episkopat nie ma możliwości nałożenia kar na paulinów, to ma możliwość wskazania ich "po nazwisku".


Całkiem prawdopodobne, jednak bardziej chodzi o "maluczkich" i całkiem logiczny wniosek, że skoro takie zachowania od lat dzieją się w kościołach, to najwyraźniej mieszczą się w ramach nauczania KK.

Przeczytaj dokument który zalinkowała @Alus, moze nawet dwa razy (bo pełen treści a jezyk jaki jest taki jest)

W pojedynczych kościołach, gdzie posługują kapłani o ciągotkach nacjonalistycznych.
W moim parafialnym - chwała Bogu - nawet nie do pomyślenia podobne ekscesy, czy nawoływania z ambony do głosowania na wskazaną partię.
Dla odmiany często organizowane są wspólnie przez parafię i szkołę podstawową przedstawienia, koncerty charytatywne - wczoraj na koncercie kolęd zbieraliśmy na operację chorej 7 letniej dziewczynki z porażeniem mózgowym

I tak powinno byc, Kosciol powinien angazowac sie w przedsiewziecia charytatywne na swoim terenie a nie w polityke.

Ten dokument to właśnie warstwa teoretyczna.


Zgoda. Mnie chodzi o to, że skoro w tych pojedynczych przypadkach nie interweniują władze kościelne, to może dać sobie spokój ze świętym oburzeniem i uznać, że jednak mieszczą się one w ramach KRK.

Przeceniasz możliwosci zarządzania w KK. W wiekszości przypadków musi na prawde cos sie walic aby biskup zareagował nawet gdy listonosz przynosi worek listów od parafian. W dodatku kogo biskupi maja strofowac? Siebie wzajemnie? wielu ze swoimi pogladami politycznymi się nie ukrywa.
Aaaa, czekaj, cos było na początku tej kadencji. Uciszano biskupów. Ktoś pamięta?

Zauważ przy tym, że o. Rydzyk tą młodzież nazywa piękna, patriotyczna przyszłość Polski, a bp diecezji częstochowskiej Depo, znany apologeta o. Rydzyka nie będzie strofował paulinów z hołubienie [i]pięknej, patriotycznej młodzieży].

Zgodzę się z Wami po raz kolejny I powtórzę się: skoro mamy taki stan rzeczy, to wnioskuję, że te postawy mieszczą się w ramach KRK.

I znów Kościół na tapecie. Strajk nauczycieli też powiążecie z Kościołem? TVPiS nawet się nie zająknął o tym fakcie (Warszawa, Poznań, Gdańsk, Wrocław): http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7, ... szosc.html
https://dziennikbaltycki.pl/strajk-nauc ... r/13748274
https://gazetawroclawska.pl/strajk-nauc ... r/13746038
https://gloswielkopolski.pl/strajk-nauc ... r/13746104

No wiesz, takie forum.
Jestem gorącym zwolennikiem zlikwidowania Karty Nauczyciela i zatrudnienie nauczycieli na kontraktach. Pensja dla lepszych wzrośnie znacząco, najgorsi odejdą z zawodu i pójdą na kasy, poziom nauczania wzrośnie.