Jeżeli możesz mieć wpływ na czyjeś postępowanie to zawsze korzystasz z tej możliwości?

Gdyby Bóg ustalał życie ludzi, to i Bóg byłby odpowiedzialny za wszelkie draństwa jakie ludzie dokonują.

A co to robi za różnice, czy Bóg zna przyszłość czy też nie?
Jesli Damian907 będzie wiedział co jutro przez cały dzień będzie robił Alus, to czy to coś zmieni? czy jakby Damian907 nie miał tej wiedzy, to Alus by sie jakoś inaczej zachowywał?

To nie ma nic do rzeczy.

Dosłownie ręce mi opadły...

Ma wiele do rzeczy. Bóg bez problemu mógłby nas do czegoś zmusić, ale pozostawia nam wolną wolę. Bóg jest wszechmocny, może wszystko ale nie znaczy, że robi to co chce mimo sprzeciwu człowieka.

Gdzie ty tutaj widzisz różnice? to jakby Bóg nie znał przyszłości, to ludziom by sie żyło lepiej? ktoś by na tym zyskał?
No i nawiązując do chrześcijańskiego Boga, to przecież Jezus jako Bóg powinien wiedzieć wszystko, a przecież nie wiedział więc to też jest troche zagmatwane.

Może ingerować, ale nie ingeruje, co nie zmienia fakty że wie co się wydarzy - determinizm.

Gdyby Bóg nie znał przyszłości, to znaczy że sami moglibyśmy tworzyć swoją przyszłość i o niej decydować. Jeśli Bóg wie co się wydarzy, to znaczy że już wszystko jest ustalone i jedynie odkrywamy rolę kukiełek poruszanych przez przeznaczenie.

A kto decyduje o tym "przeznaczeniu"?

To nie mogę sobie wybrać tego, co zjem jutro na obiad? to zostało przez Boga, już wybrane?

Robek nie dokonuje w tej kwestii żadnego wyboru?

Moim zdaniem, źle pojmujesz wszechwiedzę Boga.
Bóg stawia przede mną wybór. Jeśli powiem "tak" to wie, że po tym wydarzy się wydarzenie A, jeśli powiem "nie" to wie, że wydarzy się wydarzenie B. Dlaczego ma być z góry ustalone, że musi się wydarzyć A a nie B?

Bóg wie, co wybiorę, w końcu jest wszechwiedzący

Owszem takie podejście też jest uzasadnione. Bóg zna mnie lepiej niż ja sam, więc znając okoliczności, mój stan emocjonalny, moje przekonania i wszystko inne wie jaką drogę wybiorę. Ale jednak wolność wyboru pozostaje. Jeżeli ktoś nie lubi kawy a lubi herbatę to pytając go czy chce kawę czy herbatę daję mu wybór, choć wiem jaki on będzie. Wolnej woli nie odbiera wiedza co ktoś wybierze.

Wszechwiedza nie polega na dedukcji, tylko na obejmującej wszystko wiedzy. Bóg nie wnioskuje, tylko z absolutną pewnością wie co zrobisz w czasie, który z Twojej perspektywy jest przyszłością.