Bo u żadnego z powyższych wykonujących te zawody narzędziem pracy niej jest Biblia - Słowo Boże, które duchowni głoszą wiernym, wskazując im jak wyznawcy Jezusa powinni żyć Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
I najmniejsze znaczenie mają odszkodowania, w przypadku duchownych pedofilów to zaprzeczenie, kpina z Bożych słów.

"Nowi" czyli od 50 lat i na tyle popularni w Niemczech, że przewinęło się ich 2,5 tys.

@zepp
W przypadku innych środowisk nie było systematycznego i systemowego ukrywania pedofilii. Pedofila po prostu się wydaje władzom.

Oczywiście, że logiczne.
W USA w procesach o odszkodowanie nie chodzi o dojście do prawdy, ani o udowodnienie czegokolwiek, tylko o przekonanie ławy przysięgłych do swojej racji. I wszystkie chwyty są dozwolone. I myślę, że Pilaster się ze mną zgodzi...

Wyrok wydaje sedzia, nie ława przysięgłych.
Czy dla ciebie sąd z ławą przysięgłych nie jest sądem?
Sądy z ławą przysięgłych były w polskim sądownictwem na ziemiach byłego zaboru austriackiego.
W Europie poza krajami kultury anglosaskiej ławy przysięgłych sa tez we Włoszech, Hiszpanii, Szwecji, Norwegii, Belgii, Francji.

Co nie zmienia faktu, że przekonuje się ławę przysięgłych. To ława przysięgłych decyduje o zasadności lub bezzasadności pozwu, a sąd tylko decyduje o wielkości wyroku.

Trzeba tak samo udowodnić oskarżenie jak wszędzie indziej.
Możemy porozmawiać o wadach i zaletach takich rozwiązań. Założysz temat?

Nie miałem do czynienia z sądem i obym nie musiał mieć
Nie mam też wiedzy prawniczej, więc nie bardzo mam "pojecie o wyobrażeniach", więc i trudno byłoby mi zabierać zdanie w tym temacie.

Ale z założenia deprecjonujesz wyroki sadów z ława przysięgłych.
To niekonsekwencja.

Gdzie deprecjonowałem wyroki sądów z ławą przysięgłych?
Moja poprzednia wypowiedź miała na celu doprecyzowanie twojej wypowiedzi, jakoby w sądach z ławą przysięgłych to sędzia decydował o winie. Jak już napisałem tak nie jest, bo to ława decyduje o winie, a sędzia zasądza wyrok. Osobiście zauważam pewne zalety jak i wady takich rozwiązań, ale nie odważyłbym się dowodzić, który system jest lepszy.

Tego już mi się nie chciało po raz kolejny dopisywać...

Kozioł: diakoni są "popularni" od stosunkowo niedawna. W 2017 wyświęcono ok 65. Z tego niewielka część jest "na etacie" kościelnym, reszta żyje z pracy w swoich zawodach.
W 2000 r bylo ich 2400, dziś jest ponad 3300, więc 50 lat temu było, no ilu?

https://diakone.de/aktuelles/statistik

Ogólnie to nie wiem, jak te procenty liczyli. Scałkowali ilość księży w tych wszystkich latach? Uśrednili? Przecież ich ilość maleje (diakonów rośnie), ale swoje 40-50 lat są czynnymi księżmi.



I żebyś się doinformował: Kościół ewangelicki jest w sprawie ujawnienia swoich afer daleko za katolickim
https://www.sueddeutsche.de/panorama/ev ... -1.4206324
EKD przyznaje się do 480 znanyh przypadków od 1950. No i każdy lokalny Kościół załatwia ofiary po swojemu.

Po prostu system autorytarny, układów i potęga "autorytetu duchownych" plus ignorowanie głosów dzieci były wszędzie. I są gdzieniegdzie i dziś.

Kael bardzo nieczytelne cytowanie. Nie widać gdzie kończy się cytat, a zaczyna odpowiedź. Owszem można to wywnioskować, ale przy cytowaniu to widać na pierwszy rzut oka.

Niczego nie cytuję. Podaje liczby za oryginałem, do którego jest link. A link jest po to, żeby każdy mógł sam sprawdzić, że liczby, które podaję nie są wyssane z palca.

A to przepraszam coś mi się pomyliło. Chyba mam słaby dzień. Coś mi się kiełbasi

W EKD pedofila wydaje się przedstawicielom prawa, jak każdego przestępcę. Kryzys w KK nie powstał z tego powodu, że byli księza pedofile ale z powodu "załatwiania" takich spraw przez KK.