No, wulgarna krytyka to raczej specjalność środowisk LGBT wobec księży.

Wulgarna krytyka to również specjalność księży wobec środowisk LGBT.

Ależ można wiele rzeczy powiedzieć... że to środowisko LGBT to parady, żądają prawa do adopcji, zawierania małżeństw, a cały kler się sprzeciwia i grzmi na ambonach przeciwko gejom.
No... nie całkiem. Środowisko LGBT jest bardzo zróżnicowane - nie wszystkie osoby homoseksualne chodzą na parady równości, chcą jakichkolwiek praw. Wielu księży, z którymi spotkałem się w kościołach, nigdy nie powiedziała nic o tak zwanych środowiskach LGBT. Ogólnie można sobie powiedzieć dużo.

Oczywiście, że nie wszyscy homoseksualisci tak się wygłupiają. Jest to głównie domena działaczy (nierzadko - zawodowych działaczy) którzy robią tak naprawdę szkodę spokojnym homoseksualistom.

Masz rację. Tak samo jest w innych grupach. Księża mają podobny problem, lekarze, nauczyciele, policjanci także.

Jak choćby wulgarne, piętnujące, pogardliwe odczyty ks. Oko.

Nie sądzę. Już prędzej wulgarne, piętnujące, pogardliwe ataki na ks.Oko.

Wedle zasady jest akcja, jest reakcja, bo to nie LGBT wyłowiło spośród tysięcy kapłanów ks Oko, zmusiło go do odczytów, by później go atakować.

To absurdalne. Możemy tak w nieskończoność jak dzieci. Dzieci często jak coś zbroją, później tłumaczą: "bo to on zaczął", "bo ja tylko oddałem". Wystąpienia księdza Oko i niektóre ataki na księdza Oko, które są wulgarnymi atakami, są nie do przyjęcia. Nie jest ważne to, kto zaczął.

Nie istotne - dzieci, czy dorośli - każdy ma świadomość źródła, praprzyczyny jakich zjawisk, "z iskry rozgorzeje płomień", a nie odwrotnie.
Pogardliwe ukazywanie seksu homo, wobec istniejących dewiacji różnego rodzaju w związkach heteroseksualnych, to totalne zakłamanie.

A czy mówienie, że homoseksualizm to poważne zepsucie, to już pogardliwe ukazywanie seksu homo, czy jeszcze nie?

Póki nikt nie dowiedzie, że homoseksualizm jest dobrowolnym i świadomym wyborem, podobnie jak np. sprzedaż siebie w burdelach, czy na planach filmów pornograficznych, nie nazwę go zepsuciem.
Jest odmiennością, ale jaka w tym wina ludzi tym dotkniętych?

Tylko, że Pismo święte, przedstawia homoseksualizm jako poważne zepsucie.

Pismo Święte nakazuje czynnych homoseksualistów zabijać. Zabierzasz się nim kierować?

Adekwatnie jak cudzołóstwo, wynaturzenia heteroseksualne.
Mam dwu sąsiadów w podobnym wieku, mili, grzeczni - jeden homo, mieszka z matką, drugi heteroseksualny - mieszka w kolejnym mieszkaniu, bo już rozwalił swoje dwa małżeństwa pozostawiając trójkę małych dzieci......który jest bardziej zepsuty????

Jak Aluś wiesz, Kościół nie piętnuje skłonności homoseksualnych, tylko ich praktykowanie.
I negowanie, że jest zepsuciem powoduje, że pozostajesz poza ortodoksją.

Zasłanianie się, że są nie-homoseksualiści, którzy grzeszą nie ma tu nic do rzeczy.

Uprawianie homoseksualizmu to zepsucie, rozpusta, obrzydliwość i grzech. To wszystko znajdziesz w Piśmie Świętym - i w nauce Kościoła.
To mówi ks.Oko i ma rację.