Joannę d'Arc schwytali Burgundczycy, sprzedali ją za 10 tys liwrów Anglikom, ci przekazali ją na powrót Francuzom, gdzie została poddana sądom Inkwizycji. Zatem żaden król Anglii nie wydał wyroku, jedynie Anglicy w Rouen wykonali wyrok Inkwizycji za herezję na skazanej Joannie.
Kościół też po wiekach rehabilitował Joannę i kanonizował.

Czy aby nie skazano jej ostatecznie za noszenie spodni (z obawy przed gwałtem), co miało być w oczach kościelnych dostojników wyrazem upartego trwania w herezji?

Zarzut noszenia stroju męskiego był jednym z wielu, większym "przestępstwem" Joanny miały być konszachty z diabłem, czary, herezja.

Tak, ale z tego co pamiętam poszło to tak, że Joanna podpisała dokument, w którym wyrzekła się wszelkich związków z herezją (w tym m.in. nieobyczajnego noszenia spodni) i na tym miało się skończyć, jednak po tym znów celowo umieszczono ją w celi pod opieką strażników, których się obawiała, by sprowokować ją do ponownego założenia spodni - co zrobiła i co stało się dla inkwizytorów ostatecznym dowodem jej uporu, braku woli wyrzeczenia się herezji i krzywoprzysięstwa.

Jakie fakty? XIX wieczne bajeczki świeckich humanistów i o inkwizycji i krucjatach?

O ile wiem założyła spodnie, bo zabrano jej suknię i celowo pozostawiono nagą.

Bo przeciez lepiej przyjac bajeczki wspolczesnych apalogetow ze wymordowanie katarow i krucjaty na terenie katolickiej Europy byly niezbedne dla przetrwania katolicyzmu ?

Tych Katarów którzy gwalcili dzieci podczas nabożeństw? Tych Katarów którzy zamordowali papieskiego legata? Tych Katarów którzy wierzyli że świat jest zły bo stworzył go Szatan? Tych Katarów którzy głdzili się na śmierć i niszczyli katolickie świątynie? Tych Katarów którzy nie uznawali żadnej władzy świeckiej? Tych katatrów którzy przeprowadzali aborcje? No skoro masz takie autorytety moralne...

Przy ilości ofiar ateistów, ateusze powinni siedzieć pod kamieniem i ani słówka nie pisnąć na temat wojen, i ofiar

Skoro tak wygląda sytuacja, to dobrze że wymordowano tych Katarów.
W końcu Kościół popiera zabijanie ludzi, którzy gwałcą mordują i są wyznawcami szatana.







Największy zbrodniarz ludzkości był katolikiem, wiec tym bardziej trzeba sie zastanowić czy ten ateizm jest aż tak zły.

Nieprawda. Stalin był prawosławnym, i to w dodatku za młodu. W czasie kiedy mordował, dawno był ateistą.

Niby kto? Mao Zetung i Pol Pot to atusze byli, podobnie jak Hilter czy Stalin

Ja tutaj mówiłem o Hitlerze.
No i Stalin był ochrzczony, więc do ateistów się nie zaliczał, a skoro mówisz że jednak się zaliczał, to powiedz mi kiedy Stalin został ateistą, poprzez dokonanie aktu apostazji?

Wszyscy oni byli niewierzący, więc wiara nie mogła być powodem ich postępowania. Tak, byli "przynależni" do Kościoła przez chrzest, ale ich czyny oczywiście nie wynikały z wiary.
Jak najbardziej były pochodną ich niewiary (choć nie tylko).
Najbardziej wyraźny związek pomiędzy niewiarą i zbrodniami wystąpił podczas "Wielkiej" Rewolucji Francuskiej (jedynej masowej zbrodni, która jest do dziś fetowana).

Mam zupelnie inne informacje na temat katarow i zupelnie inne powody dla ktorych "podpadali" Kosciolowi Katolickiemu. Najwyrazniej ktos tu sciemnia.
Co do wielkich zbrodniarzy 20 w. to skad wiesz ze byli ateuszami ?

A skąd wiesz że byli nie wierzący? rozmawiałeś z nimi o tym?
I jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć, to spróbuje wyjaśnić ci to na przykładzie, bo jeśli ktoś ma obywatelstwo Polskie to jest Polakiem, tak samo jak ktoś przyjął katolicki chrzest to jest katolikiem.