Autor |
Wiadomość |
zagubiona_owieczka
Dołączył(a): So wrz 10, 2005 8:52 Posty: 2
|
 unieważnienie małżeństwa
jakie są przesłanki do unieważnia małżeństwa> ostatnio słyszłam,ze jesli jedna z osob zawierajacych małżeństwo wczesniej obiecała innej osobie,ze bedzie jej mężem/żoną to jest to powód do uniewaznienia; czy ktos wie jak to jest??
i jeszcze jedno: czy jesli osoba wczesniej obiecała komus ze bedzie z nim a potem chce wzaic slub z inna to czy tamta osoba której bylo to obiecane moze doprowadzic do tego,ze małzenstwo nie bedzie zawarte - np.zglaszajac ksiedzu po zapowiedziach taka przeszkode>?
|
So wrz 10, 2005 10:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Po pierwsze: jak udowodnic taka obietnice? Po drugie, jesli sie ja udowodni, to czytajac materialy w temacie o identycznej nazwie znajdziesz odpowiedz na kazde zadane tu pytanie.
Crosis
|
So wrz 10, 2005 11:06 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Owieczka - tu masz całe prawo małżeńskie.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... ie_00.html
A to wyjątek:
Cytuj: Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. nie podaje formy zawarcia zaręczyn. Za poprzednim Kodeksem powtarza, że z tytułu zawartych zaręczyn nie można wnosić do sądu skargi, domagającej się zawarcia małżeństwa. Przyznaje jednak prawo do skargi przed sądem państwowym o wynagrodzenie szkód, jakie powstały z powodu zerwania zaręczyn (kan. 1062 § 2)
Prawo kanoniczne jest np tutaj: http://www.archidiecezja.lodz.pl/prawo.html
Mam nadzieję, że to wystarczy 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So wrz 10, 2005 11:26 |
|
|
|
 |
zagubiona_owieczka
Dołączył(a): So wrz 10, 2005 8:52 Posty: 2
|
wielkie dzięki - chociaż i tak do konca nie jestem pewna jak to co tam jest napisane mam rozumiec...
|
So wrz 10, 2005 11:40 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
przeszkód w kanonicznym prawie małżeńskim jest 12:
1. przeszkoda wieku
2. przeszkoda niemocy płciowej
3. przeszkoda węzła małżeńskiego
4. przeszkoda różnej religii
5.przeszkoda święceń
6. przeszkoda ślubów wieczystych
7. przeszkoda uprowadzenia
8. przeszkoda występku (małżonkobójstwa)
9. przeszkoda pokrewieństwa
10. przeszkoda powinowactwa
11. przeszkoda przyzwoitości publicznej
12. przeszoda pokrewieństwa ustawowego
a do tego nie ma w prawie kanonicznym czegoś takiego jak uniewaznienie małżeństwa, bo małżeństwo jesli było ważnie zawarte to jest nierozerwalne... jesli było niewazne, z powodu np. występowania jednej w wymienionych przeze mnie rpzeszkód, z powodu wady zgody lub braku formy kanonicznej, to można wystapić o orzeczenie niewazności tego małżeństwa, gdyż będąc nieważne... nie zaistniało wogóle, czyli go nie było.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn sty 23, 2006 18:18 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Polecam Kodeks Prawa Kanonicznego (np. na http://www.archidiecezja.lodz.pl/prawo.html) i konkretnie kanony 1141-1165, z naciskiem na ostatnie 11 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sty 23, 2006 21:24 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
ToMu kanony (1156-1165) na które kładziesz tak szczególny nacisk dotyczą uważnienia małżeństwa. UWAŻNIENIA czyli sprawienia, że małżeństwo zawarte w sposób niewazny zostanie uwaznione w sposób zwykły lub w zawiązku.
Natomiast kanony 1141-1155 dotyczą rozłączenia małżonków, co nie oznacza wcale, że małżeństwo przestaje istnieć. Poprostu nastepuje prawne rozłączenie małżonków. Jeśli małżeństwo było zawarte i niedopełnione, można wystąpić o dyspense od małżeństwa zawartego ale niedopełnionego i wówczas ze słusznej przyczyny może być rozwiązane przez biskupa Rzymskiego. ponadto jest mozliwośc separacji, która oznacza jedynie rozłączenie małżonków, czyli ustanie wspólnoty: łoża, stołu i dachu.
Jeśli zas chodzi o kwestię przeszkód (o których wcześniej wspominałam), to mówia o nich kanony 1083-1094.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn sty 23, 2006 22:33 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Słusznie, faux pas
Mimo wszystko, rozszerzyłbym te kaknony nieco: już od 1073 do 1094 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sty 24, 2006 0:07 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Teżpoczątkowo myśałam o tych kanonach. Jednak kanony 1073-1082 mówią o przeszkodach zrywających w ogólności, a mnie chodzlo o podkreslene szczególnie kanonów które mówia o poszczególnych przeszkodach zrywających, które wymieniłam wcześniej.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt sty 24, 2006 12:06 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Niech dziewczyna poczyta nieco więcej - wiedza nie boli  Warto wiedzieć takie rzeczy 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sty 24, 2006 13:37 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
może po częsc i masz racje, jednak jestem zdania, że jeśli komuś potrzeba cos konkretnego z prawa, to epiej nie mieszac nie czytac za dużo. Własnie jesli chodzi o kanony mówiące o przeszkodach zrywajacych w ogólności, to wiecej dotyczy tam samych duchownych, którzy przeprowadzaja badanie aknoniczne przed ślubem, a kanony nastepne mówią konkretniej o poszczególnych przeszkodach. Dlatego polecam raczej zaposnanie sie z kanonanmi doptyczącymi poszczególnych przeszkód, bo sa onmówione bardziej zrozumiałym językiem dla niekanonistów.
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt sty 24, 2006 13:46 |
|
 |
szpilka
Dołączył(a): So maja 20, 2006 10:09 Posty: 2
|
Witam od jakiegoś czasu jestem w stałym związku z mężczyzną, który ma już zawarty związek małżeństwa. Nie jest z tą kobietą już od 4 lat a od 2 lat posiada rozwód cywilny. Ich małżeństwo było fikcją, doszło do niego tylko dlatego, że ona zaszła w ciążę i ich rodzice zmusili ich do tego. Byłi młodzi i głupi, nie potrafili się przeciwstawić, zwłaszcza że rodzice mojego chłopaka zagrozili mu że wyrzucą go z domu jeśli się nie ożeni przestraszył się bo wiedział, że nie będzie miał gdzie pójść a pare miesięcy wcześniej zaczął dopiero pracować. Po urodzeniu dziecka nie byli ze sobą zbyt długo, on jej poprostu nie kochał gdy brał z nią ślub!!
Chciała bym się dowiedzieć czy ma jakieś szanse na uzyskanie unieważnienia, gdyż ja jestem osobą wierząca i nie wyobrażam sobie życia z mężczyzną bez ślubu i pomimo że go kocham bardzo to nie wyobrażam sobie w tej sytuacji naszego wspólnego przyszłego życia. Interesuje mnie też jak taki rozwód wygląda, czy obie strony muszą złożyc wniosek o to unieważnienie, do kogo sie z tym najpierw zgłosić - do swojego proboszcza? Czy jeśli pójdzie do proboszcza to jego obowiązuje tajemnica jak na spowiedzi ? Czy muszą być przesłuchiwani świadkowie ? - chłopak nie chce wciągać w to swoich rodziców i ile takie coś może potrwać i jakie są tego koszta ? Z góry dziękuje za pomoc
|
So maja 20, 2006 12:22 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
O ile wiem, zgłosić się trzeba do odpowiedniej kurii. I tam porozmawiać. Powiedzą mu najlepiej (jemu, nie Tobie) - i najbardziej wiarygodnie...
Tu masz prawo małżeńskie. Rozdział V
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... ie_00.html
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So maja 20, 2006 12:30 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Szpilko, słyszałem o podobnej nieco sprawie.
Do znajomego księdza przyszli ludzie - młodzi, którzy chcieli wziąć ślub. W trakcie rozmów przedmałżeńskich okazało się, że przyczyną zawarcia małżeństwa jest rodzina narzeczonej - bo młodiz wpadli i matka młodej zmusiła ich do wzięcia ślubu kościelnego, skoro dziecko już jest w drodze. Chodziło o to, że wszystkie koszty (przygotowanie ślubu, suknia, wesele itp) zostały już poniesione, młodzi nie chcieli komplikować sobie życia z rodziną przez zrezygnowanie ze ślubu, a zarazem w pełni byli świadomi, że to będzie dosłownie ślub z rosądku - nie kochali się.
Rozwiązanie jest ciekawe. Ceremonia się odbyła - rodzina zadowolona - ale ślub ten (o ile dobrze pamiętam) był nieważny, jako że nie było to dobrowolne zawarcie małżeństwa. Ksiądz rozmawiał z młodymi i umówili się, że jeśli pojawi się między nimi uczucie, jeśli będą się kochali - przyjąd do niego, i przed biskupem dokona się "uważnienia" sakramentu małżeństwa. Co jest pozytywne - doszło do tego 3 lata później  na życzenie małżonków 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 21, 2006 9:17 |
|
 |
szpilka
Dołączył(a): So maja 20, 2006 10:09 Posty: 2
|
ToMu napisał(a): Szpilko, słyszałem o podobnej nieco sprawie. Do znajomego księdza przyszli ludzie - młodzi, którzy chcieli wziąć ślub. W trakcie rozmów przedmałżeńskich okazało się, że przyczyną zawarcia małżeństwa jest rodzina narzeczonej - bo młodiz wpadli i matka młodej zmusiła ich do wzięcia ślubu kościelnego, skoro dziecko już jest w drodze. Chodziło o to, że wszystkie koszty (przygotowanie ślubu, suknia, wesele itp) zostały już poniesione, młodzi nie chcieli komplikować sobie życia z rodziną przez zrezygnowanie ze ślubu, a zarazem w pełni byli świadomi, że to będzie dosłownie ślub z rosądku - nie kochali się. Rozwiązanie jest ciekawe. Ceremonia się odbyła - rodzina zadowolona - ale ślub ten (o ile dobrze pamiętam) był nieważny, jako że nie było to dobrowolne zawarcie małżeństwa. Ksiądz rozmawiał z młodymi i umówili się, że jeśli pojawi się między nimi uczucie, jeśli będą się kochali - przyjąd do niego, i przed biskupem dokona się "uważnienia" sakramentu małżeństwa. Co jest pozytywne - doszło do tego 3 lata później  na życzenie małżonków 
No widzisz, na super księdza trafili a tu niestety czegośc takiego nie było ksiądz który dawał ślub mojemu chłopakowi nie wiedział o całej sytuacji jaka była między nimi i ich rodzicami. Szkoda że tamten ksiądz który im właśnie udzielał ten ślub nie był taki jak tamten, pewnie nie było by dziś tego problemu  Mam jednak wielką nadzieje, że uda się mu uzyskać unieważnienie i wtedy będziemy mogli przyżec sobie miłośc tą prawdziwą przed Bogiem
|
N maja 21, 2006 22:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|