Etymologia imienia Adam w różnych starożytnych kulturach sprowadza się do znaczenia człowiek....czyli człowiek sprzeciwił sie woli Boga i popełnił grzech.
A jak pisze św Paweł w Liście do Rzymian natura ludzka jest skażona skłonnością do zła, i ta skłonność nosi miano grzechu pierworodnego.

Tylko skłonności zarówno do czynienia zła jak i dobra są uwarunkowane ewolucyjnie, potem może być to modulowane przez czynniki środowiskowe oraz kulturowe definiowanie tego co jest cnotą a co grzechem.

Ty masz jakąś zagwozdkę na punkcie ewolucji

Nie zagwozdke a tylko coraz bardziej doceniam psychologie ewolucyjną, bo w łatwy i logiczny sposób objaśnia wiele spraw, także związanych z szerokopojętą duchowością.

Tzn z szerokopojeta duchowoscia w Twoim rozumieniu.

Nieladnie tak glosic swoje poglady jako prawde objawiona. Nic nie wykazales.
Ewolucje mozna pogodzic z ksiega rodzaju poniewaz przedstawiaja rozne aspekty spojrzenia na Poczatek.
Slepy patrzac na tulipany bedzie zachwycal sie zapachem a czlowiek pozbawiony zmyslu powonienia zwroci uwage na piekno kolorow. I nie porozumieja sie mimo ze mysla o tych samych tulipanach.

Dobrze, ze rezyser filmu Noe zastosowal odpowiednie soczewki i zobaczyl Adama i Ewe. My, zwykli smiertelnicy, bysmy ich nie zauwazyli. https://www.youtube.com/watch?v=OwSWRdbSQK0

Ja też mam problem z pogodzeniem Księgi Rodzaju i ewolucji...Widziałam film "Noe", jakoś w tym mi nie pomógł...
Bóg nie wiedział, że kiedyś ludzie odkryją proces ewolucji i prawdziwy wiek Ziemi i będzie to spora trudność, nawet dla bardzo wierzących osób (nie mówię tu o sobie naturalnie)?
Przeczytałam gruntownie któryś z wątków o ewolucji (nie jestem pewna czy ten) i odpowiedzi na swoje pytania nie znalazłam...najciekawszy był post medieval_mana, który mówił o tym, że może Biblia nie jest linearna i grzech pierworodny dopiero nastąpi w przyszłości...

Jak to ? Bóg nie wiedział? Przecież podobno Bóg jest wszechwiedzący.

Robaczek, to teraz tak. Czy ksiądz mówiący o grzechu Adama mówi o prawdziwym wydarzeniu czy bajce? Czy ksiądz mówiący o pierwotnej szczęśliwości w raju mówi o prawdziwym miejscu czy o bajeczce?

Oczywiście, że w moim rozumieniu. Mam tylko swoje własne rozumienie, nawet jak korzystam z dokonań innych to nie inaczej jak tylko korzystając z pracy mojego mózgu.

Mi po prostu do objaśnienia rzeczywistości jakiej doświadczam nie potrzeba konceptu osobowego Boga. Wystarczą mechanizmy ewolucji. Ewolucji gwiazd, gatunków, kultury i religii. Z przejściem z tego co określamy jako materią nie ożywioną do tego co określamy jako ożywioną też nie widzę większego problemu, bo nie ma ścisłych granic między jednym a drugim. Tak samo jak granice gatunku też nie są wcale tak konkretne jak się niektórym wydaje.

Mi nie przeszkadza, że moim pra pra... przodkiem była istota zbliżona do bakterii, a homo sapiens to jeden z licznych gatunków z tej planety, który wyróżnia się bardzo rozbudowanym mózgowiem, będącym efektem ewolucji.
Wszystkie nasze cechy i umiejętności to efekt prostych biologicznych mechanizmów, gdzie tu miejsce na ponadnaturalną interwencję?
Nigdy nasz gatunek nie zaznał stanu absolutnej szczęśliwości, to jacy jesteśmy nie jest wynikiem grzechu a ewolucji, która dała nam zarówno rządzę władzy i agresję jak i empatię , zarówno zachowania egoistyczne jak i ukietunkowane na dobro innych.

A mi przeszkadza i co teraz?

Nikt nikomu nie zabroni nie zgadzać się z faktami. Można je ignorować lub się na nie obrażać, fakty uczuć nie mają i im to po prostu wisi.
Jedni wolą prawdę inni pasujące do ich oczekiwań mity.
Prawda ma to do siebie, że nie musi spełniać niczyich oczekiwań. Na dodatek, prawda nie potrzebuje aby ktoś w nią wierzył, ona po prostu jest jaka jest, a całej Prawdy to żaden człowiek nie zna i raczej nigdy nie pozna.

Tyle tylko, że ewolucja nadal nosi miano teorii, a nie prawdy niepodważalnej. Niepodważalnie może być jedynie ewolucja w obrębie gatunku.

Sfalsyfikuj teorię ewolucji

Bo w nauce w ogóle istnieją tylko teorie a nie prawdy niepodważalne.

Teoria kwantowa, ogólna teoria względności, teoria termodynamiki i teoria ewolucji.

Coś co w nauce nie jest pewne i co wymaga jakiegoś potwierdzenia, to się nazywa hipotezą.



Czym się różni ewolucja w obrębie gatunku od ewolucji poza obrębem gatunku?

Quinque



Ma Quinque pecha.