Powiedz to buddystom. Albo muzułmanom. Albo shintoistom.

Czyli Quinque uważa, Magisterium Kościoła wobec ewolucji" to tylko takie bleblanie nie warte uwagi katolika.


Czasem w tym odkrywaniu można się zakiwać i w momencie śmierci nadal nie wiedzieć kim sie jest

Od kiedy prywatna opinia papieża to magisterium? Poza tym, wyjaśniłem dlaczego uważam iż nie można być wierzącym katolikiem i uznawać ewolucję. Jakimś liberalnym protetsantem owszem. Ale oni już tak odjechali w szaleństwo swoje że część z nich neguje istnienie piekła

Ujawniasz, że na forum dyskusyjnym rozmawiasz jedynie sam z sobą, bo jak inaczej potraktować fakt, ze nie chce Ci sie przeczytać podanej w linku informacji o wydanym w 1996 "Magisterium Kościoła wobec ewolucji"....miłego zatem dalszego monologu.

Plus catholique que le pape.

Aj tam, plus czy minus - ciekawe, czy by stopy Murzynowi ucałował.

Alus, a Ty wiesz kim jesteś? Czy też wierzysz, że jesteś tym kim ktoś Ci powiedział, że jesteś?
Jesteś swoim ciałem czy masz swoje ciało? Lub tylko doświadczasz posiadania ciała? Lub doświadczasz umysłu obrabiającego informacje z domniemanego ciała?
Jesteś umysłem czy masz umysł? Myślisz czy doświadczasz myślenia? Jesteś duszą czy masz duszę?
Jesteś swoją osobowością czy masz osobowość lub doświadczasz cech osobowości?
Gdzie jest granica między Tobą a nie-Tobą?

Kiedy zaczęłaś istnieć a kiedy przestaniesz?

Czy jesteś bytem ciągle się zmieniającym/ewoluującym czy czymś niezmiennym?

Jestem zarówno ciałem, umysłem, duszą, a moja dusza nigdy nie przestanie istnieć.
Byty ewolucyjne zmieniają sie na przestrzeni wieków i tysiącleci, na nie króciutkich dziesięcioleci.

IrciaLilith - jesteś umysłem wybitnie filozoficznym.

Na Twoje pytania odpowiedziałbym dwoma słowami, jak mistrz zen Seung Sahn:

Nie wiem.

Nie rozumiem, to jesteś duszą, czy masz duszę?

Mam duszę i jestem duszą.

To dusza też ma duszę?

Czyli Alus jesteś ciałem, umysłem i duszą, tak?
Gdzie jest granica między Twoim ciałem a otoczeniem? W którym momencie cząsteczka tlenu którą wdychasz jest jeszcze cząsteczką powietrza a kiedy już Twoją? Do kiedy komórka naskórka jest Tobą a kiedy już martwym naskórkiem? Masz świadomość w jakim tempie wymieniasz cząsteczki z otoczeniem? Jak bardzo zmienia się Twój umysł? Dusza też podlega jakimś zmianom?

Nie wiem jak Ty, ale moje ciało i umysł podlegają ciągłym zmianom, nie ma tam praktycznie nic trwałego. Nie dostrzegam też jakiejś konkretnej granicy między moim ciałem a otoczeniem a mój umysł jest wynikiem interakcji z otoczeniem.
Geny i środowisko i tyle, wzajemne interakcje.

Jakie cechy ma Twoja dusza? Skąd wiesz że ją masz i równocześnie nią jesteś?

Też mnie ciekawi jak to dusza ma duszę

I stał się człowiek duszą żyjącą (Rdz 2,7) - tylko człowiek jest/posiada duszę nieśmiertelną.
Gdybyś nie zakładała nieśmiertelności, nie frapowałoby Cię zagadnienie istnienia piekła lub nieba.

Bardzo mi się podoba ta odpowiedź...