Chyba prof Barciszewski kiedyś powiedział: "jedynie naukowcy zajmujący się biologią nie mogą założyć faktu nie istnienia Boga ( jakkolwiek Go rozumiemy)"

Jeśli mechanizmy natury nazwiemy Bogiem to masz rację.
Jeśli to czego nie rozumiemy nazwiemy Bogiem, też.
Jeśli tzw ja obserwujące nazwiemy Bogiem to też trudno dię bez tego obyć w badaniach nad świadomością i umysłem, leżących na pograniczu biologii.
Tak samo jeśli Bogiem nazwiemy pewne odczucia związane z wyższymi ideami i ideałami.
Biologia to taka bardziej złożona chemia organiczna, dużo bardziej złożona, dlatego zakrawa to na cud. Obiekt nie jest tylko sumą składników, dochodzą jeszcze ich relacje, oddziaływania.

zacytowałem wypowiedź prof Jana Barciszewskiego z Poznania. Chcę podać, że prof wraz z zespołem opracował polską metodę wspierania leczenia glejaków. Link do wypowiedzi Jana Barciszewskiego na ten temat:
Czy można skutecznie diagnozować i leczyć guzy mózgu? Jan Barciszewski at TEDxPoznań

https://www.youtube.com/watch?v=QLLUqQ3KIWM

Holenderski reżyser udokumentował proces rozwoju traszki górskiej od pojedynczej komórki, aż do przeistoczenia się w kompletny organizm. Trzy tygodnie zdjęć zostało skompresowane w sześciominutowe nagranie. Krótki film nazywa się „Becoming”. Został nagrodzony w kategorii najlepszy krótki film dokumentalny 2018 podczas Innsbruck Nature Film Festival w Austrii.
„Ten hipnotyzujący film pokazuje nam cud życia w bardzo prosty i delikatny sposób. Zmusza nas do zastanowienia się skąd pochodzimy, także jako ludzie. Ukazuje bardzo złożony mechanizm natury i sprawia, że ​​fenomen stworzenia wszystkich istot wygląda jeszcze bardziej magicznie. Autor z powodzeniem skondensował trzy tygodnie pracy w kilkuminutowe nagranie, któremu towarzyszą łagodne dźwięki prowadzące widzów przez wyjątkową podróż przez cud narodzin” – tak jury festiwalu uzasadniło swoją decyzję.
https://www.youtube.com/watch?v=7Q9VyHJ1l2Q ( polecam w jakości 1080 hd)
Dla mnie to zachwycające Piękno, które prowadzi nas do Stwórcy. Po obejrzeniu, przemyśleniu i przeżyciu tego filmiku ciężko być ateistą, czy twardym ewolucjonistą. Za rozwój tej traszki ( jak i każdego organizmu wielokomórkowego, czy nawet jednokomórkowego eukariotycznego), odpowiadają nie tylko geny, ale mechanizmy epigenetyczne, które mogą sugerować istnienie niematerialnej siły życiowej kontrolującej ten proces.
Dlaczego, jak rozmawiam z ludzmi, to zderzam się z obojętnością, cynizmem,lekceważeniem." to nomalne - nie ma się czym podniercać". Co się z tymi hominidami stało, że widząc boskie Piekno nie wpadają w zachwyt, czy uniessienie, a ptzynajmniej wykażą intelektualną refleksję - zero. Wykastrowani z uczuć i myśli zdolnych do odbioru Piękna. Po co to-to żyje, czy raczej gnije? A przecież nie oczekuję mistycznych, duchowych wizji od hominidów. Porozwawiajcie proszę w swoich rodzinach ,znajomych itd po obejrzeniu tego filmu w fullhd - CO MI/TOBIE ZROBIŁ; MYŚLI,UCZUCIA,DUCHOWOŚĆ. Pogadajcie - ręczę, że będzie to mega twórcze i czasami wyzwalające.

Piękny filmik. Uwielbiam podziwiać piękno zjawisk naturalnych, czy to fizycznych czy chemicznych czy szczególnie biologicznych. To zdumiewające jakie efekty potrafią być wynikem prostych praw przyrody.
Odczucia? Zachwyt, ciekawość, fascynacja.

Dlaczego piękny film przyrodniczy miałby coś zmienić w moim nastawieniu do teistycznej wizji świata?
Pewnie, że mechanizmy biologiczne są skomplikowane i budzą zachwyt, ale zachwyt nad efektami praw natury.
To że coś uważam za piękne nijak nie świadczy o ingerencji bytów nadprzyrodzonych. A epigenetyka opiera się na jaknajbardziej materialnych zjawiskach.

IrciaLilith"]
To nie o to chodzi, że epigenetyka opiera się na materialnych zjawiskach, ale jak wyjaśnić ( nie tylko opisać) zintegrowane działanie epigenomu w oparciu materialne zjawiska?

Działanie epigenomu, można wyjaśnić na podstawie materialnych zjawisk
No i co do tego ma Bóg? bez pomocy Boga epigenom by nie działał? to wszechmocny Bóg nie jest w stanie wymyśleć takiego mechanizmu, który by sterował tym całym epigenomem?

Robek



Ty chcesz poważnie o tym podyskutować w oparciu o wiedzę naukową, czy tylko wygłosić akty wiary?
Robek

Gdzie ja piszę o Bogu?
Robek

Nie wiem?
Robek

Skąd wiesz, że takiego mechanizmu nie wymyślił?

Epigenetyka to dział biologii i jest objaśniana totalnie materialnymi mechanizmami. Tam nie ma miejsca na cokolwiek ponadnaturalnego. Kiedyś mówiono o śmieciowym DNA, potem naukowcy zmądrzeli i powoli odkrywają jak ono działa. Genetyka zajmuje się DNA zawierającym geny, czyli przepisy na białka, epigenetyka pozostałymi 90% DNA. To tak w mega skrócie. Od tego masz mnóstwo literatury naukowej.
Serio- totalnie materialne mechanizmy, niezwykłe, fascynujące, kryjące mnóstwo tajemnic, ale naturalne i materialne.
Naprawdę, biologia radzi sobie bez Boga Luk, gdy czegoś nie wiadomo to po prostu nie wiadomo i się to bada a nie przypisuje boskiej interwencji.

Osobiście również sie z tym spotkałem, bo podchodze do młodej ładnej dziewczyny, próbuje sie coś odezwać, a tutaj jaka niechęć! jaka nienawiść!!! dlaczego to tak wygląda?


To po co jest dyskusja na ten temat? skoro Bóg mógł to wymyślić to w czym tutaj problem?

Może chodzi o to, że jak mógł to wymyślić Bóg chrześcijański to z identycznym prawdopodobieństwem może być to dzieło Allaha, Brahmy czy Latającego Potwora Spaghetti. Niby jak ustalić kto zmajstrował tą całą biologię? Wyznawcy różnych religii mogą mieć odmienne zdanie. Może więc po prostu przyjąć, że biologia opiera się na chemii a ta na elementarnych prawach przyrody?

A na czym innym ma sie opierać? przecież podejmowane decyzje(wolna wola)zależą od charakteru, a charakter od posiadanych genów, więc wszystko tutaj jest zależne od biologii, Bóg nie ma nic z tym wspólnego.

Robek

To przeczytaj ze zrozumieniem moje posty. Jak czegoś nie rozumiesz, zawsze się możesz spytać.

Nie pisz mi, czym jest epigenetyka - to wiem. Zresztą pisanie, że epigenetyka zajmuje się pozostałymi 90% DNA to, delikatnie mówiąc, nieuprawnione uproszczenie. Mam wrażenie, że ten nie rozumiesz istoty problemu. To, że procesy w komórce są zjawiskiem materialnym, nie wyjaśnia przyczyny, czyli czynnika ( czynników?) integrujących ten proces np. koordynację epigenomu. Natura tego czynnika lub czynników jest zagadkowa, ale jak masz jakieś propozycje - czekam.

Przyczyny? Oddziaływania i prawa fizyczne.
Skoro wiesz na czym opiera się epigenetyka to dlaczego widzisz tam czynnik boski?

Aha, jaką definicję materialności przyjmujesz? Pola fizyczne, oddziaływania i czasoprzestrzeń traktujesz jako materialne?