Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Postanowiłem skomentować całość, bo nie ma co na siłę rozszerzać wątku. - Po pierwsze z tego fragmentu bynajmniej nie wynika to co powiedziałeś. Termin święci autorowie ani nie zakłada ani nie wyklucza apostołów. Naprawdę powinieneś uważać na „rozumienie tekstu”… - Po drugie nie jest to żadne oficjalne stanowisko kościoła katolickiego, więc nie wiem po co ta gadka? - Po trzecie, załóżmy na chwilę, że jestem protestantem – co mi po takim „argumencie”? "Święci zaś autorowie napisali cztery Ewangelie, wybierając niektóre z wielu wiadomości przekazanych ustnie lub pisemnie.." To Biblia wydawnictwa prokatolickiego. Zreszta mozesz przytoczyc stanowisko KK i fakty nt. autorow ewangelii. To ze jestes protestantem nie sprawi, ze autorem ewangelii bedzie ktos inny. Cytuj: C. Jestem apostołem, pisze do wspólnoty chrześcijańskiej list. Wspólnota ta kwestionuje zmartwychwstanie a także mój autorytet jako apostoła. W liście twierdzę, ze któregoś razu Jezusa zmartwychwstałego widziało 500 braci, z których większość żyje do tej pory. Jaka jest szansa, że ktoś zweryfikuje list i raczy spytać owych braci? Jaka jest szansa, że jeśli kłamie to nie tylko potwierdzę wątpliwości wspólnoty ale i stracę resztki autorytetu? Prościej już chyba się nie da wyjaśnić dlaczego świadectwo to ma dużą wartość. Jeśli mówisz o tym, że weryfikacja była bardzo trudna (czyli jednak rozumiesz sensowność argumentu o autorytecie listów) to odpowiem ci powyższym quizem, dodając do tego pytanie – dlaczego twierdzisz, że było trudno ją zweryfikować? gdybyś czytał list, na który się powołuje, wiedziałbyś że członkowie wspólnoty nie tylko podróżowali już wcześniej do Pawła ale znali inne autorytety kościoła – Piotra i Apollosa . Tylko, ze ci na ktorych sie powolywal akurat by potwierdzili. Dlaczego by nie, skoro w to wierzyli? I jeszcze jedno - o zmartwychwstaniu wiedzieli wszyscy, a nie wszyscy uwierzyli, dlaczego ci ktorzy uwierzyli sa bardziej wiarygodni od tych ktorzy nie uwierzyli? Cytuj: Co do ciała to ciesze się, że wreszcie opowiedziałeś się za jakąś teorią – jeśli tak w każdym poście będziesz próbował bronić jednej to, może w końcu dostrzeżesz, dlaczego uznaje zmartwychwstanie. A więc po pierwsze: 1. Kto ukradł ciało: A. Uczniowie. Po pierwsze ciało było pilnowane przez żołnierzy – co, pobili ich? Suszę zęby Po drugie uczniowie życie oddali za zmartwychwstanie . Jesteś w stanie wyobrazić sobie człowieka (grupę!) ludzi, którzy cierpią i umierają za to o czym wiedzą, że jest kłamstwem? A żadnych świadectw o tym, że któryś z uczniów „wymiękł” i wydał spisek nie ma. B. Ktoś inny . W takim razie czemu nigdy się nie ujawnił i nie pokazał ciała . Jeśli uczniowie nie wiedzieli kto ma ciało to czemu odważnie głosili zmartwychwstanie – przecież ten kto miał ciało mógł ich ośmieszyć pokazując je! Opowieść o strażnikach zmyślona? a po co ewangelista miałby w ewangelii kierowanej do żydów poddawać argumenty przeciwko zmartwychwstaniu? . Strzelał sobie w kolana? Nie wiem kto ukradl, ani czy wogole je ukradli. To domysly. A po co zmyslili historie o straznikach? Po to wlasnie, bys teraz pisal, ze ciala sie nie dalo ukrasc. Skad wiesz, ze tam byli zolnierze? Pozatym bardziej realne jest to ze je ukradli, niz to, ze Jezus zmartwychwstal. (tak tak wbrew pozora bardziej prawdopodobne jest oszukanie [niekoniecznie frontalny atak i pobicie] straznikow, niz cudowne zmartwychwstanie) Pozatym oni umierali za to co uwazali za prade, a nie za klamstwo. Poczytaj cos o sektach, regule konsekwencji itd. "Z tym sie zgadzam. Nie neguje tego, ze Jezus zw Chrystusem byl postacia historyczna. Relacje z cudow mamy jak widzisz tylko od tych ktorzy slyszeli opowiadania o Jezusie." " A nie pomyslales, ze oni mogli tworzyc literacka postac Jezusa? Cos jak basn? Co wyklucza mozliwosc kłamstwa" Nie widze sprzecznosci. Moze dlatego, ze np. Neron w "Quo Vadis" byl rowniez postacia literacka, ale i historyczna. Poniewaz historycy twierdza, ze Neron nie podpalil Rzymu, a w "Quo vadis" jest, ze podpalil to oznacza to, ze Neron zrobil i to i to? W Biblii jest pisane o Jezusie Chrystusie, zbawicielu, synu Boga itd. to jest postac literacka. Historyczny Jezus istnial, ale nie byl np. synem Boga bo to nie mozliwe (o tym dalej). Opowiadanie oparte na pewnych faktach. Dlatego napisalem basn - fikcja i fakty. Cytuj: Kto tylko słyszał opowiadania – Talmud? A Flawiusza rozumiem odrzucasz bo ci nie pasuje. Poza tym jak widać, uznali opowiadania za wiarygodne na tyle, że nigdy ich nie kwestionowali. A przypomnę, że byli trochę bliżej zdarzeń niż ty… A napisanie, ze ktos twierdzi, ze ktos inny cos robi to relacja z cudow? Cytuj: Nie dość, że odpowiadam na każde twoje słowo, podczas gdy ty odpowiedzi „losujesz” to jeszcze mam ci ciebie cytować ? Chcesz mnie wziąć na zmęczenie? Nie pisalem tam, ze wszystkie zrodla. Pozatym jaka znasz historie zydow o Jezusie i skad? Cytuj: Jeśli podawał się za mesjasza a nie czynił cudów a jak wiemy standardowych, politycznych oczekiwań żydowskich też nie spełnił. To czemu w niego żydzi wierzyli, będąc świadomymi konsekwencji ubóstwiania człowieka i jeszcze za to życie oddawali. Tak „hopsasa”? Nie byli pierwszymi i nie ostanimi ktorzy oddali zycie za falsze. Jezeli oddawanie za cos zycia zawsze dowodzi prawdziwosci przekonan to jak juz pisalem realne jest to co widzi schizofremik z omamami wzrokowymi. Cytuj: Zgodnie z moimi regułami obala się zeznania świadków, a nie argumenty adwersarza w dyskusji . Żeby nie było wątpliwości – zacytuje samego siebie: Nie rozumiesz to Ci przypomne. Napisales w tym watku, ze Jezus zmartwychwstal. Wiec ja napisalem, ze to nie prawda, a Ty kazales mi udowodnic. Teraz ja cos napisalem i Ty sie nei zgadzasz - udowodnij. Cytuj: W gruncie rzeczy – mało mnie obchodzą inne wątki. Wiec napisze tutaj: Jezus zw Chrystusem nie mogl byc Bogiem poniewaz musialby byc niesmiertelny i wszechmocny (zeby byc desygnatem slowa Bog), a to nie mozliwe poniewaz nikt nie moze byc wszechmocny bedac jednoczesnie niesmiertelnym gdzyz takie cechy tworza sprzecznosc. Cytuj: Znowu zmieniasz temat? Pytałem też czy znasz Swetoniusza? Poza tym obalasz swój argument własnym dowodem – jeśli potop występuje też w innych źródłach to może się jednak zdarzył? Plagiat ? A. GDZIE biblia mówi, że opis potopu ma na wyłączność? B. SKĄD wiesz co jest plagiatem czego? C. Tu masz o potopie: http://www.godandscience.org/apologetic ... flood.htmlD. Jak chcesz to podaj inne plagiaty – z przyjemnością obalę ploteczki. Nie pytales czy znam Swetoniusza. Nie znam go. Tak potop mial miejsce - co ciekawe w kazdej wersji ratowana przez Boga(tudziez boga) inna osoba. Dziwne. Biblia nic nie mowi. Jezeli cos jest czegos plagiatem to opowies Biblijna opowiesci Szumerow, gdyz ta powstala wczesniej. (epos o Bilgameszu - odsylam do lektory) Inne plagiaty podam kiedy zapytam sie o odpowiednie zrodla. Cytuj: ak gdybyś miał jakiś argument. Teraz już „istnieje możliwość”. Jeśli „istnieje możliwość” to daruj sobie przedłużanie wątku. Poza tym żydzi nie próbowali by przekonywać swoich ziomków cudami ściągniętymi z pogańskich źródeł – to byłaby antyreklama Gdybys nie zauwazyl to po slowie plagiat napisalem znak zapytania swiadczacym o tym, ze nie byla to wypowiedz o charakterze twierdzacym. istnieje taka mozliwosc gdyz zydzi podrozowali i znali zapewne mitologie, wiec mogli z niej zaczerpnac. Nic tu nie bylo antyreklama, bo watpie by wiekszosc zydow byla tak zorientowana w bogach greckich by uznac to za plagiat. Cytuj: Hehe, twój absolutny brak krytycyzmu poparty raz na jakiś czas powtórką pętelki „jeśli nie ma to nie ma” mnie nawet rozbawia. Jak sam widzisz na podstawie znanych danych nie da się skonstruować innej tezy niż ta zmartwychwstaniu. Zwłaszcza, że w jej przypadku nie zgadujemy (tak jak to robimy przy innych) ale badamy zeznania . Natomiast bardzo podoba mi się twoje rozumienie racjonalizmu. Sformułował bym je mniej więcej tak: „racjonalista to taki, co nawet jak fakty są przeciw niemu dalej wierzy w swoje założenia”. Zaraz, zaraz a może to definicja człowieka wierzącego?
Nie rozumiesz to napisze inaczej:
Autor tesktu przedstawil i obalil 4 teorie nt. ciala Jezusa. Potwierdzam. Autor jegnak tegoz tekstu napisal, jako podsumowanie, ze jedynie zmartwychwstanie pasuje. I to wszystko nt. zmartwychwstania. Moglby byc chociaz laskaw napisac na czym mialoby polegac zmartwychwstanie, przytoczyc wypowiedzi lekarzy nt. tego czy istnieje taka mozliwosc itd. Ale po co? Obalil 4 tezy i stwierdzil, ze zmartwychwstanie nie jest sprzeczne z niczym (jest z logika coprawda). Skoro nie jest sprzeczne z niczym, ani nie ma alternatywnej teorii (przynajmniej takiej nie przedstawil) to zmartwychwstanie jest prawda. Czy nie rozumeisz, ze takie rozumowanie jest bezsensu? Nie rozumeisz, ze dla lekarza, zmartwychwstanie jest niemozliwe tak jak teoria omdlenia? Nie pojmujesz, ze predzej pokonali by straznikow, niz Jezus by zmartwychwstal?
Autor tekstu obalil wszystko, a nie opisal nawet tego co uwaza za prawde - zmartwychwstania.
Postu na dole nie rozumiem. Co oznacza: B.K.? I co tam jest glupiego?
Co do tego linka to nie chcwe mi sie dzis czytac tego artykulu, moze pozniej.
|
Pt wrz 09, 2005 21:56 |
|
|
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Cytuj: "Święci zaś autorowie napisali cztery Ewangelie, wybierając niektóre z wielu wiadomości przekazanych ustnie lub pisemnie.." To Biblia wydawnictwa prokatolickiego. Zreszta mozesz przytoczyc stanowisko KK i fakty nt. autorow ewangelii. To ze jestes protestantem nie sprawi, ze autorem ewangelii bedzie ktos inny. Przyznam, że zaczynasz robić się irytujący – odpowiedziałem ci na sensowność twojego argumentu powyżej w ten sposób: Cytuj: - Po pierwsze z tego fragmentu bynajmniej nie wynika to co powiedziałeś. Termin święci autorowie ani nie zakłada ani nie wyklucza apostołów. Naprawdę powinieneś uważać na „rozumienie tekstu”… - Po drugie nie jest to żadne oficjalne stanowisko kościoła katolickiego, więc nie wiem po co ta gadka? - Po trzecie, załóżmy na chwilę, że jestem protestantem – co mi po takim „argumencie”? A ty jak zwykle odwołałeś się do czegoś z kosmosu, ehhh… Cytuj: Tylko, ze ci na ktorych sie powolywal akurat by potwierdzili. Dlaczego by nie, skoro w to wierzyli? I jeszcze jedno - o zmartwychwstaniu wiedzieli wszyscy, a nie wszyscy uwierzyli, dlaczego ci ktorzy uwierzyli sa bardziej wiarygodni od tych ktorzy nie uwierzyli? Po pierwsze – ci do, których pisali nie wierzyli. Znowu wypowiadasz się o dokumentach, których nie znasz. Po drugie – wiedzieli wszyscy  a wcześniej regularnie pytałeś, którzy to??? Znowu zmieniasz zdanie? Po trzecie o zmartwychwstaniu wiedzieli świadkowie a nie wszyscy. Powtarzałem ci to już kilka razy! Równie dobrze mógłbyś spytać, kto jest w tej dziedzinie bardziej wiarygodny – ty czy apostołowie. Powtarzam po raz kolejny – oceniam zeznania świadków a nie czyjeś poglądy. Cytuj: Nie wiem kto ukradl, ani czy wogole je ukradli. Tak to prawda – nie wiesz co się stało, wiesz tylko co się nie stało, pomimo świadkom i dowodom – prawdziwy z ciebie racjonalista. Cytuj: To domysly.A po co zmyslili historie o straznikach? Po to wlasnie, bys teraz pisal, ze ciala sie nie dalo ukrasc. Skad wiesz, ze tam byli zolnierze? Pozatym bardziej realne jest to ze je ukradli, niz to, ze Jezus zmartwychwstal. (tak tak wbrew pozora bardziej prawdopodobne jest oszukanie [niekoniecznie frontalny atak i pobicie] straznikow, niz cudowne zmartwychwstanie) Ułatwiasz mi życie – mogę zacytować sam siebie:D Cytuj: 1. Kto ukradł ciało: A. Uczniowie. Po pierwsze ciało było pilnowane przez żołnierzy – co, pobili ich? Po drugie uczniowie życie oddali za zmartwychwstanie . Jesteś w stanie wyobrazić sobie człowieka (grupę!) ludzi, którzy cierpią i umierają za to o czym wiedzą, że jest kłamstwem? A żadnych świadectw o tym, że któryś z uczniów „wymiękł” i wydał spisek nie ma. B. Ktoś inny . W takim razie czemu nigdy się nie ujawnił i nie pokazał ciała . Jeśli uczniowie nie wiedzieli kto ma ciało to czemu odważnie głosili zmartwychwstanie – przecież ten kto miał ciało mógł ich ośmieszyć pokazując je! Opowieść o strażnikach zmyślona? a po co ewangelista miałby w ewangelii kierowanej do żydów poddawać argumenty przeciwko zmartwychwstaniu? . Strzelał sobie w kolana? Poza tym plotkę tę znają również inne świadectwa żydowskie. Jestes specjalista od ślizgania się po temacie – jedyne co powtarzasz to: „to niemożliwe” aż tak cię założenia zaślepiły? Nie reagujesz na żaden argument? Stosując wymagania, które stawiasz świadkom zmartwychwstania , czy ewangeliom nie byłbyś w stanie udowodnić, żadnego faktu ze swojego życia Powtarzam, więc prośbę – zbierz dane i sformułuj tezę alternatywną . Jeśli zamierzasz odpowiadać cokolwiek, żeby wykazać jaki to z ciebie racjonalista to poinformuj mnie o tym a ja pokornie zaprzestanę używania argumentów świadomy, że nie o nie tu idzie Cytuj: Pozatym oni umierali za to co uwazali za prade, a nie za klamstwo. Poczytaj cos o sek tach, regule konsekwencji itd. Toż ja właśnie to powiedziałem!!!!! Drizzt: Cytuj: Jesteś w stanie wyobrazić sobie człowieka (grupę!) ludzi, którzy cierpią i umierają za to o czym wiedzą, że jest kłamstwem Wykazujesz w ten sposób, że nawet nie starasz się wnikać w argumenty – myślę, że ich po prostu nie czytasz . W ten właśnie sposób pokazuje ci, że apostołowie byli pewni, że to co głoszą jest prawdą, a nawet, że nie mieli co do tego najmniejszych wątpliwości i dlatego właśnie byli gotowi oddać za to życie!! Cytuj: "Z tym sie zgadzam. Nie neguje tego, ze Jezus zw Chrystusem byl postacia historyczna. Relacje z cudow mamy jak widzisz tylko od tych ktorzy slyszeli opowiadania o Jezusie."
A nie pomyslales, ze oni mogli tworzyc literacka postac Jezusa? Cos jak basn? Co wyklucza mozliwosc kłamstwa"
Nie widze sprzecznosci. Moze dlatego, ze np. Neron w "Quo Vadis" byl rowniez postacia literacka, ale i historyczna. Poniewaz historycy twierdza, ze Neron nie podpalil Rzymu, a w "Quo vadis" jest, ze podpalil to oznacza to, ze Neron zrobil i to i to? W Biblii jest pisane o Jezusie Chrystusie, zbawicielu, synu Boga itd. to jest postac literacka. Historyczny Jezus istnial, ale nie byl np. synem Boga bo to nie mozliwe (o tym dalej). Opowiadanie oparte na pewnych faktach. Dlatego napisalem basn - fikcja i fakty. Jeśli twoim zdaniem obie wypowiedzi mają po prostu inny odcień znaczeniowy, albo raczej - jeśli tak je teraz tłumaczysz to ok. Dla mnie liczą się rzeczowe argumenty a nie to czy się machnąłeś. Natomiast dalej, po raz kolejny powtarzasz frazesy bez podparcia. Podaj jakikolwiek argument historyczny za tym, że ewangelie, listy, czy świadectwa nie chrześcijańskie (!) przekazują fikcję a nie snuj „co by mogło być”! Cytuj: A napisanie, ze ktos twierdzi, ze ktos inny cos robi to relacja z cudow? Mówiłem ci już o tym, żebyś sprawdzał teksty źródłowe? Talmud nie mówi, że „mówiono, że czyni cuda” tylko, że „czynił czary (czyli cuda diabelskie) i zwodził lud”. Podobnie Flawiusz. Nie ma więc tu mowy, o żadnym twierdzeniu, że ktoś twierdzi . Poza tym 1. Nikt nigdy nie zaprzeczał relacjom ewangelicznym, pomimo że chrześcijan zabijano co świadczy, że traktowano ich jako problem. 2. Chrześcijanie głosili je pewni siebie do tego stopnia, że mówili „o czym wszyscy wiecie”. 3. Apologeci chrześcijańscy odwoływali się do cudów jako do faktów – nie bali się, że ktoś to łatwo zdemaskuje? Cytuj: Nie pisalem tam, ze wszystkie zrodla. Pozatym jaka znasz historie zydow o Jezusie i skad? Pisałeś, że nie przetrwały ale znowu mogę puścić to w niepamięć, jeśli tylko uda się wejść w dyskusje na podstawie argumentów. Żeby daleko nie szukać – Talmud i Flawiusz to te, które powtarzam ci notorycznie Cytuj: Nie byli pierwszymi i nie ostanimi ktorzy oddali zycie za falsze. Jezeli oddawanie za cos zycia zawsze dowodzi prawdziwosci przekonan to jak juz pisalem realne jest to co widzi schizofremik z omamami wzrokowymi. Jest z tobą o tyle trudno rozmawiać, że nie umiesz albo nie chcesz analizować faktów. Ludzie umierają za coś o czym są przekonani, że jest prawdą – tak jest w twoim przykładzie ze schizofrenikiem . Ta sama sytuacja dotyczy apostołów Oni też umierali za to o czym byli pewni, że jest prawdą. [b] Natomiast z twojej argumentacji wynika, dokładne zaprzeczenie twojego własnego przykładu [b] - schizofrenik musiał by być wiedzieć, że nic tak naprawdę nie widzi . Tak więc apostołowie umierali pewni tego co widzieli a rozchodziło się o fakty. Albo, więc próbujesz zatuszować ten fakt, albo znów pasuje do ciebie mój zarzut nie rozumienia argumentów i nie kojarzenia faktów. Cytuj: Nie rozumiesz to Ci przypomne. Napisales w tym watku, ze Jezus zmartwychwstal. Wiec ja napisalem, ze to nie prawda, a Ty kazales mi udowodnic. Teraz ja cos napisalem i Ty sie nei zgadzasz - udowodnij. A teraz dochodzisz do szczytu bezczelności żeby się wyłgać wyciąłeś moją wypowiedź, więc pozwolę sobie ją zacytować raz jeszcze Cytuj: Jeśli obalasz zeznania świadków to powiedz dlaczego – na tobie leży ten obowiązek. Tak więc po raz drugi powtórzę, że mówiłem o zeznaniach a nie dyskusji. W dyskusji swoje tezy się potwierdza co ja robię od początku a co ty pomijasz. Cytuj: Wiec napisze tutaj: Jezus zw Chrystusem nie mogl byc Bogiem poniewaz musialby byc niesmiertelny i wszechmocny (zeby byc desygnatem slowa Bog), a to nie mozliwe poniewaz nikt nie moze byc wszechmocny bedac jednoczesnie niesmiertelnym gdzyz takie cechy tworza sprzecznosc. Myślę, że chcesz dorzucić nowy wątek, żeby uciec od kwestii historycznych , w których leżysz i kwiczysz. Dlatego pozwolę sobie nie odpowiedzieć. Starczy nam jeden temat w jednym wątku Cytuj: Nie pytales czy znam Swetoniusza. Nie znam go. Tak potop mial miejsce - co ciekawe w kazdej wersji ratowana przez Boga(tudziez boga) inna osoba. Dziwne. Biblia nic nie mowi. Jezeli cos jest czegos plagiatem to opowies Biblijna opowiesci Szumerow, gdyz ta powstala wczesniej. (epos o Bilgameszu - odsylam do lektory) Inne plagiaty podam kiedy zapytam sie o odpowiednie zrodla. Pytałem czy wiesz kim był Swetoniusz – ale jak sam się przyznałeś nie wiesz. Pozwól tylko, że za pomocą cytattu ujmę kontekst w jakim korzystałeś ze źródeł których nie znasz: Cytuj: Cytuj: To sa dane zaslyszane od pewnej zaufanej osoby. Moge poprosic o zrobla, ale nie wiem na kiedy bede mogl je otrzymac. Pozaym mrodowanie dzieci jak widzisz to popularny motyw LITERACKI, jak sie chce komus przypisac nietypowe, legendarne cechy to mozna go zastosowac. Co do Dionizosa to czy stwarzal wino, czy robil je z wody nie ma az takiego znaczenia, jak to ze robil to wogole, a wiec mozna by posadzic zydow o plagiat. Jeden cud z tad drugi z tamtad i juz mamy Jezusa-Boga, a nie Jezusa-czlwieka. Na tym to polega. Nie wątpie, że są to dane zasłyszane bo NIE są prawdziwe a ty od początku wykazujesz się brakiem znajomości źródeł, więc spytaj kolegę spytaj i podeślij mi cytat Mordowanie dzieci to jak ci wykazałem sytuacja historycznie typowa , ale zaraz – ty pewnie nie wiesz kim był Swetoniusz… chyba, że jego zeznania też kwestionujesz T było w kontekście jednych z niewielu danych historycznych, na które się powoływałeś, ehhh. Teraz potop: 1. Zmieniasz temat rozmawiamy o NT i zmartwychwstaniu, co się akurat nijak ma do potopu. 2. „Ciekawe, że inne osoby „ – w ogóle nie ciekawe, za to oczywiste . Ci którzy ściągali od kolejnych nie zaadoptowali przecież ich religii! 3. „Opowieść Szumerów jest starsza”. Gwoli ścisłości – starsze są dostępne nam źródła . Natomiast za przekazem biblijnym stoi na przykład, jego prostota i historyczność (np. podawanie dat, forma dziennika). W starożytności opowieść się raczej rozbudowywało niż obcinało. 4. Nie odwołałeś się do faktu liczności opowiadań o potopie, które świadczą na jego korzyść Cytuj: Gdybys nie zauwazyl to po slowie plagiat napisalem znak zapytania swiadczacym o tym, ze nie byla to wypowiedz o charakterze twierdzacym. istnieje taka mozliwosc gdyz zydzi podrozowali i znali zapewne mitologie, wiec mogli z niej zaczerpnac. Nic tu nie bylo antyreklama, bo watpie by wiekszosc zydow byla tak zorientowana w bogach greckich by uznac to za plagiat. Cytuj: Po pierwsze – to, że mogli zaczerpnąć to jest co najwyżej hipoteza i to oparta na chciejstwie bo z analizy literackiej nic takiego nie wynika. Po drugie, pamiętaj że ewangelie były pisane już w dobie sporów z żydami. Myślisz, że ewangelista nie wpadł na to jak się tu może podłożyć? I po trzecie – znowu zaprzeczasz sam sobie. Dam ci szansę – sam znajdź sprzecznośc: Cytuj: istnieje taka mozliwosc gdyz zydzi podrozowali i znali zapewne mitologie, wiec mogli z niej zaczerpnac. Cytuj: Nic tu nie bylo antyreklama, bo watpie by wiekszosc zydow byla tak zorientowana w bogach greckich by uznac to za plagiat To jak, którzy znali, a którzy nie? Zależy jak ci akurat pasuje? Cytuj: Nie rozumiesz to napisze inaczej: Autor tesktu przedstawil i obalil 4 teorie nt. ciala Jezusa. Potwierdzam. Autor jegnak tegoz tekstu napisal, jako podsumowanie, ze jedynie zmartwychwstanie pasuje. I to wszystko nt. zmartwychwstania. Moglby byc chociaz laskaw napisac na czym mialoby polegac zmartwychwstanie, przytoczyc wypowiedzi lekarzy nt. tego czy istnieje taka mozliwosc itd. Ale po co? Obalil 4 tezy i stwierdzil, ze zmartwychwstanie nie jest sprzeczne z niczym (jest z logika coprawda). Skoro nie jest sprzeczne z niczym, ani nie ma alternatywnej teorii (przynajmniej takiej nie przedstawil) to zmartwychwstanie jest prawda. Czy nie rozumeisz, ze takie rozumowanie jest bezsensu? Nie rozumeisz, ze dla lekarza, zmartwychwstanie jest niemozliwe tak jak teoria omdlenia? Nie pojmujesz, ze predzej pokonali by straznikow, niz Jezus by zmartwychwstal? Autor tekstu obalil wszystko, a nie opisal nawet tego co uwaza za prawde - zmartwychwstania.
Stosujesz swoją standardową pętelkę
Ponieważ się nie da – to nie było. A skąd wiemy, że się nie da? Bo nie było Gratulacje.
Drogi przyjacielu autor nie raz przytaczał opinię lekarzy – na życzenie podam cytat źródłowy , ale akurat nie robi tego w tym tekście.
Dlaczego? Bo zajmuje się tu historią a nie filozofią, ani medycyną . Stwierdza, która sytuacja miała największe szanse wydarzenia się i jak wiarygodne są zeznania świadków. Nie myl więc dziedzin, a przede wszystkim – nie ładuj założeń wszędzie gdzie się da. Zostań na chwilę tabula rasa
Prędzej wszystko niż „Jezus zmartwychwstał” – rozumiem, że żadne argumenty cię nie przekonają, bo założenia nie pozwalają ci rozumować . Pozwól więc może, że nie będziemy ciągnąć wątku w nieskończoność.
Możemy sformułować wniosek, że informacje historyczne są dla ciebie przekonujące, ale nie możesz uznać zmartwychwstania z innych przyczyn i na tym staniemy . Co ty na to?
|
Pt wrz 09, 2005 23:26 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Jeszcze tylko raz króciutko argument o śmierci apostołów. Nie zamierzam go powtarzać po raz n-ty, bo jak widzę i tak nie spróbujesz go obalić. Za to wyjaśnie nieporozuminie związane z nim:
Cytuj: Nie byli pierwszymi i nie ostanimi ktorzy oddali zycie za falsze
1. Jeśli masz na myśli to, że ludzie oddają życie za to o czym wiedzą, że jest kłamstwem, to myśle, że hmmm. - raczej nikogo nie przekonasz.
2. Natomiast, najprawdopodobniej twierdzisz, że ludzie oddawali życie za to o czym myśleli, że jest prawdą, chociaż było kłamstwem to i owszem - przekonasz każdego.
W przypadku świadków zmartwychwstałego nie działa ani punkt 1 (bo on nie działa nigdy) ani punkt 2 bo oni nie głosili zmartwychwstania jako swojego poglądu, ale jako doświadczenie spotkania ze zmartwychwstałym. Tak więc nie może tu być mowy o kłamstwie, na podstawie punktu pierwszego, ani o pomyłce - gdyż mowa o wydarzeniu z ich życia. To tego wydarzenia byli tak pewni, że za nie umierali.
Prośba, więc żebyś nie próbował więcej tego mieszania informacji, bo będe ci po prostu kopiował tego posta.
|
So wrz 10, 2005 9:51 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Przyznam, że zaczynasz robić się irytujący – odpowiedziałem ci na sensowność twojego argumentu powyżej w ten sposób: To tylko Biblia wydania prokatolickiego. Poprosilem Ciebie o przedstawienie mi wiec oficjanlengo stanowiska KK, skoro negujesz to. Cytuj: Po pierwsze – ci do, których pisali nie wierzyli. Znowu wypowiadasz się o dokumentach, których nie znasz. Po drugie – wiedzieli wszyscy Pytajnik a wcześniej regularnie pytałeś, którzy to?Pytajnik Znowu zmieniasz zdanie? Po trzecie o zmartwychwstaniu wiedzieli świadkowie a nie wszyscy. Powtarzałem ci to już kilka razy! Równie dobrze mógłbyś spytać, kto jest w tej dziedzinie bardziej wiarygodny – ty czy apostołowie. Powtarzam po raz kolejny – oceniam zeznania świadków a nie czyjeś poglądy. OK nie wierzyli, uwazali ze to prawda. Nie ma znaczeniza czy sie pytalem kto byl swiadkiem, w tym momencie stosuje wybieg w ktorym zgadzam sie z Toba probojac ukazac bezsensownosc tego co piszesz z innej strony przyjmujac Twoje zalozenia a wiec: Wiedzlei o zmartwychwstaniu apostolowie i uznali to za prawde, ale wiedzieli o zmartwychwstaniu rowneiz ci ktorzy skazali Jezusa na smierc i nie uznali tego za prawde. Z czego to wynika? Dlaczego ci ktorzy uznali to za prade i opowiedzieli innym sa wazniejsi od tych krorzy choc o tym wiedzieli to tego nie uznali i glosili przeciwnie? Moze glosowanie? Cytuj: Tak to prawda – nie wiesz co się stało, wiesz tylko co się nie stało, pomimo świadkom i dowodom – prawdziwy z ciebie racjonalista. Napisze inaczej: Ludzkosc nie wie co sie stalo z cialem Jezusa. (o dowodzie zmartwychwstania nizej) Cytuj: Jestes specjalista od ślizgania się po temacie – jedyne co powtarzasz to: „to niemożliwe” aż tak cię założenia zaślepiły? Nie reagujesz na żaden argument? Stosując wymagania, które stawiasz świadkom zmartwychwstania , czy ewangeliom nie byłbyś w stanie udowodnić, żadnego faktu ze swojego życia Powtarzam, więc prośbę – zbierz dane i sformułuj tezę alternatywną . Jeśli zamierzasz odpowiadać cokolwiek, żeby wykazać jaki to z ciebie racjonalista to poinformuj mnie o tym a ja pokornie zaprzestanę używania argumentów świadomy, że nie o nie tu idzie "Opowieść o strażnikach zmyślona? a po co ewangelista miałby w ewangelii kierowanej do żydów poddawać argumenty przeciwko zmartwychwstaniu? . Strzelał sobie w kolana?" Wytlumacz mi to zdanie. Ewangelista powinno zalezec by wszyscy mysleli ze grob byl plinowany, bo wtedy nikt by nie przypuszczal tego, ze oni mogli ukrasc cialo. (nie pisze o tym co sie stalo, a co POTENCJALNIE MOGLO sie stac) Cytuj: Talmud nie mówi, że „mówiono, że czyni cuda” tylko, że „czynił czary (czyli cuda diabelskie) i zwodził lud”. Podobnie Flawiusz. Nie ma więc tu mowy, o żadnym twierdzeniu, że ktoś twierdzi . Poza tym 1. Nikt nigdy nie zaprzeczał relacjom ewangelicznym, pomimo że chrześcijan zabijano co świadczy, że traktowano ich jako problem. 2. Chrześcijanie głosili je pewni siebie do tego stopnia, że mówili „o czym wszyscy wiecie”. 3. Apologeci chrześcijańscy odwoływali się do cudów jako do faktów – nie bali się, że ktoś to łatwo zdemaskuje? Moglbys zacytowac to co napisal Talmud, ale jako caly akapit, a nie cztery slowa? Wolalbym analizowac zdanie zgodnie z kontekstem. Pozatym, wiele osob widzialo cuda i wiele jeszcze zobacz, co nie implikuje, ze cuda sie zdarzaja. Nigdzie nie negowalem tego, ze oni uznawali to co glosza za prawde, negowalem jedynie to, ze to byla prawda. (o tym nizej) Cytuj: Pisałeś, że nie przetrwały ale znowu mogę puścić to w niepamięć, jeśli tylko uda się wejść w dyskusje na podstawie argumentów. Żeby daleko nie szukać – Talmud i Flawiusz to te, które powtarzam ci notorycznie No wiec napisz, bo nie mam dostepu do ich tekstow co oni pisali o Jezusie. Cytuj: A teraz dochodzisz do szczytu bezczelności żeby się wyłgać wyciąłeś moją wypowiedź, więc pozwolę sobie ją zacytować raz jeszcze Napisales o tym, ze mozna zmartwychwstac bo Jezus to zrobil. Nie wazne napisze Tobie: Jezus "byl, zyl i umarl", a opowiesc o nim glosili jego apostolowie, ich wersja zostala spisana i ich wersja stala sie podswtawa tej religii. Cytuj: Myślę, że chcesz dorzucić nowy wątek, żeby uciec od kwestii historycznych , w których leżysz i kwiczysz. Dlatego pozwolę sobie nie odpowiedzieć. Starczy nam jeden temat w jednym wątku Oczywiscie mozesz sie wypowiedziec w tamtym temacie ale nie takie cos jak tam napisales, tylko wysil sie na konstruktywny argument. Cytuj: T było w kontekście jednych z niewielu danych historycznych, na które się powoływałeś, ehhh. Teraz potop: 1. Zmieniasz temat rozmawiamy o NT i zmartwychwstaniu, co się akurat nijak ma do potopu. 2. „Ciekawe, że inne osoby „ – w ogóle nie ciekawe, za to oczywiste . Ci którzy ściągali od kolejnych nie zaadoptowali przecież ich religii! 3. „Opowieść Szumerów jest starsza”. Gwoli ścisłości – starsze są dostępne nam źródła . Natomiast za przekazem biblijnym stoi na przykład, jego prostota i historyczność (np. podawanie dat, forma dziennika). W starożytności opowieść się raczej rozbudowywało niż obcinało. 4. Nie odwołałeś się do faktu liczności opowiadań o potopie, które świadczą na jego korzyść 2. Dla mnie to rowneiz oczywiste, ale jakby to byla opowiesc o jednym potopie, a nie bezmyslne jej przepisywanie od kogos kto ja wymyslil to bylby tylko jeden Bog i jeden ocalony. 3. Opowiesc Szumerow powstala pierwsza, tak wynika ze znanych ludzkosci zrodel. Natomiast nie wiem co z tego wynika, ze w Biblii byla inna forma opisu. 4. Raczej ktos wymyslil a inni przepisali, z innym Bogiem i wybrancem ot tak dla wlasnych potrzeb. Cytuj: Po pierwsze – to, że mogli zaczerpnąć to jest co najwyżej hipoteza i to oparta na chciejstwie bo z analizy literackiej nic takiego nie wynika. Po drugie, pamiętaj że ewangelie były pisane już w dobie sporów z żydami. Myślisz, że ewangelista nie wpadł na to jak się tu może podłożyć? I po trzecie – znowu zaprzeczasz sam sobie. Dam ci szansę – sam znajdź sprzecznośc: 1. To ze ktos cos napisal, a po nim ktos napisal cos podobnego, przez co mozna zalozyc wysokie prawdopodobienstwo, ze byl to plagiat, to nie jest analiza literaka? 2. Zydzi nie uznawali cudow Jezusa, wiec jezeli ewangelisci pisali prawde to zydzi i tak to negowali, jezeli pisali falsze to rowniez ich negowali, wiec co stawalo na przeszkodzie by czegos nie napisac? 3. Niektorzy wiedzieli, watpie zeby wiekszosc. Cos zaslyszanego mozna bylo przypisac Jezusowi i jak widzisz sprawdzilo sie. Cytuj: Stosujesz swoją standardową pętelkę Ponieważ się nie da – to nie było. A skąd wiemy, że się nie da? Bo nie było Gratulacje. Sam przypisujesz mi stosowanie petli. Jezus zw Chrystusem nie mogl zmartwychwstac, gdyz w momencie smierci konczy sie homeostaza, dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia ogranow wewnetrznych, smierci nie da sie cofnac. Cytuj: Drogi przyjacielu autor nie raz przytaczał opinię lekarzy – na życzenie podam cytat źródłowy , ale akurat nie robi tego w tym tekście. Dlaczego? Bo zajmuje się tu historią a nie filozofią, ani medycyną . Stwierdza, która sytuacja miała największe szanse wydarzenia się i jak wiarygodne są zeznania świadków. Nie myl więc dziedzin, a przede wszystkim – nie ładuj założeń wszędzie gdzie się da. Zostań na chwilę tabula rasa Teorie omdlenia negowal piszac, ze to medycznie nie mozliwe, by ktos omdla, ocucil sie podwarzyl kamien. Wiec jednak pisze o medycynie, ludzkich mozliwosciach itd.? A stwierdzenie, ze ta sytuacja miala najwieksza szanse wydarzenia sie jest poprostu jednym wielkim falszem. otoz nie miala najwiekszej szansy, wogole jej nie miala, bo skoro teogia omdlenia jest niemozliwa, to dlaczego mozliwe mial by byc powrot do zycia po trzech dniach smierci? Np. z parkingu strzezonego zginal samochod, nie mozliwe bylo ze ktos go ukradl, bo straznicy sa dobrze oplacani i napewno by nie zasneli, za to mozliwe jest ze Duch Swiety przeteleportowal samochod w inne miejsce i to nie nagina faktow. Tak wszystko mozna "wyjasnic". Cytuj: Prędzej wszystko niż „Jezus zmartwychwstał” – rozumiem, że żadne argumenty cię nie przekonają, bo założenia nie pozwalają ci rozumować . Pozwól więc może, że nie będziemy ciągnąć wątku w nieskończoność. Możemy sformułować wniosek, że informacje historyczne są dla ciebie przekonujące, ale nie możesz uznać zmartwychwstania z innych przyczyn i na tym staniemy . Co ty na to? Jezeli pobicie nawet dziesiecu zolnierzy rzymskich jest jeszcze mozliwe fizycznie, logicznie, medycznie, biologicznie itd. to zmartwychwstanie juz napewno nie. Rozumiesz? Moge uznac, ze: -ludzkosc nie wie co sie stalo z cialem Jezusa -zmartwychwstanie jest nie do przyjecia z w/w powodow -to co przedstawiles mnie nie przekonuje, ze zmartwychwstal Cytuj: 2. Natomiast, najprawdopodobniej twierdzisz, że ludzie oddawali życie za to o czym myśleli, że jest prawdą, chociaż było kłamstwem to i owszem - przekonasz każdego.
W przypadku świadków zmartwychwstałego nie działa ani punkt 1 (bo on nie działa nigdy) ani punkt 2 bo oni nie głosili zmartwychwstania jako swojego poglądu, ale jako doświadczenie spotkania ze zmartwychwstałym. Tak więc nie może tu być mowy o kłamstwie, na podstawie punktu pierwszego, ani o pomyłce - gdyż mowa o wydarzeniu z ich życia. To tego wydarzenia byli tak pewni, że za nie umierali.
Ja wiem, ze oni to uwazali za prawde. Ja napisalem, ze oddawali zycie za falsze, a nie napisalem, ze wiedzieli ze to sa falsze. Znaczenie mojej wypowiedzi bylo takie: historia zna wiele przypadkow kiedy ludzie oddawali zycia za gloszenie czegos, nie mozna wiec wnioskowac, ze kazdy kto umiera za cos, umiera za cos co jest prawda. (choc w jego mniemaniu zapewne jest)
|
So wrz 10, 2005 11:22 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Cytuj: To tylko Biblia wydania prokatolickiego. Poprosilem Ciebie o przedstawienie mi wiec oficjanlengo stanowiska KK, skoro negujesz to. Nie wiem czy jest w tej dziedzinie oficjalne stanowisko katolickie, bo świeżutki ze mnie katolik, natomiast podejrzewam, że nie. W kwestii biblistyki trudno mówić o ostatecznych rozstrzygnięciach. Ale mogę się tu mylić. Proponuję zostawić ten temat, bo do niczego nie przybliża ani nie oddala/. Cytuj: OK nie wierzyli, uwazali ze to prawda. Możesz powtórzyć?? Cytuj: Nie ma znaczeniza czy sie pytalem kto byl swiadkiem, w tym momencie stosuje wybieg w ktorym zgadzam sie z Toba probojac ukazac bezsensownosc tego co piszesz z innej strony przyjmujac Twoje zalozenia a wiec: Wiedzlei o zmartwychwstaniu apostolowie i uznali to za prawde, ale wiedzieli o zmartwychwstaniu rowneiz ci ktorzy skazali Jezusa na smierc i nie uznali tego za prawde. Z czego to wynika? Dlaczego ci ktorzy uznali to za prade i opowiedzieli innym sa wazniejsi od tych krorzy choc o tym wiedzieli to tego nie uznali i glosili przeciwnie? Moze glosowanie?
Rany, naprawdę nie czytasz!! Oto cytat ze mnie: Cytuj: Po trzecie o zmartwychwstaniu wiedzieli świadkowie a nie wszyscy. Powtarzałem ci to już kilka razy! Równie dobrze mógłbyś spytać, kto jest w tej dziedzinie bardziej wiarygodny – ty czy apostołowie. Powtarzam po raz kolejny – oceniam zeznania świadków a nie czyjeś poglądy Ci, którzy skazali Jezusa na śmierć, nie wiedzieli o zmartwychwstaniu tylko o pustym grobie, pilnujących go strażnikach i uczniach rozgłaszających zmartwychwstanie, dlatego , zgodnie z zasadą nie przepadania za Jezusem stworzyli plotkę o kradzieży ciała Świadkowie są bardziej wiarygodni bo są świadkami  ! Rozumiesz to wreszcie??? Nie mówimy tu o ogólnie znanym wydarzeniu, ale o ogólnie znanych okolicznościach i wydarzeniu znanym przez świadków . Dodatkowo znając okoliczności i wiarygodność świadków wnioskujemy, że inna wersja wydarzeń nie ma sensu! Cytuj: Napisze inaczej: Ludzkosc nie wie co sie stalo z cialem Jezusa. (o dowodzie zmartwychwstania nizej) Bicie piany – o ciele Jezusa już rozmawialiśmy, znowu zacytuje: Cytuj: 1. Kto ukradł ciało: A. Uczniowie. Po pierwsze ciało było pilnowane przez żołnierzy – co, pobili ich? Po drugie uczniowie życie oddali za zmartwychwstanie . Jesteś w stanie wyobrazić sobie człowieka (grupę!) ludzi, którzy cierpią i umierają za to o czym wiedzą, że jest kłamstwem? A żadnych świadectw o tym, że któryś z uczniów „wymiękł” i wydał spisek nie ma. B. Ktoś inny . W takim razie czemu nigdy się nie ujawnił i nie pokazał ciała . Jeśli uczniowie nie wiedzieli kto ma ciało to czemu odważnie głosili zmartwychwstanie – przecież ten kto miał ciało mógł ich ośmieszyć pokazując je! Opowieść o strażnikach zmyślona? a po co ewangelista miałby w ewangelii kierowanej do żydów poddawać argumenty przeciwko zmartwychwstaniu? . Strzelał sobie w kolana? Poza tym plotkę tę znają również inne świadectwa żydowskie. A teraz znowu ciebie: Cytuj: "Opowieść o strażnikach zmyślona? a po co ewangelista miałby w ewangelii kierowanej do żydów poddawać argumenty przeciwko zmartwychwstaniu? . Strzelał sobie w kolana?" Wytlumacz mi to zdanie. Ewangelista powinno zalezec by wszyscy mysleli ze grob byl plinowany, bo wtedy nikt by nie przypuszczal tego, ze oni mogli ukrasc cialo. (nie pisze o tym co sie stalo, a co POTENCJALNIE MOGLO sie stac) „Ewangelista powinno zalezec by wszyscy mysleli ze grob byl plinowany” Równie bardzo, jak powinno mu zależeć, żeby nie poddawać w wątpliwość głoszonych przez siebie zeznań. Poza tym tym razem ty strzelasz sobie w kolana . Po pierwsze każdy żyd, do którego dotarła ewangelia mógł zweryfikować, czy rzeczywiście jacyś żołnierze rozgłaszali kradzież ciała – ewangelista, znowu chciał pozwolić na łatwiejsze zdemaskowanie spisku?  Po drugie, jak już wspominałem plotka o kradzieży ciała, była wśród żydów powszechna, Cytuj: Moglbys zacytowac to co napisal Talmud, ale jako caly akapit, a nie cztery slowa? Wolalbym analizowac zdanie zgodnie z kontekstem. Pozatym, wiele osob widzialo cuda i wiele jeszcze zobacz, co nie implikuje, ze cuda sie zdarzaja. Nigdzie nie negowalem tego, ze oni uznawali to co glosza za prawde, negowalem jedynie to, ze to byla prawda. (o tym nizej) Proszę uprzejmie: „Naucza się: W wigilię paschy powiesili Jeszu [Nazarejczyka]. Herold chodził przed nim przez czterdzieści dni (mówiąc): Będzie on ukamienowany, gdyż uprawiał czary i zwodził i prowadził Izraela na manowce. A ktokolwiek wie coś na jego korzyść, niech przyjdzie i niech się za nim wstawi. Nie znalazłszy jednak nic na jego korzyść, powiesili go w wigilię paschy” Sanhedryn 43a. Od razu na twoje pytania o czary: Czary to dla żydów, cuda pochodzenie szatańskiego. I Flawiusz: „W tym czasie stał się przyczyną nowych zaburzeń niejaki Jezus, człowiek mądry, jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmują prawdę. Zjednał sobie wielu Żydów, jak też i Greków. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów Piłat skazał go na śmierć krzyżową, jego dawni uczniowie nie przestali go miłować, bo trzeciego dnia ukazał się im znów jako żywy, co o nim, jak i wiele innych zdumiewających rzeczy przepowiedzieli boscy prorocy. I odtąd, aż po dzień dzisiejszy, istnieje społeczność chrześcijan, którzy od niego otrzymali tę nazwę”, Dawne Dzieje Izraela, XVIII, 3.3 A teraz twoje zdanie: Cytuj: Pozatym, wiele osob widzialo cuda i wiele jeszcze zobacz, co nie implikuje, ze cuda sie zdarzaja O rany – twoja wiara nie zna granic… Cytuj: Nigdzie nie negowalem tego, ze oni uznawali to co glosza za prawde, negowalem jedynie to, ze to byla prawda Czyli chcesz wygłosić nową tezę, skoro stara legła w gruzach? Podpowiem ci zanim powiesz to sam – jest jeszcze hipoteza o halucynacjach, myślę że dasz radę wymyślić ją jakoś sensownie więc poczekam. Cytuj: No wiec napisz, bo nie mam dostepu do ich tekstow co oni pisali o Jezusie. No więc masz powyżej dwa cytaty. Cytuj: Napisales o tym, ze mozna zmartwychwstac bo Jezus to zrobil. Nie wazne napisze Tobie: Jezus "byl, zyl i umarl", a opowiesc o nim glosili jego apostolowie, ich wersja zostala spisana i ich wersja stala sie podswtawa tej religii. Ale do czego to odnosisz? Do tego, że mówię iż w dyskusji się tezy podpiera przesłankami ?. Chyba tak, bo o tym rozmawiamy! Natomiast teraz ani nie formułujesz tezy, ani nie podajesz przesłanek. W zamian za to pomijasz swoje absurdalne twierdzenie, że: Cytuj: Po co mam popierac argumentami, skoro zgodnie z Twoimi regulami dyskusji Ty powinienes to obalic jezeli sie nie zgadzasz? Na co ja: Cytuj: Jeśli obalasz zeznania świadków to powiedz dlaczego – na tobie leży ten obowiązek. Poprzednio zagłuszałeś to wycinaniem odpowiedzi, a teraz zmianą tematu, ehhh. Cytuj: Oczywiscie mozesz sie wypowiedziec w tamtym temacie ale nie takie cos jak tam napisales, tylko wysil sie na konstruktywny argument. To nie jest argument historyczny. Cytuj: 2. Dla mnie to rowneiz oczywiste, ale jakby to byla opowiesc o jednym potopie, a nie bezmyslne jej przepisywanie od kogos kto ja wymyslil to bylby tylko jeden Bog i jeden ocalony. 3. Opowiesc Szumerow powstala pierwsza, tak wynika ze znanych ludzkosci zrodel. Natomiast nie wiem co z tego wynika, ze w Biblii byla inna forma opisu. 4. Raczej ktos wymyslil a inni przepisali, z innym Bogiem i wybrancem ot tak dla wlasnych potrzeb. Twoje „raczej ktoś wymyślił”, pozbawione przesłanek, zostaw sobie na kiedy indziej. Jeśli chodzi o „Natomiast nie wiem co z tego wynika, ze w Biblii byla inna forma opisu”. Ano to, że ma ona charakter historyczny i jest skromniejsza a jak już mówiłem: Cytuj: W starożytności opowieść się raczej rozbudowywało niż obcinało. Natomiast znowu zbędnie poszerzamy temat, poczytaj linki, które ci przesłałem i jak chcesz to załóż nowy. Cytuj: 1. To ze ktos cos napisal, a po nim ktos napisal cos podobnego, przez co mozna zalozyc wysokie prawdopodobienstwo, ze byl to plagiat, to nie jest analiza literaka? 2. Zydzi nie uznawali cudow Jezusa, wiec jezeli ewangelisci pisali prawde to zydzi i tak to negowali, jezeli pisali falsze to rowniez ich negowali, wiec co stawalo na przeszkodzie by czegos nie napisac? 3. Niektorzy wiedzieli, watpie zeby wiekszosc. Cos zaslyszanego mozna bylo przypisac Jezusowi i jak widzisz sprawdzilo sie. Czy to jest analiza literacka – proszę cię… To jest odnalezienie wspólnego motywu i to jak już ci wskazałem A. Mało podobnego B. Mało prawdopodobnego, biorąc pod uwagę okoliczności „Żydzi nie uznawali cudów Jezusa???” A chrześcijanie z Jerozolimy, których się mnożyło jak królików to nie Żydzi? A Talmud to nie żydzi? A Flawiusz to nie żyd? O czym ty mówisz? Kwestionowali ich pochodzenie, ale nikt, nigdy nie kwestionował , za to jak już mówiłem: Cytuj: 1. Nikt nigdy nie zaprzeczał relacjom ewangelicznym, pomimo że chrześcijan zabijano co świadczy, że traktowano ich jako problem. 2. Chrześcijanie głosili je pewni siebie do tego stopnia, że mówili „o czym wszyscy wiecie”. 3. Apologeci chrześcijańscy odwoływali się do cudów jako do faktów – nie bali się, że ktoś to łatwo zdemaskuje? Tak więc argument : „wiec jezeli ewangelisci pisali prawde to zydzi i tak to negowali jezeli pisali falsze to rowniez ich negowali, wiec co stawalo na przeszkodzie by czegos nie napisac?” To kolejna wyssana z palca bajeczka. Dodatkowo, weź pod uwagę że chrześcijanie głosili to żeby zjednywać sobie wyznawców a nie sanhedryn. Nie mówimy o tym, że mieli przekonać sanhedryn (to trochę tak jakby chcieli przekonać ciebie), ale przeciętnego palestyńskiego żyda, tudzież rabina etc. . I to ci ludzie mogli takie informacje zweryfikować. Sanhedryn zaś tylko czekał, żeby wychwycić jakąś wpadkę i rozesłać ją w lud! Cytuj: Sam przypisujesz mi stosowanie petli. Jezus zw Chrystusem nie mogl zmartwychwstac, gdyz w momencie smierci konczy sie homeostaza, dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia ogranow wewnetrznych, smierci nie da sie cofnac. 1. Ej, a może ty nie wiesz, że Jezus zmartwychwstał w nowym ciele? 2. Zapytam raz jeszcze: Skąd wiesz, że: smierci nie da sie cofnac.? Przecież to znowu błędne koło – nie da się, bo nie zaobserwowaliśmy i nie zaobserwujemy bo się nie da !Na dodatek, masz ukryte kółeczko w sensie semantycznym – nieodwracalne, to takie, którego nie da się odwrócić. Natomiast słowem nieodwracalne udowadniasz, że… Nie da się ich odwrócić… , ehhh… Cytuj: Teorie omdlenia negowal piszac, ze to medycznie nie mozliwe, by ktos omdla, ocucil sie podwarzyl kamien. Wiec jednak pisze o medycynie, ludzkich mozliwosciach itd.? A stwierdzenie, ze ta sytuacja miala najwieksza szanse wydarzenia sie jest poprostu jednym wielkim falszem. otoz nie miala najwiekszej szansy, wogole jej nie miala, bo skoro teogia omdlenia jest niemozliwa, to dlaczego mozliwe mial by byc powrot do zycia po trzech dniach smierci? Np. z parkingu strzezonego zginal samochod, nie mozliwe bylo ze ktos go ukradl, bo straznicy sa dobrze oplacani i napewno by nie zasneli, za to mozliwe jest ze Duch Swiety przeteleportowal samochod w inne miejsce i to nie nagina faktow. Tak wszystko mozna "wyjasnic". Zacznę od końca. Po pierwsze, tu nikt nic nie wyjaśnia – tu mamy zeznania świadków mam to powtórzyć jeszcze 100 razy? Po drugie zdaje się, że nie doczytałeś – teoria omdlenia nie jest niemożliwa tylko z medycznego punktu widzenia, ale przede wszystkim z historycznego: - Pilnujący żołnierze - Uczniowie, którzy widzą Jezusa obdarzonego nowymi możliwościami a nie pooranego cierniami, przebitego włócznią herlaka i dlatego, wierzą w niego jako mesjasza, wbrew cierpieniom i śmierci oraz wbrew świadomości bluźnierstwa jakiego by się dopuścili gdyby ogłaszali go zbawicielem pomimo, że nie było ku temu przesłanek . Z resztą Macdowell pisał o tym dalej, ale chyba nie chciało ci się czytać, albo postanowiłeś tego nie przytoczyć – nieważne. Cytuj: Jezeli pobicie nawet dziesiecu zolnierzy rzymskich jest jeszcze mozliwe fizycznie, logicznie, medycznie, biologicznie itd. to zmartwychwstanie juz napewno nie. Rozumiesz? Ależ mój drogi, żołnierze i żydzi rozpuszczali plotkę o kradzieży ciała, a nie o pobiciu! A uczniowie przypomnę oddali za to życie. Za co, za to, że pobili żołnierzy i ukradli ciało??? Cytuj: Moge uznac, ze: -ludzkosc nie wie co sie stalo z cialem Jezusa -zmartwychwstanie jest nie do przyjecia z w/w powodow -to co przedstawiles mnie nie przekonuje, ze zmartwychwstal No, no – tak jak mówiłem, nic cię nie przekonuje, bo przed wszystkim argumentami stoi twoje irracjonalne założenie, że to się zdarzyć nie mogło A tezę, że ludzkość nie wie przyjmujesz wbrew zeznaniom wiarygodnych świadków, którzy twierdzili, że wiedzą Z takimi założeniami możemy wątek skończyć  Cytuj: Ja wiem, ze oni to uwazali za prawde. Ja napisalem, ze oddawali zycie za falsze, a nie napisalem, ze wiedzieli ze to sa falsze. Znaczenie mojej wypowiedzi bylo takie: historia zna wiele przypadkow kiedy ludzie oddawali zycia za gloszenie czegos, nie mozna wiec wnioskowac, ze kazdy kto umiera za cos, umiera za cos co jest prawda. (choc w jego mniemaniu zapewne jest)
Więc wyjaśnij czemu byli pewni, że widzieli, jedli i rozmawiali i dotykali Jezusa przez dłuższy czas po jego zmartwychwstaniu (oni o razu wielu innych) i byli tego tak pewni, że oddali za to życie?
|
So wrz 10, 2005 12:35 |
|
|
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Znowu dodam do samego siebie:
Cytuj: Uczniowie, którzy widzą Jezusa obdarzonego nowymi możliwościami a nie pooranego cierniami, przebitego włócznią herlaka i dlatego, wierzą w niego jako mesjasza, wbrew cierpieniom i śmierci oraz wbrew świadomości bluźnierstwa jakiego by się dopuścili gdyby ogłaszali go zbawicielem pomimo, że nie było ku temu przesłanek .
Trzeba dodać, że i żydzi i poganie wierzyli w istnienie duchów. Na dodatek żydzi wierzyli, że po śmierci anioł człowieka czasem przychodzi pożegnać się z jego rodziną dlatego tym bardziej wiarygodne jest przekonanie apostołów o tym, że ten którego widzieli jest zmartwychwstałym. Gdyby "coś tam zobaczyli" to by nie to uznali za ducha lub anioła i na pewno by życia nie oddali bo to było doś popularne!
Por.: Dzieje Apostolskie 12.16
|
So wrz 10, 2005 12:48 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
I jeszcze jedna wpadka z twojej strony. Temat dotyczy życia wiecznego, a my rozmawiamy o życiu wiecznym w kontekście zmartwychwstania Jezusa z Nazaretu
Otóż, żeby uznać zmartwychwstanie nie muszę,
1. Wierzyć w Boga wogóle,
2. Wierzyć w Boga, tak jak ty to sobie wyobrażasz,
3. Wierzyć, że Jezus jest Bogiem, tak jak nie wierzą świadkowie Jehowy.
Tak więc twierdzenie, że Jezus nie zmartwychwstał bo nie mógł być [B\b] bogiem, to kolejny przykład pustosłowia.
Natomiast ty mieszasz wątki, bo doskonale widzisz, że z punktu widzenia historii zmartwychwstanie to pewnik i chcesz jakoś ucieć od tego niewygodnego dla ciebie tematu.
Dlatego oświadczam ci, że nie będe reagował na próby zejścia z tematu głównego.
|
So wrz 10, 2005 20:25 |
|
 |
niika
Dołączył(a): N wrz 11, 2005 16:33 Posty: 1
|
Poprzedzając do tematu to wierzę w życie wieczne, natomiast pytanie łatwe nie jest, bo tak do końca nikt nie wie , czy ono istnieje
Pozdrawiam ciepło.
|
N wrz 11, 2005 18:36 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
A czy jeśli Jezus zmartwychwstał, to masz przesłankę żeby być pewną?
|
N wrz 11, 2005 20:08 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ozel napisał(a): Moze nie uwierzyli, bo nie widzieli. Raczej nie widzieli, ale mieli relację strażników, czyli świadków, którzy wprawdzie nie widzieli zmartwychwstałego Jezusa, ale widzieli pusty grób. I stąd moja ciekawość: czy uwierzyli w Zmartwychwstanie? ozel napisał(a): A skoro widzieli, ze zmartwychwstal to musieli byc wielkimi glupcami, ze negowali to wydarzenie. Na tej zasadzie uczniowie Jezusa musieliby być wielkimi głupcami, gdyby nie świadczyli o Zmartwychwstaniu. ozel napisał(a): Nie sadze by z takimi dowodami, dalej upierali sie przy swoim zdaniu.
A może, mimo Zmartwychwstania, nie uwierzyli, że Jezus był Synem Bożym? Przecież Zmartwychwstanie, tak jak inne cuda, mogły być dziełem Złego...
|
Pn wrz 12, 2005 13:40 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Przepraszam, ale
1. Gdzie Ozel to napisał???
2. Czego w ten sposób dowodzisz??? Bo skoro nie piszesz czy masz na myśli uczniów, czy żydów to jesteś dwuznaczny.
Czekam na odpowiedź.
|
Pn wrz 12, 2005 16:38 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Drizzt napisał(a): Przepraszam, ale
1. Gdzie Ozel to napisał???
Co napisał? To co cytuję jako "ozel napisał" jest w tym wątku na trzeciej stronie, w poście z 9 września godz. 18:54 Drizzt napisał(a): 2. Czego w ten sposób dowodzisz???
Szczerze się przyznam, że niczego nie dowodzę. Po prostu zastanawia mnie, czy sanhedryn uwierzył że Jezusa zmartwychwstał, ale mimo to nie uznał go za Syna Bożego, czy też nie uwierzył w Zmartwychwstanie. Drizzt napisał(a): Bo skoro nie piszesz czy masz na myśli uczniów, czy żydów to jesteś dwuznaczny.
Rzeczywiście, w tym jednym poście jest to dwuznaczne, w kontekście poprzedniego mojego postu, postu elki i ozela chyba nie ma wątpliwości, że mam na myśli kapłanów żydowskich. Drizzt napisał(a): Czekam na odpowiedź.
Cała przyjemność po mojej stronie 
|
Pn wrz 12, 2005 16:56 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Cytuj: Co napisał? To co cytuję jako "ozel napisał" jest w tym wątku na trzeciej stronie, w poście z 9 września godz. 18:54 Ok, ale jesteśmy już na 4 stronie... Cytuj: Szczerze się przyznam, że niczego nie dowodzę. Po prostu zastanawia mnie, czy sanhedryn uwierzył że Jezusa zmartwychwstał, ale mimo to nie uznał go za Syna Bożego, czy też nie uwierzył w Zmartwychwstan Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pewnie niektórzy byli przekonani, że to jakieś "czary" (Talmud), inni nawet się nad tym nie zastanawiali - żadza władzy, nienawiść do Jezusa etc. a jescze inni jak słynny rabin Gamaliel , rozważali to lub byli "krypto"chrześcijanami. Cytuj: Rzeczywiście, w tym jednym poście jest to dwuznaczne, w kontekście poprzedniego mojego postu, postu elki i ozela chyba nie ma wątpliwości, że mam na myśli kapłanów żydowskich.
Teraz już jest jasne, natomiast wątek jest już i tak na tyle zaśmiecony, że warto być ostrożnym...
|
Pn wrz 12, 2005 17:27 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Drizzt napisał(a): Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pewnie niektórzy byli przekonani, że to jakieś "czary" (Talmud), inni nawet się nad tym nie zastanawiali - żadza władzy, nienawiść do Jezusa etc. a jescze inni jak słynny rabin Gamaliel , rozważali to lub byli "krypto"chrześcijanami.
A jakie jest oficjalne stanowisko judaizmu dziś wobec Zmartwychwstania? Czy judaizm uznaje Zmartwychwstanie czy też głosi, że ciało Jezusa wykradli Jego uczniowie?
|
Wt wrz 13, 2005 10:57 |
|
 |
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Nic mi nie wiadomo o oficjalnym stanowisku, natomiast przez wieki była to główna plotka, którą utrzymywano.
|
Wt wrz 13, 2005 16:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|