Jeżeli masz kłopoty w rozróżnianiu czasu przeszłego i teraźniejszego to ta rozmowa nie ma przyszłosci.

A jeżeli nie widzisz, że nie tylko ZNP miał posłów związkowców w Sejmie, to masz kłopoty z postrzeganiem wybiórczym. Krzaklewski, Kaczyński (Lech) i tak dalej. Zresztą, obecna struktura władzy sprawia, że Duda (Piotr) nie potrzebuje ani posłów ani kontaktów z rządem, ani nawet z Dudą (Andrzejem), bo jak ma problem, to wzorem "niezależnych" sędziów ten "niezależny" związkowiec idzie do Kaczyńskiego (Jarka).

Sorry, a gdzie ja napisałem że "Solidarność" nie jest przybudówką PiS-u?
Rozmawiacie z własnymi wyobrażeniami chyba...

Natomiast Wy próbujecie nam tu wkręcić, że ZNP nie jest przybudówką SLD i że w związku z tym strajk "uczycielek" jest apolityczny. xDD

Protest nauczycieli wybuchł najpierw, zanim ZNP się nim zainteresowała. Znowu chronologie Ci się mylą, chyba te bzdury Błaszczaka są zaraźliwe.

https://demaskator24.pl/blaszczak-broni ... r/16367567

ZNP nie jest więc częścią partii SLD i nigdy nie był, wbrew Twoim twierdzeniom. A nawet gdyby był, nie ma to nic do charakteru protestu, bo tą samą argumentacja można by dezawuować każdy legalny strajk w PL. Tu nie ma "czystych". Są tylko uwikłania z przeszłosci u jednych i z teraźniejszości u innych.

A gdyby nawet był...
A nie był, ino uczycielki i uczyciele ze Zwiunzku byly posłamy SLD...

Tera nie so, bo sie SLD nie dostało do Sejmu. Gdyby się dostało, to by oczywiście znów byli.

Niestety, do zwolenników obecnie panującej partii nigdy nie dotrze, że to nauczyciele zaczęli protest i nawet mieli pretensje do ZNP, że nic nie robi. Nie dotrze, że wśród nauczycieli najwięcej jest tych, którzy nie należą do żadnego związku, ale TVPiS potrafiła wcisnąć kit, że nauczyciele poszli za Broniarzem, a nie odwrotnie. Cóż: siedzisz, patrzysz, słuchasz i myślisz żeś mądry, a ty płyta nagrana.

Gdyby babcia miała wąsy…
Jeszcze raz:
– OPZZ był częścią SLD, gdy SLD była koalicją
– OPZZ nie był częścią partii SLD
– Fakt, że ktoś z organizatorów jakiegoś wydarzenia należy do jakiejś partii nie dowodzi automatycznie, że to wydarzenie polityczne.

Wedle taktyki dobrej zmiany - wskaż wroga, opluj go, aby akolici wiedzieli co mają myśleć i mówić.
Osacz akolitów kręgami wrogów, aby poczuli sie jak w oblężonej twierdzy, wtedy już nie uciekną do wolnego świata.
Trafne pytanie Morawieckiemu zadał redaktor Kraśko - skoro wedle Morawieckiego Polska jest okupowanym krajem przez postkomunę, to jakim to sposobem Morawiecki przeciwnik komuny, w okupowanej Polsce zarobił miliony, o których 99,9% Polaków nawet nie śmie marzyć.

Czyli zagrali PiS na nosie - ich pracy nad nowelizacją prawa oświatowego, która wypisz-wymaluj powiela tworzenie prawa w stanie wojennym.
A nauczyciele, ich rodziny, uczniowie, nie zapomną okazanej im pogardy.
Przed nauczycielami jeszcze przeprowadzenie matur, przyjmowanie gimnazjalistów i ósmoklasistów do szkół średnich - strażacy, służba więzienna tego nie dokona. Więc w interesie dzieci i młodzieży bardzo słusznie postąpili zawieszając strajk.

Zgadzam się, natomiast dość karkołomne były stwierdzenia, że w interesie dzieci i młodzieży ten strajk rozpoczęli.

Owszem - w interesie, nie na dziś, ale w perspektywie 5-10 lat, bowiem dziś z młodzieży jedyni 2,48% deklaruje na przyszłość wybór pracy w zawodzie nauczyciela
Aktualnie w samej Warszawie brakuje 1 tysiąc nauczycieli

Gdybyś się interesował wcześniej, a nie dopiero w czasie strajku, wiedziałbyś o protestach w związku z deformą Zalewskiej i wcześniejszych, wiedziałbyś, że zawsze chodziło o dzieci. Strajk jednak nie może być legalnie przeprowadzony bez związków zawodowych, a te nie mogą domagać się zmiany programu nauczania, a tylko spraw pracowniczych.

Nauczyciele wielokrotnie protestowali p-ko durnocie tzw reformy Zalewskiej, za którą już uczniowie srogo płacą - stres, nerwy gimnazjalistów i ósmoklasistów.
Ósmoklasiści płacili przerabiając w 2 lata, 3 letni program gimnazjum - wnuczka zaczynała lekcje o 8,00 kończyła o 16-17, a w domu dodatkowe 3-4 godziny, bo ambit chciał mieć jak dotychczas średnią na poziomie 5,5 - 5,7.
Płacić będą nadal realizacją programu nauczanie bazującego na zasadzie zakuj, zdaj, zapomnij.

Ciekawe kto na tych nowych etapach strajku najbardziej ucierpi. Aż boję się pomyśleć że znów wypadnie na dzieci. Tylko ze zdwojoną siłą, czy hmm...perswazją?