I teraz tak.

Dzięki Herr Jażdżewskiemu "totalna opozycja" pójdzie do wyborów pod flagą tęczową, a PiS (oraz Kukiz '15) pod biało-czerwoną.

Ciekawe kto wygra...? Ciekawe kto wygra nie na karachanie, tylko w lokalach wyborczych?


Co wybiorą polscy rodzice? 500 zł na każde dziecko, czy lekcje masturbacji w szkołach? Hm... Zapewne będą się, jak znam Polaków, dłuuuugoooo wahać.

No i to ma sens. Ale z tego wynika, że PiS celowo doprowadził do profanacji ikony Bogurodzicy, aby ugrać coś w wyborach.

A to z PiS-u ta kobiecina z palikotowym zadęciem?

Pewnie nie. Ale przecież wszystko to wina PiS'u

Kto wie, już tam Kurski ma praktykę w wynajmowaniu aktoreczek, jak np Cugier KotkI "pobitej" przez PO....gdyby nie ta pazerność na kasę, teatrzyk by sie udał
Masturbacja i gender już nie straszna, do 500+ już przywykli, uchodźcy nie napływają, potrzebny kolejny wróg i pilna "obrona" Kościoła. Pytanie ilu sie na to załapie.
http://thefad.pl/aktualnosci/rece-precz-od-kosciola/

Herr Jażdżewski to pionek, do tej pory chyba mało kto o nim słyszał. Ale jeśli już napisałbym, że "totalna opozycja" pójdzie do wyborów pod flagą tęczową, to napisałbym, że PiS i Kukiz pójdzie pod flagą biało-niebieską.


Też jestem ciekaw.

Uuu, antysemitys...

I po co tak?

No nie. Ale przecież jej nie zależy. A Brudzińskiemu podobno zależy. Więc dlaczego, w celu uzyskania poparcia wyborczego zrobił coś, co musiało doprowadzić do eksplozji zachowań podobnych do tych, które rzekomo mu przeszkadzają?

Wyjaśnię, że biało-niebieską czyli maryjną/kościelną.

Dla równowagi trochę propagandy sukcesu (z dedykacją dla pilastra)

Polska tygrysem Europy

Super, że sie rozwijamy, tylko cholera czemu przez ostatnie 3 tygodnie ceny mięs i wędliny skoczyły o 15-40% do góry

To teraz do zastanowienia się: komu uwierzysz? Żonie zmarłego czy TVPinfo?

https://www.rp.pl/Polityka/190509546-Se ... kiego.html

https://www.tvp.info/42522076/fake-news ... u-i-senatu

Ty uważasz tak, wiele osób uważa inaczej. Jeden user tego forum wysyłałby swoje dziecko na leczenie, gdyby było homoseksualistą. Z drugiej strony tolerancja do używania substancji psychoaktywnych jest nieco rozciągła, jestem pewien że i na tym forum znajdą się ludzie, dla których picie wina i palenie maryśki jest ot taką rozrywką, byle z umiarem.



W eksperymencie chodziło o porównanie. Ale można go zmodyfikować nieco, jeżeli słowa obraźliwe tak Ciebie rażą. Idź jeszcze raz przed dyskotekę i zaproponuj losowo wybranym mężczyznom, że a) dasz mu jointa lub b) "zrobisz mu dobrze". Może użyć jak najbardziej wyszukanych eufemizmów i uprzejmości, byle przekaz był zrozumiały. Potem porównać reakcje.

Oczywiście możesz mieć pecha i trafić na dyskotekę "tylko dla facetów". Wtedy słowo się rzekło, kobyłka i tak dalej.



Chyba kojarzę, dlaczego tak się tej kwestii przyczepiłeś. O ile pamiętam, osoba zgłaszająca to "przestępstwo" głosiła obrazę Matki Boskiej Częstochowskiej. Istotnie, tak sformułowany akt oskarżenia trochę ciężko uzasadnić, jeżeli nie dotyczy konkretnego przedmiotu (obrazu w Częstochowie). Natomiast - niezależnie od tego - osoba przedstawiona na obrazie jest nadal świętą.



Primo, nie pamiętam, żeby ta zasada była gdziekolwiek formalnie określona, to raczej pewien usus prawny. Secundo, artykuł 196 kk to nie pies, jest jednym z kilku ograniczeń wolności wypowiedzi (innymi przykładami jest zniesławienie, zniewaga, plagiat, częściowo pornografia). Nie istnieje coś takiego, jak "absolutna wolność wypowiedzi", nie istnieje też jakaś "kompletna lista wypowiedzi zakazanych", poza którymi można robić wszystko co się chce. I to nie tylko w PL, dotyczy to też innych krajów tzw. Zachodu, choć zakres tych ograniczeń bywa różny.



Szybko pisałem, przeróbka zdjęcia krzyża z figurą Jezusa, któremu ktoś "dokleił" twarz, już nawet nie pamiętam jakiego polityka czy postaci historycznej. I za to facet miał dostać karę. Jak pisałem, było to marudzenie na jakimś blogu czy forum chyba z dekadę temu, nie pamiętam detali.

Może rząd jest skuteczny w zwalczaniu lewactwa zwanego wegetarianizmem? I równie skuteczny w zwalczaniu lewackich cyklistów, co widać na stacjach paliw

A prawda jak zwykle zapewne leży po środku. Dementi sejmu brzmi "nikt nie zwracał sie o zezwolenie". Pracownik firmy pogrzebowej nie został wpuszczony bez przepustki do sejmu "oblężonej twierdzy".

Kulą w płot. Przede wszystkim, porównanie nie odpowiada dwóm sytuacjom związanym z religią, o których była mowa. Pierwsza, ukarana wypowiedź dotyczyła mniemanego palenia narkotyków przez pewnych świętych, zaś druga dotyczy mniemanego nastawienia pewnych świętych do osób o orientacji seksualnej, a nie do tego, czy ci święci uczestniczyli lub chcieliby uczestniczyć w akcie homoseksualnym.

Fundamentalne zasady prawne takie jak właśnie: nie można nikogo ukarać za coś, czego przepis nie określa jako karalne, lub: prawo nie może działać wstecznie, i tak dalej -- na ogół nie są wpisywane do aktów prawnych. To są zasady funkcjonowania i tworzenia prawa, a nie detaliczne jego przepisy.

Mylisz się. Ponieważ istnieje lista typów zachowań i wypowiedzi zakazanych, karalnych. Jest określona artykułami ustawy o nazwie Kodeks Karny. Każda wypowiedź i zachowanie, które nie naruszają któregoś z tych przepisów, są dozwolone. Radzę wreszcie przeczytać konstytucję:


Czyli jakaś plotka o nie wiadomo czym. Być może było to znieważenie, a być może tylko ktoś zgłosił urażone uczucia z art. 196, ale sprawa została umorzona (prokuratura uznała, że nie wcale naruszono prawa) lub tego kogoś uniewinniono (sąd ocenił, że nie doszło do naruszenia). A może w ogóle nie było żadnej sprawy, tylko ktoś powiedział, że chce to zgłosić.

Zamiast jakichś plotek sprzed dziesięciu lat wypisywanych na jakichś forach, radzę się przyjrzeć rzeczywistym i dobrze znanym przypadkom, kiedy publicznie sparafrazowano symbol religijny:

Nie wiem, ile masz lat, że nie pamiętasz, ale swego czasu była to bardzo głośna sprawa. W 1994 tygodnik "Wprost", zapowiadając na okładce artykuł o zanieczyszczeniu smogowym w Częstochowie, zamieścił wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej (tak, chodziło o ten sam obraz!), na którym obie postaci miały założone maski przeciwgazowe. Do prokuratury dotarły zawiadomienia, że doszło do profanacji (czyli złamano art. 196 KK). Po czym prokuratura umorzyła sprawę, ponieważ nie doszło do znieważenia, ale symbol użyto do wskazania ważnego problemu. Umorzenie zostało zaskarżone, sprawa ciągnęła się po kolejnych instancjach i rozstrzygnięcie podtrzymano. Po czym zgłaszający skierowali skargę Trybunału w Strasburgu, że rzekomo w ten sposób Polska nie zapewniła im należytej ochrony wolności wyznania. Skarga ta została, oczywiście, oddalona, ponieważ, jak wskazano, istnieje w Polsce przepis, który zakazuje obrazy uczuć religijnych, skarżący z niego skorzystali, prokuratura przyjęła ich doniesienie i się nim zajęła. A że oceniła nie tak, jakby chcieli, to osobna sprawa. To nie znaczy, że doszło do złamania prawa lub wolności.

Tak samo głośna była inna okładka tego samego tygodnika, wykorzystująca przeróbkę tego samego obrazu: Matka Boska z Markiem Jurkiem na ręku. Tym razem chodziło o artykuł na temat widniejącego na ilustracji polityka, wówczas prominentnej postaci Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, partii, której członkowie raz po raz składali doniesienia o znieważaniu uczuć religijnych. Ta okładka też została zgłoszona jako naruszająca prawo i również sprawę umorzono.