Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 29  Następna strona
 Rozważania o chrześcijaństwie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2202
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Neuro napisał(a):
Być chrześcijaninem to - jak sama nazwa wskazuje - przyjmować jako fundamentalne kryterium chrztu.

Czyli wystarczy być osobą ochrzczoną, aby nazywać siebie chrześcijaninem, czyli uczniem Pana Jezusa? Czy ma znaczenie, gdzie i wg jakich zasad ten chrzest się odbędzie?


Cz maja 23, 2019 15:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Pytanie nie brzmiało: 'czego się wyrzekasz', ale czy jest coś dla czego byłbyś gotowy wyrzec się wszystkiego także swojej wizji siebie i Boga, wszelkich założeń i poglądów?
Na rzecz Twojej wizji? ;-)

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Cz maja 23, 2019 15:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10
Posty: 429
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
proteom napisał(a):
Czyli wystarczy być osobą ochrzczoną, aby nazywać siebie chrześcijaninem,
Powiedziałbym raczej że wystarczy/trzeba wierzyć w znaczenie chrztu.

proteom napisał(a):
Czy ma znaczenie, gdzie i wg jakich zasad ten chrzest się odbędzie?
Chrzest Duchem Świętym i ogniem. W duchu i prawdzie.

_________________
Pokój wam.


Cz maja 23, 2019 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2202
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Neuro
Cytuj:
Powiedziałbym raczej że wystarczy/trzeba wierzyć w znaczenie chrztu.

Kto o tym decyduje i wg jakich kryteriów?
Neuro
Cytuj:
Chrzest Duchem Świętym i ogniem. W duchu i prawdzie.

Co to dla Ciebie znaczy, kto ma i wg jakich kryteriów o tym (ważnośći) decydować?


Cz maja 23, 2019 19:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Marek_Piotrowski napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Pytanie nie brzmiało: 'czego się wyrzekasz', ale czy jest coś dla czego byłbyś gotowy wyrzec się wszystkiego także swojej wizji siebie i Boga, wszelkich założeń i poglądów?
Na rzecz Twojej wizji? ;-)


Dlaczego ktokolwiek miałby przyjmować moją wizję czy wyobrażenia? To tylko nic nie znaczące obrazy... Czasem bywają przydatnymi narzędziami, ale nic więcej.
Pytam o opcję wyrzeczenia się wszelkich założeń, czyli nie ma tu miejsca na jakiekolwiek założenia, więc moje jakby ktoś z nieznanych mi przyczyn przyjął też należałoby wywalić do kosza, no nie?

Może aby objaśnić sens tego pytania na nie odpowiem: tak, bez problemu wyrzekam się wszelkich moich wizji i założeń oraz poglądów, bo to tylko wizje, założenia i poglądy. Na rzecz czego? Choćby Prawdy, która naprawdę nie musi spełniać niczyich oczekiwań i pasować do jakiś wizji czy założeń...

Chodzi o to dla czego lub kogo jesteś gotowy wyrzec się wszelkich założeń i poglądów?
Lub inaczej: czy są takie założenia i poglądy, których nie wyrzekniesz się niezależnie od okoliczności?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 23, 2019 22:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Pytanie nie brzmiało: 'czego się wyrzekasz', ale czy jest coś dla czego byłbyś gotowy wyrzec się wszystkiego także swojej wizji siebie i Boga, wszelkich założeń i poglądów?
Na rzecz Twojej wizji? ;-)


Dlaczego ktokolwiek miałby przyjmować moją wizję czy wyobrażenia? To tylko nic nie znaczące obrazy... Czasem bywają przydatnymi narzędziami, ale nic więcej.
Pytam o opcję wyrzeczenia się wszelkich założeń, czyli nie ma tu miejsca na jakiekolwiek założenia, więc moje jakby ktoś z nieznanych mi przyczyn przyjął też należałoby wywalić do kosza, no nie?

Może aby objaśnić sens tego pytania na nie odpowiem: tak, bez problemu wyrzekam się wszelkich moich wizji i założeń oraz poglądów, bo to tylko wizje, założenia i poglądy. Na rzecz czego? Choćby Prawdy, która naprawdę nie musi spełniać niczyich oczekiwań i pasować do jakiś wizji czy założeń...

Chodzi o to dla czego lub kogo jesteś gotowy wyrzec się wszelkich założeń i poglądów?
Lub inaczej: czy są takie założenia i poglądy, których nie wyrzekniesz się niezależnie od okoliczności?
Pytanie jest źle postawione.
Nie wyrzeknę się poglądów "dla czegoś lub kogoś".
Zakładasz fałszywie, że centrum światopoglądu sa jakieś "założenia i poglądy". Tymczasem referuje on do rzeczywistości.
Jesli widzę coś prawdziwego (lub, o ile jestem w stanie stwierdzić, prawdziwego) to to przyjmuję. W przeciwnym wypadku - jesli widzę że coś jest fałszywe lub oceniam na nie mające sensu - odrzucam - to wszystko.
Nie trzeba komplikowac przez wprowadzanie dodatkowych elementów.

Natomiast postawę, w której zawsze i wszędzie wszystko się kwestionuję uważam za dobrze brzmiącą retorycznie, ale wątpliwą (zarówno praktycznie i moralnie). Osoba taka spędza życie na kombinowaniu jak by tu zmienić paradygmat i w rezultacie staje się niezdolną do pozytywnego działania.
Dodatkowo wprowadza dodatkowe założenie (wcale nie oczywiste, a zwykle błedne) że jest w stanie sama wszystko ocenic i że jej ocena jest co do zasady lepsza od osób znających się na rzeczy ("bo jest moja"). Widac to dobrze w wątku o Potopie - nie mając pojecia o zasadach żydowskiej starożytnej retoryki, usiłujesz czytać tekst "po grecku" (czyli tak, jak się interpretuje współczesne teksty) i wychodzi Ci stek bzdur.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 24, 2019 7:26
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
To powiedz mi za pomocą czego masz dostęp do rzeczywistości i na czym opiera się ocenianie co uznać za prawdę a co za fałsz lub iluzję?
Jakie podstawowe nieudowadnialne założenia znajdują się w centrum Twojego światopoglądu?
Obstawiam standardowe:
Nie kwestionujesz tego , że istniejesz.( ale kim jesteś a co masz?)
Istnieje obiektywna rzeczywistość. ( chodzi o świat materialny czy o Boga, a może i to i to?)
Zapewne jakieś założenia odnośnie Boga. Jakie?
Istnieje prawda i fałsz oraz możliwość rozpoznawania co jest czym.( empiryzm czy bardziej inne drogi poznania?)
Obowiązują niezmienne prawa przyrody. (założenia odnośnie ich pochodzenia?)
Obowiązują prawa logiki ( uwzględniasz inne logiki niż klasyczną?).
Można opierać się na wspomnieniach.(w jakim stopniu?)
No i zakładasz, że w centrum Twojego światopoglądu nie znajdują się założenia a rzeczywistość do której nie masz bezpośredniwgo dostępu a tylko za pomocą umysłu opierającego się na założeniach :)
Zgadza się?
Zwróć uwagę na pytania, każdy odpowiada nieco inaczej...

Co do opowieści o potopie to może mi podpowiesz co przeczytać, aby poznać te zasady judaistycznej retoryki.
Ciekawe jak bardzo różni się od podejscia sumeryjskiego z którego pochodzi mit/opowieść o Gilgameszu z którego wywodzi się opowieść o Arce?

Gdzie napisałam, że moja ocena jest lepsza od innych dlatego, że jest moja. To działa w drugą stronę- nie uważam, że moja jest gorsza tylko dlatego, że jest moja, a to że nie uznaję jakiegokolwiek absolutnego autorytetu nie oznacza, że nie potrafię docenić opinii ekspertów z danej dziedziny, raczej staram się zapoznać z całą gamą opinii na dany temat, aby nie patrzeć na nic tylko z jednej perspektywy.

Po prostu staram się nie zapominać o tym, że moje poglady to tylko poglądy i mogą nie mieć nic wspólnego z Prawdą.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 24, 2019 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
To powiedz mi za pomocą czego masz dostęp do rzeczywistości i na czym opiera się ocenianie co uznać za prawdę a co za fałsz lub iluzję?
Jakie podstawowe nieudowadnialne założenia znajdują się w centrum Twojego światopoglądu?
Obstawiam standardowe:
Nie kwestionujesz tego , że istniejesz.( ale kim jesteś a co masz?)
Istnieje obiektywna rzeczywistość. ( chodzi o świat materialny czy o Boga, a może i to i to?)
Zapewne jakieś założenia odnośnie Boga. Jakie?
Istnieje prawda i fałsz oraz możliwość rozpoznawania co jest czym.( empiryzm czy bardziej inne drogi poznania?)
Obowiązują niezmienne prawa przyrody. (założenia odnośnie ich pochodzenia?)
Obowiązują prawa logiki ( uwzględniasz inne logiki niż klasyczną?).
Można opierać się na wspomnieniach.(w jakim stopniu?)
No i zakładasz, że w centrum Twojego światopoglądu nie znajdują się założenia a rzeczywistość do której nie masz bezpośredniwgo dostępu a tylko za pomocą umysłu opierającego się na założeniach :)
Zgadza się?
Zwróć uwagę na pytania, każdy odpowiada nieco inaczej...
E tam. To są problemy, jakimi filozofia zajmowała się kilkanaście wieków temu.
Wbrew pozorom "uczoności" są one pozorne.

Cytuj:
Co do opowieści o potopie to może mi podpowiesz co przeczytać, aby poznać te zasady judaistycznej retoryki.
Ciekawe jak bardzo różni się od podejscia sumeryjskiego z którego pochodzi mit/opowieść o Gilgameszu z którego wywodzi się opowieść o Arce?
Co z czego pochodzi, to sprawa dyskusyjna (być może oba pochodzą z tego samego źródła).
Podstawowa zasada: zadawać sobie podczas czytania pytanie nie "jak było" ale "co to znaczy".

Cytuj:
Gdzie napisałam, że moja ocena jest lepsza od innych dlatego, że jest moja. To działa w drugą stronę- nie uważam, że moja jest gorsza tylko dlatego, że jest moja, a to że nie uznaję jakiegokolwiek absolutnego autorytetu nie oznacza, że nie potrafię docenić opinii ekspertów z danej dziedziny, raczej staram się zapoznać z całą gamą opinii na dany temat, aby nie patrzeć na nic tylko z jednej perspektywy.
To deklaracja, ale Twoja dzialalność na forum temu przeczy.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 24, 2019 11:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Marek, aby poznać kontr argumenty mam inną opcję niż przedstawiać swoje aktualne poglądy? Samemu bardzo trudno dojrzeć w swoim systemie luki, sprzeczności i absurdy.

Zgadzam się, że pytanie : co to znaczy jest kluczowe, zastanawia mnie jednak to czy istnieje tylko jedno poprawne znaczenie. Może tak jak z wierszami wcale nie chodzi tylko o dywagacje co autor miał na myśli ale także o to co to oznacza dla mnie, jak to rozumieją i rozumieli inni? Szczególnie gdy różnorodnych opcji odbioru i innterpretacji jest sporo.

Próbując wybrać jedną poprawną siłą rzeczy i tak opieram się na moich założeniach i kryteriach.
Widzę ten wpływ bo eksperymentalnie przyjmuję różne założenia i kryteria.

Próbowałeś czytać Biblię z różnymi założeniami? Powstaje zupenie inny obraz, inny odbiór, jakby potwierdzała (równocześnie zaprzeczając) każde założenia... Zresztą wiele książek ma tą właściwość.
Bardzo widoczne stają się wszelkie zniekształcenia poznawcze, szczególnie efekt potwierdzenia.

Aha, to że potrafię docenić opinię ekspertów nie znaczy, że znika krytycyzm i podejście sceptyczne i że uznam coś za prawdziwe tylko dlatego, że jakiś ekspert lub grupa ekspertów tak a tak uważa. Szczególnie gdy zdania są podzielone.

To, że filozofowie z czymś się zmagają od tysiącleci nie oznacza, że rozwiązanie jest oczywiste i że tylko jedno jest poprawne. W filozofii praktycznie odnośnie żadnego zagadnienia nie ma konsensusu.
W jakim sensie zagadnienie które przedstawiłam jest pozorne? Dlaczego nazywasz je problemem?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 24, 2019 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
DObrze jest od czasu do czasu spojrzeć krytycznie na to co sie uważa - jednak postawa ciągłego kwestionowania prowadzi do nikąd - są tacy co całe życie szukają i nic z tego nie wynika.
Szukanie dla szukania jest destruktywne i pozbawione sensu - szuka się by znaleźć.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 24, 2019 12:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1431
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
W chrześcijaństwie istotne jest to, że każdy kto poznał Prawdę nie musi już dłużej szukać i nie musi już dalej zakładać.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pt maja 24, 2019 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Serio chodzi o złapanie króliczka a nie o gonienie?
Co w tym destruktywnego?
W czym cel punktowy jest lepszy od ciągłego?

Może to nie tyle szukanie czegoś, ale raczej kreowanie, tworzenie nowego obrazu tego czegoś?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So maja 25, 2019 10:54
Zobacz profil
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Serio chodzi o złapanie króliczka a nie o gonienie?
Co w tym destruktywnego?
W czym cel punktowy jest lepszy od ciągłego?

Może to nie tyle szukanie czegoś, ale raczej kreowanie, tworzenie nowego obrazu tego czegoś?

A z czasem szukanie nieokreślonego celu może przekształcić się w ganianie psa za własnym ogonem :(


So maja 25, 2019 12:51

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Cel ciągły zasadniczo jest bardzo dobrze określony.

Gdy ktoś mówi, że szuka mądrości czy jest to jakiś cel punktowy czy raczej ciągły i opiera się to o stawanie się coraz mądrzejszym( lub złudzenie, że tak jest...) ?

Czy szukanie Prawdy w praktyce jest celem punktowym, czy też nawet jeśli się ją znajdzie należy ciągle to pogłębiać? Wzrastać w Prawdzie?

Czy chodzi o punktowe odnalezienie Boga czy raczej o wzrastanie w Bogu/ pogłębianie relacji z Bogiem?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So maja 25, 2019 17:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1431
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Oooo... nareszcie coś rozsądnego :)
I teraz spróbuj zrozumieć, że Prawdą jest Osobą. Jest nią Jezus Chrystus, a więc zgłębianie Prawdy możliwe jest tylko poprzez bliską relację z Nim.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So maja 25, 2019 17:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL