Robaczku, jak znajdę coś co spełni kryteria prawdy absolutnej to się podzielę, na razie niczego takiego nie potrafię dostrzec i wszystkie propozycje jakie poznaję od innych po rozważeniu okazują się jednak być względne, a pojęcie normalności jest zależne od całego mnóstwa czynników. Ogólnie chyba jakikolwiek atrybut siłą rzeczy będzie względny i zależny od punktu odniesienia i przyjętej skali. Nawet istnienie i nie istnienie okazuje się być zależne od przyjętej definicji istnienia i subiektywnych doświadczeń.
Wszelkie określenia przymiotnikowe są względne, bo bez punktu odniesienia dosłownie tracą sens...

Konferencja Episkopatu Polski wydała oświadczenie w sprawie zwolnionego pracownika IKEI. Stając po jego stronie i uznając go za wzór do naśladowania. Czytamy w nim m.in.:
Kiedy to czytam, przypominam sobie inną, bardzo dawną historię. Historię mnicha Ammoniosa. Był mnichem nitryjskim, mieszkającym, jak setki innych, na pustynnych terenach w północno-zachodniej Delcie Nilu. Kiedy ówczesny patriarcha Aleksandrii, biskup Cyryl, skonfliktował się z cywilnymi władzami miasta, bo broniły praw niechrześcijańskich obywateli przed rozpętanymi przez niego prześladowaniami -- Ammonios należał do grupy pięciuset uzbrojonych mnichów, którzy przybyli na pomoc Cyrylowi. Podczas starć mnisi otoczyli powóz cesarskiego prefekta Egiptu, Orestesa, a Ammonios ranił go w głowę kamieniem. Napastnika pojmano i zgodnie z ówczesnym prawem skazano na publiczną śmierć na torturach. Ciało Ammoniosa Cyryl wystawił w kościele, ogłaszając go męczennikiem. Trzy lata później tłum chrześcijan aleksandryjskich bestialsko zamordował filozofkę i matematyczkę Hypatię, którą Cyryl z ambon kościelnych oskarżał o czary.

Kiedy to czytam, przypominam sobie o jadowitym antysemityzmie nie tylko akceptowanym, ale i głoszonym przez Kościół przedwojenny. I stają mi przed oczyma jego skutki.

I kiedy to czytam, wiem, po której stronie stoję. Po której powinienem i będę stał.

Czyzbys podwazala istnienie praw np w fizyce, chemii, matematyce itd. Oczywiscie przy tych samych zalozeniach i w tych samych warunkach.
Jak rowniez mozesz podzielic sie swoim doswiadczeniem gdy bedac w Angoli zopbaczysz tam pod sklepem samochod z polska rejestracja.

Bacz tylko, by przypadkiem nie pomylić prześladowanych z prześladującymi.

Robaczku nawet jeśli istnieje prawda obiektywna i absolutna to ja nie widzę opcji aby się do niej dostać inaczej niż przez prawdy subiektywne, ustalone oraz pragmatyczne. Prawa fizyczne jako coś absolutnego... hmm... to ile wynosi prędkość światła ? Tylko proszę to wyrazić bez korzystania z arbitralnych jednostek... i nie odnosząc się do jakichkolwiek subiektywnych układów odniesienia... Tak samo proszę o ukazanie mi jakiegokolwiek prawa fizycznego bez obiektów fizycznych od których jako coś ponoć absolutnego nie powinny być zależne...

To co obecnie jest Anglią i to co jest polską rejestracją na pewno nie jest uzależnione od czasu, bo jak dla mnie jest...

Aha, co do istnienia praw fizycznych - masz świadomość ile zależy od założeń ontologicznych i przyjętych definicji?
Powiedzmy, że jestem solipsystką i tym samym prawa fizyczne są tylko złudzeniem. Nawet skrajny materializm będzie robił problemy jak na mój gust.

Gdzie ta obiektywna normalność? Chociaż desygnat proszę wskazać...

Akruk, sprawa Ikei jest kuriozalna, bo gdyby analogicznym tekstem rzucił wyznawca Allaha dla każdego w tym kraju byłoby oczywiste kto i dlaczego przegina...
Ciekawe czy przedstawiciele Episkopatu chociaż uczciwie przeczytali o co poszło i jak użyty cytat wygląda w kontekście inicjatywy sklepu?

Ale festiwal autyzmu. Jak to jest że na tym forum można łgać, obrażać wiarę katolicką i świętych. A za nazwanie sekciarzy sekciarzami dostaje się bany?

W ogóle, ciekawa jest inna rzecz. Nagle św. Cyryl Aleskandryjski jest katolickim zbrodniarzem, ale w innym wątku "cała teologia powstała na wschodzie". Karuzela spierniczenia się kręci i to ostro

Akurczek nie różni się niczym od typa z Ikei, tylko swoje wysrywy kieruje na Kościół Katolicki

Od kiedy to podawanie historycznych faktów jest łgarstwem i obrażaniem?

Nie nazwałem go zbrodniarzem. Przytoczyłem fakty. Ale skoro w twojej ocenie świadczą, że to zbrodniarz, nie będę oponował ani przez chwilę. Kłamiesz jednak, że pisałem "cała teologia powstała na wschodzie". Co dzięki wyszukiwarce bardzo łatwo sprawdzić.

Słynna chrześcijańska miłość.

Z pewnością przeczytali. Oświadczeń nie wydaje się bez dokładnego zapoznania się ze sprawą.

Od wtedy gdy nie sa zachowane wlasciwe proporcje.

Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakiejkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Katechizm KK 2358 i równoległa pochwała zachowania osoby wzywającej do likwidacji ludzi o preferencji homo... taka konstatacja w kwestii prawdy

Przepraszam bardzo, ale kto niby wzywał do likwidacji osób homoseksualnych, bo chyba nie pan Tomasz z Ikei?

Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich - czy to nie aby nawoływanie do karania śmiercią, podobnie Mojżesz w zakonie kazał nam takie kamienować.

No i? Jak lewicowe media mogły dał tak wielki popis antysemityzmu? Żeby oskarżać o szerzenie nienawiści świętą księgę żydów? Na lewackim zachodzie już gibali by pajde we więzniu za nazizm

Aha, Jezus jako wyznawca I-wiecznego judaizmu, gdyby widział paradę LGBT to stalby tam naprzeciwko z nastawieniem co by ich zutylizować

Wedle świętej księgi Żydów każda choroba, nawet noworodków, to kara za grzechy, a Jezus odszczepieniec nie tylko uzdrawiał grzeszników niepomny nauki księgi, ale także pouczał powiedziano przodkom waszym, a Ja wam powiadam...
A i Katechizm KK odżegnał się od świętej księgi Żydów, nakazując szacunek i zakazał dyskryminacji ludzi o preferencji homo... o zgrozo, tenże Katechizm podpisał święty papież JPII.

Nasz episkopat z troski o nawolujacego o wymierzenie starotestamentowej kary smierci na homoseksualistach pana Tomasza, stworzyl dluugasny list. O pani, niewatpliwie katoliczce, ktora na pewna smierc wywiozla do lasu swojego pracownika - ani slowa.

Widac, gdzie sa priorytety biskupow. Jak powolujac sie na Stary Testament zadasz likwidacji "innych" (ale juz o rozwodnikach i cudzoloznikach, pan Tomasz zapomnial Prawo zacytowac), to biskupi stoja za nim murem. Czyzby abp Paetz tez pod to Prawo podlegal? Czy moze tylko osoby jawnie przyznajace sie do orientacji homoseksualnej? A te, ktore dzialaha "w ukryciu", niech robia co chca i staja przy oltarzu bez wstydu!