Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Anula napisał(a): SweetChild napisał(a): Anula, przede wszystkim chciałbym poznać Prawdę. Mógłbym założyć, że pełnia Prawdy jest np. w KK i pozakręcać pozostałe kurki (w tym osuszyć nawet wewnętrzne żródło sumienia). Do tego jednak musiałbym mieć niepodważalny dowód, że nauka KK jest pełnią Prawdy. Musiałbym to po prostu wiedzieć. Sweet, hmm, zdaje mi się, że oczekujesz gotowego dania, takiego pod nos, tylko wziąć i konsumować. Wiesz ja też lubię usiąść przy gotowym daniu, ale gdyby wszyscy mnie częstowali tak, że nie odczułabym głodu - nie nauczyłabym się sama gotować  a tak gotuję, marnie, bo marnie ale potrafię 
Wręcz przeciwnie, gdybym oczekiwał gotowej prawdy, to miałbym sporo możliwości do wyboru. Tylko wtedy nie nauczyłbym się szukać... A tak, marnie bo marnie, ale szuakm 
|
Pt wrz 16, 2005 14:53 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Oczekiwałem w poważnej sprawie na odpowiedź
od Boga pare miesięcy. Nie przyszła. Zacząłem już
nawet wątpić i myśleć, że coś ze mną jest nie tak..
I przyszła.. po paru miesiącach.. na dwa dni przed
dniem, w którym miałem podjąć ważną decyzję, tj. w niedzielę.
Płakałem, jak małe dziecko. Bóg odpowiedział mi dwoma znakami,
oraz Biblią..  Chwała Panu!
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
So wrz 17, 2005 14:45 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
cieplutki napisał(a): Chrześcijanin ma Prawo Boga zapisane w sercu... Kierując się tym Prawem,będzie odkrywał Tajemnicę Prawdy Samego Boga.. stopniowo i powoli.. pod tym jednym właśnie warunkiem.. będzie szedł za Prawem Boga w sercu..
Nie zawsze tak jest cieplutki, że Prawo "zapisuje się" od razu.
Naczynie poddawane jest oczyszczaniu, zanim zostanie napełnione drogocennym winem. Aby żadne nieczystości nie mąciły już jego doskonałej treści.

_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pn wrz 26, 2005 10:32 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Zgodzę się z Tobą..
Weź jednak pod uwagę, że o Prawie zapisanym
w sercu człowieka - mówi Biblia.. gdyby patrzeć
przez pryzmat grzechu człowieka.. mało kto byłby
wypełniony drogocennym winem.. Jak mawiała pewna
święta: w Niebie znajdziesz wszystkie wady prócz pychy,
w piekle wszystkie cnoty prócz pokory..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt wrz 27, 2005 14:48 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Boża to już rzecz, w jaki sposób, kiedy - nie powinno nas to interesować. Nie powinniśmy Bogu spoglądać na ręce i za Niego decydować czy to już jest właściwy czas.
Pomyśl cieplutki z drugiej strony jaka to ulga wiedzieć, że z tego zadania jesteśmy zwolnieni. 
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Wt wrz 27, 2005 15:15 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Słysząc Twojego rodzaju wypowiedzi,
ktoś może nie dostrzec szans dla siebie..
Ktoś słaby, ktoś przydeptany przez zło..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr wrz 28, 2005 8:13 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
cieplutki napisał(a): Słysząc Twojego rodzaju wypowiedzi, ktoś może nie dostrzec szans dla siebie.. Ktoś słaby, ktoś przydeptany przez zło..
No tak, w domu jest dużo rzeczy do zrobienia. Zajmę się jakimś hobby, może kwiatki posadzę na balkonie. Więcej czasu poświęcę dzieciom.
A tak naprawdę, to uwielbiam ciszę.
pozdrawiam i z Bogiem
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Śr wrz 28, 2005 16:11 |
|
 |
Anula
Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29 Posty: 328
|
Anula napisał(a): Naczynie poddawane jest oczyszczaniu, zanim zostanie napełnione drogocennym winem. Aby żadne nieczystości nie mąciły już jego doskonałej treści.
Dlaczego o tym napisałam?
Jak często nie zauważamy Boga w naszym życiu, w nas samych. Jest przywalony sprawami tego świata, sprawami często "ważniejszymi" od Niego. Rzadko doceniamy i świadomie przeżywamy Jego obecność. Nie pojmując do końca czym są dary, łaska, błogosławieństwo...
Wiem, po sobie, że gdyby nie ból narodzin moich dzieci, mogłabym nie doceniać w takim stopniu jak to ma miejsce, wartości życia.
Podobnie jest ze śmiercią bliskich, kochanych osób - nie znam bardziej oczyszczającego momentu w życiu, kiedy musiałam się pogodzić z nieuniknionym.
Śmiało można określić ten stan, jako błogosławiony.
_________________ „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).
|
Pn paź 17, 2005 12:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|