Autor |
Wiadomość |
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1558
|
Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a): Osobiście uważam, że czytając Biblię z otwartym sercem i umysłem, z intencją poznania Boga za jej pomocą idzie się dobrą drogą do nawiązania bezpośredniej relacji z Bogiem. Choć niektórzy zwyczajnie nawet nie biorą pod uwagę, że tak się da, myląc drzwi-Biblię z Gospodarzem-Bogiem... Z jakim Bogiem? Z obrazem Boga wytworzonego przez własny umysł, wykreowanego z własnych założeń, przekonań, wartości? Po co? Po co mi taka relacja, by zrobić sobie samemu dobrze? W takim wypadku wiara nie jest konieczna, no chyba że w siebie, w siebie jako w boga.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Wt lis 26, 2019 23:22 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Wiara
Dla Ciebie Bóg, któremu ufam jest wytworem mojego umysłu- masz prawo do takiej opinii. Dla mnie Ty opierasz się na swojej interpretacji obrazu Boga przedstawionego w starożytnej książce, czyli siłą rzeczy także na swoim umyśle. Jeśli wymyśliłam Boga, który potrafi mnie tak wiele nauczyć, który obdarza tak niezwykłymi doświadczeniami, który tak skutecznie ukazuje mi absurdy moich modeli i przekonań, który prowadzi mnie trudną, wymagającą, ale wspaniałą ścieżką chyba serio powinnam zacząć się podziwiać Tylko wówczas powinnam uznać też, że jestem kreatorem wszystkich innych doświadczeń, bo istnienie obiektywnej i niezależnej od mojego umysłu rzeczywistości nie jest dla mnie oczywiste z braku dowodów. Więcej- przesłaniki za tym, że to Bóg istnieje niezależnie ode mnie bardziej mnie przekonują niż te mówiące, że Ty będziesz istnieć gdy ja się wyloguję z tej gry... Czyli dla Ciebie Bóg opisany w Biblii jest bardziej prawdziwy, niż Bóg, który jest poza wszelkimi podziałami? W sumie dostrzegam plusy- wiele osób ma podobny obraz Boga co Ty, jest on prosty, nie wymaga zmagań z przekraczaniem dualizmów, ma konkretne atrybuty, konkretne wymagania, dostajesz względnie gotowy światopogląd. Jak pomyślę o tym jak mój umysł się gimnastykuje z kolejnymi poziomami abstrakcji aż zazdroszczę, ale nie odrzucę Boga w formie w jakiej do mnie przychodzi tylko dlatego, że widzę że inne obrazy są bardziej popularne i stabilne w prosty sposób.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Wt lis 26, 2019 23:39 |
|
|
Saqura
Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38 Posty: 1558
|
Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a): Czyli dla Ciebie Bóg opisany w Biblii jest bardziej prawdziwy, niż Bóg, który jest poza wszelkimi podziałami? Tak. Pomimo wielu różnic(różnych map )życzę udanej zabawy podczas tworzenia nowych modeli, w końcu po coś ewolucja obdarzyła nas kreatywnością, więc grzech nie skorzystać Łap informacje, przesiewaj, kreuj, najważniejsze że jesteś zadowolona/szczęśliwa.
_________________ "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)
|
Śr lis 27, 2019 7:52 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Wiara
Tak, tworzenie nowych modeli to fajna zabawa, ale jej sens jest inny- tu nie chodzi o modele, a właśnie o pełniejsze zrozumienie, że to tylko modele, o wchodzenie na kolejne stopnie za pomocą modelu, który potem przestaje być potrzebny.
Skoro swój model uważasz za coś więcej niż model to baw się z nim dobrze, tak jak napisałaś najważniejsze jest szczęście i skoro Tobie taka sytuacja odpowiada wszystko jest ok.
Masz swój obraz Boga i wierzysz, że jest prawdziwy, ok. Nawet się z tym zgadzam- jest to prawdziwy obraz Boga. To jaki jest Bóg to inna kwestia. Ja ustaliłam jedynie, że żaden obraz nie odda jak należy Boga, ale nie znaczy to, że obrazy te nie są ważne i potrzebne.
Ja nic nie poradzę na to, że wierzę i ufam Bogu a nie opisom czy obrazom Boga- bez znaczenia czy to mój obraz, czy oparty na obrazach innych i spisany wieki temu. Obraz zawsze jest obrazem, mapa jest mapą, a terytorium po prostu Jest jakie jest i nie jest zależne od tego jak ktoś namalował obraz czy zrobił mapę.
Od obrazu wymaga się pewnych wrażeń estetycznych, od mapy- użyteczności i sprawdzania się w praktyce.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr lis 27, 2019 8:12 |
|
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1400
|
Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a): Ja nic nie poradzę na to, że wierzę i ufam Bogu a nie opisom czy obrazom Boga- bez znaczenia czy to mój obraz, czy oparty na obrazach innych i spisany wieki temu. Skąd wiesz, że wierzysz i ufasz Bogu?
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
Cz lis 28, 2019 13:02 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Wiara
A skąd wiesz cokolwiek? Jakie warunki muszą zostać spełnione abyś uznał prawdziwość/autentyczność czegokolwiek?
Dla mnie liczy się falsyfikacja i wszystkie opcje na jakie wpadłam i jakie podsuwają inni staram się jak mogę zweryfikować.
Tak naprawdę wiem, że wielu rzeczy nie mam jak wykluczyć i potwierdzić i opieram się na wewnętrznym przekonaniu. Na tym samym na którym oparłam się gdy wbrew licznym argumentom przeciw poszłam za tym przekonaniem/głosem serca i zdecydowałam się zamieszkać i być z moim partnerem. Na tym samym wewnętrznym przekonaniu, które nie zawiodło mnie nigdy a za to olewanie go sprowadziło mnóstwo problemów.
To, że nie uznaję, że chrześcijański obraz Boga jest jedynym słusznym i dobrym to fakt i opieram to zarówno na doświadczeniu jak i na typowo intelektualnej analizie. Zresztą nawet nie ma czegoś takiego jak jeden chrześcijański obraz Boga. Posłuchaj jakie obrazy mają nawet ludzie z tego samego wyznania.
Dla mnie po prostu jest Bóg, który jest totalnie poza wszelkimi podziałami i tym samym nie do ogarnięcia rozumem działającym na klasyfikowaniu i dzieleniu oraz obrazy Boga. Czy są obiektywnie lepsze lub gorsze obrazy Boga? Uważam, że nie. Natomiast jestem człowiekiem i oceniam subiektywnie i np Allah jest moim zdaniem gorszym obrazem Boga niż typowy obraz chrześcijański, obraz z teologii apofatycznej uważam za znakomity, itd. Najbliższy aktualnie jest mi obraz jaki wyłania się z opisów nirguna brahmana czy Tao, albo Źródła. Równocześnie wiem, że w osobistej relacji opieram się na obrazie dopasowanym do moich możliwości poznawczych i po przeczytaniu wielu tekstów uważam to praktycznie za normę co jest dość problematyczne, bo nie da się wykluczyć, że jest to jedynie wytwór fantazji.
Natomiast jeśli mój wytwór fantazji ma taką wiedzę, moc i itd, to i tak chętnie będę z nim kontynuować duchową podróż. Z tym, że przyjęcie takiego założenia grozi skrajnym samouwielbieniem albo problemami psychicznymi, bo wówczas wytwór mojego umysłu uczy mnie jak radzić sobie z umysłem i że umysł to tylko moje narzędzie. Funkcje i wytwory umysłu to też narzędzia. A z tego by wynikało, że jest jedynie moim narzędziem... z którego korzystam aby poznać to narzędzie... dostrzegasz poziom absurdu? Narzędzie miałoby stworzyć mnie abym poznała to narzędzie za pomocą innych narzędzi?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz lis 28, 2019 13:30 |
|
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1400
|
Re: Wiara
Z całą pewnością nie masz relacji z wytworem twojej wyobraźni Chciałbym, abyś miała relację z Bogiem Żywym. Gdyby tak było, mielibyśmy że sobą porozumienie w Duchu. Ale przynajmniej łączy nas to, że nie boimy się zrywać z ludzką tradycją, kierując się wewnętrznym przekonaniem, z tym że u mnie wynika ono z oparcia się na Słowie i Duchu.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
Cz lis 28, 2019 20:32 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Wiara
Zauważ, że w wielu sprawach myślimy bardzo podobnie, oczywiście różnią nas przekonania- idziemy innymi drogami, ale moim zdaniem w tym samym kierunku- w górę. Czy na ten sam szczyt? Nie wiem.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz lis 28, 2019 21:05 |
|
|
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 417
|
Re: Wiara
IrciaLilith napisał(a): Czy przez wybór tego co komuś najbardziej odpowiada, nad czym ma w dużej mierze kontrolę i nie jest do tego przywiązany traci się wolność? Dla mnie wolność w sensie najbardziej zasadniczym to zdolność do dokonywania wyborów (sama w sobie). W sensie bardziej relatywnym, możemy mówić o poczuciu wolności. Mogę poczuć wolność jeśli jej doświadczam/doświadczyłem. Na przykład jeśli mam zachciankę żeby coś zjeść, ale zjedzenie tego nie jest zgodne z moim ideałem. Jeśli ulegnę zachciance, to czuję się zeszmacony i wpadam w depresję. Zaczynam powątpiewać w swoją wolność. Jeśli zaś wytrwam w swoim ideale, to czuję się fajnie. Czuję się wolny. A przynajmniej bardziej wolny. Mam potwierdzenie swojej wolności, swojej zdolności do dokonywania wyborów. Swojej umiejętności/możliwości kształtowania życia zgodnie z moim ideałem.
_________________ Pokój wam.
|
N mar 01, 2020 20:19 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Wiara
Neuro napisał(a): W sensie bardziej relatywnym, możemy mówić o poczuciu wolności. Mogę poczuć wolność jeśli jej doświadczam/doświadczyłem. Na przykład jeśli mam zachciankę żeby coś zjeść, ale zjedzenie tego nie jest zgodne z moim ideałem. Jeśli ulegnę zachciance, to czuję się zeszmacony i wpadam w depresję. Zaczynam powątpiewać w swoją wolność.
Jeśli zaś wytrwam w swoim ideale, to czuję się fajnie. Czuję się wolny. A przynajmniej bardziej wolny. Mam potwierdzenie swojej wolności, swojej zdolności do dokonywania wyborów. Swojej umiejętności/możliwości kształtowania życia zgodnie z moim ideałem. Czyli osoba, której nie przyświecają żadne ideały, nie może być wolna? Czemu uleganie ideałom jest związane z wolnym wyborem, a uleganie zachciankom nie? Dlatego, że ideał został przez Ciebie kiedyś wybrany?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
Pt mar 06, 2020 14:18 |
|
|
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 417
|
Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a): Czyli osoba, której nie przyświecają żadne ideały, nie może być wolna? Nie znam osobiście takiego przypadku. Może i jest wolna - chodziło mi o to że jeśli wybieram coś wbrew swoim ideałom, to mam poczucie zniewolenia. Jeśli nie ma ideałów, to trudno wybrać coś wbrew nim Cytuj: Czemu uleganie ideałom jest związane z wolnym wyborem, a uleganie zachciankom nie? Dlatego, że ideał został przez Ciebie kiedyś wybrany? Nie nazwałbym tego "uleganiem" ideałom. Generalnie postrzegam kierowanie się ideałami jako system domyślny. Czyli wybieramy to czego naprawdę chcemy, a nie "zakłóceniom", które nas sabotują.
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 10:15 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Wiara
Neuro napisał(a): Nie nazwałbym tego "uleganiem" ideałom. Generalnie postrzegam kierowanie się ideałami jako system domyślny. Czyli wybieramy to czego naprawdę chcemy, a nie "zakłóceniom", które nas sabotują. A dlaczego to właśnie ideał reprezentuje to, czego naprawdę chcesz, a nie te "zakłócenia"? Co takiego ma w sobie ideał, że staje się reprezentantem Twojego prawdziwego chcenia?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
So mar 07, 2020 10:22 |
|
|
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 417
|
Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a): A dlaczego to właśnie ideał reprezentuje to, czego naprawdę chcesz, a nie te "zakłócenia"? Co takiego ma w sobie ideał, że staje się reprezentantem Twojego prawdziwego chcenia? "Zakłócenia" to kompulsje, zachowania przymusowe.
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 10:29 |
|
|
towarzyski_pelikan
Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45 Posty: 1269
|
Re: Wiara
Neuro napisał(a): "Zakłócenia" to kompulsje, zachowania przymusowe. Tak je naszywasz. Ja mogę sobie nazwać "zakłóceniami" presję ideału na moje zachowanie. ideał przymusza mnie do pewnych zachowań. Ponownie pytam, na jakiej podstawie postrzegasz presję ze stronu ideału za nieprzymusową, a presję ze strony np. emocji, doraźnych chciejstw za przymusową?
_________________ Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!
|
So mar 07, 2020 10:33 |
|
|
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 417
|
Re: Wiara
towarzyski_pelikan napisał(a): Tak je naszywasz. Ja mogę sobie nazwać "zakłóceniami" presję ideału na moje zachowanie. ideał przymusza mnie do pewnych zachowań. Ideał w moim rozumieniu do niczego nie przymusza. Łatwo poczuć w ciele różnicę. Za tymi przymusowymi zachowaniami stoi podoba energia jak za tikami nerwowymi. Cytuj: Ponownie pytam, na jakiej podstawie postrzegasz presję ze stronu ideału za nieprzymusową, a presję ze strony np. emocji, doraźnych chciejstw za przymusową? Łatwo poczuć różnicę w ciele. Oraz zobaczyć jakie przynoszą dane rzeczy owoce.
_________________ Pokój wam.
|
So mar 07, 2020 10:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|