Ciekawa sytuacja:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/holowni ... si/ly65vf4

Z tego co czytałem to ksiądz jak najbardziej ma prawo jeśli wie o jakimś publicznym grzechu osoby chcącej przystąpić. Pytanie o jakim grzechu Holowni ksiądz wiedział.

Pytanie sugeruje, że znasz grzechy Hołowni

Ale tutaj nie ma mowy o jakimś publicznym grzechu w rodzaju konkubinatu. Jest mowa o „poglądach”. Zatem kapłan ten wszedł w buty biskupa ekskomunikując za herezję kogoś, kto według biskupa w herezję nie popadł.

Raczej sugeruje ze wszyscy jesteśmy grzesznikami. Czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka wiec może wyjaśnię. Ksiądz ma prawo odmówić komunii osobie o której wie ze żyje w grzechu ciężkim i nie chce lub nie może się z niego wyspowiadać. Może tez odmówić w przypadku grzechu publicznego. Myśle ze komu jak komu ale tobie tego tłumaczyć nie trzeba.


Podałem wykładnie kiedy ksiądz może odmówić. A skoro odmówił to jaka ma podstawę? I o czym ten ksiądz wie o czym my nie wiemy skoro mu odmówił. Za poglądy może tylko wtedy gdyby publicznie namawiał do grzechu ciężkiego.

I to jest wlasnie przyklad na milosierdzie wedlug oficjalnych przedstawicieli Kosciola, ktorzy jako przedstawiciele Chrystusa powinni byc calowani po rekach, dbaja o prace dla ex ksiezy wydalonych za pedofilie i publicznie pietnuja osoby, ktorych poglady im nie odpowiadaja, odmawiajac im prawa do przyjecia Ciala Panskiego (ktorego sa tylko niegodymi szafarzami) wedlug wlasnego widzimisie.


To jest kompilacja ostatnich (popartych faktami) dyskusji na tym forum.


Dla osob "na progu Kosciola" jest to wielja reklama! A co by Pan Jezus o tym piwiedzial? Interesuje to naszych pasterzy w ogole?

No, niekoniecznie.

Po co więc tłumaczysz? A co do czytania ze zrozumieniem, to mój powyższy post zawierał emotka (czytanie ze zrozumieniem... )

Ale przecież sam ten ksiądz powiedział, że za poglądy, które Hołownia głosi. A poglądy, które Hołownia głosi są powszechnie znane i dostępne. Zatem Twoja hipoteza, że ksiądz wie o czymś, o czym my nie wiemy jest sprzeczna z wypowiedzią samego księdza. A już decyzja „no dobra, jednak dam” świadczy o zupełnej niepowadze jego postawy.

Za poglądy to nie może.

Pewnie dlatego w końcu się zreflektował, i komunii udzielił.

Podobno nie udzielil...

Na zasadzie nie czytałam ale się wypowiem.

Przepraszam, fakktycznie

Protestanci i prawosławni nie mają problemu z realizacją dwóch powołań. Ciekawe co myślą i czy podzielają pogląd kardynała?

Zapominasz o katolickich Kościołach Wschodnich (grekokatolicy, ormianie, koptowie itp.). Dla mnie nie stanowi problemu żonaty ksiądz i jestem za zniesieniem celibatu.