@proteom
Wybuch zniszczył wszystkie dowody wybuchu, a więc to był wybuch. Czego nie rozumiesz?

Są też pozytywne wiadomości na święta:

"Ministerstwo podaje, że S&P wskazuje w swoim komunikacie m.in. na zdywersyfikowaną gospodarkę, wykwalifikowaną kadrę pracowniczą, bezpieczny poziom długu publicznego i prywatnego oraz relatywnie głęboki krajowy rynek kapitałowy jako podstawy utrzymania oceny ratingowej.

Według agencji podstawy makroekonomiczne gospodarki są mocne z uwagi na jej dywersyfikację i konkurencyjność oraz płynny kurs walutowy".
https://biznes.interia.pl/gospodarka/ne ... gn=firefox

Wojsko straciło swój autorytet za czasów niejakiego Misiewicza, obecnie policja wytrwale pracuje nad tym samym:
https://bezprawnik.pl/obchody-dziesiate ... olenskiej/
https://gazetawroclawska.pl/szumowski-s ... 1-14913266
Jak ludzie maja poważnie traktować te wszystkie nieustannie wprowadzane zarządzenia?

Oni wszystko to robią z myślą jedynie o swoich zwolennikach, którzy non stop słyszą w TVP jak to świat zazdrości mocy i skuteczności w walce z pandemią.

Osobiscie uwazam, ze trzymanie ludzi w domach skonczy sie licznymi chorobami i ogolnie uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i psychicznym, o zasiegu znacznie wiekszym niz wirus korona.
Ale jedno w tej sytuacji jest dobre: nie da sie w sytuacji niepowaznie drakonskich kar dla bezdomnych za posilek spozywany na ulicy, odzobaczyc zwyklego posla w limuzynie przy grobie jego matki, badz bandy kolesi partyjnych w duzej grupie, bezkarnie chodzacych sobie w przestrzeni publicznej, pod pozorem uczczenia ofiar katastrofy samolotowej i tylko tej. Ofiar Katynia nikt juz nie czcil.

Jezeli ludzie dalej beda im klaskac, to nawet na wspolczucie nie zasluguja.

Skoro poparcie dla rządu i PiS-u rośnie, to trudno się dziwić, że władza jest coraz bardziej rozochocona by okazywać społeczeństwu pogardę. Nikt nie szanuje tych, którzy dają się zniewolić i jeszcze za to dziękują. Polacy na to zasłużyli

Niestety, muszę zgodzić się z tą opinią.

Cóż, pewien znany mistrz sztuki kulinarnej a zarazem podróżnik powiedział późnym wieczorem w pewnym programie, pewnej telewizji taką rzecz: że szczerze współczuje rzecznikom Policji mówienia ludziom takich dyrdymałów. Aż żal patrzeć jak oni się wiją w tych komentarzach wybielania przedstawicieli rządu łamiąc zakazy, które sami wprowadzili. I ja się do tej wypowiedzi znamienitego kulinarnego podróżnika dopisuję.


Na szczęście większość Polek i Polaków są rozsądni. A co do ogłoszenia partyjnych uroczystości, uroczystościami państwowymi słusznie wypowiedziała się pewna Pani Posłanka której Mama zginęła w tej samej katastrofie. Gdyby uroczystości uczczenia 10 rocznicy katastrofy smoleńskiej miały państwowy charakter, to powinni uczestniczyć w niej, także przedstawiciele opozycji i rodziny ofiar. A takiego zaproszenia obecny rząd nie wystosował. Ot i cała filozofia.

Zapewne nie tylko ja łączę się w bólu z tymi wszystkimi osobami, które nie mogly udać się na cmentarze do swoich bliskich. Nie mogli złożyć kwiatów i zapalić zniczy. Naród zapamięta że tylko jedna osoba w tym kraju może wjechać limuzyną na cmentarza stać przy grobie Matki i patrzeć jak ochroniarze zapalają znicze na jej grób. Niech ta osoba będzie pewna, że swoim postępowaniem zapisała się w historii Polski i pamięci Polaków.


Alus, to tylko 40%. Reszta jest w większości


Pogrubienie moje.
Czcił, w reżimowej samotności we własnych domach.

Tak, tylko, że te 40% organizuje się przy wyborach, a ta większość psioczy wyłącznie na forach i mediach społecznościowych.

Nie zgodzę się: ludzie robią co mogą, czyli głosują, natomiast politycy całe to poparcie koncertowo marnują. Przypomnę tylko, że po wyborach 2015 pis rządzi samodzielnie tylko dzięki śmiałym przedwyborczym koncepcjom niejakiego Millera, oby imię jego poszło w zapomnienie...

40% z 60% głosujących...de facto +- 24% uprawnionych do głosowania.

Frekwencja - 51% wyborców w 2015 r., w 2019 r. niecale 62%, to Twoim zdaniem "robią co mogą"?

No widzisz... nawet przyrost jest!
Uwzględniając ogólną sympatię suwerena do autorytaryzmu (także jego korupcjogenność), oraz brak w szeregach opozycji przywództwa z charyzmą, wynik jest jaki jest...

Suweren największą sympatię przejawia ku kasie.
Zaczną się problemy z wypłatą 500+, 13 emerytury, i sympatia stopnieje jak lód na wiosnę.

No bo na tym polega demokracja że jakiś wabik musi być, a PIS to tylko wzoruje się na zachodzie co do socjalu. Inne rządy mają gorzej bo już teraz przegrywają wśród swoich wyborców dzięki temu ze zaspali i nie wdrożyli odpowiednich środków na czas aby skutecznie walczyć epidemią.
Czas na nowe rozdania. Le Pen i inni.