Autor |
Wiadomość |
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Bóg Ojciec ustanowił hierarchię w niebie, nawet w hufcach anielskich jest hierarchia, np najbardziej zaufanym Bogu archaniołem jest Archanioł Michał.
|
Śr maja 13, 2020 13:19 |
|
|
|
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 1961
|
Re: Jestem Bogiem
george45 napisał(a): Kapral135 napisał(a): W niebie jest ścisła hierarchia na której szczycie stoi Bóg Ojciec, to jest pierwsza osoba Trójcy Świętej, dalej jest Jezus Syn Boga a potem Duch Święty. Tą hierarchię, to kto ustanowił i kiedy, możesz podać jakieś źródła z których czerpiesz tą wiedzę? Kapral135 napisał(a): Bóg Ojciec ustanowił hierarchię w niebie, nawet w hufcach anielskich jest hierarchia, np najbardziej zaufanym Bogu archaniołem jest Archanioł Michał. Kapral, przeczytaj jeszcze raz i proszę podaj źródło, to znaczy skąd wiesz, gdzie wyczytałeś, kto ci o tym powiedział, że w niebie jest taka hierarchia w której: na szczycie stoi Bóg Ojciec, to jest pierwsza osoba Trójcy Świętej, dalej jest Jezus Syn Boga a potem Duch Święty. O hufce anielskie i zaufanych aniołów nie pytam.
|
Śr maja 13, 2020 13:33 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Jestem Bogiem
Kapral135 napisał(a): Nie, nie odpowiedziałaś na moje pytanie, które brzmiało w czym jesteś podobna to natury boskiej Syna Bożego. W niebie jest ścisła hierarchia na której szczycie stoi Bóg Ojciec, to jest pierwsza osoba Trójcy Świętej, dalej jest Jezus Syn Boga a potem Duch Święty. Ircia z tego co widzę uważasz Boga za jakąś ograniczoną istotę, to co wiemy o nim to jest tylko to co on chce żebyśmy wiedzieli. Kapral- a co dla Ciebie kryje się pod zwrotem natura boska? Dla mnie jest to czyste Istnienie, Miłość, Wszystko co jest takim jakie jest... choć oczywiście te zwroty nijak nie oddają natury Boga. Dobrze też pasuje Świadomość, ale taka totalnie niezależna. Wręcz przeciwnie- uważam Boga za byt absolutnie nieskończony tak że nic nie istnieje poza Bogiem. Nie mylę ograniczonego obrazu Boga z Bogiem. Tak samo jak nie mylę obrazu siebie, ani swojej tymczasowej formy z Sobą. Skąd pomysł na hierarchiczne niebo? Jakieś źródło takich rewelacji? Ja mogę sobie herezji prawić ile zechcę, bo jestem suwerennym twórcą moich poglądów, ale Ty z tego co wiem czujesz przynależność do konkretnej religii i konkretnego wyznania, prawda?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr maja 13, 2020 19:26 |
|
|
|
|
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Jezus Chrystus ma taką samą boską naturę jak jego Ojciec, jest tożsamy co do istoty natomiast różny co do osoby, tak zgadzam się Bóg jest miłością, ale jego miłość jest nieskończona, pełna. Bóg jest alfą i omegą, od niego wszystko się zaczyna i kończy. On powołał nas do życia i potrafi odebrać nam je w odpowiednim momencie. Poza Nim, nasze życie nic nie znaczy. Każdy nasz ruch jest uwarunkowany Jego obecnością. On dał nam prawo wyboru, myśli, uczuć i wszelkich innych zachowań, które charakteryzują nas jako gatunek. I choć nie zawsze wybieramy właściwe drogi… kocha nas bezwarunkowo. Bóg jest wszędzie i zawsze. A to dlatego, że to On to „wszędzie” stworzył. Przenika każdą powierzchnię. Trójca Święta to najpotężniejsza unia miłosna we wszechświecie. Ojciec jest całkowitym zwróceniem się ku Synowi. Jest Ojcem dzięki Synowi i dla Syna. Syn zaś jest Synem i żyje jedynie dla Ojca i dzięki Ojcu. Duch Święty to ich wspólny pocałunek. Każda z Osób jest inna dzięki relacji z pozostałymi Osobami. Są jak tancerze wirujący we wspólnym tańcu życia Bożego.
|
Śr maja 13, 2020 19:49 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Jestem Bogiem
Kapral- piszesz 'nas jako gatunek' z tego wynika, że jesteś na etapie utożsamiania się ze swoim ciałem, dla mnie aktualne ciało jest narzędziem. To jakbyś zalogował się do wirtualnego świata i utożsamił się ze swoim awatarem... Zrozum- mam swoje ciało, swój umysł, swoje doświadczenia, ale nimi nie jestem. Ty też nie, jedynie masz tymczasowo taką a taką tożsamość. Prosta sprawa- czy jeśli zostałbyś zmieniony w słonia, czyli miałbyś słoniowe ciało i słoniowy umysł pozostałbyś sobą czy już by Cię nie było? Jeśli uważasz, że jesteś bytem nieśmiertelnym to powinieneś przetrwać taki manewr, jeśli jesteś tylko ciałem i umysłem to nie. Ja jestem sobą niezależnie od formy czy jej braku. Ot takie zasadnicze podobieństwo z Bogiem.
Zastanawiam się dlaczego tak bardzo unikasz odpowiedzi na pytanie: -W jaki to sposób niweczysz plan Boga abyś stał się Bogiem? No i dlaczego i po co to robisz?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr maja 13, 2020 20:03 |
|
|
|
|
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Jakie jeszcze wiążą Cię podobieństwa z Bogiem oprócz tego, że jesteś sobą niezależnie od formy czy jej braku ? Wymień tak chociaż ze trzy albo od razu z pięć to wtedy spróbuje Cię zrozumieć. Nie rozumiesz, że Bóg Ojciec podczas zrodzenia Jezusa Chrystusa przelał na niego pełnię bóstwa, i że są współistotni, posiadają tę samą esencję boskości.
|
Śr maja 13, 2020 20:28 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Jestem Bogiem
Rozumiem, ale pojmuję też tzw paradoks Tarskiego-Banacha. Jako byt niezależny od formy czy jej braku nie mam początku, końca, granic czy ograniczeń, jestem wszędzie i zawsze, w wiecznym tu i teraz i aktualna forma i ograniczenia tego nie zmieniają, bo są wewnątrz nie na zewnątrz. Jestem Jednością i to absolutną, obejmujacą też podziały i braki, Wszystkim obejmującym i nadającym istnienie 'niczemu'. Doświadczający, to co jest doświadczane oraz doświadczanie - nieskończony taniec kreacji...
Co Cię blokuje przed odpowiedzią na moje pytanie? Jest za trudne? Straszne? Niewygodne? Zbyt prywatne?
Kapral- nie próbuj mnie zrozumieć, bo jedynie wykreujesz sobie swój intelektualny obraz mnie, doświadcz tego kim jesteś odkładając na bok to co , powiedzmy że masz...
O Miłości można mówić i mówić, ale im bardziej intelektualny opis kreujemy tym mniej ma wspólnego z tym czym jest Miłość, prawda? Nawet najpiękniejszy i najbliższy prawdzie opis Miłości nie jest Miłością. Opisy Miłości, Boga, tego kim jesteśmy są podobne do prób ujęcia w słowa ciszy...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr maja 13, 2020 21:21 |
|
|
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Popadasz w przesadną megalomanię, początku i końca to nie ma Bóg, Ty Bogiem nie jesteś, urodziłaś się w czasie i trwasz w nim. Jako człowiek z absolutem nie masz nic wspólnego.
|
Śr maja 13, 2020 21:33 |
|
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 1961
|
Re: Jestem Bogiem
Kapral135 napisał(a): Jakie jeszcze wiążą Cię podobieństwa z Bogiem oprócz tego, że jesteś sobą niezależnie od formy czy jej braku ? Wymień tak chociaż ze trzy albo od razu z pięć to wtedy spróbuje Cię zrozumieć.
Pozwolisz, że wymienię kilka: wierna, mądra, cierpliwa, niezależna, suwerenna, sprawiedliwa, miłosierna. Ty je masz też. PS Kaptal, nadal nie odpowiedziałeś na me pytanie dotyczące źródła, na podstawie którego twierdzisz, że w niebie na szczycie stoi Bóg Ojciec, to jest pierwsza osoba Trójcy Świętej, dalej jest Jezus Syn Boga a potem Duch.
|
Cz maja 14, 2020 7:30 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Jestem Bogiem
Kapral- czy Jezus przebywając w ludzkim ciele jako człowiek nie urodził się w konkretnym czasie i przestrzenii? Mimo to nie masz problemu zaakceptować, że nie stracił przez to niczego ze swojej boskiej natury. Widziałeś dokładnie tyle samo cudów dokonanych przez Jezusa co przeze mnie czy Ciebie... Opierasz się na wierze/przekonaniach. Jak długo wierzysz/jesteś przekonany że w jakiś sposób na serio pozbyłeś się swojej boskiej natury to nie masz szans jej dostrzec, gdy zrozumiesz, że się jej nie pozbyłeś a jedynie zamaskowałeś przede wszystkim przekonaniem o swojej indywidualności. Sama myśl o rezygnacji ze swojej tożsamości wywołuje negatywne odczucia, prawda? Jesteś przywiązany do swojej tożsamości, nie ma nic w tym złego, ale nie sprawia to że przestajesz być tym kim jesteś. Tak jak ludzkie dziecko myślące że jest kotem nadal jest człowiekiem przekonanym o tym, że jest kotem i to nawet gdyby weszło w kocie przebranie tak samo boskie dziecko może do woli utożsamiać się z dowolnymi istotami zdobywają cenne doświadczenia, ale nadal pozostaje sobą. O byciu człowiekiem jako homo sapiens sapiens decyduje posiadanie genów homo sapiens, a o byciu Bogiem nie decyduje nic co się posiada czy coś co się posiada, jest się Bogiem niezależnie od czegokolwiek, nawet od tego czy jest się świadomym swojej natury czy też nie. Przebóstwienie to w praktyce przypomnienie sobie tego kim się jest i to nadal będąc w 'kocim stroju' grając swoją rolę w 'kocim przedstawieniu' Dołączam się do ponowienia pytania, które zadał George oraz przypominam o moim pytaniu.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz maja 14, 2020 9:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jestem Bogiem
Przypominam, ze rozmawiamy o przebóstwieniu człowieka z chrześcijańskiej perspektywy a nie metafizyczno-ontologicznej lub w klimatach "new age". Nie dyskutujemy też o przymiotach Boga i aspektach trynitarnych jeśli nie łączą się one z ideą theosis.
|
Cz maja 14, 2020 10:21 |
|
|
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Cytuj: Pozwolisz, że wymienię kilka: wierna, mądra, cierpliwa, niezależna, suwerenna, sprawiedliwa, miłosierna. Ty je masz też. PS Kaptal, nadal nie odpowiedziałeś na me pytanie dotyczące źródła, na podstawie którego twierdzisz, że w niebie na szczycie stoi Bóg Ojciec, to jest pierwsza osoba Trójcy Świętej, dalej jest Jezus Syn Boga a potem Duch. No tak tylko, że to wszystko oznacza co innego w kontekście ludzi niż w opisie Boga. Np: Mądry - Boże działanie wypływa z Jego charakteru. Jego mądrość, że On wybiera sprawiedliwe środki i najwłaściwsze do osiągnięcia Swoich celów. Miłosierny - Bóg jest istotą czynnie współczująca. On odpowiada ze współczuciem wobec tych, którzy opierają się Jego woli przedkładając nad nią swoje własne drogi. Wierny - Bóg jest zawsze prawdziwy w Swoich obietnicach. Nie może cofnąć Swoich obietnic, błogosławieństwa lub sądu. Ponieważ nie może kłamać On jest całkowicie niezachwiany w tym co powie. IrciaLilith, szatan i 1/3 wszystkich aniołów chciały być takie jak Bóg, uniosły się pychą i się zbuntowały teraz są demonami.
|
Cz maja 14, 2020 11:48 |
|
|
Kapral135
Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39 Posty: 619
|
Re: Jestem Bogiem
Cytuj: Kapral- czy Jezus przebywając w ludzkim ciele jako człowiek nie urodził się w konkretnym czasie i przestrzenii? Mimo to nie masz problemu zaakceptować, że nie stracił przez to niczego ze swojej boskiej natury. Jezus Chrystus miał dwie natury, jedną boską drugą ludzką, nastąpiło tzw przemieszanie dwóch natur, gdzie ludzka została niejako wchłonięta przez boską. IrciaLilith musisz się pogodzić ,że nigdy się z Jezusem Chrystusem nie zrównasz, bo On jest Bogiem prawdziwym natomiast ty tylko człowiekiem.
|
Cz maja 14, 2020 11:50 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9011
|
Re: Jestem Bogiem
bez pomieszania (inconfuse gr. asynchytos), to znaczy obydwie natury Jezusa Chrystusa po zjednoczeniu nie uległy pomieszaniu ze sobą. Nie powstała więc jakaś trzecia bosko-ludzka natura. Pozostały dwie odrębne natury, boska i ludzka, a każda z nich zachowała specyficzne dla siebie właściwości. https://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_hipostatyczna
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz maja 14, 2020 12:05 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Jestem Bogiem
Kapral135 napisał(a): Gdy „na początku” Bóg stwarzał człowieka miał właśnie takie wspaniałe plany wobec niego. Czy człowiek wiedział o tym? Czy przeczuwał? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że - pod wpływem szatana, który mu proponuje: „jak Bóg będziecie” (Rdz 3,5) - człowiek wpada na fatalny pomysł, żeby stać się „jak Bóg” wbrew Bogu i bez Boga. Tę tajemniczą i dramatyczną sytuację nazywamy Wielkim Upadkiem. Dokonuje on zaćmienia obrazu Bożego w człowieku i zupełnego zahamowania realizacji podobieństwa do Boga, czyli całego procesy przebóstwienia (theosis) na wzór Wcielonego Boga. Piękne plany Boga: „Bóg stał się człowiekiem, by człowiek mógł stać się Bogiem” na razie niweczy sam człowiek. Takie małe przypomnienie tego co sam napisałeś. Jeszcze raz- w jaki sposób oraz dlaczego i po co niweczysz plany Boga? Uprzejmie przypomnę też słowa Boga które padły po zjedzeniu owocu z drzewa poznania dobra i zła: Cytuj: 22 Po czym Pan Bóg rzekł: «Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki» Bóg nie skłamał- konsekwencją sięgnięcia po ten symboliczny owoc, czyli wkroczenie na drogę oceniania w kategorii dobra i zła jest doświadczanie śmierci, ale i Wąż wcale nie skłamał, Bóg sam przyznaje, że właśnie tego brakowało ludziom aby stać się jak Bóg... Bóg jako wszechwiedzący doskonale wie, że ludzie to przekorne istoty, które nie lubią robić tego co im się karze, ale to czego im się zabrania. Uważasz, że zjedzenie owocu pokrzyżowało boskie plany czy raczej, że było przewidziane i Bóg zwyczajnie nie chciał nijak zmuszać ludzi do skosztowania niebezpiecznego owocu, ale świadomie pozostawił taką opcję umieszczając to drzewo w ogrodzie Eden oraz pozwalając Wężowi na przebywanie tam? Bóg nie życzy sobie aby jego dzieci dorosły i stały się Mu równe? Pragnie posłusznych sług zamiast suwerennych, dojrzałych dzieci? Serio? Dobry mistrz czy rodzic wie, że uczeń czy dziecko powinno dorosnąć i choć stanie się równe lub wręcz pod pewnymi względami przegoni mistrza czy rodziców nie przestanie ich kochać i szanować, a wręcz przeciwnie... Serio uważasz, że chodzi o stawanie się jak Bóg wbrew Bogu i bez Boga? Ja uważam, że chodzi o stawanie się Bogiem z Bogiem i w Bogu. Wy nazywacie to Wielkim Upadkiem, ja zalogowaniem się do gry szkoleniowej dotyczącej dobra i zła, oceniania, dualizmu i podziałów.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz maja 14, 2020 16:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|