Nie mówiłem, ze to jest pomowienie ani nie mówiłem, ze to jest prawda.
I proszę mniej agresji i mniej politycznego zacietrzewienia.


Już wiem z jakich źródeł korzystasz dyskutując na tematy polityczne


Proszę bez seksistowskich komentarzy.



Ale ja nic o Dudzie nie mówiłem. Jak masz obsesje na tym punkcie to nie mój problem. W inny sposób możesz wyładować swoja frustracje, ze Duda jest prezydentem


A jakim prawem oceniasz jego udział w Mszach sw. nawet jeśli są one "medialne"? To nie wolno mu uczestniczyć w Mszy, która jest "medialna"?
I jakim prawem oceniasz ogólnie katolików uczestniczących w niedzielnych Mszach? Sadzisz, ze wszyscy chodzący w niedziele na Msze sw. chodzą dla pozoru, żeby sie pokazać?
Tez widzę jak jestem w Polsce, jak niektórzy "uczestnicy" Mszy sw. podpierają plot lub drzewo parę metrów od drzwi kościoła. Jest to typowy polski fenomen. Nigdzie w świecie sie z czymś takim nie spotkałem, no może pojedyncze przypadki ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka.

Ty nic nie mowiles: po prostu dla ciebie to jawny koniunkturalizm, ze akurat na to pytanie nie bylo wyczerpujacego wykladu. Bo dla ciebie akurat ten temat jest decydujacy w kwestii kwalifikacji na prezydenta.

A dla mnie twoje stwierdzenie, ze to koniunkturalizm, to pomowienie z twojej strony.
Teraz jasne?


Mnie akurat deser Trzaskowskiego nie obchodzi. To ty chcesz miec wiedze o jego roznych osobistych preferencjach. Tam to znajdziesz.





Takim prawem, jak bramin juz sobie opinie o koniunkturalizmie Trzaskowskiego wyrobil. Ja mam troche wieksza baze zachowan tych panow, ktorzy biegaja z napisem na szyi "jestem katolikiem" ale publicznie daja czynami "świadectwo" swojej wiary.


Widze, ze znowu (nie, skadze znowu, nie po mesku!) doczytales sobie wiecej niz ja napisalam. To ty sobie wrzuciles wszystkich do jednego worka, nie ja.

Czyli na moje pytanie odpowiedzi nie uzyskam.

No właśnie co miał Komorowski do ukrycia? Mógłby wziąć przykład z Lecha Kaczyńskiego.

'Komorowski nie musi się „spowiadać”
Chociaż oświadczenia majątkowe funkcjonują w polskim życiu publicznym od lat, na liście osób, które muszą je ujawniać nie znajduje się głowa państwa. Zmienić to może dopiero uchwalenie ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne, która zebrałaby w jednym miejscu rozsiane do tej pory po różnych aktach prawnych zobowiązania do publikowania oświadczeń majątkowych.
Oprócz prezydenta, obowiązkiem publikowania oświadczeń majątkowych miałyby zostać także inne osoby sprawujące funkcje publiczne. Ich wykaz można znaleźć w projekcie ustawy zamieszczonym na portalu konsultacje.gov.pl.

W 2009 r. Lech Kaczyński zdecydował się ujawnić swoje oświadczenie majątkowe".

No i cóż my na to poradzimy że są takie święte krowy w naszej polityce którym się uczciwość zdewaluowała jeśli chodzi o wartości chrześcijańskie.

A Duda stając do boju o prezydenturę w przeciwieństwie do Komorowskiego majątek jednak ujawnił.

No i niezłe te eurostołki:

"Wygrywając te wybory paradoksalnie wiele straci. Przede wszystkim dlatego, że będzie musiał zrezygnować z posłowania w Brukseli, a co za tym idzie z płynących z tego tytułu pokaźnych benefitów. Po odliczeniu podatku i składki na ubezpieczenie, wynagrodzenie członka Parlamentu Europejskiego wynosi 6250 euro miesięcznie czyli około 25,1 tys. zł.

Za każdy dzień wykonywania obowiązków eurodeputowany otrzymuje dietę w wysokości 304 euro czyli około 1222 zł. To jednak nie koniec. Europosłom przysługuje miesięcznie do 21,2 tys. euro (85 225 zł) na prowadzenie biur poselskich, w tym na wynagrodzenia asystentów i zlecone ekspertyzy, oraz 4,3 tys. euro (17 300 zł) na biura w Polsce".
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Porosz ... 45166.html

Komorowski mógłby wziąć przykład z Lech Kaczyńskiego - i wziął.
Obaj panowie jednym głosem odpowiedzieli w wywiadzie dla GN na pytanie:
- czy podpisze pan ustawę zupełnie zakazującą aborcji?
I obaj jednym głosem odpowiedzieli "NIE", bo uznają obowiązujący kompromis za właściwy. Śp L. Kaczyński dodał, że sam był współtwórcą obowiązującej ustawy.
Reakcja na ich odpowiedzi była diametralnie różna - zero odpowiedzi w przypadku śp L. Kaczyńskiego w 2005r.
I oburzenie, ba nawet wstępniak księdza redaktora naczelnego w kolejnym numerze o "zgniłym kompromisie", w 2010r.
Aktualnie powtórka - totalna cisza wobec kpiny A. Dudy z modlitwy, którą bardzo wielu po stanie wojennym, śpiewała w kościołach płacząc i "święte" oburzenie: syn Trzaskowskiego nie przystąpił do I Komunii św.
Konkluzja ? - klasyfikacja grzechów wedle konkretnej osoby, i szukanie winnych z zewnątrz za odejścia ludzi od Kościoła

Nie rozumiem tej obrony. Zgadzam się jak najbardziej z Małgosią i kandydaci na prezydenta powinni jednak ujawnić swój majątek i do tego właśnie nawiązałem.

Niestety Komorowski tego nie uczynił, a zrobili to Trzaskowski, Duda i Lech Kaczyński i nie ma sensu tu na siłę coś wybielać i zacierać to grzeszkami innych. Z drugiej strony to czasem lepiej nic nie ujawniać jak ma się to zrobić w stylu śp Adamowicza czyli ujawniam to co mi pasuje.
A do Lecha Kaczyńskiego to teraz proszę z sympatią i uznaniem jak nas naucza przyszły prezydent Trzaskowski przecież szczerze to musi mówić nieprawdaż?

Świat się zmienia to i poglądy się zmieniają.

Jakiś czas temu obejrzałem forum dyskusyjne na TVP INFO. Zaskoczyły mnie wypowiedzi jednego polityka PiS i dziennikarza Karnowskiego, którzy brali udział w tym programie. Wypowiedzi dokładnie nie przytoczę, ale brzmiała ona mniej więcej

Czemu prawo stanowione musi być nad prawem ludzkim? Czemu nie może być odwrotnie, by człowiek mógł odwołać się wobec krępującego go prawa stanowionego. Czemu nie może być tak, by prawo człowieka było nad prawem stanowionym?!

Prezydent Andrzej Duda, podczas jednej z kampanii wyborczej (jeszcze przed pandemią), którą transmitowali w TVP INFO, odniósł się do tego co usłyszałem wcześniej, by prawo nie krępowało swobody obywatelskiej. By prawo obywatela było nad prawem stanowionym. Wypowiedź ta spotkała się z wielkim aplauzem zebranych obywateli danego miasta.

To mnie zaczęło zastanawiać, do czego będzie nas wiodła obrana przez rząd droga.

W historii przykładem zachowaniem prawa 'salus populi suprema lex' (z łac., dobro ludu niech będzie największym prawem) podporządkowania własnej woli instytucjom ustanowionym dla zabezpieczenia równości wobec obowiązującego wszystkich obywateli prawa było za czasów Oktawiana Augusta i jego następców. Ta zasada cycerońska nie wywodzi się z przesłanek religijnych (a tym bardziej chrześcijańskich), lecz z rzymskiej tradycji republikańskiej.

Tzn zamiast ustanawiac prawa dla wszystkich, a ich ewentualne zlamanie rozstrzygac przed sadem, PiS, a przede wszystkim obecny prezydent, idzie w kierunku "swobody obywatelskiej", ale wybory 28.06 przeprowadza (nawet) sila?

To po co prawo? Dla naiwnych?

Swoboda obywatelska nakazuje komus rojechac powolna staruszke na pasach i co?

A to już zależy kto tę staruszkę na pasach potrącił. Uczciwy Sąd zadba o sprawiedliwy wyrok.

"Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił apelację prokuratury, podtrzymując wyrok Sądu Rejonowego w Piasecznie w głośnej sprawie potrącenia przez Piotra Najsztuba 77-letniej kobiety. Znany dziennikarz został uniewinniony, ponieważ biegli stwierdzili, że nie ma dowodów obiektywnych, które pozwoliłyby na rekonstrukcję zdarzenia".
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... ki-to.html
Na pasach to było. A owa staruszka powinna się wcześniej rozejrzeć a potem jak najszybciej przedostać się na drugą stronę aby zmniejszyć niebezpieczeństwo wypadku, a tak dostała się wprost pod koła na tych pasach, a mogła przecież jakoś odskoczyć.

No widzisz: sad orzekl. A teraz idzie lepsze i po co komu prawo? Nowy, wspanialy swiat!
PAD nigdy prawa nie zlamal, nawet lamiac Konstytucje; skorzystal ze swojej swobody. Hulaj dusza, prawa nie ma!

Komorowski był, Duda jest. Mnie akurat interesuje teraźniejszość, bo to miała być "dobra zmiana" i usprawiedliwianie czynów obecnie nam panujących ty, czego nie zrobili i co zawinili poprzednicy jest zwyczajnie piaskownicą.
Tak Duda podał swój majątek w ...2015 r., a właściwie w kwietniu 2014 r. A obecnie? Co ma do ukrycia? A może nic się nie zmieniło?
Kosiniak - Kamysz podał w listopadzie, Biedroń w czerwcu, nawet Liroy podał, a chyba politykiem nie był.

Komorowski jako kandydat przekazał oświadczenie majątkowe w kwietniu 2010r
http://tvn24.pl/biznes/najnowsze/komoro ... 34-4458625
Urzędujący prezydenci przekazują oświadczenie do I prezesa SN i to prezydent decyduje, czy oświadczenia ma być jawne.

Bo takie jest prawo że urzędujący prezydent nie musi ujawniać swojego majątku. Zarówno Komorowski jak i Duda oparli się na tym prawie. Nie musi ujawniać swojego majątku także Hołownia i też z tego skorzystał. Pozostali kandydaci jednak są zobowiązani prawnie do ujawnienia swych majątków i to uczynili.

Ale Komorowskiemu wypomniałeś zanim wyszło na jaw/zosało napisane, że "jest takie prawo".

Cjcialem nawiazac do postu ga1robe i zapytac co to znaczy ze "prawo obywatela moze stac nad prawem stanowionym"?
I co to jest to "prawo obywatela"?