I tu się Pan myli. Roman Kotliński jest księdzem katolickim, ale z NAŁOŻONĄ IMIENNIE PRZEZ PAPIEŻA suspensą. W związku z tym godziwie może jedynie rozgrzeszać w niebezpieczeństwie śmierci, a wiernym NIGDY NIE WOLNO go prosić np. o odprawienie Mszy świętej. Jakkolwiek jeśli ją odprawi - Msza będzie ważna, acz niegodna i zarówno proszący, jak i celebrans zaciągną na siebie grzech ciężki.

Natomiast księża FSSPX wyświęceni przez biskupów Bractwa są jedynie suspendowani z mocy prawa, bez zadeklarowania tego faktu, którą to cenzurę (aby godziwie celebrować sakramenty) może każdorazowo zawiesić prośba wiernego o akt rządzenia. Było tu kilka dni temu o tym sporo pisane.

TRZYMAM ZA SŁOWO

Czy to oznacza, że są schizmatykami?



No patrz Pan... A ja dysponuję listem od ks. prałata Kamila Perla, sekretarza Komisji Pontyfikalnej "Ecclesia Dei", który twierdzi, że:
1) uczestnictwo we Mszach św. w kaplicach FSSPX jest dozwolone
2) udział we Mszy św. niedzielnej w kaplicy FSSPX wypełnia "obowiązek święcenia niedzieli"
3) jest dozwolone złożenie "skromnego datku" na tacę podczas takiej Mszy św.

Kogo mi Państwo radzicie słuchać? Watykanu czy pana Belizariusza?

ot, aluzju nie poniał

wspomniany przezemnie red. Roman Kołtoń to ktoś inny. On szefuje PRZEGLĄDOWI SPORTOWEMU

To znowu tylko i wyłacznie lawirowanie przepisami...nic więcej
Nie kilka dni temu, ale dzis przed paroma minutami napisałem wyrażnie:

a księża przez nich wyświeceni posiadaja status "tułacza", czyli zabronione im jest sprawowanie jakiegokolwiek urzędu lub posługi.
oraz:

ze katolik może skorzystac z ich posługi tylko i wyłacznie w wypadku nagłej konieczności.


Okazjonalnie można uczestniczyc..jednakowoż chodzi o "formalna przynaleznośc" zgodnie z motu proprio punkt 5 która pociaga za soba kare ekskomuniki..a więc:
Jeśli chodzi o diakonów i kapłanów lefebvrowskich, wydaje się rzeczą nie budzącą żadnych wątpliwości, że ich posługa w schizmatyckim ruchu jest więcej niż ewidentnym znakiem spełnienia powyższych warunków i że chodzi tutaj zawsze o formalną przynależność.
Jeśli chodzi o pozostałych wiernych, jest rzeczą oczywistą, że aby mówić o formalnej przynależności, nie wystarcza jedynie stwierdzenie okazyjnego uczestnictwa w celebracjach liturgicznych, czy innej aktywności ruchu lefebvrowskiego osób, które nie podzielają jednak osobiście doktrynalnej czy dyscyplinarnej postawy tego ruchu. W duszpasterskiej działalności nie będzie wszakże łatwą rzeczą ocenić sytuację tych osób. Będzie trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim intencję danej osoby i zobaczyć, czy takie uczestnictwo jest zewnętrznym wyrazem dyspozycji wewnętrznej. Zaleca się, aby takie sytuacje zostały oceniane w indywidualny sposób, uwzględniając kompetencję i pomoc osób działających na forum wewnętrznym i zewnętrznym.

Tak więc sprawa jest z jednej strony jasna z drugiej skomplikowana....jednak jak mówi Biblia....nalezy sie wystrzegać wszystkiego co ma w sobie chociażby pozór zła.

A to przepisami nie wolno "lawirować"? Zawsze mi się wydawało, że po to jest prawo, aby się nim posługiwać jako argumentem i udowadniac swoje racje aż do dowodu przeciwnego.



bardzo ciekawe, że w maju na tym samym forum pisał Pan:



Niech się pan wreszcie zdecyduje: księża tułacze ALBO ekskomunikowani. Nie można byc jednocześnie suspendowanym tułaczem i ekskomunikowanym.

Wątek o moderacji przeniosłam tutaj:
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=106329#106329

pjo

Peosze o uwazne czytanie moich postów...

To co pisałem w maju podtrzymuje równiez w poscie z dzisiejszego dnia.
Przeciez ciagle wyraznie pisze o formalnej przynalezności.
Wystarczy dokładnie przeczytac post i wszystko bedzie jasne...zadnych sprzeczności tutaj nie ma.

Jeśli chodzi o diakonów i kapłanów lefebvrowskich, wydaje się rzeczą nie budzącą żadnych wątpliwości, że ich posługa w schizmatyckim ruchu jest więcej niż ewidentnym znakiem spełnienia powyższych warunków i że chodzi tutaj zawsze o formalną przynależność.

Pogrubione jakby co....

Chwileczke.....a od kiedy to prawy katolik (za jakiego sie podajesz), ma prawo negowac postanowienia Papieża i Stolicy Apostolskiej?

Ależ sprzeczność JEST!

Ksiądz tułacz jest suspendowany, ale jest nadal KATOLIKIEM.

Osoba ekskomunikowana przestaje być katolikiem, aczkolwiek przez Chrzest święty nadal pozostaje chrześcijaninem (status podobny np. do protestanta po konfirmacji)

więc zdecyduj się Pan wreszcie: tułacz czy ekskomunikowany?

jeśli są one sprzeczne, to którym masz być wierny

Jeżeli posługuje w ekskomunikowanym ruchu...to jest ekskomunikowany.
proste?

..ich POSŁUGA....jest formalna przynależnościa

A co takiego "postanowiła" Stolica Apostolska "w temacie" ekskomuniki? W liscie Ecclesia Dei papież nic nie postanawia, a jedynie STWIERDZA FAKT popełnienia przestępstwa "wykonania kościelnego zadania" zagrożonego ekskomuniką Z MOCY PRAWA.

Pytanie pomocnicze: Od którego dnia bp. Fellay jest ekskomunikowany?

Przed chwilą napisałeś, że jest tułaczem. Czyli jest katolikiem.

Pytanie pomocnicze Nr 2: Czy prawosławny pop (to znaczy OrangeGo ;-) jest schizmatykiem?