Chyba wszyscy jesteśmy გზაზე.

Ale to nie jest krąg wzajemnej adoracji u babci @Zefcia w ogródku, a my nie przyszliśmy odebrać doktrynalnych wykładów o jedynym i najsłuszniejszym sensie, jak należy odczytywać dane Księgi!

To co właśnie zaprezentowałeś, to czysta apologetyczna schizofrenia!
W jednym zdaniu mówisz o dyskusji i sensie, a już w drugim zdaniu, sam przedstawiasz jedyny słuszny sens, bo inny "niedoktrynalny" sens, jest bez sensu.
Żenada!


Nie że dopuszcza, ale jest przyczyną! To już nawet nie jest subtelna różnica, ale zasadnicza!

Oczywiście że nie jest. To jest dyskusja, z której wszyscy roztropni ludzie rezygnują, prędzej czy później, aż na placu pozostanie jeden tylko człowiek, tryumfujący, że zwyciężył widocznie i w takim razie ma rację. No więc nie, zefciu, nie wygrywa się dyskusji w ten sposób, że dyskusja sobie idzie furt, udręczona twoją osobą, żeby spokojnie toczyć się obok, tylko już bez twojego udziału. A cnoty roztropności nie rozpiszesz sobie na algorytm, tudzież listę sztuczek dozwolonych i nie.


Niestety, taki Internet umiera pomalutku na naszych oczach, segregując się w bańki i echo-chambers. To forum nie jest wyjątkiem; co bogini powie, to się ma echem odbijać po wieczność botak, choćby z prawdą nie miało nic wspólnego, ani z preambułą regulaminu. Czy tutaj nie czczą Ereszkigal przez przypadek?

A kto twierdzi, że jest?
Nie. Powyżej zaprezentowałem bardzo minimalistyczne streszczenie Księgi Hioba. Motywowany byłem tym, że dla niektórych dyskutantów Księga Hioba składa się z jej pierwszego i ostatniego rozdziału.
Toteż zadałem Ci pytanie – konkretnie które stanowisko z Księgi Hioba próbujesz podważyć, czy krytykować. Okazało się jednak, że Twoje zdanie na temat Księgi Hioba brzmi „zefciu jest gupi”.
Bóg jest w ogóle wszystkiego przyczyną. Więc znowu – niczego kontrowersyjnego nie powiedziałeś.

W ogóle dyskusji się nie wygrywa. Dyskusje się prowadzi. Fajnie jest prowadzić dyskusję z osobami, które mają coś do powiedzenia w temacie. Niestety temat „sens cierpienia w świetle Księgi Hioba” został przesłonięty przez temat „jakie są negatywne cechy zefcia”.
Weź nie piernicz. Dyskusja na tym forum, jeśli z jakiegoś powodu cierpi, to z takiego, że mamy tutaj wysyp głosicieli, a niewielu dyskutantów.

Jak nie jest, jak jest!!! przecież od samego początku istnienia forum, głęboko wierząca moderacja, usuwa ateistycznych wichrzycieli.



Tutaj po raz kolejny zaatakowałeś chrześcijan, w końcu jak mówi nam Biblia, Bóg jest dobry, więc jak to możliwe żeby dobry Bóg, był przyczyną cierpienia?

Proszę zatem wskazać jedną osobę, która została usunięta za fakt bycia ateistą, albo przestać pierniczyć bzdury.
Proponuję przeczytać Księgę Hioba. Ona właśnie próbuje odpowiedzieć na to pytanie. Ale jeśli dla Ciebie jeżdżenie po moderacji jest ciekawsze, niż dyskutowanie na temat, to Twój problem.

Proszę nie zmieniać tematu z ofiary przebłagalnej Jezusa. Czy tutaj czczą Ereszkigal?

A to nie ja zmieniłem. Jak ktoś chce pogadać na temat ofiary Jezusa, to chętnie się przyłączę.
A czy tutaj trolują bez sensu, a potem jojczą, że zła moderacja usuwa dzielnych krytyków chrześcijaństwa?

To napiszę to wprost, publicznie: mnie Małgosia skutecznie zastrasza, więc jak widzę coś od niej czerwonym, to omijam wzrokiem, a i na czarne patrzę niechętnie. W każdym razie tego, co pisała do mnie po drodze w tym wątku, nie przeczytałem wcale. Zapytałaby się jak człowiek, to bym jej wyjaśnił, ale wolała po belfersku. No to wyszło jak wyszło, że dowiodłem czegoś tam swoim milczeniem. A ty się zajmij belkami w oku swoim, zamiast wszystkich wkoło do pionu rychtować i tyle.

Robek, ateistyczni wichrzyciele sami usuwają się w cień, bo koniec końców nie są fundamentalistami i mają życie w innych zakątkach Internetów, a nawet poza Internetami. Lepsza moneta jest wypierana przez gorszą, po prostu.

No tak. Czyli najpierw mamy „hurr durr, nie zmieniajmy tematu z ofiary Jezusa”, a za chwilę mamy post o tym, co Cię Małgosia.

No więc – masz coś do powiedzenia na temat ofiary Jezusa? Albo na temat problemu cierpienia? Albo na temat Księgi Hioba? Czy już dalej będzie tylko o tym, jak Ci źle na forum i jacy to Małgosiaa i zefciu są obłudni?

Ja nie napisałem, że Małgosia jest obłudna, tylko że mnie zastrasza. Na co ona nie wpadła najwyraźniej, bo uznała, że jest czytana, bo jak ktoś śmie jej, belferki jednej wrednej, nie słuchać, kiedy ona MÓWI. Jeśli to wyczerpuje twoją definicję obłudy, to... hm, odstaw programowanie, idź na piwo w realu? Jeśli się da legalnie w czas zarazy.

Małgosia, ja wiem, co ty miałaś kiedyś w sygnaturze. Cytat z Prymasa Tysiąclecia, że człowiek odpowiada za emocje, jakie wzbudza w drugim człowieku. Weźmiesz odpowiedzialność?

Istotą mojego zarzutu było to, że zamiast dyskutować w temacie gadasz o Magłosii. A Ty mi odpowiadasz, że mój zarzut jest niesłuszny, bo oskarżałeś Małgosięę o coś innego, niż twierdzę.

Mogłaby moderacja wydzielić personalny offtop? Może jeszcze ktoś tu coś na temat napisze?

Popieram. Najlepsze jest białe, a co za tym idzie Biały.

Tak się składa, że za ignorowanie wpisów moderacji ponosi się konsekwencje. Jeżeli mam zgłoszenie jednego uzytkownika dotyczące Twojego postu i dopytuję o co chodzi, Ty odpowiadasz po chamsku coś mi insynuując i na kolejną prośbę ustosunkowania się nie reagujesz, to wybacz, ale to nie przedszkole.

Cały czas biorę odpowiedzialność, ale nie odpowiadam za to jak zniekształcasz moje słowa i moje intencje, za to, że przypisujesz mi niecne zamiary i zamiast odnieść się do mojej prośby wznosisz larym "dajcie innego moderatora".
Ergo, kiedyś dobrze nam się rozmawiało. Ja się nie zmieniłam. Nie jest moją winą, że dzięki dawnym dobrym stosunkom, być może liczyłeś na względy i pobłazliwość. Niestety, Tak to nie działa. Dorosły przynajmniej wyjasnia to, co jest niejasne dla innych i nie atakuje w zamian. Dorosły przyjmuje na klatę konsekwencje, a nie wypłakuje się każdemu w rękaw.

Ale zdajesz sobie sprawę, że po taką deklaracją w zasadzie pozbawiasz się jakiejkolwiek możliwości pertraktacji z moderacją? Bo skoro Ty jasno stwierdzasz, że uwagi od moderacji masz gdzieś, to dlaczego moderacja ma uwzględniać uwagi od Ciebie? To jest jasny sygnał dla Małgosii, że nie interesuje Cię żadna współpraca, tylko otwarta wojna. A w tej wojnie to ona ma lepszą amunicję. Zatem pytanie – jaki jest Twój cel?