G. Braun to zupełnie nie moja bajka.....

Jak jak pisałem: z wyszukiwarką Google to zapewne około 10-15 minut, a może i mniej. Wystarczy spróbować sprawdzić te Garnki.
Ano właśnie. W Polsce są dwie miejscowości o nazwie Garnek: jedna to ta malutka wioseczka w powiecie sokołowskim na Mazowszu, która nie ma kościoła i nie była siedzibą parafii, a druga to wioska w powiecie częstochowskim -- ta, o której pisze tygodnik "Niedziela", i która rzeczywiście była przed wojna i jest obecnie siedzibą parafii. Ale leży ok. 200 km od Warszawy, a nie 70 km, nie liczy 7000 mieszkańców, lecz ok. 2000, i nieprawdą jest, że podczas wojny nikt w niej nie zginął. Wręcz przeciwnie: już w nocy z 5 na 6 września doszczętnie spalono Kajetanowice, należące do tej parafii, i wymordowano ok. 80 osób, w tym dzieci, zaś w 1944 urządzono łapankę w samym Garnku, wywożąc grupę mieszkańców, w tym proboszcza, do obozów koncentracyjnych, a parę miesięcy potem spalono kościół i zastrzelono następnego proboszcza. Parafia Garnek ponoć cudownie ocalona wskutek codziennego, od 1 września 1939, odmawiania różańca została od a do zet zmyślona.

Ale powiazania pomiedzy objawieniami, ruchami wojsk, wybuchem wojny kilkadziesiat lat pozniej itd to dla mnie szok. Poza tym skoro piszesz o Braunie ja nie jestem pewien czy nasz przyjaciel z tego forum - Akruk nie zostanie kiedys swietym za obrone prawdy.

Takie różne symulację i kombinacje można dowolnie snuć na bazie każdych objawień i dowolnie wbrew słowom Maryi w każdym objawieniu "Jezus przysłał mnie...Syn mój mnie przysłał", powiedzieć, że Maryja wyczerpała całe to instrumentarium i zdecydowała objawić sie w Gietrzwałdzie.
Nie kupuję takiej instrumentalizacji Matki Bożej.

Alus , co jeszcze uważasz za instrumentalizację Matki Bożej? Czy dostrzegasz także przykłady podobnego podejścia do Boga?

Czy dostrzegam? - multum, pierwszy z brzegu otrzymaliśmy pana prezydenta, to jest dar od Boga, biskup po Mszy dla Polonii w USA.

Pytam , bo doszłam może aż za daleko i aktualnie uważam że każde przypisywanie Bogu ,Jezusowi, Marii czy Allahowi, Krisznie itd czegoś tak naprawdę naturalnego (szczególnie mało prawdopodobnego ,ale w pełni naturalnego) jest nadużyciem. A działanie Boga to 'tylko' wskazywanie drogi człowiekowi i wspieranie go wewnętrznie.

Jak ktoś zechce to wszystko może traktować jako dar od Boga, szczególnie jeśli uważa że życie jest darem - tylko wówczas chyba wszystkie następne dary są jego wynikiem i nie ma co robić szumu...

Co sadzisz o obietnicy ze I wojna swiatowa wkrotce sie skonczy i przekazie o nawroceniu Rosji z objawienia w Fatimie?

Aby trzymac sie tematu.
Pierwsze widze o:
http://www.fronda.pl/a/wizerunek-matki- ... 15116.html

Duzo czytalem i slyszalem natomiast o cudownym obrazie w Guadalupe.

Problem - skoro katolickie wydawnictwa potrafia pisac bzdury o wegierskiej dziewczynce lub polskiej parafii z ktorej nikt nie zginal to czy cudowne obrazy w Coromoto i Guadelupe to prawda czy falsz?
Odpowiedzialnosc za slowo.

Oczywiscie nie to decyduje o naszej wierze i mialbym prosbe o nie rozwijanie tego.

A może dojrzały człowiek odpowiada za siebie i powinien sam potrafić określić co jest czym? Zakazywać kłamstw można, ale skoro nie ma nigdy pewności co jest czym to kto będzie ustalał co jest legalną prawdą a co już zakazanym kłamstwem? Czy potrzeba nam zewnętrznej cenzury? Czy to coś dobrego? Czy nie wyleje się przysłowiowego dziecka z kąpielą?

"Niezwykłego uzdrowienia duchowego doświadczył także niewierzący dotąd Christian. Chłopak od urodzenia cierpiał na dziwną chorobę, która zmuszała go do leżenia na brzuchu powodując nieskoordynowane ruchy. Łaska nawrócenia zaowocowała w nim ogromnym zaufaniem do Boga i wiarą w sens własnego życia, pomimo dotkliwego kalectwa. Uderzając nieprecyzyjnie dwoma palcami w klawiaturę komputera, napisał niedawno doktorat z filozofii. Już drugi, bo pierwszy, z teologii, obronił kilka lat wcześniej. Chociaż kompletnie zdany na pomoc innych, prowadzi zajęcia na uczelni."

To z artykulu przedrukowanego na Frondzie. Czy moze ktos udzielic wiecej informacji o doktorze filozofii i teologii o ktorym mowa w artykule czy tez jest to nastepny przyklad braku odpowiedzialnosci za slowo?

Nie jestem entuzjasta "Milujcie sie" jako ze tam wyczytalem bzdury o wegierskiej dziewczynce i o parafii z ktorej nikt nie zginal ale musze przyznac ze uwazam za fakt (i cud) nastepujace:
https://www.youtube.com/watch?v=BAXU52289lk

Na jakiej podstawie?

Najprawdopodobniej na podstawie informacji uzyskanych z filmu, do którego podał link.

Jakie to informacje?

No jak to jakie, te które podałeś w cytowanym linku. Nie obejrzałeś przed wysłaniem?
Było chore kolanko, potem według relacji księdza i osoby z chorym kolankiem nastąpiło uleczenie tego kolanka dzięki Jezusowi.