@Quinque, ja również poproszę link, bo nie przypominam sobie, abym Cię obrażał.

viewtopic.php?p=1078046#p1078046

Zgłaszam post, w którym użytkownik obraża uczucia religijne gospodarzy forum. W moim odczuciu znacznie bardziej, niż teza o rzekomym teście ginekologicznym, któremu są poddawani papieże.

@atheist
Tu piszemy wyłacznie uwagi do moderacji. Wzajemne uwagi są w innym temacie. Post przeniesiony, ale kolejny raz zwyczajnie wyląduje w koszu.
@białogłowa
Nie dopatrzyłam się obrazy uczuć religijnych. Proszę uściślić na czym ona (obraza) polega w tym wypadku.

Proszę bardzo, podałam zgłaszając post wykrzyknikiem, ale mogę napisać jeszcze raz. Użytkownik nazywa Jezusa przywódcą sekty, przy czym używa słowa "sekta" w znaczeniu pejoratywnym, co wynika z reszty wywodu:



Czujesz się nietrzeźwo myślącą członkinią sekty, zwerbowaną przez przywódcę unikającego konfrontacji z trzeźwo myślącymi? Ja nie i jest dla mnie takie traktowanie obraźliwe. Tym bardziej nazwanie Jezusa "przywódcą sekty" w obraźliwym sensie tego słowa.

viewtopic.php?f=47&t=37588&start=240

pierwszy post, rozumiem że ateiści nie potrafią dyskutować merytorycznie wszak ateizm to pogląd wyznawany przez niezbyt lotne jednostki, ale nikt im nie pisze wprost że są upośledzeni jak ten tu próbuje mi sugerować

Tu nie ma nic, co bezpośrednio Ciebie dotyka, chyba że się sam identyfikujesz z którymś podpunktem, ale to już na to nic nie poradzę. Przevczytaj Reg. § III/2

aha, czyli nazwanie kogoś upośledzonym (podpunkt 3) to nie obraza. dobrze wiedziec

Nie nazwał Ciebie upośledzonym. Przeczytaj dokładnie tamten post.

@białogłowa
Gdyby takie słowa padły w dziale Prawdy wiary lub Żyć wiarą, reakcja byłaby zgoła inna.

Quinque, tak uczciwie mówiąc, Twoja wypowiedz o ludziach, którzy są ateistami niewiele ma wspólnego z kulturą:



Tu nie gra roli czy będzie to "licentia poetica" czy przywalenie komuś wprost, ze jest upośledzony w stopniu lekkim czy głębokim.

@bramin, Małgosiaa, zdecydowanie powinniście porozmawiać o ujednoliceniu linii moderacyjnej.
Na tym forum można obecnie dostać ostrzeżenie za twierdzenie, że papieże przechodzą test ginekologiczny. Ręka w górę, kto nie uśmiał się przy tym do łez. Za to bez słowa upomnienia można spokojnie głosić, że Jezus był przywódcą sekty, który unikał konfrontacji z trzeźwo myślącymi.

@Białogłowo, tak jak orzecznictwo pod okiem Temidy może się nieraz różnić tak samo jest z moderowaniem.
Podejmując taką a nie inną decyzję moderator bierze pod uwagę dział i temat postu, cały kontekst wypowiedzi, zachowanie użytkownika itp.
Jest wspólna linia dotycząca moderowania, opiera sią ona na regulaminie i profilu tego portalu oraz forum.
Bywały nieraz sprawy kontrowersyjne jeśli chodzi o moderowanie czy samych moderatorów, wtedy ostateczną decyzję podejmuje administracja.
Oczywiście, ze czytając o testach ginekologicznych papieży można mieć ubaw po pachy ale kontekst wypowiedzi jest jak najbardziej poważny.
Wynika z niej ze cala sukcesja apostolska i wszystko co robi Kościół to jeden wieki szwindel.
Biorąc udział w dyskusji biorę również odpowiedzialność za swoje słowa bo wolność wypowiedzi nie oznacza ze mogę bezkarnie napisać każdą głupotę.
W taki sposób powstają głupoty i mity o testach ginekologicznych papieży, o polskiej kawalerii szarżującej z szablami na czołgi, polskich obozach koncentracyjnych itd.

Jako były moderator tego forum nie miałabym o tym pojęcia, dzięki za wyjaśnienia.

Wspólność tej linii polega zdaje się na tym, że gdy katolik napisze o mało lotnych ateistach, to zwraca mu się uwagę na brak kultury, niezależnie od tego w jakim dziale pisze, gdy zaś ateista napisze, że Jezus jak inni przywódcy sekty unikał trzeźwo myślących, to brak jakiejkolwiek reakcji.

Katolikowi zwrócono uwagę, że postępuje tak samo jak user, na którego skarży, że go obraża. Widzisz różnicę?

Jedyna różnica Małgosiuu, jaką widzę, to różnica w traktowaniu katolika i ateisty. Ja pytam o reakcję na obraźliwy wpis ateisty, na forum, którego regulamin zabrania obrażania, a Ty mi piszesz: katolikowi zwrócono uwagę, że postępuje tak samo, jak user na którego skarży. A czy zwrócono uwagę ateiście?

Ateista nie wnosił skargi. Gdyby wniósł, byłaby taka sama uwaga. Odpowiedź katolikowi nastąpiła w związku ze złozoną skargą. To było dowiedzenie takiej samej postawy.