Nie, nie mam poczucia wyższości. To, że uważam, że ktoś się myli, nie znaczy, że czuję się z tego powodu lepszy.
Nie uważam też, że ludzie wierzą w Boga wyłącznie z powodu strachu przed przemijaniem, dlatego napisałem "między innymi". Ciekawy temat do dyskusji, ale chyba nie w tym wątku.


Celna uwaga. Masz rację, wierzę w szlachetne intencje części osób ze środowisk Prolife. Użyłem jednak moim zdaniem uprawnionej generalizacji, bo głos, jaki płynie z tych środowisk jest bardzo jednorodny. A jest to głos skrajnie ideologiczny, nie pozostawiający żadnego pola do dyskusji, głos, ludzi przekonanych o własnej racji i o boskim źródle tych racji i przez to a priori nie tylko lekceważący, ale wprost piętnujący i potępiający zdanie innych. I wreszcie jest to głos zupełnie ignorujący fakt, że przytłaczająca większość ludzi w Europie a również znaczna większość ludzi w Polsce uważa zmuszanie kobiet do donoszenia ciąży i rodzenia dzieci, których wady skazują je na śmierć zwykle krótko po urodzeniu i w męczarniach za skrajnie okrutne. To jest głos, który wypełnia 100% definicji fanatyzmu religijnego.

Daj spokój z tym modernizmem. Antymodernizm miał jakieś uzasadnienie w historii Kościoła ale to już przeszłość. Tradsi posługują się terminem "modernizm" jak wytrychem i bejsbolem, ani to eleganckie ani rozsądne.



Biskupi kanadyjscy przeprosili, papież nie będzie za każdym razem przepraszał jak ksiądz lub biskup popełni jakieś przestępstwo, przecież to absurd.
Nie można za kogoś przepraszać, przepraszać powinien ten kto zawinił bezpośrednio lub pośrednio jeśli widział zło, ktore jego podwładny popełnił.
Nie ma zbiorowej odpowiedzialności, żaden system prawny tego nie przewiduje.
Wymuszone przeprosiny za kogoś nie mają sensu, moim zdaniem, więc decyzja Franciszka jest ok.

W tej konkretnej sytuacji polityków to nic nie kosztowało a odszkodowania płaci całe społeczeństwo.
Hipokryzję polityków widać jak w dalszym ciągu obchodzą się z First Nations w Kanadzie.
Budowy gazociągów, elektrowni, kopalnia diamentów, pola golfowe na terenach rezerwatów itp.

A co do archiwów kościelnych. Wystarczy sądowy nakaz i można mieć wszystkie papiery.


Komentarze tego typu mają taką samą wartość gdybym napisał, ze moja kuzynka pracuje w trzech ośrodkach dla niepełnosprawnych dzieci a ja jestem papieżem Franciszkiem moderującym na forum wiara.pl.


W tym kraju moze nie jest wszystko idealne i wiele jest rzeczy do zrobienia ale są już setki organizacji i fundacji, także kościelnych, zajmujących się dziećmi niepełnosprawnymi, samotnymi matkami itd.


Według Twojej logiki nie mozna w takim razie protestować np. przeciw pracy dzieci w Chinach i innych krajach bo nie wpłaciło się 10 zł na jakąś organizację. A skąd pewność, ze ci krzyczący nic nie robią?



Jedziesz kolego po bandzie i opluwasz te grupy.
Jeśli uważasz, ze życie to tylko zlepek komórek, Twoja sprawa ale nie będę akceptował na katolickim forum takich misjonarzy jak Ty, którzy głoszą, nawracają a nie dyskutują posługując sie argumentami.
Nie siedzisz w sumieniach i myślach tych ludzi więc daruj sobie takie uwagi.

Mylisz pojęcia, bo odpowiedzialność za podwładnych ma dokładnie NIC wspólnego z odpowiedzialnością zbiorową. Twierdzenie, że "nie można za kogoś przepraszać" jest kompletnie nieprawdziwe. Głowy państw przepraszają za czyny popełnione przez ich rodaków przed setką lat, członkowie rodzin przepraszają za krewnych, przełożeni przepraszają za podwładnych, nawet papieże przepraszali za grzechy Kościoła sprzed lat.
Masz oczywiście pełne prawo do własnej oceny postępowania papieża, ale zastanawiam się co powiesz, kiedy Franciszek przeprosi, a sądzę, że to pod presją wreszcie zrobi. Skrytykujesz go, bo według Ciebie nie powinien, czy wyniesiesz na sztandary jako przykład pokory KK?




Myślę, że wyjaśniłem w kolejnym wpisie skąd taka moja ocena ruchów Prolife. I masz rację, nie siedzę w sumieniach poszczególnych ludzi i napisałem mniej więcej to właśnie w kolejnym wpisie. Jednak oceniam to, co mówią ludzie, będący twarzami tych ruchów. To oni nie liczą się ani ze zdaniem, ani z losem matek, atakują innych nazywając m. in. matki mordercami, bo oni tak uważają. Ignorują fakt, że inni (większość!) myślą inaczej, wyznają inną etykę i narzucanie swojej moralności siłą (korzystając z chwilowych rządów skrajnej prawicy) jest niegodziwe.

Swoją drogą Twoja wypowiedź: "jeśli uważasz, ze życie to tylko zlepek komórek" to podręcznikowa manipulacja. Nigdzie tak nie napisałem, a ma to na celu tylko jedno: napiętnowanie kogoś z kim się nie zgadzasz, czyli wskazanie, że ktoś kto krytykuje ruchy Profile nie ma szacunku dla życia. Dokładnie tak jak robią to ruchy Prolife: usunęłaś ciążę = jesteś morderczynią dzieci.

Zaraz. zaraz - nic co jest robione na terenach rezerwatow nie jest robione bez zgody tam mieszkajacych natives, kazde przedsiewziecie gospodarcze na ich terenach jest rowniez dodatkowym zrodlem dochodu dla mieszkajacych tam ludzi. Czasy gdy rzad czy przedsiebiorcy robili na ich terenach co chcieli juz dawno sie skonczyly.

O ideał, to nawet się nie otarło.
4 miliardy zł dla politruków z TVP i błagania rodziców chorych dzieci, na leczenie który państwo nie ma pieniędzy. I to nie leczenie za oceanem w USA, w Niemczech, ale w Polsce na terapię genową dla dziecka z SMA rodzina musi wyżebrać 9,5 miliona złotych.
Pomoc kościelna też finansowana w ogromnym procencie jest przez obywateli, nie z naszych podatków, które władza marnotrawi i kradnie - np żona sekretarza partii członkiem 4 rad nadzorczych spółek państwowych.

Nie mam nic przeciwko temu.


A te organizacje i fundacje to mają własny kapitał początkowy. Nie wiem na ile to prawda ale słyszałam że od jeden świecy wigilijnej za 5 zł Caritas na dzieci przekazuje 2 zł a resztę zatrzymuje.

Co do "opieki" kościelnych instytucji to znasz moją opinię. Ale rozumiem, że Ty widzisz to ze swojej perspektywy. Reasumując - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Ile razy przeprosił papież za bestialstwo dokonywanie przez KK w Kanadzie?

Czy zakonnice, zakonnicy, księża sami podjęli decyzją o prowadzeniu tych szkół, czy była to decyzja podjęta przez KK i robili to na rachunek kościoła?

Nie mieszaj odpowiedzialności zbiorowej z odpowiedzialnością wynikającą z powierzania wykonywania czynności osobie, która przy wykonywaniu tych czynności podlega jego kierownictwu. Prawo w takim przypadku przewiduje karę dla tej osoby.

Zgadzam się z tym, że wymuszone przeprosiny nie mają sensu, jednocześnie zadaję sobie pytanie, dlaczego ktoś za wyrządzone krzywdy przez swoich „podwładnych” z własnej inicjatywy nie chce tego uczynić. Ego na to nie pozwala?
Takie działania powodują narastanie nienawiści zarówno do instytucji jak i jej zwierzchnika. Narażają na straty materialne, brak zaufania, podsycanie i rozprzestrzenianie się nienawiści. Oto przykład: https://www.onet.pl/informacje/onetlodz ... q,79cfc278

https://pl.aleteia.org/2021/07/09/abp-w ... e=facebook

Nie prosciej by bylo, gdyby caly episkopat zlozyl rezygnacje?

Ktory z biskupow nie kryl pedofilii? I czy na pewno?

Nawet dla niektórych byłoby to korzystne, uniknęliby bowiem nakazu opuszczenia swoich dziecezji

To cudowna wiadomość! Oby takich wiadomości było jak najwięcej. A reszta która ma za uszami, niech czeka na swoją kolej. Z mniejszym lub większym niepokojem.

Ad maiorem Dei gloriam!
Tak trzymaj Franciszku

Szczerze, nie sądzę aby wymiana wiele zmieniła w mentalności i nawykach ludzi instytucji. Odejdzie jeden, kolejny przez lata tkwiący w tym systemie będzie podobny.
Mojego byłego św. ordynariusza, polityka o cechach radiomaryjnych zastąpił misjonarz. Oczekiwania były duże, a po 5 latach na Mszy z udziałem TVTrwam, biskup krzyczy "wara od mojej katedry".

Believing nie ciesz sie tak bardzo.
Bp Skworc wystawil sobie dluuuga laurke po metnym wstepie, ze moze kiedys tam cos zle zrobil, ale to nie on, tylko ksieza w jego poprzedniej diecezji i odchodzi na wlasnych warunkach.

To zadna kara.

Tak jak zaden biskup do tej pory nie zostal skazany ani nie stanal przed sadem za ukrywanie przestepcow czy wrecz ukatwianie mu przestepstw.

Znikna z celownika w wygodnych gniazdkach, a kto bedzie nastepca? Ich wychowankowie, ktorzy byli promowani za posluszenstwo (i kase?)

Cieszę się, bo im bardziej polski kler stosuje swoje sztuczki, tym bardziej opinia publiczna jest oburzona. Innymi słowy polski kler kopie sobie własny "grób" swoim nazwijmy to ładnie "kontrowersyjnym zachowaniem".

I nie tylko prości diecezjanie są pełni oburzenia.


Nawet i nas formułowiczów nie omijają dylematy - czy naprawdę chcę być w takim kościele.
Przyznam szczerze, że w obecnych okolicznościach, nie ochrzciłabym w KRK nawet własnego dziecka. Myślałam o takiej formie w domu - rodzice, chrzestni, dziadkowie, ciocie wujkowie, przyjaciele. Może nie woda z Jordanu jak to było na chrzcie w rodzinie królewskiej UK, ale woda ( w końcu Pan Jezus też nie był chrzczony święcona wodą tylko zwykłą z rzeki). Kwestia przystrojonej kwiatami wanienki (basenu jak w neokatechumenacie) czy polanie dziecka głowy jest kwestią odrębną, według możliwości, potrzeb. Najważniejsze że uczyniliby to ci, którzy faktycznie poprzez swoją wiarę chcą prowadzić swoje dziecko drogą wiary w Jezusa.
Jestem w wieku, w którym dzieci już się nie rodzi. Ale chodzi tu o decyzje, która skutkuje na całe życie. A poniekąd jak w czasach obecnych, karze uciekać z wrzaskiem od takiej kościelnej instytucji.

Ale został mi jeszcze pogrzeb. Nie chcę na nim żadnego księdza. Dzieci jeśli chcą niech zamówią mszę świętą w mojej intencji. Abo niech tak jak ja same przez trzydzieści dni chodzą na mszę św mając mnie w sercu.
Ja tak zrobiłam po śmierci mojej Mamusi. Z potrzeby mojego serca. Nie za pieniądze.



Pamiętam podobną karteczkę za którą musiałam zapłacić 10 zł, gdy moje dziecko szło do I Komunii. Jak usłyszałam była to opłata za materiały biurowe.

A teraz pora iść po chlebek.
Miłego dnia.

Ja z Mszy św i sakramentów nie zrezygnuję, podobnie moje dzieci i wnuki, ale dostrzegam zło dokonywane przez poszczególnych duchownych. Poszczególnych, bo większość, to może niedouczeni, zagubieni, ale służą Bogu i wiernym, a nie tylko kasie i władzy.

Oplaty za prace administracyjna nie sa zlem. Zlem jest brak jasnych stawek, kas fiskalnych i podatkow z tytulu zyskow.

Nawet te 10 zl powinno byc zaksiegowane i rozliczone.

Z powodu malejacych wplywow ze wzgledu na wieksza obojetnosc niegdysiejszych wiernych, ksieza moze beda probowac cisnac tych, ktorzy jeszcze z Kosciolem w Polsce nie zerwali, jak pamietam kazania o karach piekielnych dla niechodzacych do Kosciola, ktorych ci chodzacy musieli wysluchiwac, ale dobre finansowo czasy z "ofiar" minely.