Autor |
Wiadomość |
cezmaj66
Dołączył(a): Pt wrz 24, 2021 5:25 Posty: 16
|
Świadomość grzechu
Witam, Aby popełnić grzech potrzebna jest pełna świadomość, a ja spotkałem się ze stwierdzeniem że aby popełnić grzech wystarczy roztargnienie, czyli nie przemyślenie sprawy. Z tym że każda sytuacja wynika z roztargnienia, więc wszystko musiało by być grzechem, więc o co tu chodzi ?
|
Wt lis 30, 2021 5:40 |
|
|
|
|
Minela
Dołączył(a): Wt sie 24, 2021 18:00 Posty: 3
|
Re: Świadomość grzechu
Dobre pytanie. No właśnie. Czy zabójstwo żony, gdy właśnie nakryło się ją na zdradzie, podchodzi pod roztargnienie i nieprzemyślenie?
Też się zastanawiałem nad tą sprawą i mam podobne przemyślenia tylko, że związane z innym przypadkiem.
Czy np. islamski terrorysta, gdy jest przekonany, że robi dobrze, Bóg tego chce i jeszcze go za to wynagrodzi, może dowoli mordować niewiernych i nie poniesie za to żadnej kary, bo nie jest świadomy, że to grzech?
|
Wt lis 30, 2021 12:11 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Świadomość grzechu
cezmaj66 napisał(a): Witam, Aby popełnić grzech potrzebna jest pełna świadomość, a ja spotkałem się ze stwierdzeniem że aby popełnić grzech wystarczy roztargnienie, czyli nie przemyślenie sprawy. Z tym że każda sytuacja wynika z roztargnienia, więc wszystko musiało by być grzechem, więc o co tu chodzi ? Może ustalmy, że jest różnica między grzechem ciężkim (zwanym, dla dodania powagi - śmiertelnym) a grzechami powszednimi. https://zapytaj.wiara.pl/doc/713988.Waga-grzechowGrzechem ciężkim (śmiertelnym) nazywamy taki (zły) czyn, poprzez który człowiek:
1) świadomie 2) dobrowolnie 3) w ważnej sprawie
łamie Boże prawo (czyli popełnia zło).Z drugiej strony to nie jest tak, że jak nie ma pełnej świadomości, dobrowolności czy ważności, to grzechu nie ma. Jest, ale zmniejsza się odpowiedzialność moralna jak i waga grzechu. I zgodnie z katechizmami, z takich grzechów "nie-ciężkich" spowiadać się nie trzeba. Choć można. I tak na marginesie, nikt z nas nie jest w pełni bez grzechu, nawet święci się regularnie spowiadali, więc może stawiasz sobie zbyt wysoko poprzeczkę. ______________________ @MinelaMinela napisał(a): Dobre pytanie. No właśnie. Czy zabójstwo żony, gdy właśnie nakryło się ją na zdradzie, podchodzi pod roztargnienie i nieprzemyślenie? A może to żona zdradziła przez roztargnienie? Lub nieprzemyślenie? Może się potknęła, wpadła na listonosza i tak już zostało, a co do reszty to nie do końca sobie zdawała sprawę? Troll harder
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Wt lis 30, 2021 13:43 |
|
|
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Świadomość grzechu
Minela napisał(a): Czy np. islamski terrorysta, gdy jest przekonany, że robi dobrze, Bóg tego chce i jeszcze go za to wynagrodzi, może dowoli mordować niewiernych i nie poniesie za to żadnej kary, bo nie jest świadomy, że to grzech? Ciekawe pytanie... Jeżeli popełnia wtedy grzech, to czy jest to grzech śmiertelny? Czy taki gorliwy w swojej niekatolickiej wierze monoteistycznej terrorysta jest wówczas niepoczytalny, przynajmniej w takim stopniu, aby nie mieć grzechu śmiertelnego, lecz aby mieć tylko powszedni grzech? Moja "psychika" nie rozumie, dlaczego Adam i Ewa są zbawieni według Kościoła, a niektórzy potomkowie obciążeni przez nich grzechem i trudem niezależnie od woli tychże niektórych potomków - nie. Mam "lęk", że kiedyś popełniłem lub mogę popełnić grzech śmiertelny, a nie tylko powszedni. Nie chcę być potępiony na wieki!!! Mam całościowe zaburzenie rozwoju i chorobę psychiczną (nawet na orzeczeniu o niepełnosprawności), od dziecka byłem "nienormalny", a moje zachowanie zwłaszcza dawniej, np. w gimnazjum, mogło niekiedy skończyć się naprawdę tragicznie, i to dla mojej zabawy czy mojej "beki". Mam wielką trudność z rachunkiem sumienia i spowiedzią. Zdecydowanie ich "nie ogarniam". Mam "silną" seksualność, do tego niestety obleśną, i chyba ponad 10 razy w życiu miałem rozmowę z seksuologiem. Mam ponad 30 lat i nigdy nie byłem w związku. "Boję się", że kiedyś popełniłem grzech śmiertelny, np. świętokradztwo. Moja rodzina była i jest dysfunkcyjna czy wręcz patologiczna. Doświadczam potężnych problemów religijnych, np. "lęku", że katolicyzm jest nieprawdziwy i np. Koran to prawda od Boga. Trzy razy dostałem rentę socjalną bez odwoływania się. "Przeraża" mnie możliwość, że mogę być potępiony na wieki, że mimo swoich poważnych zaburzeń psychicznych mogłem, mogę czy będę mógł popełnić grzech śmiertelny czy mieć uczynkowy grzech śmiertelny na sumieniu. Kilkanaście lat temu miałem znacznie mniejsze poznanie niż teraz.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Wt lis 30, 2021 21:43 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Świadomość grzechu
bert04 napisał(a): nikt z nas nie jest w pełni bez grzechu, nawet święci się regularnie spowiadali, więc może stawiasz sobie zbyt wysoko poprzeczkę. Ma sam sobie ustalić, ile ma tych grzechów popełniać? Minela napisał(a): Czy np. islamski terrorysta, gdy jest przekonany, że robi dobrze, Bóg tego chce i jeszcze go za to wynagrodzi, może dowoli mordować niewiernych i nie poniesie za to żadnej kary, bo nie jest świadomy, że to grzech? Islamista nie popełnia grzechu, bo wykonuje wole Boga, który nakazał mordować innowierców.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt lis 30, 2021 23:51 |
|
|
|
|
cezmaj66
Dołączył(a): Pt wrz 24, 2021 5:25 Posty: 16
|
Re: Świadomość grzechu
Też jestem chory psychicznie i miałem silną seksualność ale wyszedłem z tego chociaż chory jestem nadal więc się da Czyli jak jest z roztargnienia grzech to jest lżejszy ?
|
Śr gru 01, 2021 5:49 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Świadomość grzechu
Robek napisał(a): Ma sam sobie ustalić, ile ma tych grzechów popełniać? Nie rozumiem pytania. Autor wątku pyta o grzechy popełniane nieświadomie. Roztargnienie, nieprzemyślenie, zapomnienie i tak dalej. Czy wyobrażasz sobie sytuację, w której ktoś sobie ustala, że dziś przykładowo dwa razy zapomni postu wielkanocnego a jutro trzy razy niechcący zaklnie? Ja nie. Nieświadomość wyklucza planowanie. A planowanie wyklucza nieświadomość. _________________________ cezmaj66 napisał(a): Też jestem chory psychicznie i miałem silną seksualność ale wyszedłem z tego chociaż chory jestem nadal więc się da Czyli jak jest z roztargnienia grzech to jest lżejszy ? To forum nie jest ani konfesjonałem ani poradnią psychiczną, więc jeżeli masz jakieś konkretne problemy, idź do specjalistów. Tak ogólnie jednak na podstawie katechizmów odpowiedź brzmi twierdząco. Swiadomość to obok dobrowolność i ważnej materii podstawowy warunek grzechu ciężkiego / śmiertelnego. Bez jego spełnienia mamy grzechy lekkie / powszednie. @allDon't feed the troll
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Śr gru 01, 2021 10:11 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Świadomość grzechu
cezmaj66 napisał(a): Czyli jak jest z roztargnienia grzech to jest lżejszy ? A co za różnica? przecież za jakikolwiek lekki grzech Bóg może zesłać cie do piekła, tak samo w dugą stronę, i każdy otrzyma dar łaski, i bez względu na grzechy wszyscy pójdą do Nieba.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr gru 01, 2021 10:35 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1468
|
Re: Świadomość grzechu
bert04 napisał(a): Może ustalmy, że jest różnica między grzechem ciężkim (zwanym, dla dodania powagi - śmiertelnym) a grzechami powszednimi. https://zapytaj.wiara.pl/doc/713988.Waga-grzechowGrzechem ciężkim (śmiertelnym) nazywamy taki (zły) czyn, poprzez który człowiek:
1) świadomie 2) dobrowolnie 3) w ważnej sprawie
łamie Boże prawo (czyli popełnia zło).Z tego wynika, że z większości grzechów katolicy nie powinni się spowiadać. Większość grzechów - jak mniemam - dotyczy jakichś porywów emocjonalnych czy uczuciowych. Weźmy np. gniew. Jest to grzech wymieniony w zestawie Siedmiu Grzechów Głównych. I pewnie nie chodzi o samą emocję czy uczucie, lecz o działanie pod ich wpływem. No właśnie. Jestem przekonany, że bardzo wiele czynów (często: słów) dokonanych pod wpływem gniewu jest bardzo trudnych, jeśli nie niemożliwych do skontrolowania. Czy więc Kościół nie siedzi okrakiem na tym problemie: z jednej strony w Katechizmie głosi, że do grzechu, z którego trzeba się spowiadać, potrzeba świadomości i dobrowolności, a z drugiej - aprobuje milcząco hordy grzeszników przychodzące do konfesjonałów i spowiadające się z tego, z czego nie jest to konieczne?
|
Śr gru 01, 2021 14:06 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Świadomość grzechu
Swołocz napisał(a): Z tego wynika, że z większości grzechów katolicy nie powinni się spowiadać. Swołocz napisał(a): Większość grzechów - jak mniemam - dotyczy jakichś porywów emocjonalnych czy uczuciowych. Po pierwsze, nie wiem, skąd to mniemanie. Po drugie, nie wiem, dlaczego miałoby to coś zmieniać. Emocje i uczucia to nie są jakieś zaćmienia świadomości. Swołocz napisał(a): Jestem przekonany, że bardzo wiele czynów (często: słów) dokonanych pod wpływem gniewu jest bardzo trudnych, jeśli nie niemożliwych do skontrolowania. Jeżeli, jak w przykładzie podawanym wyżej przez Minelę, mąż przyłapie żonę in flagranti to być może ten gniew istotnie jest taki wielki, żeby usprawiedliwić taką wykładnię. W sądach taka okoliczność jest określana jako "w afekcie" i może umniejszyć winę. Ale ile grzechów istotnie jest powodowanych takim silnym i gwałtownym gniewem? A ile razy tym, że zupa była za słona? Swołocz napisał(a): Czy więc Kościół nie siedzi okrakiem na tym problemie: z jednej strony w Katechizmie głosi, że do grzechu, z którego trzeba się spowiadać, potrzeba świadomości i dobrowolności, a z drugiej - aprobuje milcząco hordy grzeszników przychodzące do konfesjonałów i spowiadające się z tego, z czego nie jest to konieczne? To, że z grzechów ciężkich trzeba się spowiadać nie oznacza, że z grzechów powszednich nie trzeba. Różnica jest taka jak między dziurą w zębie a kamieniem na szkliwie: z jednym musisz iść do dentysty, z drugim powinieneś.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Śr gru 01, 2021 15:19 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1468
|
Re: Świadomość grzechu
Swołocz napisał(a): Z tego wynika, że z większości grzechów katolicy nie powinni się spowiadać. bert04 napisał(a): ?? Podaj proszę przykłady paru grzechów, które są popełnione świadomie, dobrowolnie i w materii ciężkiej - z których ludzie masowo się spowiadają w Kościele katolickim.
|
Śr gru 01, 2021 17:10 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Świadomość grzechu
Swołocz napisał(a): Podaj proszę przykłady paru grzechów, które są popełnione świadomie, dobrowolnie i w materii ciężkiej - z których ludzie masowo się spowiadają w Kościele katolickim. Ani nie jestem spowiednikiem ani nie podsłuchuję innych, więc mogę tylko zgadywać, że odpuszczanie mszy niedzielnej, bijatyki, kradzieże czy różne formy niewierności małżeńskiej. Oczywiście zależy to od osobistego sumienia, bo człowiek zdolny jest sobie wszysto wytłumaczyć jako "nie-grzech", ale to już kwestia subiektywna.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Cz gru 02, 2021 8:41 |
|
|
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1468
|
Re: Świadomość grzechu
bert04 napisał(a): Ani nie jestem spowiednikiem ani nie podsłuchuję innych, więc mogę tylko zgadywać, że: odpuszczanie mszy niedzielnej, No właśnie. To może być rzeczywiście dość częste. Wydaje mi się, że to jedyny taki grzech, z którego masowo spowiadają się katolicy. Załapuje się na warunek "materii ciężkiej" ze względu na doktrynę kościelną, iż jest to grzech ciężki. Np. Jezus wprawdzie mówi do apostołów, żeby "na Jego pamiątkę" powtarzali dzielenie się chlebem i winem, jako Jego Ciałem i Krwią - ale nie mówi, aby czynić to każdej niedzieli. No ale rozumiem, że uznano, iż jest to materia ciężka, gdyż "nakaz" pochodzi od samego Jezusa - więc stąd i ciężar naruszenia tego "nakazu". Patrząc jednak trochę z boku, można mieć wątpliwości, czy jest to aż tak ciężkie. Nikomu to chyba nie wyrządza krzywdy; nic się też nie stanie w świadomości religijnej wierzącego (w sensie: nie zostanie ona zubożona zanadto), gdy co jakiś czas opuści się Mszę św i nie wysłucha czytań oraz homilii. Ale czy ludzie, którzy są skłonni do bijatyk, są w ogóle praktykującymi katolikami? Wydaje mi się, że ludzie tego pokroju - lubiący balangi, puby, bijatyki, ustawki - nie są praktykujący i raczej nie głowią się, czy nie pójść z tym do spowiedzi. Tutaj mam te same uwagi, co do bijatyk. Cytuj: czy różne formy niewierności małżeńskiej Tak, i to rzeczywiście nawet dla mnie wydaje się czymś złym, niewłaściwym, krzywdzącym głęboko drugą osobę. Czy dobrowolność jest zawsze zachowana - tu mam wątpliwości. Popęd seksualny może chyba czasem ograniczać swobodny wybór takiego zachowania. Zastanawiam się jednak, czy to jest rzeczywiście "masowy" grzech. Tu trzeba by było dysponować badaniami. Wydaje mi się, że taki typowy katolik, który wierzy Bogu i praktykuje, nieczęsto popełnia grzech niewierności małżeńskiej. Nie trzeba z tego powodu chodzić co miesiąc do spowiedzi - a taki termin zazwyczaj się zaleca praktykującym. Z tego by wynikało, że większość katolików spowiada się z grzechów, które nie muszą być wyznane w spowiedzi, bo nie dotyczą materii ciężkiej. Być może jednak katolicy nie biorą sobie do serca katechizmowej kategorii grzechu ciężkiego, jako "muszącego" spełnić jednocześnie aż trzy przesłanki, bo wtedy by wiedzieli, że nie muszą przystępować do kratek. Podejrzewam, że do spowiedzi chodzi się tak często dlatego, gdyż ludzie odczuwają poczucie winy nawet w sytuacjach "niezbyt ciężkich" obiektywnie, albo też dlatego, bo nie mają pewności, czy dany grzech jest ciężki czy lekki - i chodzą do spowiedzi na wszelki wypadek.
|
Cz gru 02, 2021 18:48 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2769
|
Re: Świadomość grzechu
Wierzyc, nie wierzyc, swiadomosc grzechu, sumienie, dobre i zle uczynki..... Dla mnie to jeden z powodow aby wierzyc w Boga. Trudno mi sobie wyobrazic aby patrzac na piekno i super organizacje tego swiata zgodzic sie z teza ze w dziedzinie odpowiedzialnosci za popelnianie dobra i zla byl balagan. I Ktos wie do jakiego stopnia jestesmy odpowiedzialni.
|
Cz gru 02, 2021 19:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Świadomość grzechu
Cytuj: Islamista nie popełnia grzechu, bo wykonuje wole Boga, który nakazał mordować innowierców. Mordowanie nigdy nie było i nie jest wolą Boga, to ludzie zaprzęgli Boga w swoje niecne postępowanie. Sumienia ludzi wychowanych w przekazie o potrzebie mordowania, są neurotycznymi sumieniami, a takie nie postrzegają swych czynów w kategorii grzechu.
|
Pt gru 03, 2021 8:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|